Madziullaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madziullaa
-
Achhh te chłopaki.. :O Koszmarek.. i co zamierzasz?? A w ogóle to co się stało, że sobie o Tobie przypomniał? ------------------------ Ja miewam ostatnio okres życiowych decyzji :O oczywiście nic zaje....go się w moim życiu nie dzieje, czasami mam wrażenie, że panuje w nim taka cholerna nuda :o choć nie....trochę się dzieje, ale w zasadzie to nic co zasługiwałoby na chwilę uwagi... Muszę podjąć kilka decyzji, choć mam nadzieję, że same się podejmą? ----------------------- Jak w ogóle miewa się wasze życie uczuciowe?? ;) nikt się nie odzywa, a to chyba znak, że wszystko ok :) Ostatnio trochę nasze forum zamiera :O Ejjjj no chyba mogłybyście się od czasu do czasu odezwać??!! ;)
-
w ogole to moze powinnysmy zmienic tytuł tego tematu bo jest on mylacy... zeby nikt nie sadzil ze my caly czas zyjemy tym oczekiwaniem ;) choć moze lepiej nie.. ten tytuł ma historie, a może i "stare" forumowiczki kiedyś będą jeszcze chcialy tu zajrzeć ;)
-
Moje drogie znalazłam sposób na rozdzielenie tekstu :D (a raczej podpatrzyłam na innym tipiku ;) ) wystarczy enter, duże "i", enter i rozdzielone.. ;)
-
Pisz śmiało, zawsze chętnie poczytamy na temat facetów ;)
-
Koszmar Jak sobie pomyślę, że miałabym przechodzić przez to co Ty cieszę się, że jestem singlem ;) ehhh faceci...
-
Oczywiście że powinnaś iść (to dziś?już?) warto sobie wszystko wyjasnic, tylko nie daj zrzucić całej winy na siebie, żeby przypadkiem nie próbował Ci wmówić, że to Ty jesteś za to odpowiedzialna. I mimo wszystko spróbuj zachować spokój, nie daj się sprowokować, bo jeśli tak się stanie będziesz się czuła tylko gorzej... Setunia - chyba nic szczególnego nie wpłynęło na polepszenie samopoczucia, tak - samo z siebie przyszło i oby trwało ;)
-
Psss Koszmarek.... każda wymówka jest dobra :p Ehh mnie to rzeczywiście jakiś dołek dopadł. Ostatnio tak sobie myślałam, że moja nowa praca to pierwsza, która ładnie brzmi, że nie wstyd odpowiadać, gdy ktoś zapyta "co robisz" ( ;) ) , a mnie przez myśl przeszło, że najchętniej rzucić to wszystko w cholere robić cokolwiek, najprostszą rzecz, która nie obciąża psychiki i mieć wszystko w dupie.. i już... bleeeeeee siedzę sama... obok mnie tylko pies.. i jak tu nie miec glupawych mysli... przeciez jestem urodzona optymistka, a tu co... uzalam sie.. nie- to chyba nie jest uzalanie sie - to taki dziwny stan wewnętrzny, który zaczyna przejmować nade mną kontrole... a kysz a kysz.... schizuje ;) ;) może ktos napisze cos madrego moze jakas filozofia ale tym razem bardziej pozytywna ;) ;)
-
No właśnie.. nie ma co unosic się dumą - tez tak myślę, ale i nia ma co upadać za nisko... I ja również uważam,że w życiu należy postępować tak, żeby nigdy nie żałować i nie zastanawiać się "co by było gdyby" bo to jest najgorsze.. zwłaszcza w miłości. Ja nie żałuję tego, że próbowałam bo dzięki temu uniknęłam właśnie tych wątpliwości, po latach pozostał mi tylko niesmak, że to taki dupek był.. ale również dzięki temu, że próbowałam się o tym przekonałam i dziś niczego mi nie żal i Bogu dziękuje, że skończyło się jak się skończyło ;) Moja droga... cóż ja Ci mogę 'powiedziec' - ciezko jest, to wiemy, ale czasami warto troche zaczekac, pomyslec nad tym rozsadnie, myśle że milczenie czami druga strone moze ciekawić, denerwowac, zastanawiac, powodować zasdrość... Niestety czasami z drugą troną jest jak w powiedzeniu o psie ogrodnika.. :O
-
Kochana, trzymaj się Wszystkie wiemy jak jest ciężko w takich sytuacjach, ale będzie dobrze - wiem to, czas mija i prędzej czy później się z tym pogodzisz. Przykro,ze musisz przez to przechodzic, ale mam nadzieje, ze wszystko szybko sie ulozy Buziaki
-
No i dlaczego na kafe nie da sie robic odstepow miedzy wersami!!!??? PROTESTUJE!!! :D :D :D
-
Ehhh dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo- jak w bajce boznaby rzec :D A u mnie nuda i monotonia ostatnio, nastawienie zyciowe sie nieco pogorszylo :O to chyba zahacza o dolek bo nic mi sie nie chce, ogolne zniechecenie :O niby wszystko ok a jednak nie do konca i czegos brak... To zycie do dupy, w ogole nie ulozone. I w zasadzie to stwierdzam ze ten rok to jeden z lepszych w moim dotychczasowym zyciu, ale mimo wszystko chcialabym byc juz o dwa kroki dalej.. :O Marudze... I co tu zrobić aby bylo lepiej??? bleeeeeeeeeeee ;)
-
Setunia A Ty coś taka ostra? :p Ehh tam... ja to pamietam jak moj zwiazek sie sypal - wtedy nie mysli sie racjonalnie. Jakie dziewczyny z charakterem... (?) Kazdy facet lubi co innego hahah ;) Pieprzyc zasady... Wazne zeby byc w zgodzie z soba i w kryzysowych momentach nie cierpiec niepotrzebnie
-
Oj tak.. szalenstwo... nie wazne pod jaka postacia - ale raczej nie to alkoholowe bo pozniej kac moralny pozostaje i zero satysfakcji :O czekam na sugestie ;) Myslisz o rachunkowosci - ja wlasnie takie studia koncze i dupa - pracy w zawodzie znalezc nie moge, tylko ci z doswiadczeniem albo znajomosciami maja szanse w PL ehh no ale moze u Ciebie bedzie lepiej, inny swiat, inna rzeczywistosc... jesli chodzi o skupianie sie na sobie, rozrywki - ja proponuje silownie ;) od jakiegos czasu regularnie chodze i stwierdzam ze to fajny sposob aby polaczyc przyjemne z pozytecznym - mozna zyskac fajna forme, a i nowych ludzi poznac.. Albo.. moze zaczniesz cos pisac bo masz do tego talent ;) Wazne by pochlonelo Cie cos co sprawia Ci przyjemnosc - i nie mysle tu o malenstwie :D Ehhh mowilam juz ze zazdroszcze Ci tego Twojego maleństwa...? ;) mam wrazenie ze zaczyna sie we mnie budzic instynkt macierzynski, myslalam o tym zeby gdzies moze za 4 lata pomyslec o jakims maluszku, a tu poki co nawet odpowiedniego faceta brak ehhh
-
Bez sensu.. bo juz dawno o nim zapomnialam, wiem ze to palant, ale jak to zobaczylam to tak jakos.. Czy to nie dziwne... :O ;)
-
Gratulacje!!! :D Cieszę sie razem z Tobą ;)
-
Ja już po pracy ;) Dzięki dziewczynki za wszystkie rady ;** Nawet nie wiecie jak mi one pomagają , w ogole to, że ktos odp na moje pytania i watpliwości ;) Juz tak mam, że najpierw szukam winy w sobie bo zdaje mi sie ze cos robie nie tak. Dzieki za rady, żebym sie do niego nie odzywala - ciesze sie ze wytrwalam ;) Dzis mialam nawet dobry nastroj - to rowniez dzieki Wam tak wiec dziekuje dziekuje dziekuje ;) ;) Mozna powiedziec ze przezywam swoje drugie rozczarowanie facetem na kafe - podobno do trzech razy sztuka ;) Ej.. a w ogole to mam wrazenie ze w naszym gronie tylko ja jestem singlem :O Mam nadzieje ze kolejne dni przyniosa juz tylko poprawe nastroju :)
-
Miałam chwile slabości, pewnie jeszcze wiele takich bedzie :O Czasami nawet jak wszystko jest jasne to i tak wcale takie jasne nie jest :O Dobrze ze tu bylas ;) nie ma to jak obiektywne spojrzenie na sprawe ;)
-
Dzięki ;) Zerknę co tam ciekawego piszą, może jakieś mądre rady wychwycę.. ehhh w sumie to i tak znowu jestem zniechęcona do facetów, no ale moze na przyszlosc sie przyda.. ;)
-
Skoro chcial mnie lepiej poznawac to przeciez mógł tak wlasnie odpowiedziec.. A nie po przemysleniu odp ze 'nic z tego nie bedzie', nie wiem.. kiepsko mi wychodzi myslenie o takich sprawach, ale wydaje mi sie, ze gdyby mu zalezalo to nic takiego by nie powiedzial... Ksiazki nie czytalam, ale chyba powinnam sie za nia zabrac bo przydalaby mi sie taka lektura..
-
Rzecz w tym ze ja go nie zapytalam o to kim dla niego jestem, w ogole nie myslalam o wyznawaniu milosci itp gdy o to pytalam... zapytalam dlaczego do mnie przyjezdza.. chodzilo mi raczej o to zeby sie upewnic ze nie chodzi tylko o to zeby sie pospotykac, poprzytulac i na tym koniec.. ze chce mnie lepiej poznac, ze sie czuje dobrze w moim towarzystwie - bo nigdy z jego ust czegos takiego nie uslyszalam... Wiesz.. wydaje mi sie ze po miesiacu mozna juz powiedziec czego sie oczekuje.. czy sie jest kims zainteresowanym.. o milości wiadomo nie ma co mowic, to z czasem, ale na tak proste pytanie chyba mozna odpowiedziec w inny sposob niz 'nie wiem'
-
Płaszczyk jest śliczny!! Mi się bardzo podoba :) No i za taką kasę.. daj spokój - mi się nigdy nie udało takich ciuszków wyłowić..
-
Oj tam.. jak się urodzi maluszek to przestaniesz myśleć o jakichkolwiek niedoskonałościach :D
-
Ojć.. a ja przestałam się odzywac, bo nikt sie nie odzywal, ajuz mi sie zbrzydlo gadanie z sama soba ;) Co do slubu i zareczyn.. Wydaje mi się ze powinnas uciac temat jakim zartem, albo dac jakas glupia odpowiedz zeby sie w koncu odczepili.. W ogole to mam wrazenie jakbys czula sie przed wszystkimi winna, ze jeszcze nie ustaliliscie daty slubu.. Osaczyli Cie po prostu.. Przeciez slub ma byc tylko wasza decyzja i nie musicie sie w tej kwestii nikomu podporzadkowywac, ani nikogo sluchac... Ja na Twoim miejscu mialabym w dupie te wszystkie dobre rady - pora to olac!! U mnie wszystko ok.. W sprawach 'mentalnych' doszlam (nareszcie) do stanu rownowagi ;) Potrafie juz miec dobry humorek, potrafie spedzac czas w samotnosci nie majac przy tym zadnych glupich mysli, nie wspominam.. no moze czasami, ale bez wiekszych emocji ;) jest dobrze :) no a poza tym moje zycie jest cholernie nudne ;)
-
kurcze.. czasami mam wrazenie ze jak cos mowie czy pisze to strasznie potrafie zamotac ;)
-
Ciesz się, że choć maila otrzymałaś, bo mógł Cię w ogóle zapomnieć o tym powiadomic ;) Oj ciężko jest - zwłaszcza na początku, ale głowa do góry - będzie dobrze :) faceci to frajerzy :D