haneczka8

No jestem :) chałpka ogarnięta (aż dziw, że po takim gruntownym sprzątaniu taki syf widać wszędzie), pranie wywieszone, prasowanie schowane (ale zniosłam nowe :( ) i zupka się gotuje ;) serwuję moim dzisiaj kwaśnicę i ziemniaki z boczusiem i kefirem. Nie chce mi się kombinować po obżarstwie świątecznym :) az wstyd się przyznać po tym jak czytałam jakie Mama rocznik 75 serwuje obiady ;) w lodówce też zrobiłam porządek, co się nadawało to zamroziłam a reszta siu... do kompostownika. Kiedyś nie umiałam wyrzucać jedzenia no i efektem tego był wielki brzuch, tyłek i cała reszta ( z wyjątkiem biustu-ten jakoś oporny u mnie na tłuszcz). Dojadałam po dzieciach... My też mieliśmy krzewy owocowe ale słabo owocowały. tak samo drzewa. Jakoś nie mamy ręki do tego tylko chęci... a borówką amerykańską to zajada się nasz pies, tak mu kuźwa smakuje! Arpad sprawdzam i sprawdzam i nie mam maila od Ciebie Dziewczyny wyślijcie namiary na siebie amordarska8@wp.pl

Dowi to podsyłam Ci też moje pazurki :) nie mam do nich siły :( Korrbieta- ja taka ogrodniczka teraz bo siedzę jeszcze w domciu ;) a kiedy jestem w normalnym trybie to jak wrócę do domu to nawet mi się nie chce obejść domu :( Apard sprawdzę pocztę :) Dobra ja też znikam. Jakieś pranie wywieszę, coś upichcę... pa

Dziewczyny a ja siedzę i planuję prace w ogródku. Za bardzo ogródkowa nie jestem ale lubię jak coś kwitnie... Mamy takie 3 miejsca ale nakupowalam przez te lata różnych kwiatków i sadzonek i sadziłam gdzie popadnie i takie to byle jakie :( część zniszczył pies. Moja młoda też dostaje oczopląsu w sklepie i kupuje bądź jakie nasionka a później z tatusiem sieją gdzie im się spodoba. I mamy taki misz masz a w sumie to nic :( Marzy mi się wrzosowisko na skarpie... Macie jakieś doświadczenia w tym temacie. Cos chyba asiamt pisała o pracach ogródkowych?

Piszcie kobietki :) amordarska8@wp.pl

Marcysia ja z moim bratem (rok młodszy) tak się biłam, że niejednokrotnie dziadek z sąsiedniego domu przychodził nas rozdzielać. A, że brat silniejszy to ja dokuczałam mu inaczej. Pamiętam jak babcia powiedziała kiedyś, że jeszcze będziemy tęsknić za sobą. I tak było. On poszedł do woja i wyjechał potem do Niemiec ja wyprowadziłam się do Krakowa na studia... I od tej pory jest dobrze :)

Dowi witamy :) Dziewczyny ja też chcę Was na nk i fb! :)

Mamo dzięki Słońce coraz mocniej przygrzewa to zaraz pójdę z moim psiorem na spacer. Wczoraj łaziłam z nim dość długo jeszcze gadałam z przyjaciółką przez telefon. Zadyszana wróciłam jak nie wiem... Ale muszę wychodzić i trochę się dotlenić a psisko tylko korzysta. Nie jest zamknięte w domu, ma spory ogród do wybiegania się ale co za płotem to lepsze :) kurka... nie chce mi się jutro tych gości...

Arpad kurka sorki :( zawsze przekręcę Twojego nicka :( A stopke to chyba wpisuje się wchodząc w moje konto (nie pamiętam dokładnie). U Ciebie zaczyna się bunt a u mnie trwa już jakiś dość długi czas. Niebawem córcia zacznie na maksa bo ona z reguły jest straszną buntowniczką. Syn nie skończy a młoda zacznie... Super perspektywa.... Wczoraj np ubzdurało się córci, że dziś też mają wolne w szkole. Nie chodzili od wtorku. Ubeczała się, udzwoniła po koleżankach.... "Zagroziła" mi, że bierze do szkoły telefon i jeśli szkoła będzie zamknięta mam w te migi po nią jechać! Mówię Wam szał! Rozbestwiły się te dzieci tym wolnym. A ja ? Jak ja wrócę do pracy w poniedziałek? Po 2 tyg ? Buu...

Cześć Sytuacja z kompem i netem na szczęście opanowana. Apard troszkę zazdroszczę Ci tego ciepełka. U nas niby słońce wychodzi zza chmur ale zimno jest brr... A ja ciepłolubna ;) Tjulip ja samo południe :) Beskidy :) z okna widzę szczyt Babiej Góry :) i bliziutko mam browar, który produkuje pyszne piwko ;) a dzieciaki mam już duże i tęskni mi się za maluszkiem. Oboje z mężem pochodzimy z wielodzietnych rodzin i uwielbiamy gwarne święta i uroczystości rodzinne. I tu ślę ukłony w stronę Marcysi :) Dziewczyny po przeczytaniu Waszysh wpisów od początku jeszcze raz stwierdzam, że jesteście super! wszystkie bez wyjątku! I bardzo się cieszę, że znalazłam ten topik i, że przyjęłyście mnie do swego grona :) Przyłączam się do klubu zwolenniczek kawy! Kocham książki i muzykę. Lubię moją pracę, choć coraz częściej dopada mnie myśl, że zaczynam się zdeczka wypalać :( Miłego dnia

Droga Mamo75 chętnie wpadłabym i pomogła Ci ;) właśnie przeczytałam topik od początku do 14 strony i miejsce gdzie mieszkasz ciągnie, oj ciągnie :) nie czytam dalej bo właśnie mąż zadzwonił żeby wyłączyć kompy i odłączyć neta, podejrzewa, że ktoś nam się podpiął :( króciutko tylko napiszę, że ja mieszkam w górach, góralką jestem z dziada pradziada, jestem surdopedagogiem i logopedką :) jak tylko wyjaśni się sprawa z internetem u nas odezwę się pa

Hej hej! Jak mi głupio, że nie zdążyłam tu zajrzeć i złożyć Wam życzeń :( mam nadzieję, że spędziłyście cudowne, rodzinne święta :) Tjiulip (nie wiem czy dobrze napisałam Twego nicka) witaj! Ja też nowa :) i ja planuję starać się o trzecie dziecko a obecnie siedzę sobie już drugi tydzień w domku na zwolnieniu i nie narzekam. Ja miałam w niedzielę cały dzień gości. Całą sobotę spędziłam na kończeniu porządków i w kuchni. Jedzonka zostało ale jutro przyjeżdża siostra męża to dojemy co się da ;) miłego dnia Dziewczyny

No tak, zawsze są jakieś + i - :) Życzę Ci Mamo75 byś szybciutko uporała się z robotą :) Zajrzę później pa

Arpad nie ma za co. Może wkrótce... dojrzewam do tego ;) Mamo rocznik75 oj współczuję... mnie też by się nie chciało siedzieć dziś w robocie. W dodatku u nas pada i jest smętnie. Ale po świętach mam jeszcze cały tydzień l4 to się wybyczę! Ja nie składam jeszcze życzeń bo znając siebie pewno tu zajrzę ;) miłego dnia

Mama rocznik 75 dziękuję :) trochę lepiej ale nadal do mnie nie dociera, że mam objawy astmy... Wcześniej myślałam, że takie utrudnione oddychanie to albo wina gardła (dużo gadam :) ) albo jakieś tam kołatania serducha ... a tu proszę. No i postanowiłam dziś wstać i cosik podziałać. W efekcie teraz poleguję bo mi słabo i ciężko się oddycha. Za to mężuś spisał się na zakupach :) kiedy zobaczył listę to myślałam, że zabije mnie wzrokiem ;) ale gościu dał radę!

arpad17 mam dwoje dzieci, trzecie straciłam w 8 tygodniu ciąży w lipcu ubiegłego roku. I powiem szczerze, że choć bardzo to przeżyłam to nadal myślę o powiększeniu rodziny....

A moja gosposia w d...e ma moją chorobę :( jakoś muszę zwlec się z wyrka i zagonić dziatwę do roboty pod moim nadzorem. A będzie to trudne.... odezwę się później Miłego dnia :)

Dziękuję za miłe przyjęcie! :) Czyli będę najstarsza hi hi niech będzie! Tak już mam w życiu. Najstarsze dziecko, najstarsza wnuczka a i w moim domu też bo mężusia mam młodszego ;) No kuruję się, kuruję. Tylko szlag mnie trafia bo święta tuż tuż a ja leżę a jak już wstanę tom słaba :( ale za to pomoc miałam przy myciu okien :) reszta jakoś się zrobi prawda? Jutro rano przy kawce, ze świeżym umysłem przeczytam topik od początku żeby Was dokładniej poznać :) miłego wieczoru :)

Witam! Czy przyjmiecie mnie do swego grona? Nie mam siły czytac całego topiku (leżę chora) ale z 1 i ost strony widzę, że są tu fajne kobiety :) Wydaje mi się, że na pytanie postawione w temacie mogę odp TAK. Mam rodzinę, pracę, która czasem mnie strasznie wkurza ale lubię to co robię. Mam pasję, dla której udaje mi się wykraść 2-3 godz w tygodniu. Pewno, że często narzekam (zawsze się coś znajdzie) ale staram się iść z uśmiechem do przodu. Pozdrawiam

Agniesiulko- oby tak dalej! Myślę o Was często i wspominam w modlitwie.

Oczywiście ten przepis należy dostosować do tego co możecie jeść przy karmieniu ;) można stosować różne warzywa

Dziewczyny na odparzenia dobre jest osuszanie tych miejsc suszarką do włosów, z dużej odległości, oczywiście po myciu. Z szyją może być problem.... ja dostałam ten patent na okropne odparzenia pupy mojego syna od położnej, kazała też wywalić chusteczki i myć dziecko przy każdym przewijaniu (chusteczek używać tylko w wyjątkowych sytuacjach). Zaglądam do Was szukając wieści od Agniesiulki... Mam nadzieję, że sytuacja u Nich się normuje... Agniesiulko Chciałam Wam tez "sprzedać" fajny, dietetyczny przepis: Sakiewki 2 piersi z kurczaka ok 11 średniej wielkości ziemniaków mrożonka warzywna lub świeże warzywa: marchewka, pietruszka, por, brokuł, w przepisie jest też kalafior ale dla karmiących nie bardzo na początku wskazany sól, pieprz i przyprawa do ziemniaków (ja stosuję Prymat) cebula Wszystko pokroić w kostkę, wymieszać, doprawić, dodać 3 łyżki oleju. Kilka łyżek potrawy nakladać na kwadratowy kawałek folii aluminiowej, złączyć rogi folii na górze i skręcić tak by powstała "sakiewka". Układać na blaszce i piec w piekarniku ok 45-60min (w zależności od wielkości sakiewek) w temp 180C w termoobiegu. Ja podaję do tego sos czosnkowy. Osoba, od której dostałam ten przepis używa mrożonych kawałków ziemniaków, ja wolę surowe. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Wasze Bobasy :))

AGNIESIULKO modlitwą jestem z Wami! Trzymaj się mocno!

AGNIESIULKO bywam na forum ale tylko jako czytelnik... jakoś tak... gdybyś chciała do mnie napisać to podam mojego maila, byloby mi miło :) amordarska8@wp.pl

Szczęśliwego Nowego Roku! No i szczęśliwych rozwiązań! :) AGNIESIULKO z calego serca gratuluję jeszcze raz Synusia! mam nadzieję, że będziesz szczęśliwą Mamusią życzę Tobie i całej Twojej Rodzince wszystkiego co najlepsze!

AGNIESIULKO cieszę się, że u Ciebie wszystko ok :)) pozdrawiam cieplutko