![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/L_member_13725440.png)
Luna33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Luna33
-
Dzień dobry. Jesteśmy już w domu, dotarliśmy wczoraj po 22giej. Podróż minęła nawet znośnie. Dziś deszczowo i chłodno, palimy w kominku. Oj mam tyle pozytywnych wrażeń z pobytu u rodziny, wszystko było fajne, tylko pogoda nam nie dopisała. Mieliśmy tylko jeden pogodny dzień. Ale co tam piękne chwile pozostaną na długo w pamięci. Wnusio jest kochany a mówi tak dużo że buzia boli odpowiadać.Ma bzika na punkcie dużych ciężarówek i traktorów. Kupiłam mu koszyczek na zbieranie jajek z kurnika. Przygotowania do komunii poszły nam sprawnie, choć narobiłam się , nie powiem. W dzień komunii i chrzcin do południa było pogodnie , potem deszcz nawet nie było jak zdjęć porobić. Odwiedziłam mamę, co było dla mnie priorytetem. W poniedziałek pożegnałam się z nią. Jednym słowem koleżanki jesteśmy zadowoleni. Z w miarę możliwości chodził nad staw na ryby. Okolica przepiękna i ogrody cudne. Warto tam zatrzymać się i odpocząć.
-
Hej Jesteśmy po śniadaniu, deszcz leje jak z cebra. Noc minęła nam tak szybko , że nie wiem czy zdążyłam się wyspać. Zbieramy się pomału do domu. Pozdrawiam pa.
-
Hej koleżanki. Jesteśmy jeszcze w Polsce, ale już u Z. Dopiero dojechaliśmy, cywilizacja bo mam połączenie z netem a tam nie dało się, dlatego nie mogłam pisać. Przezyłam piękne chwile z wnusiem całe 5 dni był z babcią. Jestem pod ogromnym urokiem, buzia mu się nie zamykała. Resztę wrażeń opiszę po dotarciu do domu. Jutro dalszy ciąg podróży.
-
Hej koleżanki moje kochane. Jestem u swoich , wczoraj dojechaliśmy bardzo pózno. Jedyneczko dziękuję są super będę miała zapas. Pozdrawiam serdecznie.
-
popycham liścik
-
Witam was serdecznie! Zapraszam na kawę! dojechaliśmy szczęśliwie, choć pogoda była u nas okropna lało jak z oberwanej chmury. Jedyneczko wczoraj książki dotarły.Dziękuję ci serdecznie. Dziś ciąg dalszy podróży. Jestem już jedną nogą u swoich!
-
popycham
-
Dzien dobry. Globusiku potrzebuję kawy jak tlenu. Kolejna ciężka noc za mną. Nic to, ostatnia noc dziś przede mną. Jesteśmy już po śniadaniu, planujemy co dziś trzeba zrobić i przygotować. Pozdrawiam serdecznie i życzymy miłego dnia. Zapewne jutro rano nie będzie mnie na kawie, ale za to napiszę wieczorem do was jak dojedziemy na miejsce.
-
Marylko dziękuję za przepis, już jest w moim zeszycie. Przy najbliższej okazji upiekę, z opisu będzie pyszne! Dobrej i spokojnej nocy koleżanki, wyśpijcie się. Do jutra pa pa pa .
-
Livciu interesujący temat dałaś. Zmiana co 7 lat, coś w tym jest. Z perspektywy czasu uczymy się na swoich błędach. Tylko sęk w tym czy zapamiętamy te błędy i wyciągniemy z nich wnioski i czy nie popełnimy ich ponownie.
-
Jedyneczko u nas lipy jeszcze nie zakwitły, ale za to rzepak już przekwita i zmniejsza się ilość pyłku, z czego się cieszę bo wszędzie go pełno! Pewnie masz alergię skoro oczy ci zapuchły.Współczuję. Miłej pracy ci życzę.
-
Dzien dobry. Jestem na pół przytomna, co 2 godz pobudki były. Budzę się kawą przez ciebie Globusiku przygotowaną. Marylko wszystko prawie przygotowane co chce zabrać, zostały tylko ubrania i kosmetyki do spakowania ale to dopiero jutro, dziś muszę zrobić przegląd walizek i je odświeżyć. Maraton masz prawdziwy! Globusiku mój bez w wazonie zaczyna więdnąć. Pogoda bez zmian.
-
Dzien dobry. Jak ja zazdroszczę wam pogody, u nas pochmurno i chłodno. Rozgrzewam się gorącą kawą i napojem pokrzywowym. Globusiku poszłam za twoja rada i bez wstawiłam bez lisci do wazonu. Zobaczymy jak długo postoi. Już czuję lekkie zdenerwowanie przed wyjazdem. Pozdrawiam was wszystkie. Jedyneczko dziękuję ci z całego serca!
-
Livciu gratulacje, o śniadanku pomyslałas, pytam tylko czy twój M pamiętał o rocznicy? Bo z zasady chłopy nie pamiętają. Pokrzywy narwane, teraz tylko suszyć! Masz głowe pełną pomysłów. Marylko kiedy planujesz urlop? Jej zmykam do pracy. Spokojnej nocy koleżanki.
-
Dzień dobry. Za kawę globusiku dziękuję, pycha, nadal piję blondi. Dzis dobrze spałam, dzwonek o 6.10 był. A ja już od 5.30 na nogach. Pogoda bez ziam, pada z przerwami. W kominku pali się ogień, Z stwierdził że będzie mi zimno i napalił. Pozdrawiam.
-
Dzień dobry. Jedyneczko u ciebie ciepło a u nas w dalszym ciągu chłodno i pochmurno, choć dzisiaj troszkę słońce zaczyna wyglądać zza chmur. Globusiku nie przemęczaj się, daj sobie wyzdrowieć. Pozdrawiam was wszystkie , dziś w planie syzyfy.
-
Hej Livciu spotkałyśmy się w drzwiach.
-
Hej. Globusiku ale mi smaku narobiłaś na młoda kapustę, uwielbiam bigos z kiełbaską. Aż ślina mi się toczy! Gołabki też pycha. Jedyneczko jak poszła geografia? Udka z sezamie jeszcze nie jadłam. Również proszę o przepis, jak to możliwe. Marylko nie opowiedziałaś nam jak było na spotkaniu w bibliotece, dawno tam nie byłam, lubię zapach starych książek. Zakupy w połowie zrobione, jutro ciąg dalszy. Planujemy co i jak! Dzień wyjazdu się zbliża.
-
Dzień dobry. Kobitki wpadam na malutka chwilę, robie łyk kawy i znikam. Wybieram się na zakupy. Jedyneczko połamania pióra dla syna życzę. Zajrze poózniej.
-
popycham post
-
Witam. Globusiku dziękuję za kawę. U nas temperatura podobna, chłodno i Z napalił w kominku. Przyjemne ciepełko w domu. Do wyjazdu zostało 7 dni. Miłej niedzieli życzę koleżanki moje.
-
Kochane koleżanki wpadam jeszcze do wagonika , żeby życzyć wam spokojnej nocy. Do zobaczenia jutro, pa.
-
Dzien dobry. Livciu brat mojego Z też miał taki problem, tylko że on zapłacił 1000 zł kary. Tak to jest z tymi umowami czytanymi przez telefon. Nawijają tak szybko, że człowiek nic z tego nie rozumie a na koniec zawsze jakaś pułapka. Globusiku wiersz piękny, jak twoje kwiaty na balkonie się mają? Rosną? Ja korzystam z rady Livii i w konewce zawsze są skorupki jajek, działa pięknie. Kwiaty okazałe , nawet storczykom taka woda odpowiada. Marylko magnolie cudnie pachną , jedyna ich wada to , że kwitną tak krótko! Ale co tam, oko się cieszy! Jedyneczko powodzenia w podróży i mile spędzonego czasu wam życzę w gronie rodzinnym. Co do naszego wyjazdu, to część rzeczy spakowana. Zostało jeszcze 9 dni. W necie znalazłam cudne gospodarstwo agroturystyczne, okolica w samej zieleni i z dala od zgiełku. Bez wachania zadzwoniłam i wynajęłam pokój , obecność psa nie stwarza problemu. Już się cieszymy. Z jest pod wrażeniem tego co zobaczył na zdjęciach. Najważniejszy ten staw, bo ryby można łowić! Następny atut ,to odległość od siostry , tylko 3 km. Od dzieci troszke dalej, ale co tam auto jest, dojadę bez problemu. Pozdrawiam serdecznie.
-
Witajcie. Marylko same pyszności , ale tak jak Jedyneczka nie znam casate. Może podasz nam przepis. Trzymam kciuki Jedyneczko. Globusiku jak się masz po burzy? Livciu czy rehabilitacji ciąg dalszy? Dorka co u ciebie? Dziś dzień Syzyfów, zakasuję rękawy i do roboty.
-
Witam. Jak widzę wszystkim szwankuje net. U mnie od rana nie było połączenia. Zasiadam z drugą kawą, zapraszam. Jedyneczko napiszę @, zupełnie zapomniałam o twojej propozycji. Już ci dziękuję. U nas spore ochłodzenie i świętujemy dzisiaj. Dzień Ojca i święto kościelne. Jedyneczko trzymam kciuki za angielski. 11dni do wyjazdu.