no wlasnie bez przesady z tym oszczedzaniem. Ja nie oszczedzam na:
-jedzeniu- bo jak nie zaplacimy za dobre jedzenie mozemy przeplacic to zdrowiem
-na kosmetykach- wiecej potem kosztuja zabiegi kosmetyczne niz te dobre, drogie kosmetyki
-generalnie na zdrowiu i urodzie nie oszczedzam
Chociaz stawierdzilam, ze musze troche zacisnac pasa, bo chcemy sie zaczac budowac, wiecwypadaloby przystopowac z wydatkami, ale raczej wole ograniczyc piwo, slodycze, nadmierne ogrzewanie mieskzania (mamy ogrz, gazowe) i kapiele w pelnej po brzegi wannie.