chudsza 15kg
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez chudsza 15kg
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Trochę przesądna jestem..ale staram się ograniczać i nie wierzę żeby jeden pączek a właściwie jego brak zmarnował mi życie :) ci którzy nie lubią pączkow i ich nie jedzą na pewno nie mają pecha :D gdybym wierzyła we wszystkie zabobony powinnabym siedzieć w domu bo tyle razy coś mi pecha przyniosło np czarny kot :) hmm jutro ważenie ..więc czekam kochana na Twój wynik :D podaj jak najwcześniej będziesz mogła bo jestem ciekawa
-
hehehhe no mam nadzieje Ladybird ze bedzie post hihihi :D u mnie na szczescie jest ok ; )
-
Ja też wierzę w te przesądy ale chyba jednak tym razem zrezygnuje bo pączka mogę sobie zjeść jak już będę ważyć 60kilka kilogramów :) może nie będzie takiej załamki Ladybird ..skoro ja nie wyje z taką waga i jakoś żyje to Ty też dasz radę :P a może ta Twoja waga zawyża ? Mam nadzieję że tak właśnie jest :) na zaparcia wszyscy polecają senes ale ja daje bardzooo dużo otrębow pszennych to jogurtu, leżą sobie w nim i miękną a potem zjadam jako posiłek węglowodanowy :) zawsze na mnie to działa :) dzisiaj 2.dzień ..chciałabym zobaczyć 69.9 po 9dniach czyli - 2kg i trochę , ale wiem że muszę być cierpliwa i nie mogę się poddawać nawet jeśli będzie tylko -0,5kg czy coś takiego :) a te pączki domowe to smakują tak jak te w sklepie? Bo ja kocham takie duże, tłuste , z dużą ilością lukru i z róża w środku :D oo ale sobie ochoty narobiłam a tymczasem niedługo będę jadła kotlety bo mam białko więc hmm trochę sobie urozmaicam :D pozdrawiam dziewczyny :*
-
Oo basen fajna sprawa , ale ja mieszkam w małym mieście i ten basen u nas to tragedia ...brudna woda , jakieś robaki są i do tego w basenie , pod woda na płytkach glony są..małe to małe ale jednak są :( MASAKRA! Właśnie wstałam i się zastanawiam czy iść po tego pączka do sklepu czy nie ...jakoś nie mam zbytnio ochoty ...no ale przesąd jest , a nie chce w przyszłym roku być biedna :P nie no, teraz to świruje ..chyba nie zjem pączka bo nie mam ochoty hihihi dzisiaj 2.dzień podstawowej ...najbardziej lubię te dni kiedy mam dużo węglowodanów bo na białku nie daje rady :( strasznie się czuje :( Ladybird a Ty ważysz tyle ile masz w stopce tak? :D tym razem zrobię sobie niespodziankę i nie wchodzę na wagę do końca tury :)
-
Dziękuje za mile slowa ; )) Bimka .. licze ze na pewno bedziesz tu zaglądać i nas nie opuścisz :P Jaga ... ponad 2kg to jest sukces ! serioooo ! byly tu wczesniej dziewczyny ktorym po 9 dniach nic nie spadlo wiec 2kg jest sukcesem :) gratuluje kochana :* Tobie Bimka zreszta tez gratuluje ! ;) piekny wynik ;) Jaga zdrowa rywalizacja jest jak najbardziej ok , ja tez dzisiaj zaczelam 9dniową (po raz 2) ale i tak jutro na obiad zjem pączka ;) moze mi to szczescie przyniesie ;) Ladybird ... napisalabym Ci zebys sie nie przejmowala ale pewnie to nic nie da :( wiec zycze Ci kochana spadających kilogramow :****** jestem z Tobą ;)
-
Hehe okej Ladybird , możesz liczyć na moje kopniaki :) dzisiaj był dzień ważenia i waże ..... 72,1kg ! Było już lepiej na wadze w trakcie tych 9dni no ale i tak się cieszę bo to ubytek 3,1kg :D dzisiaj zaczynam 2.turę ..zastanawiałam się czy zaczynać czy poczekać do piątku bo przecież mamy po drodze tłusty czwartek ale stwierdziłam że mogę sobie na za dużo pozwolić w środę i w czwartek i wolę zacząć już od dzisiaj :) :D a żeby mieć szczęście to jutro zjem sobie na obiad zamiast białka - PĄCZKA :D jeden mały grzech nie zaszkodzi .
-
Co Ty..Bimka oszałalas ? chodziło mi o to że masz przypał z tym samochodem i skoro nie możesz trzymac diety to na pewno będziesz te lżejsze produkty wybierać np nie będziesz jadła ziemniaków a zamiast tego zjesz dużo surówki i waga będzie spadać. Wydaje mi się że to forum na pomoc w odchudzaniu i nie polega na nabijaniu się z innych :( dzisiaj 9. dzień, tyle mam do powiedzenia , nie będzie lepiej komentować tego co piszecie i radzić bo znowu ktoś inaczej zinterpretuje moje słowa, baj :*
-
No i się wkurzyłam bo kilka dni temu było mniej na wadze niż jest dzisiaj :( waga wzrosła a przecież teraz mam dni bardziej na owocach i warzywach więc nie rozumiem tego :/ jestem strasznie zła ale jutro oficjalne ważenie wiec podam wagę. Już nie jest to taki fajny spadek a nawet jest mniejszy niż zakładają twórcy tej diety. No to tyle z mojej radości było . Nadal marzę o 69,9kg do końca lutego. Mam nadzieję że tyle będzie . Ladybird dobrze że masz umiar w jedzeniu bo utrzymanie wagi jest nawet trudniejsze niż samo schudniecie . Dziewczyny musimy dać jakoś radę ! Nie ma innej opcji . A z tym samochodem to koleżanka ma przypał. Diety nie można stosować ..no ale mam nadzieję że jakoś lżej będzie na talerzu i waga będzie spadać :) powodzenia :* a u mnie przez tą wagę motywacja spadła do 0 . . . . . :( tyle dni bez słodyczy ..teraz dieta onz i co ? I DUPA !
-
A myślałam że w przyszłym tygodniu :) hmm ważyłam 81,6kg a teraz nie powiem :P w środę się rano zważe to Wam powiem , ale sporo zleciało
-
No to chyba że tak :) to trzymam za Ciebie kciuki , u mnie jest ogólnie chyba 35dzień diety i na początku jadłam właśnie potrawy dozwolone na onz i na obiad jadłam zupę jakąś i chudłam więc powodzenia :) jutro 9.dzień podstawowej , a tłusty czwartek jest w tym tygodniu czy w następnym bo się nie orientuje?
-
Jaga nie martw się :) ja bym na Twoim miejscu dalej ciągnęła dietę ale jak chcesz ..tylko że może być tak że w następnym tygodniu znowu coś w sobotę Ci wypadnie i będziesz zaczynać od nowa ? :( zastanów się kochana
-
No w sumie jak ślubny jest w domu to trzeba zrobić coś dobrego :) może spadnie chociaż z 1kg za te dni półdiety chociaż mam nadzieję że więcej . U mnie dzisiaj 8.dzień i tak naprawdę to ta dieta podstawowa jest u mnie bardzo monotonna. Nie dość że nie mam pomysłów na potrawy to jeszcze nie mam czasu na przygotowanie. Przeczytałam cały ten wątek kiedyś i wiem że tam dziewczyny zamieszczaly jakieś przepisy ale nie chce mi się szukać :) ja jem ciągle : jabłka , kiwi , mandarynki , owoce ww. z jogurtem, marchewkę, pomidory z cebula , serek wiejski, jajka na twardo, jajecznice , rybę z piekarnika , pierś z kurczaka w majeranku , słodkiej papryce , pieprzu i przyprawie gyros oraz takie kawałki piersi jak do sałatki gyros :D i jeszcze czasami zdarzy się zjeść udko albo pałeczkę :D no i kładę wędlinę zawsze na talerzyku :) no to tyle jem , ale dla mnie to i tak jest dieta przejściowa bo na niej chce osiągnąć swoje 65-63kg a potem będę musiała zacząć zdrowo jeść i co jakiś czas będę zwiększać kalorie żeby nie przytyć :D POWODZENIA WSZYSTKIM , MIŁEGO DNIA I SPADAJĄCYCH KILOGRAMÓW :) :* nie martwcie się dziewczyny że waga nie spada , może cm ubywa ;) a musi w końcu się ruszyć to cholerstwo ..... :)
-
Tola , nad twoja wypowiedzią napisałam innej dziewczynie że ta dieta jest na 33stronie tego wątku, rozumie że nie chce ci się czytać całego wątku ale chociaż tą stronę na której umieszczasz wpis moglabys . A jak Wam dziewczyny idzie dieta ? :) bo mi cudownie :) jest ktoś tu jeszcze? :D
-
Hehehe Ladybird wiesz..waga aż tak nie zleciała ..w 6dni nie da rady zrzucić 5kg a przynajmniej mi się nie udało :P ja chce osiągnąć 69,9kg 29lutego :D i takie tempo mi wystarczy :) dziewczyny nie przejmujcie się tymi grzechami bo i tak waga musi spadać ..i w końcu zacznie to robić skoro nie jecie jak dawniej :) trzymam za was kciuki : D pozdrawiam a dzisiaj 7. dzień diety :) koledze gratuluję spadku wagi , szybko zleciała i naprawdę dużo ubyło :P A opis tej diety można znaleźć na 33.stronie tego wątku tylko trzeba dokładnie przeczytać tamtą stronę .
-
Są efekty ale teraz mam dni bardziej białkowe więc poczekam do końca bo jeszcze może trochę spaść :) a poza tym chce zrobić wam niespodziankę bo sama dzisiaj się ważyłam i wiem jak jest hehehe u mnie posiłki są hmm dziwne, może niektórzy powiedzą że to mało jak na śniadanie zjem jabłko i mandarynke ale mi to wystarcza na posiłek węglowodanowy :D jak mam białka to jem gotowane jajka z serkiem wiejskim , czasami tego nie łącze i jem tylko jeden produkt, smaże sobie pierś z kurczaka bez panierki tylko w pieprzu , majeranku, przyprawie do gyrosa i słodkiej papryce :P wszystko zależy od tego na co mam ochotę i czy jestem głodna :) jem też jogurt naturalny z jabłkiem pokrojonym w kostkę z cynamonem i uwielbiam to xD :) jem tak żeby mi było dobrze , a jak jestem głodna to sobie nie żałuję i wpieprzam kilka jajek albo kilka jabłek zależnie od tego jaki produkt muszę hehe :) no więc dziewczyny, 6.dzień minął pozytywnie, bez grzechów i jestem z siebie dumna i z Was też :)
-
I właśnie ja też nie dałabym rady zjeść 6 posiłków i jestem na podstawowej wersji :D jutro 6 dzień ..do 9 już niedaleko :) nie mogę się doczekać ważenia . Miłego wieczoru dziewczyny
-
Ladybird nie rezygnuj jeszcze bo szkoda tych dni ...no grzeszylas ...i to słodyczami ale też przez jakiś czas jadłas dobrze :) i jakbyś teraz wytrwała bez grzechów to na pewno by coś spadło :D a każdy gram się liczy :P nieważne czy to będzie pół kg czy 3kg :) pozdrawiam i mam nadzieję że już będzie ok .
-
Ladybird dostajesz ode mnie takiego wielkiego kopniaka ! :) może nie zgrzeszylas bardzoo ale od takiego czegoś się zaczyna (wiem to z wlasniego doświadczenia) :( jutro piąty dzień :D trzymam się ściśle diety :) powodzenia dziewczyny
-
hehe spać to mi się chce nawet koło 20 ale czekam bo to jeszcze nie moja pora, przeważnie koło północy , pierwszej jakoś tak :) jutro 4. dzień będzie :D i fajnie. Ale mam nadzieję że nie pokusze się na nic bo ostatnio właśnie w połowie dałam sobie spokój :( byłam dzisiaj z koleżanka u jej babci która wróży i miałam o czyms pomyśleć więc pomyślałam o powodzeniu w diecie i wyszły same czerwone karty i to znaczy że mi się uda :) niby nie wierzę w takie rzeczy ale mimo wszystko fajnie że tak wyszło hihihi :) miłego wieczoru dziewczyny
-
Bimka dasz radę, spróbuj dietkować tymi produktami które masz w lodówce i jakoś musisz sobie poradzić :) myślę że waga i tak spadnie bo nie jesz tak jak kiedyś , pozdrawiam :D u mnie już trzeci dzień, nie poddałam się więc jest dobrze :D strasznie śpiąca jestem, nie wiem czemu :( na wagę weszłam bo nie mogłam się powstrzymać i było 74,2 kg :D ale fajnie! mam nadzieję że do końca lutego zejdę do 69,9kg..myślicie że jest to możliwe? spinam tyłek i staram się to osiągnąć :D a jak u Was dziewczyny?
-
Moim zdaniem odrobina oliwy nie zaszkodzi :)
-
Cześć dziewczyny :D WITAM NOWE koleżanki :) ja od poniedziałku zaczęłam podstawową : DD co do tych ogórków to nie wiem :) ja mam zapas mandarynek, jabłek , kiwi i nawet nie sprawdzam na liście czy te owoce są czy nie :D na kolację zrobię sobie jakąś sałatkę z owoców i tak zakończe swój drugi dzień :D ja kiedyś schudlam na tej diecie 15kg stąd pseudonim (rok temu to było) ale potem zaczęłam wpieprzac wszystko i bardzoo dużo słodkości i kg wróciły :( teraz walczę od nowa , wczoraj na wadze było 75,2kg a dzisiaj na szczęście się nie ważyłam...więc już może nie jestem od tego uzależniona? hehe sama nie wiem :P ale i tak to jest lepsza waga niż w zeszłym roku (86kg) albo 23 dni temu (81,6kg :() pozdrawiam dziewczyny i życzę miłego wieczoru :D jak będę miała zamiar skończyć z dietą czy coś to dam wcześniej znać xD
-
Ja też dzisiaj zaczęłam, niestety z waga 75,2 kg :( zobaczymy ile mi zleci przez te 9dni . Powodzenia dziewczyny
-
okej dziewczyny , od jutra dieta , mam nadzieje ze sie nie wycofałyście :D jutro rano sie zważe i potem podam ile waże ;) powodzenia
-
Ladybird zostań na turbo :) nie ma co przechodzić na podstawową skoro ta Ci pasuje i przynosi efekty :D jeżeli waga Ci stanie i nic długo nie będzie spadać to wtedy będziesz się martwić a teraz zostań tu gdzie jest ok :) ja nie mam możliwości jeść 6 posiłków i poza tym do tej pory jadłam 4 więc dla mnie podstawowa jest najlepsza:) jutro mam gołąbki w domu i zjem ze 2 a od poniedziałku dietka będzie :) powodzenia dziewczyny :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7