chudsza 15kg
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez chudsza 15kg
-
u mnie waga też stanęła dlatego przerwałam dietę . jutro mam grila rodzinnego więc nie ma sensu zaczynać od dziś diety ale od soboty albo niedzieli biorę się ostro do roboty . jak zaczynałam ta turę ważyłam 75kg a po czterech dniach 75,3kg więc coś jest chyba nie tak , zwłaszcza że nie oszukiwałam :(
-
Zaglądam , zaglądam :) czytam co piszecie ale sama nie pisze tu codziennie . Ogólnie dzisiaj powinien być 3. dzień mojej diety a jest to ostatni dzień :( jutro zaczynam od nowa bo te trzy dni nie miały sensu. zjadłam chipsy , wczoraj miałam grilla , a dzisiaj powtórkę :/ zacznę od jutra od nowa bo teraz nie mam żadnych okazji do świętowania więc może uda się coś zrzucić ..waże 75 kg :( czyli przytyłam już 5kg od lipca ..tragedia..a jak wam dziewczyny idzie ? Asik..jutro ważenie jeżeli się nie mylę :D trzymam kciuki za dobry wynik
-
Ja też jeszcze nie ćwiczyłam :( bo nie chce mi się ruszyć du*y i zacząć żyć aktywnie..więc moim jedynym osiągnięciem w tej dziedzinie jest zakup płyty :p
-
Tak to już w naszym życiu bywa że nie mamy możliwości jedzenia regularnie ale 3-4 godzinne odstępy są ok :d pierwszy dzień za mną :) głodna nie byłam , zjadłam na kolację kalafiorka ..coś co bardzooo lubię :p Asik..gratuluję tego sukcesu ze spodniami:* , przeżyłam coś podobnego tylko weszłam w spodnie w które nigdy się nie mieściłam :) (dostałam je od cioci i 3lata leżały w nadziei że kiedyś w nie wejdę) :d niestety nie ćwiczyłam dzisiaj bo nie miałam czasu i cały dzień latałam po mieście..może wieczorem się zmobilizuje :) powodzenia dziewczyny :D
-
No nie wiem jak sobie poradzić ..chyba nie ma innego wyjścia jak przerwać na jeden dzień dietę i potem do niej wrócić..co to za wesele bez jedzenia i picia..nie opłacałoby się :p moim zdaniem :d udanej zabawy na weselu , a po nim wracaj do nas na pewno.. :)
-
Dietę zaczęlam ; > zastanawiam się jak długo wytrzymam :) nie ważyłam się bo waga nie działa..parę dni temu miałam 74,5 kg więc teraz może być mniej albo więcej ..ale po co sprawdzać i się jeszcze bardziej dołowac? :p nie kupuje bateri bo bym się codziennie ważyła ..zrobię to za 9 dni ..albo i nie..zobaczę sama . A więc pierwszy dzień diety zaczęty..! Gratuluję sama sobie . hehehe kupiłam sobie gazetę vita z ćwiczeniami i mam zamiar je wykonywać aby poprawić kondycję :) no to pa dziewczyny :* trzymajcie się , pozdrawiam .
-
ja też jestem tylko nie miałam przez kilka dni dostępu do internetu . diety oczywiście nie zaczęłam i jakoś nie mam motywacji .. mam plan zacząć od jutra :D może się uda .. ale nie jestem pewna .. witam nowe i stare koleżanki na forum .. :) i gratuluję sukcesów .. waże 74,5 kg .. i okropnie się z tym czuje .. a teraz padła mi bateria w wadze to nawet nie będę wiedziała ile mam (nie wiem czy to coś dobrego czy nie)
-
Oooo pomyłka ..waze juz 74,5kg ; < co ja ze sobą zrobiłam przez ten miesiac a własciwie przez ostatnie dni ; ( straszne to jest..no ale od piątego biore sie za siebie asik powodzenia :*
-
jejku..nie pilnowalam sie tutaj w ogole i waze juz 73,8 kg..masakra..dobrze ze jutro wracam do domu ..znowu zaczne o siebie dbac w sensie ze bede zwracac uwage na to co jem..załamałam sie jak dzisiaj stanęłam na wage ale czego mozna oczekiwac jak codzienni je sie twixy, kit-katy itd..:< no trudno..bede miała wiecej do zrzucenia
-
asik gratuluje rezultatow..nareszcie upragniona 7 z przodu ; * witam nową kolezanke ; ) u mnie nic sie nie zmieniło i nadal do diety nie wrociłam..ale zrobie to piątego sierpnia na pewno ; )
-
nie probowałam tej diety ale wygląda ciekawie..; ) bedziesz mogła sie skusić , ja cały czas jem wszystko: chleb, batony, lody, ciasta itd ; ) i nie tyje..cały czas jest 70-71 kg nie przejmuj sie ze nie schudłas nic na tej turze bo zastoje są normalne .. nie poddawaj sie a na pewno cos tam zleci na kolejnej '; *
-
asik ja to nie wiem skąd masz tyle energii i pozytywnego myslenia..mnie nawet najmniejsze niepowodzenia łamią i sprawiają ze zle sie czuje i chce sie poddac..słaba jestem ; < ale probuje sie zmienic..myslałam ze jak schudne bede pewniejsza siebie i szcześliwsza ale sie nie udało..to tkwi we mnie i musze to jakos zmienic ; ))
-
jak wazyłam 85kg a nawet 89kg to chciałam miec 7 z przodu..jaka byłam dumna gdy było 79kg ; ) a teraz jak juz to osiągnęłam chce wiecej i więcej..i jestem niezadowolona z tego co jest ; ( nie wiem co bedzie dalej..chciałabym 5-10kg zrzucic do konca sierpnia ale nie wiem czy sie uda..jakos jestem w ostatnich dniach-tygodniach pesymistką ;
-
jak zaczynałam dietę ważyłam 70,7kg .. w środę zważyłam się bo nie mogłam wytrzymać i waga pokazała 68, 7kg . tak się ucieszyłam że jak siostra zrobiła placki ziemniaczane zjadłam jednego a potem drugiego i tak pochłonęłam chyba 10 a potem zjadłam kanapkę i już po diecie . od 5 sierpnia zaczynam od nowa bo wcześniej mi się nie opłaca bo mam urodziny i na pewno coś tam wypije i zjem . a więc niestety poległam w tej bitwie o szczupła sylwetkę :(
-
OninaO nie poddawaj sie , dasz rade ! u mnie jakos leci, nie chce mi sie w ogole jesc , ta pogoda mnie dołuje..ważyłllam sie ale nie powiem ile jest na wadze ; ) to bedzieniespodzianka ; * a tobie asik jak idzie?
-
planu co do jedzenia nie mam ale bardzo lubię jeść jogurt naturalny i wkroic sobie do niego jabłko . i pewnie to będę jutro jadła . i serek wiejski . też mam bzika na punkcie wążenia ale postaram się wytrzymać do końca diety . a tobie asik jak idzie ? może ty masz jakieś plany co jutro będziesz jadła ? :)
-
dzisiaj juz było lepiej..dalam rade.. jeszcze 7 dni ; )) dobrze ze sie nie poddałas asik452..ja miałam ochote na loda ale nie uległam..juz sie nie moge doczekac jak zobacze 6 z przodu..nie ważyłam sie wiec jest jakis postęp i bede miała niespodzianke 27 lipca ; )
-
pierwszy dzien za mną..nie jest źle chociaz myślałam ze bedzie latwiej..byłam troche głodna ale wiem z doswiadczenia ze za dwa dni mi przejdzie..hahahahahha czuje sie taka lekka ze z chęcia weszłabym na wage ale wiem ze jeszcze nic nie spadło ;)) no i niestety cały dzien bolała mnie głowa..eh ;
-
nawet kilogram stracony bedzie dobry bo wtedy mniej bede miała do upragnionej wagi..ciesze sie ze nie bede sama bo poprzednia diete chwile prowadziła ze mną siostra a pozniej wrociła do swoich nawykow a ja nie poddałam się i walczyłam dalej chociaż siorka kusiła mnie słodyczami itd..