Witam! Mam mały problem , z którym powoli przestaję sobie radzić. Moja matka codziennie daje mi do zrozumienia że wszystko co robie , robie źle. Czepia się najmniejszych szczegółów , krytykuje mnie w towarzystwie i w czterech ścianach. Mimo że jest w domu tylko przez 6 miesięcy w roku, to i tak są dla mnie najgorsze miesiące. Już nie daje rady, staram się nie wybuchać. Płacze po kątach ale to i tak niewiele pomaga. Rozmowa z nią nic nie daje. Czy wy też kiedykolwiek mieliście takie wrażenie że wszystko co robicie robicie źle?? Żadne starania nie dają rezultatu, ani słowa bo wszystko co powiem wypiera ze świadomości i wszystkiemu zaprzecza. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić.