Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amber1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez amber1

  1. Heh ciotka masz racje:D Mnie aż nosi przy takim karmieniu. ALe dzisiaj zonka walnęłam:) Poszłam na zakupy, jakoś mi tak troche zeszło. Wróciłam i siedze sobie z małą, ona marudzi i stęka. Ja w koncu pytam m która godzina a on, że 18:40. Spóźniłam sie z karmieniem o 40 minut bo zawsze o 18 butle daje:) Ale jaki skutek:) 150 ml wytrąbiła w 10 minut bez zadnych fochów:)
  2. O dziewczyny to mnie pocieszyłyście:) Bo już sobie włosy z głowy rwałam z tym karmieniem. Zwłaszcza mlekiem. Pluje, zaciska usta, cuduje na całego. W ogóle wszystko co mleczne tak działa. A obiadki z warzyw i mięska czy owoce je normalnie:o
  3. Aaaa znalazłam, ze z allegro:) Jeszcze mi się przypomniało, ze pisałaś kiedyś o Spiewakach słodziakach, my mamy tego fioletowego:) Nikola dostała od cioci:) Fajny jest:)
  4. Tymkowa a gdzie zamawiałaś te puzzle? Na allegro? One mają jakiś certyfikat?
  5. Hehe tak pamiętam, ze pisałaś o praniu pieniędzy:) Z tym horrorem to dziwne. Książka jest poruszająca jak dla mnie, bo juz pisałam, że normalnie zła byłam na niektórych bohaterów. Ale horror to nie jest, bo czytając ją bynajmniej nie odczuwałam strachu:D
  6. Ja niestety tak czasami sie zagadam, ze robię mechanicznie niektóre rzezcy. Jedna mniej śmieszna już dla mnie to jak wypłacałam pieniądze z bankomatu:o Była spora kolejka i spieszyłam się na jakiś egzamin. Rozmawiałam z m i nagle moja kolej. Karta w bankomat, pin, wstukałam ilość, którą chce wypłacić, akceptuj, odbierz kartę i poszłam:o Po 20 metrach zorientowałam się, że kasy nie wzięłam. Ach kobietka, która stała za mną sie ucieszyła:( Podobno podeszła tylko do bankomatu i zaraz bocznym wejściem z CH wypruła:o Ale byłam wpieniona, dobrze, ze chociaż egzamin wtedy zdałam:)
  7. hehe Aga15510 no ja mojego jak przejechałam przez środek głowy, to już nie było co ratować:D
  8. TNKS great idea A możesz polecić jeszcze jakieś ciekawe książki? wiem, ze dużo polecałyście:) Ja lubię takie klimaty typy "Kwiaty...", ale na razie poczekam na kolejne części.
  9. Hmm, nasze nie jest tak "wypasione: jak to w Chorzowie:) Ale kusisz, może ja na wiosnę wyciągne swojego m do Chorzowa właśnie:D We Wro jest bardzo duże Zoo, ale nie ma wesołego miasteczka i tym podobnych. Warto tam jechać jak jest ciepło.Polecam motylarnię - piękne motyle mają:) Obok Zoo jest Park Szczytnicki, Hala Ludowa i Pergola - ma fajną fontannę, która o każdej pełnej godzinie "tańczy" w rytm muzyki z głośników:) Naprawdę polecam. Jest tam też Ogród Japoński, ale najlepiej odwiedzać go właśnie wiosną:)
  10. TNKS to trzymam kciuki za wyprawę i za plecy:) Oby szybko przeszło:) Zoo podobno najpiękniejsze, ale nie mam za bardzo porównania:)
  11. Ooo, do Zoo:) Udanej wyprawy:) Ja jednak poczekam do wiosny, żeby było ciepło i zwierzęta powychodziły na wybiegi. Jakoś nie lubię wchodzić do tych budynków, gdzie śmierdzi tak aż nos wykręca mi na tył głowy:o A u mnie w mieście piękne zoo:) Chyba to najbardziej znane dzięki Gucwińskim:)
  12. Ach i oczyswiście ode mnie też dużo zdrówka i najlepszego dla dzisiejszych półroczniaków
  13. Hehe ciotka ja mam ten sam ambitny plan co Ty:) TNKS u mnie z tymi pojedynczymi włosami by nie przeszło:o Zawsze po "zabiegu" mój m ogląda się z każdej strony:) Dziadek nie obrażaj sie:) Wczoraj dublowało posty, dzisiaj zabiera. Hehe równowaga w przyrodzie musi być:) Aga, tak jak pisała TNKS, wiem że łatwo się mówi, ALE będzie DOBRZE:) Jak dzisiaj Malutka? Lepiej? Wiem jak to jest, moja jak katar złapie to zaraz mi ciśnienie skacze, żeby tylko na uszy albo oskrzela nie poszło. Bo niestety zapalenie ucha już przechodziła:o Oj ciężkie to było przeżycie:(
  14. Hehehe, TNKS nie wątpię:) Przypomniało mi się jak kiedyś mój m poprosił mnie żebym mu włosy skróciła:)Spojrzałam jak na wariata, że niby ja? Ale kupił sobie specjalnie maszynkę do włosów na tą okazję i chciał mnie nauczyć. Więc ok, spróbowałam raz, drugi, trzeci pod jego całkowitym nadzorem:) W końcu doszłam do dużej wprawy i juz nie siadał centralnie przed lustrem i nie pouczał mnie co 5 sekund:) Ale pewnego dnia:) heheh, zagadaliśmy sie i ja na najkrótszej końcówce przejechałam mu przez środek głowy:D Zaznaczam, ze górę zawsze miał dłuższą niż ta koncówka:), która była przewidziana na boki i tył. Wyobraźcie sobie, ze zamiast ubolewać, to nie mogłam się opanować i śmiałam się do łez. Fakt obraził sie wtedy, ale dobrze, ze było lato i mieliśmy wtedy urlop:) Aga napisz co tam z maleńką. Mam nadzieję, że nic poważnego.
  15. TNKS u mnie ostatnio hitem była Twoja próba zabójstwa męża drzwiami od samochodu. Normalnie sikałam ze śmiechu, normalnie aż nie mogłam m przeczytać:)
  16. Hehhe Tymkowa dobre:) Też jakiś czas temu to widziałam:)
  17. Hej Dziewczyny:) Łeb mi pęka dzisiaj:O Wysprzątałam całe mieszkanie, bo miałam gościa:) Ale moje dziecko ćwiczy chyba głos do opery. Normalnie jeszcze troche i zwariuje:( Jak tylko straci mnie z oczu podnosi taki wrzask jakby ktoś ją ze skóry obdzierał, a jak już mnie widzi to cieszy się i piszczy też jakby ktoś ją ze skóry obdzierał:O Widzę, ze temat wózków poruszacie. Zacięcie oglądam wrzucane przez Was linki, bo też muszę kupić jakąś małą spacerówkę. Mamy wózek polskiej firmy z dużą gondola i spacerówką, ale normalnie istny czołg. Śnieg, błoto, nieważne co, jedzie elegancko:) Ale jest ciężki, wielki i sam stelaż zajmuje nam prawie cały bagażnik:o Podróż na święta do rodziców przez całą Polskę to był wyczyn:), dlatego tez musimy kupić parasolkę. Idę zrobić sobie drinka:) Ktoś chętny na martini?
  18. Jeśli jeszcze raz zdubluje mi posta to się zastrzele:/ A wyskakuje mi, że się nie dodało. Ale tym samym zgarnęłam swoją pierwszą stronę:)
  19. Och dziewczyny, jak ja marzę o wadze sprzed ciąży. Generalnie to bardzo źle nie jest, ale najgorsza jest opona na brzuchu. Normalnie jakbym miała koło ratunkowe w pasie:/ Żyję jeszcze nadzieją, ze zanim wróce do pracy to coś ze sobą zrobie:) Albo ze swoją garderobą:)
  20. Och dziewczyny, jak ja marzę o wadze sprzed ciąży. Generalnie to bardzo źle nie jest, ale najgorsza jest opona na brzuchu. Normalnie jakbym miała koło ratunkowe w pasie:/ Żyję jeszcze nadzieją, ze zanim wróce do pracy to coś ze sobą zrobie:) Stąd moje wieczorne bieganie:)
  21. Dzień dobry Dziewczyny:) No to ja właśnie do kawy zasiadam:) Moje dzieciątko obudziło się 10:12, nakarmione, teraz leży sobie w łóżeczku i gada do zabawek:) Ostatnio namiętnie wykręca się do żyrafy, którą ma na ochraniaczu:) Ciotka u mnie i m też nie ma żadnych alergików w rodzinie, więc nie wiem skąd to się wzięło. W każdym bądź razie jak karmiłam tylko piersią i jadłam jabłka to mała buzię miała tragiczną, a kupy były w każdej pieluszce i wiadomej konsystencji. Przestałam jeść jabłka buzia cud malina. Ale wtedy jakoś jeszcze nie zarejestrowałam, że to było po jabłkach. Skumałam dopiero jak zaczęłam małej diete rozszerzać. Normalnie tragedia, na buzi jedna wielka wysypka, tak samo w zgieciach kolan i łokci i strasznie sucha skóra na nóżkach. Po jajku to samo. Przestałam jeść i dawac jedno i drugie i jest ok. Co do nadpobudliwości, to jeszcze nie zauważyłam takowej u swojej małej. Może przyjdzie z czasem (oby nie). Jednak jest z niej mała terrorystka czasami, bo odkąd nauczyła sie piszczeć, zastanawiam się ile decybeli wytrzymają moje uszy, albo kiedy sąsiedzi wezwą policje do maltretowanego dziecka:) - testuje swój głosik jak się znudzi zabawą:) TNKS - masz racje mam już swoich ulubieńców i tych mniej lubianych. Fakt książka bardzo emocjonująca. Powiem szczerze, że miałam takiego nerwa podczas czytania na niektórych bohaterów, że jakbym dorwała w realu taką czy owaką to nie odpowiadam za siebie:) Aga u mnie uczulenie na jajko objawiło sie wysypką tak jak pisałam powyżej. Lady dzięki za recenzje "Jeźdźca..." :) Miałam zacząć wczoraj, ale jakoś nie dałam rady. Spróbuję dzisiaj wieczorem. Teraz lecę ogarnąć mieszkanie, bo sajgon totalny:/
  22. Dzień dobry Dziewczyny:) No to ja właśnie do kawy zasiadam:) Moje dzieciątko obudziło się 10:12, nakarmione, teraz leży sobie w łóżeczku i gada do zabawek:) Ostatnio namiętnie wykręca się do żyrafy, którą ma na ochraniaczu:) Ciotka u mnie i m też nie ma żadnych alergików w rodzinie, więc nie wiem skąd to się wzięło. W każdym bądź razie jak karmiłam tylko piersią i jadłam jabłka to mała buzię miała tragiczną, a kupy były w każdej pieluszce i wiadomej konsystencji. Przestałam jeść jabłka buzia cud malina. Ale wtedy jakoś jeszcze nie zarejestrowałam, że to było po jabłkach. Skumałam dopiero jak zaczęłam małej diete rozszerzać. Normalnie tragedia, na buzi jedna wielka wysypka, tak samo w zgieciach kolan i łokci i strasznie sucha skóra na nóżkach. Po jajku to samo. Przestałam jeść i dawac jedno i drugie i jest ok. Co do nadpobudliwości, to jeszcze nie zauważyłam takowej u swojej małej. Może przyjdzie z czasem (oby nie). Jednak jest z niej mała terrorystka czasami, bo odkąd nauczyła sie piszczeć, zastanawiam się ile decybeli wytrzymają moje uszy, albo kiedy sąsiedzi wezwą policje do maltretowanego dziecka:) - testuje swój głosik jak się znudzi zabawą:) TNKS - masz racje mam już swoich ulubieńców i tych mniej lubianych. Fakt książka bardzo emocjonująca. Powiem szczerze, że miałam takiego nerwa podczas czytania na niektórych bohaterów, że jakbym dorwała w realu taką czy owaką to nie odpowiadam za siebie:) Aga u mnie uczulenie na jajko objawiło sie wysypką tak jak pisałam powyżej. Lady dzięki za recenzje "Jeźdźca..." :) Miałam zacząć wczoraj, ale jakoś nie dałam rady. Spróbuję dzisiaj wieczorem. Teraz lecę ogarnąć mieszkanie, bo sajgon totalny:/
×