Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miholichol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miholichol

  1. Czesc Szatynko :-) Niestety nie mamy rodziny w tych pieknych stronach, ale od kilku lat ukochalismy sobie te rejony na wakacje. Teraz jedziemy do miejsca oddalonego od granicy z Litwa o jakies 10 km :-) A Ty mieszkasz niedaleko?
  2. nieszka cudny Twój maluszek a jaki grubiutki - mniam do schrupania :-) golden wyglada jak najbardziej goldenowato! nawet bez noska. Bardzo przykro ze taki kochany psiak musial Was zostawic bo maly na pewno by z nim się slicznie wychowywal! a my jednak nie poszlismy na basen bo w posiewie z moczu wyszla E. coli - niestety musimy powtorzyc badanie bo moze to z kalu - mam nadzieje!
  3. Marzec masz rację - w nocy jest szansa że kierowca zaśnie :-(. Jasiek w zasadzie lubi podróżować. Zaraz zasypia, ale zdarząją się takie momenty że zaczyna pitolić w foteliku. Wtedy trzeba było by się zatrzymać gdzies. Musze to jeszcze przemyslec. Dzieki!
  4. ja na chwilkę, bo właśnie wróciliśmy z odwiedzin u znajomych :-) Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Powiedzcie proszę, a w zasadzie poradzcie - jedziemy za miesiac na tydzien w suwalskie (jakies 400 km). Maly jezdzi z nami w zasadzie codziennie. Czy Waszym zdaniem lepiej jechac w nocy czy w dzien? Jakie macie doswiadczenia? Buziaki!
  5. Dziewczynki u nas też gryzienie swoich rączek, moich palców, ślinienie na potęgę. Jak trochę ponosimy w pionie to od razu mokre ramię osoby noszacej :-). Dziąsła jeszcze są twarde ale u gory lekko rozpulchnione i zarysowały się takie dwie poziome kreseczki, co prawda jeszcze nie bardzo widoczne ale są. Wiem, że temat był już poruszany ale przypomnijcie proszę jak podajecie słoiczki? W godzinach przedpołudniowych jarzynki a po południu owocki? po czy przed mlekiem? Czy jednego dnia tylko jarzyny a drugiego owoce? czy nie ma to znaczenia? My przeszliśmy marchew, marchew z ziemniakami, dynię z ziemniakami a wczoraj po raz pierwszy banana. Fajne robi mały minki jak smakuje nowy smak potrawy, tak się krzywi jakby mówił "a fe - trucizna" :-D a po chwili zasuwa. Od niedzieli idziemy na basen z maluchem, już nie mogę się doczekać :-)
  6. Agatka - u nas dokładnie jak u Ciebie :-) Jasio przebudza się parę razy w nocy i rzeczywiście turla po całym łóżeczku. Gdyby nie ochraniacze które założyłam to nóżki jak nic byłyby miedzy szczebelkami i byłby płacz. Dziś w nocy przez sen przełożył się z placków na brzuszek i takim na wpół śpiącym wzrokiem nieprzytomnie się rozglądał. Na szczęście się obudziłam i szybko na plecki, butla i śpimy dalej :-) Jacho stał się tak ruchliwy że zmiana pieluchy to już wyzwanie :-) Marzec - dziękuję za pamięć :-) Tak, jesteśmy na etapie wprowadzania nowości. Spokojnie i bez pośpiechu, ale wprowadzamy :-) żadnych biegunek, problemów skórnych etc. :-) pozdrowienia dla Was zmykam na dwór!
  7. Aha i najwaznijesze!!! Azja - ja tez nei moge sie doczekac az pojawisz sie u nas na forum "na legalu". Zycze CI tego z calego serca!
  8. nieszka - gratulacje!!! to nasze zdjęcie suńki Buby z Jasiem. Sunia ma dopiero 2 lata a ja czasami boję się co będzie jak jej zabraknie. Jest cudna, w ogóle nie zazdrosna a do Jasia to ciągnie ją jak do miodu. Mały leżąc na ziemi mógłby ciągle patrzeć na jej merdający ogon. Już teraz wkładamy jego rączki do buzi Suni, ona je wylizuje a Jaś jest przeszczęśliwy. Oczywiście zaraz potem jest wizyta w łazience :-) Marzec - dziekuję za słowa otuchy co do rozszerzania diety :-) Mamy już za sobą samą marcheweczkę i marchewkę z ziemniakiem, i trochę dyni z ziemniakiem. Mały zrobił się taki mały żywczyk. Podczas zmiany pieluchy to już nie to samo dziecko :-D i rozumiem Beri że mógł się tak szybko przekręcić i spaść z łóżka. Beri - ale najadałaś się strachu. Współczuję.
  9. drugaszanso gratuluje ze Dawidzik jest juz z Wami. To ze maluszki po porodzie traca na wadze to zupelnie normalna sprawa, przez smolke, ktora wydalaja. Potem zaczynaja nadrabiac i ani sie obejrzysz jak Twoj okruszek bedzie zupelnie duzy i ciezki :-) Co do porodu to zrozumialam ze nie podali Ci ZZO? No tak na takie skurcze dzialac paracetamolem i to 500 mg - szacun :-) widzisz to jest niesamowite, bo jakos wydawalo mi sie ze taki malenki szkrabik jak Twoj nie powinien przysporzyc takiego bolu przy porodzie - eh ja naiwna :-) E tam pomnik :-D, zwykla nazwa ulicy lub placu wystarczy :-) A co tam, jak trzeba bylo to sie wypchnelo, ale ja tez na razie nie mysle o rodzenstwie dla Jasia :-) Caluje Cie kochana, teraz bedzie juz z gorki, bo Dawid bedzie rosł, ale wkroczylas juz na nowa sciezke macierzystwa, gdzie lek o dziecko towarzyszy matce juz zawsze :-)
  10. Bitee, 76Gosia - dziś kupa była już ok, czyli zielono żółta. Jutro wprowadzam marchewkę z ziemniaczkiem albo sam kleik. Mój Jasio też śmieje się w głos. Bardzo lubi jak się mu śpiewa, lubi byc smyrany moimi długimi włosami po twarzy i lubi jak go tak mocniej całuję z "odświstem" po brzuszku i boczkach - wtedy to az piszczy z uciechy :-) Wszystko co napisali o rozwoju dziecka w 5 miesiacu na stronie http://www.bumbo.com.pl/p,1,fotelik_bumbo_baby_seat się zgadza :-) a propos fotelików - znacie? - http://www.bumbo.com.pl/
  11. basiolek - udanego wypoczynku i pięknej pogody! Dziewczyny poradźcie proszę - jakiś czas temu zakupiłam kleik ryżowy. Podawałam Jasiowi w butelce w zasadzie od razu po dodaniu go do mm. Czasami jadł a czasami nie. Ostatnio zrobiłam gęściejszy na mm i podałam małemu łyżeczką około 18. Tego samego dnia ale o 10 dałam 3 łyżeczki dyni z ziemniakiem (druga porcja). Następnego dnia była kupa ze śluzem. Mały był taki jakiś niespokojny. Czy spotkałyście się z czymś takim? Jak podajecie kleik w butelce to jaki smoczek? Ja mam lovi trójprzepływowy ale mam wrażenie że Jasio go nie lubi. Ale dziwne opinie a propos witaminy D3.Przecież to powinny być jakieś ogólnoeuropejskie wytyczne a nie widzimisię każdego pediatry.
  12. Magaillie jeszcze raz wyrazy najszerszego współczucia. Modlę się za Was
  13. dziewczyny jaki kliek dajecie do mleka? czy to musi byc ryzowy?
  14. Bittee - musialam dokupic, ale to tez emmaljunga. Jak czytam ze spaliscie do 8:30!!!! wow :-D Moj Jasio nawet walczy ze snem podczas drzemek - ostatnio tak mu sie zrobilo. Kurcze co to moze byc?
  15. Andzia - oooo to bardzo ciekawe! a niby dlaczego masz się trzymac z daleka od psa? Ja cala ciaze nie dosc ze nie trzymalam sie z daleka od psa to jeszcze mialam (i nadal mam) 2 koty!!! Tylko maz sprzatal im kuwetki a ja jak glaskalam to uwazalam zeby nie pchac rak do buzi i czesciej mylam rece. Naprawde brak mi slow na temat niekompetencji niektorych ginekologow. Jezeli Twoj pies jest odrobaczony, zaszczepiony to ja nie widze zadnego ale to zadnego problemu - no moze wstrzymaj sie z calowaniem go w pyszczek albo niech on Cie nie lize po twarzy :-) Pies to wspanialy towarzysz, czlonek rodziny. Dzieki niemu bedziesz miala ruch, zadowolenie itp..... Nie daj sie zwariować!
  16. Każda strata dziecka boli niewyobrażalnie. Magaillie doświadczyła macierzyństwa niestety tak krótkiego i dla niej jest to koniec świata. Ona nie znała sytuacji kiedy jej córeczki miałyby po kilka czy kilkanaście lat. Mogła cieszyć się tak krótko swoimi dwiema gwiazdkami. Bardzo współczuję pomarańczy i straty której doświadczyła. Nie możemy tego porównywać, bo dziewczyny mają różne doświadczenia. Współczuję każdej z Was bardzo.
  17. Jasio już zasmakował w marcheweczce i dyni z ziemniaczkiem. Jedziemy zgodnie z zaleceniami rozszerzania diety u dzieci karmionych MM. Przedwczoraj byłam u innej pediatry i dostałam zielone światło do rozszerzania diety, więc działam :-)
  18. Andzia, Daisy - mi lekarz też dokładnie wyliczył kiedy przeskakuje kolejny tydzień. U mnie to była środa. W przypadku ciaż z iui lub ivf jest taki "problem" z określeniem tc, że my wiemy kiedy doszło do zapłodnienia :-), ale standardowo zawsze liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Dlatego zawsze te 2 tygodnie się gdzieś pałętają :-) W moim przypadku stanowiły zamieszanie w terminie porodu :-) A ja znowu swoje :-D Dziewczyny mamusie, no dobra Kushion ma rację, że maluszek powinien siedzieć podczas karmienia łyżeczką - maleje ryzyko zakrztuszenia. Ale co jeśli dziecko jeszcez nie siedzi, a z reguły 4-5 miesięczne dziecko jeszcze nie siedzi. W jaki sposób podawałyście swojemu maluszkowi papu łyżeczką? Wyczytałam w książeczce zdrowia, że do karmienia łyżeczką można dziecko sadzać do krzesełka! Ale wydaje mi się to bardzo daleko posunięty optymizm :-)
  19. Dziewczynki powiedzcie w jakiej pozycji karmicie Wasze maluchy łyżęczką? Bo pewnie one jeszcze same nie siedzą?
  20. Drugaszanso serdeczne gratulacje!!!! Mały Wielki Mężczyzna zawitał do nas. Ciekawa jestem czy bardzo boleśnie przeżyłaś poród. Czy rodzenie dzieciaczków o masie ciała 1700 g różni się od tych o masie 4156 :-) Andzia - ciążę liczysz od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, nawet jeśli miałaś iui i wiesz kiedy doszło do poczęcia. (ja miałam ostatnią miesiączkę 30 czerwca :-) czyli jesteś teraz w 8 tc zgadza się? Kushion mój mały jeszcze nie siedzi. Podpieram go na poduchach i wcina z łyżeczki aż mu się uszy trzęsą. Dziś na kolację dostał kleik ryżowy właśnie łyżeczką. Ja dotarłam ostatnio do wiadomości a propos alergii - jeżeli w rodzinie pojawiały się przypadki alergii pokarmowej to i u dzieci szanse są zwiększone, wtedy z dużą ostrożnością podaje się pokarmy poza tymi ogólnie uznawanymi za uczulające. Jeżeli dziecko jest zdrowe i w rodzinie nic takiego nie było - można podawać już po 4 mcu.
×