Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miholichol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miholichol

  1. Andziulka możesz wziąć paracetamol 500 mg co 4 godziny (Apap, Paracetamol), ale nie wiem czy to pomoże Ci na migrenę. Moja przyjaciółka miała w ciaży bardzo silne bóle migrenowe i piła miętę, mówiła że jej to pomaga. Andziulka widziałam na zdjęciu że nie masz problemów z wagą, ale jeśli nie chcesz przytyć jakoś strasznie (np. jak ja :), to może warto było by skontaktować się z dietetykiem. Ja teraz żałuję, że tego nie zrobiłam, a miałam okazję. Za to teraz jestem na diecie. Mamo Urwisów możęsz napisać jakie Oleńka miała problemy brzuszkowe po wprowadzaniu słoiczka? My już 2 dzień z rzędu zajadamy dynię z ziemniaczkiem. Jacho otwiera buzię jak nakręcony :-) Aha Kushion u Jasia występuje jedna z podanych przez Ciebie wytycznych - jak Go trzymam na kolanach przy stole (w pozycji półleżącej) to śledzi ruch łyżki czy widelca :-) Aha i co do jabłek skrobanych łyżeczką - jakie najlepiej jabłuszka wybrać? czy to jest mowa o takich surowych? Tak piszę o Jasiu ale za gardło mnie ściska jak pomyślę o biednej naszej magaillie :-(
  2. SURI na szczęście upał ma trochę zelżeć jutro, przynajmniej u mnie :-) Agatko i basiolek mój Jasio też zasypiając kilka razy zarzuca sobie nogi na głowę, macha rączkami, wierci się. Oczy ma zamknięte ale nie śpi. Potrafi również w nocy wybudzić się na godzinę. Ale ja wtedy jak sprawdzę że nie jest głodny, kładę się do łóżka i w ogóle do Niego sie nie odzywam. Po jakiejś godzince albo sam usypia albo daję jeść i też usypia. Do tej pory miał regularne godzinne drzemki w ciągu dnia. Teraz jak pośpi 40 minut to dobrze :-). Z apetytem różnie. Raz wciagnie 180 ml a raz 30 i jest najedzony po uszy. Z umiejętności to nauczył się przewracać z plecków na brzuszek zarówno w prawą jak i lewą stronę. Leżąc na macie zaczyna pełzać. Jak zapieram mu z tyłu nóżki to lezie do przodu :-). Zaczął już na serio zauważać koty i psa (mam 2 koty i psa) i gada do nich a oni się cieszą. Aha i nauczył się spać na boku w łóżeczku. Śmiesznie to wygląda jak przybiera pozycje w łóżku jak Jego Ojciec :-) Wczoraj byłam u drugiej pediatry i dostałam zielone światło na wprowadzanie nowych rzeczy. Wczoraj podałam słoiczek z dynią i ziemniaczkiem - 2 łyżeczki malutkie. Bardzo mu smakowało, ale potem leżąc na brzuchu odbił i z buzi pociekło mu trochę tego dania. Wczoraj też był niespokojny, ale brzuszek nie bolał. Zastanawiałam się czy to nie z powodu dyni z ziemniaczkiem. Ale dziś rano kupa była super. Jak myślicie zrobić dziś dzień przerwy ze słoiczkiem czy jednak dać 3 łyżęczki?
  3. magallie o boże!!!! co Ty piszesz kochana? :-( nie nie może byc wieszego smutku......... bardzo ale to bardzo mi przykro :-(
  4. Drugaszanso - już pewnie masz swoje szczęście po tej stronie brzucha :-D Rybciu - wylecz się szybciorem i powitaj maluszka od nas też :-) Niunia - na słoiczkach które podaje jest napisane "po 4 miesiacu" więc jakby nie patrzeć w sam raz. Dzis poszłam do innej pediatry z ktora przeprowadzilam powazna rozmowe i dostalam zielone swiatlo na rozszerzanie diety. Wiec widzicie - co lekarz to opinia.
  5. Drugaszanso ja osobiście się nie znam na tym co moze oznaczać kolor wód płodowych. Ja miałam zielone i to wiedziałam że nie ok. A w Twoim przypadku nie mam pojęcia. Ale najważniejsze że jesteś non stop pod opieką lekarzy, pielęgniarek i jak się cos dzieje co Cię niepokoi to zawsze mozesz zasiegnac porady. Nie denerwuj sie na zapas, dziewczyny pisaly Ci ze z maluszkiem bedzie ok i daj koniecznie znac po wizycie lekarza. A robia Ci ktg? usg? czujesz maluszka? Trzymaj się kochana! Kushion - czy to znaczy ze Twoj Dominik mial rozszerzana diete pozniej niz po 5 mcu? A Ty dalej karmisz piersia? Skąd masz takie dane swiadczace o gotowosci dziecka do rozszerzania diety?
  6. Kushion to ja juz nic nie rozumiem. Na ktorejs z wczesniejszych wizyt wlasnie ta lekarka powiedziala ze po 4 mcu wprowadzac nowe rzeczy a teraz kaze po 5. Nie potrafila wytlumaczyc czemu tylko ze jak chce wczesniej to na wlasne ryzyko. To ryzyko mna wstrzasnelo. A Jasio nauczhl sie tak ladnie jesc z lyzeczki ze szok. Sama juz nie wiem co mam robic. Chyba pojde do innego lekarza. Pozdrowienia dla Dominika! :-)
  7. kushion a dlaczego myślisz, że wcześnie? Wszędzie we wskazówkach, broszurach itp. jest jak byk, że w 5 miesiącu życia należy dietę rozszerzać. Jasio jakby nie patrzeć jest teraz w 5 miesiącu, więc jest to odpowiedni czas na nowe rzeczy. Mamo Urwisów dziękuję za wskazówki. Jaś jak do tej pory zjadł 2 słoiczki marchewki. Następnie zakupię dynię z ziemniaczkiem, bo w rozpiskach jest, że w 5 mcu same warzywa przecierowe. Pierwsze słyszę o filtrze odwróconej osmozy, piszesz ze fajne? może warto spróbować. Też słyszałam o pieluchach Dada same dobre rzeczy :-), chusteczki nawilżane Dada są super!
  8. Tak zrobię, będę dalej podawała Małemu słoiczki. Dzięki za wsparcie :-) Blanka u nas poza tym co napisałaś (mata, grzechotki) mamy jeszcze kołyskę z karuzelką i na kilka minut ona też wystarcza :-), poza tym nosimy się na rękach, pokazujemy w lustrze, w szybie piekarnika, robimy samolocik i lądujemy na taty twarzy po całuska. Siadam podpierając plecy i kłade Jasia na nogach zgiętych i zaczynamy śpiewać, recytować wierszyki i całować po stópkach :-D co mały uwielbia.
  9. dziewczyny czy któraś z Was ma moze GG do Pysiaczka?
  10. My też na początku (do około 1 miesiąca życia Jasia) używaliśmy Oilatum do wanienki. Teraz używam musteli płynu do mycia ciała i włosów w jednym. Ja natomiast używam gąbeczki takiej malutkiej dla dzieciaczków w kształcie rybki. Uważam że lepiej myje się taką myjką niż samą ręką, bo gąbeczką dodatkowo pobudza się skórę do lepszego ukrwienia. Nadmienię że gąbeczki zaczęłam używać jak Jasio skończył jakieś 2,5 mca, wcześniej tylko ręka. Ja nie mam żadnego specjalnego kosza na zużyte pieluchy. Przewijak mam naścienny (z IKEA) na górze. Ale w zasadzie korzystam z niego żeby M zrobić przyjemność - bo go zamocował :-), wieczorem przed spaniem i rano jak Jaś się obudzi. Uważam że przewijaki nie są niezbędnę. Małego przewijam na kanapie lub gdzie bądź. Ostatnio zdarzyło nam się to robić na kocu na trawie w Łazienkach albo na podłodze (oczywiście na kocu) Daisy no tak :-) ale na szczęście już jutro jadą do siebie. NIby nie są uciążliwi ale wiadomo, że trochę rozbijają rytm dnia. Poza tym ja jestem na diecie a oni a to ciasteczka a to winko wrrrr :-) Andzia - Lullaby ma rację co do jedzenia. Należy jeść nie za dwoje ale dla dwojga. Zależy też jaką masz wyjściową wagę sprzed ciąży. Ja np. przytyłam w ciaży 16 kg i w zasadzie zgubiłam te kg w pierwszym miesiącu po urodzeniu :-). Ale nie należę do chudzinek więc muszę jeszcze wspomóc się dietką :-). Wiadomo, że kobieta ma różne zachciewajki, ale też nie nalezy im zbyt łątwo ulegać, bo potem bedziesz musiała się ruszac przy maluchu a nadmiar kg tylko przeszkadza :-)
  11. Miluchna - do pępuszka ja osobiście polecam coś na spirytusie np. octenisept. U mnie w szpitalu preferowali mycie tylko mydłem i skończyło się to na antybiotyku miejscowym. Więc jeśli u Ciebie w szpitalu też będą mieli takie pomysły to jednak bądź mądrzejsza i zastosuj octenisept (summa summarum potem w przychodni u pediatry dostałąm takie własnie zalecenia) Sudokrem zawiera cynk, więc jest jak najbardziej wskazany w jakiś problemach skórnych - cynk działa ściągająco, więc jak nic się nie dzieje to ja polecam Linomag Bobo A+E - w różowym zakręcanym pudełeczku. Z niewypałów: - w moim przypadku wszelkie ubranka w rozmiarze 56 :-) a mieliśmy ich trochę (Jasio miał na wstępie już 61 cm :-) Przydatne: Zaopatrz się w ręczniczek dla maluszka, pieluchy tetrowe, flanelowe, gaziki jałowe do pielęgnacji pępuszka (pakowane po 2 - 3 szt) bo nie wiadomo czy w szpitalu Ci dadzą. Podkłady higieniczne na łóżko, i mega podpaski bella :-) W domu dobrze już włożyć do zamrażarnika wkład do lodówki turystycznej i w razie konieczności przykładać do obolałego krocza (serio, my tak robiłyśmy w szpitalu), kółko do pływania dla dzieci bardzo ułatwia siedzenie :-) Lullaby super że masz się dobrze i jak to jeszcze nie masz brzucha???? :-)
  12. Agatka - nie nie sama. Na ktorejs wczesniejszej wizycie rozmawialam z pediatra o rozszerzaniu diety. Dostalam wtedy od niej kilka broszurek z informacja zeby to robic po 4 miesiacu zycia. Now iec jak Jasio skonczyl 4 mc zycia zaczelam rozszerzac diete. Ostatnio w piatek bylam z malym na szczepieniu i przy okazji nadmienilam ze juz wprowadzilam marcheweczke. Reszte znacie. Dziwne to dla mnie wszystko i naprawde nie rozumiem dlaczego nie moge wprowadzac nowych rzeczy po 4 miesiacu - tak jak jest napisane we wszystkich programach o rozszerzaniu diety, a moge po 5 mc.
  13. Daisy - tak, widziałam Twój wpis a propos spotkania. U mnie jutro skońćzy się młyn - jutro wyjeżdząją ostatni goscie, ktorzy przyjechali na chrzciny, ktore odbyly sie 22 lipca :-). Jak wszystko sie uspokoi to bede mogla zebrac mysli :-) mam nadzieje ze zdaze przed Twoim porodem :-) Dziewczyny - ja rownie z nie mam pojecia o co chodzi mojej lekarce. Wszedzie na rozpiskach zamieszczane sa informacje ze diete mozna rozszerzac po 5 miesiacu. Kulfoniku takie wyrzucanie raczek w gore to jest odruch obronny moro. Ile Zuzia teraz ma? 2 miesiące? pamietam jak na rownoleglym forum dziewczyny pisaly ze w okolo 2 mc zycia ich dzieciaczki tez zaczely miec nasilony ten odruch. Bo wczesniej on wystepuje po urodzeniu. Moj Jasio czasami tak ma gdy usypia i jest niespokojny. Wtedy zdarza mu sie ze kilka razy zanim zasnie tak wlasnie wyrzuca raczki. Drugaszanso - jestes w szpitalu? MamoUrwisow - dziekuje :-)
  14. Ona dziękuję :-) dobrej nocy Wam wszystkim dziewczynki!!!
  15. Wesoła - dziękuję kochana :-) zakupię jutro zatem słoiczek z ziemniaczkiem i zacznę podawać małemu :-). Pediatra kazała podawać do mm kleik ryżowy bo spadł z ponad 50 centyla do 50 centyla. Teraz tak sobie myślę, ze to moze powód dla którego kazała roszerzac diete po 5 mcu. Eh durna ta moja pediatra. Trudno misie z nia jakoś dogadac. musze sie rozejrzec za kims innym.
  16. Ona - a jak Ty radzisz ze swojego doswiadczenia? czy moge podawac Jasiowi sloiczki juz? Obecnie Jasio ma 4 miesiace i 1 tydzien.
  17. Ona - NIE karmie piersia od 1,5 mca :-) of kors
  18. Ona - karmie piersia juz od jakis 1,5 miesiecy :-) Miluchnaa - myslisz, ze jest taka plytka? :-) ja sama nie rozumiem o co chodzi. Jak myslicie czy moge dalej rozszerzac diete? czy robie Jasiowi krzywde? Daisy kochanie zdejmowanie kolek w wozku to pikus do kwadratu :-)
  19. Słuchajcie dziewczyny - masakra jakaś! Poszliśmy na szczepienie i mówię mojej pediatrze ze rozszerzam diete a ona wielkie oczy zrobiła. Kazała mi to robić po 5 miesiącu. Nie potrafiła mi wytłumaczyć dlaczego. Na wszystkich ulotkach jest informacja że po 4 miesiącu można rozszerzać dietę. Zgłupiałam i zaprzestałam podawania słoiczków. czy możecie mi doradzić coś mądrego ? A Jasio dziś już pięknie się przewracał z plecków na brzuszek - mąż dzielnie mu kibicował i jak Jasiowi się udało to wydawał z siebie odgłosy jak po strzelonym golu!!!. A poza tym mały już zaczyna pełzać, dziś o mały włos nie wypełzłby ze swojej maty
  20. o kurczę ani Drugaszansa ani Rybcia się nie odzywają. Mam nadzieję że wszystko ok. Miluchna - my też mamy Maxi Cosi cabrio fix i muszę powiedzieć, że rzeczywiście Jasio się w nim poci...pomyślałam że foteliki tak mają, ale po wpisie Ona zwróciłam na to uwagę. Także muszę kłaść pieluszkę pomiędzy Jasiem a fotelikiem. Zdarzyła mi się dziwna rzecz - działam sobie na innym forum wśród mamusiek i tak lekarze ich dzieci zalecają rozszerzanie diety po 4 miesiącu. Wiec ja też tak zrobiłam - Jasio skończył 4 miesiąc i zaczęłam podawać marcheweczkę ze słoiczka. Wszystko pięknie, nauczył się jeść z łyżeczki. Poszliśmy na szczepienie i mówię o tym mojej pediatrze a ona wielkie oczy zrobiła, że ja już dietę rozszerzam. Kazała mi to robić po 5 miesiącu. Nie potrafiła mi wytłumaczyć dlaczego. Na wszystkich ulotkach jest informacja że po 4 miesiącu można rozszerzać dietę. Zgłupiałam i zaprzestałam podawania słoiczków. czy możecie mi doradzić coś mądrego ? :-D A Jasio dziś już pięknie się przewracał z plecków na brzuszek - mąż dzielnie mu kibicował i jak Jasiowi się udało to wydawał z siebie odgłosy jak po strzelonym golu!!!. A poza tym mały już zaczyna pełzać, dziś o mały włos nie wypełzłby ze swojej maty :-)
  21. MArtucha ja podobnie jak Ona prałam wszystko W Loveli. Potem to prasowałam (ciuszki) i torba była już spakowana w 37 tc i jeździła w bagażniku obok mojej torby :-) Kochane mamusie kiedy rozszerzałyście dietę Waszych pociech? Rybciu jak tam? Drugaszanso hop hop!!!
×