Madzik128

Marzą mi się zielone święta we własnym domu ale oszczędzamy dla Dzidziusia i liczymy każdy grosz. Choinka będzie u rodziców - sztuczna ale zielona;) A za rok już nie odpuszczę. Ja tez rozglądam się za wózkami, jak mijam kogoś z wózkiem to muszę oglądnąć co to za sprzęt i czy się dobrze prowadzi. Myślałam, żeby przeznaczyć 1500zł na wózek 3 w 1. Podobają mi się wózki x-lander

lilith-marlie USG robiłam w 13 tygodniu + 3dni, czyli moje Maleństwo było starsze o 1 dzień;) My z mężem mamy zamiar ustawić łóżeczko w Naszej sypialni i dzielić ją z Dzidzią puki nie przeprowadzimy się do większego mieszkania gdzie Dzidzia będzie miała własny pokoik. Tak więc czeka Nas spanie we czwórkę w jednej sypialni. Co do świąt to marzy mi się żywa choinka, nigdy takiej nie miałam. Umówiłam się z mężowinką,że za rok jak już będzie dzidzia to sobie taką sprawimy. Ten rok przetrzymamy jeszcze bez świątecznych akcentów.

Spryskiwacza już próbowaliśmy, jak uczyliśmy ją nie wchodzić na blaty i stół. Nika jest strasznie oporna na nauki, można ją chlapać i chlapać a ona i tak robiła dalej co chciała. A co do pokoju to dzidzia będzie w naszej sypialni, a Nikita śpi z nami w łóżku. Ciężko by było ją oduczyć spania z nami. Nie wiem czy boleśniejsze by to było dla Nas czy dla Niej:/

Nasza Nikitka to typowa samotnica ale lubi mieć nad wszystkim kontrole. Do tego lubi drapać i gryźć. I tego się bardzo boje. Kot może wskoczyć do łóżeczka dzidzi i zrobić mu krzywdę. Na razie z mężem robimy szkolenie Nikitce, piszczymy jak ugryzie za mocno żeby się opanowała - działa:). Mamy zamiar postawić też łóżeczko i uczyć ją że nie wolno jej tam wchodzić... zobaczymy jak to wyjdzie. Ancysko twój Majli na pewno pokocha synusia, będziecie go tylko musieli nauczyć opanować jego miłość - pieski szybciej się uczą wiec będzie dobrze. Mój znajomy ma też pieska i noworodka, dogadują się bez problemu choć piesek do największy pieszczoch. Oczywiście znajmy przygotowywał psiaka na przyjście nowego członka rodziny np. ze szpitala przynosił ciuszki przesiąknięte zapachem synusia.

Cześć Dziewczyny:) Ja też już po USG genetycznym, dzidzia zdrowa i rośnie. Ma już 6,86 cm. Wymioty na szczęście minęły ale wieczorne mdłości i bóle głowy nadal się pojawiają. Co do wagi to okazało się, że schudłam około 1,5 kg - brzuszka ciążowego jeszcze nie widać, a ja nie mogę się go doczekać.

U mnie na ostatnim USG (w 11 tygodniu) Pani Gin stwierdziła, że na 70% będzie chłopak.

Cześć:) Jestem w 13 tygodniu +2dni, termin porodu 11 maja 2013. Trochę się martwię bo już drugi miesiąc męczą mnie mdłości z wymiotami - najgorzej jest wieczorami:( Wmawiałam sobie, że z początkiem 13 tygodnia wszystko minie ale jak na razie jest bez zmian. Czytałam, że gdy kobieta ma mdłości i wymiotuje oznacza to że ciąża jest silna. Jutro czeka mnie badanie USG genetyczne i mam nadzieję że dzidzia jest zdrowa:)