LEMI

dziewczyny nie bójcie się cc. mój maluszek urodził się o 19.50 a na drugi dzień o 12 byłam już sama pod prysznicem.

co do szczepień to faktycznie są zaraz po urodzeniu na WZWB i gruźlicę i są bezpłatne, co do wrażeń ... ja niestety nie jestem zadowolona i chyba już bym się na łubinową nie zdecydowała ale moja szwagierka jest zachwycona i nie wyobraża sobie rodzić w innym szpitalu więc mną się nie sugerujcie bo miałam bardzo ciężko poród więc może stąd moje wrażenia

hej kobietki pewnie już mnie nie pamiętacie:):):) ja urodziłam 16 sierpnia i dopiero dzisiaj znalazłam czas aby poczytać co się u Was działo:):) Pozdrawiam Was serdecznie:)

hej dziewczyny ja rodziłam na łubinowej 1,5 miesiąca temu jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem bo pamiętam jak sama miałam mętlik w głowie tuż przed

nie wpisywałam się do tabelki bo nie byłam z Wami od początku termin miałam na 13 sierpnia a urodziłam 16:)

Hej Dziewczyny właśnie wczoraj wyszłam ze szpitala urodziłam na Łubinowej ślicznego synka :)

cześć dziewczyny 16 .08 o 19.50 urodziłam ślicznego zdrowego chłopca i oczywiście jestem w nim zakochana na zabój :):):) niestety dopiero wczoraj wyszliśmy ze szpitala bo miałam na koniec ciąży bakterie w moczu i musieliśmy zostać na obserwacji. Rodziłam naturalnie 10h i skończyło się cesarka ale to nie ważne , najważniejsze że mogę już tulić swój Skarb

właśnie minął skurcz o cholera nie tak to sobie wyobrażałam:):):)

bardzo nisko mam wrażenie że mały jest tak nisko że wypadnie :) dzwoniłam do lekarza mam odpoczywać i czekać jak się rozkręci do szpitala

po termin miałam na 13:) a czy to że czuję bardzo nisko ruchy maleństwa to normalne??

u mnie coś zaczyna się dziać... czop odchodzi po kawałku, i tak co 25-30 minut mam skurcze trwające ok 40 sekund, no i oczyściło mi jelita czekam zobaczymy czy minie

termin na koniec sierpnia_ trzymam kciuki żeby te skurcze nie były takie bolesne kąpielą próbowałaś jakoś je złagodzić?? albo nospa??

biedna z tym zabiegiem jeszcze teraz Cię męczyli, och my kobiety to mamy przechlapane dobrze że będę miała syna :):):)

ja ciągle jestem przekonana że chcę znieczulenie ale czy mi je podają to zupełnie inna bajka ciekawe czy jeśli zaraz po dotarciu o tym powiem to bez problemu dostanę jeśli rozwarcie pozwoli

dzięki Megori:):):):) jak ja bym już chciała urodzić choć po tym dzisiejszym badaniu zaczynam myśleć o bólu :):)

dzięki łazanka uspokoiłaś mnie :):):) ciekawe ile jeszcze pochodzę skoro mam rozwarcie na palec może na dniach coś się urodzi:):)

ja jadę na łubinową jutro na ktg a dzisiaj zrobiłam ktg w szpitalu w Chorzowie masakra jak mnie lekarka zbadała to myślałam że do sufitu podjadę nigdy więcej gdybym miała tam rodzić to chyba wolała bym w domu ....:( dziewczyny po tym badaniu mam takie upławy podbarwione na brązowo myślicie że to od tego bolesnego badania??

jagodka1_ myślę ze możesz mieć rację. Kurcze trochę się już denerwuję bo badanie było ok 10-11 a ja do teraz po zrobieniu siusiu mam na wkładce brązową plamkę jak by upłąwy tylko podbarwione na brązowo czy któraś z was się z tym spotkała i może mnie uspokoić??:(:(

tylko czemu badanie jak robi kobieta to cholernie boli?? chyba że tylko ja mam takie doświadczenia

a ja właśnie byłam na ktg w szpitalu miejskim i powiem wam ze po ktg lekarka mnie jeszcze zbadała i po prostu odpadłam jeszcze nigdy tak mnie badanie nie bolało..... masakra mój gin jest ogromnym facetem a tak bada że nic nie czuję:) rozwarcie na palec szyjka 2cm a mimo że termin na dzisiaj porodu brak zauważyłam po badaniu na wkładce śluz podbarwiony na różowo co to może być ??? czop??

a ja mam termin na dzisiaj a tu cicho sza mały nie ma zamiaru chyba dzisiaj się pokazać:(:(

ja dzisiaj będę sprzątała zrobię obiad pranie może mały się zlituje i w weekend wyjdzie:)

a ja mam termin na jutro a tu cisza:(:( byłam wczoraj na mega zakupach zmęczyłam się jak mops a tu nawet jednegom skurczyku nie ma:(

mnie warunki do spełnienia tak nie odstraszają jak piatka dzieci mojego kuzyna rok po roku:):) czujecie ?? ja jedną ciążą jestem zmęczona a u niej to był stan naturalny przez tyle czasu mam nadzieję że już nie wierzy że jak karmi to nie zajdzie:)

dziewczyny nie wierzcie w takie bzdury bo to się może różnie skończyć wszystko zależy od organizmu kobiety. Żona mojego kuzyna też twierdziła że jak karmi to nie zajdzie obecnie ma 5 dzieci każde rok po roku masakra. Dla mnie to jest dowód że to nie jest metoda antykoncepcji, a przynajmniej nie dla każdego