WALERJANAZJANA2

Zmarła mi bliska osoba, będzie skremowana. Zapytałem w zakładzie pogrzebowym czy można część prochów zabrać do domu. Ku mojemu zaskoczeniu okazuje się że można. Tzn prawnie może i nie ale podobno jest to praktykowane przez zakłady. Po prostu odsypią mi trochę prochów do takiego pojemniczka który wygląda jak mini urna i życzą sobie za to 160zł. Właściciel zakładu chciał mi to pokazać ale skończyły mu się akurat te mini urny. Musi kupić dopiero w przyszłym tyg. Czy ktoś się z tym spotkał? Chodzi mi o wielkość tego. Jedyne co znajduje w Internecie to relikwiarze na prochy które są bardzo malutkie, zaledwie kilka cm wysokości. Ktoś miał styczność z czymś takim i mógłby to opisać?

Jak w tytule, ktoś posiada? Jakie opinie? Ostatnio wszędzie je reklamują, wyglądają solidnie ale zastanawiam się czy nie są ciężkie? I czy ten silikon z pokrywek po jakimś czasie nie odchodzi?

Mój mąż ma dziecko z poprzedniego małżeństwa ale nie utrzymują kontaktu. Tzn po rozwodzie mąż bardzo chciał to poukładać normalnie, starał się, dzwonił, spotykał się ile mógł choć dzielą ich kilometry. Niestety klasycznie jego pierwsza małżonka robiła wszystko żeby do tych spotkań nie dochodziło, zaczęła urabiać dziecko przeciwko ojcu. Relacja mojego męża z synem rozluźniła się a następnie zerwała gdy zauważył że syn robi się do niego stopniowo coraz bardziej wrogo nastawiony, zaczął powtarzać teksty swojej mamusi, nie chciał dać sobie wytłumaczyć że może być inaczej. Po prostu mąż stwierdził że nie będzie go zmuszał do spotkań i może kiedyś sam zechce się spotkać gdy będzie starszy. Bardzo chciałam ułożyć poprawne relacje z jego synem ale nie dano mi tej szansy i wiecie co? Po części odpowiada mi to że nie musimy "żyć w trójkącie". Współczuję szczerze wszystkim tym którzy muszą męczyć się w patchworkowych rodzinkach w których nie ma zgody. Jak byłam młodsza to wydawało mi się naiwnie że miłość zniesie wszystko, dziś nawet bym na rozwodnika nie spojrzała. Niestety zazwyczaj rodziny te są skonfliktowane i nie ma między nimi chęci porozumienia. Do wszystkich singli i singielek dobra rada: dajcie sobie spokój i bierzcie ludzi bez bagażu

Ludzie dajcie se spokój z zatokami czy florami i gronkowcami. Jak jedzie Wam z japy to na 98% macie refluks. Jak macie nadwagę lub otyłość to jest to więcej niż pewne. Trzeba schudnać żeby refluks znikł a objawowo można zażywać leki na refluks i zobaczycie że nawet po kilku dniach wygląd języka Wam się poprawi.

Ej ale czemu te wątki są ciągle kasowane? L. je zgłasza do moderacji i oni kasują czy o co chodzi? Na kafe pełno wątków o strzelaniu kapucyni i nikt tego nie kasuje a tu jakieś bzdury o babach i ciągle kasowane, o co kaman? Nie jestem całkiem w temacie