Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hannelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hannelka

  1. Ja też mam ten problem, że mój mały nie chce butelki. Pediatra poradziła wprowadzić kaszkę, którą będzie jadł łyżeczką, bo jak butelki nie chce to nie ma co działać na siłę i tak już trzeci dzień podaję mu kaszkę bezglutenową. Ładnie je i nic mu nie jest, także cała nadzieja, ze będzie się tym najadał jak pójdę do pracy. Też zaczynam we wrześniu. Idę do nowej pracy w zawodzie, długo poszukiwanej jeszcze przed ciążą. Serce boli, ale takiej drugiej okazji już nie będę miała.
  2. Bronka w kropki - mój synek je ok. 40min. Cieszyłam się, że czas skrócił się z godziny, ale 5min. to rzeczywiście ekspres i jeszcze jak starcza na dłużej to już w ogóle. Czuprynaaa - mój mały płakał na drugim szczepieniu, podczas kłucia, a tak to spał spokojnie prawie przez cały dzień. Po pierwszym szczepieniu był niespokojny i popłakiwał przez sen. Także tym razem było inaczej. Mamusie, mam pytanie czy któraś z Was wraca do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim?
  3. Dziękuję za odp. Na razie nie będę małego niczym dopajała. Mleko powinno wystarczyć. martusia_mała ale Ty masz "przeboje". Ciągle coś. :( Wiem co to wyrzynanie się ósemki. Zapisałam sobie nazwę tej maści na ząbkowanie. Niedługo się przyda
  4. Czuprynaa jak kąpie synka w Oillanie. Jest to odpowiednik Oilatum. Cenowo wychodzi lepiej. :) Kąpany jest nadal w wanience. Zastanawiam się nad kupnem szamponu do włosków, bo czuprynka jest spora. :)
  5. Witajcie mamusie po bardzo długim czasie. Mam pytanie do mam karmiących wyłącznie piersią. Czy w te upały podajecie swoim maluchom wodę lub herbatkę?
  6. Mojemu synkowi też złuszcza się naskórek. Do kąpieli użwamy Oillanu. Z tym, że najpierw go smarujemy, czekamy żeby wchłonął w skórę, a w wanience spłukujemy. Skóra jest po tym jak aksamit. To jest taki drugi sposób kąpieli w tym specyfiku o którym mówiła położna na szkole rodzenia. Jak na razie skuteczniejszy ;)
  7. martusia_mala, Brinka czop odchodził mi "na raty". Kilka dni przed porodem zaczęło się od takich glutków, a dzień przed był już dużo obfitszy i zabarwiony krwią. Jedno jest pewne, jak odchodzi znaczy, że się otwieracie. :) Dodam, że przez jedną noc zrobiło mi się 2,5cm rozwarcia.
  8. Brinka - mój czop wyglądał tak jak opisałaś. Gratuluje nowym mamusiom. :)
  9. Witam Was Kwietniówki świątecznie już jako szczęśliwa mama. Mój Synek urodził się SN dnia 5 kwietnia (czyli idealnie w terminie). Waga 3650g i 56cm. Bardzo dobrze wspominam poród. Należał raczej do lekkich i trwał ok. 5 godz. Cały czas towarzyszył mi mój mąż. Życzę Wam takiego szczęścia i spełnienia jakie ja teraz przeżywam. Odezwę się jeszcze nie raz.
  10. Zielona wydzielina grudkowata, twarożkowata to infekcja grzybicza, ale jak jest wodnista to mogą być wody. Jednak lekarz powinien to koniecznie zobaczyć. malutkaa28 dziękuję za poprawkę w tabelce
  11. Witajcie Kwietniówki. Na początku gratuluję nowym mamusiom. Nic nie pisałam przez dłuższy czas, ale czytam codziennie co u Was. Dzisiaj zaczęłam 40 tc (wg obliczeń stosowanych u mnie). Jest mi bardzo ciężko. Wizytę na KTG odsypiałam kilka godzin. Młody nie spieszy się na świat, a ja bym go chciała już mieć przy sobie. Jest jeszcze szansa, że zostanę marcówką, tylko objawy są znikome. Mój lekarz stwierdził ciążę donoszoną 9 marca, tak więc czekamy dalej. Czy mogę prosić o poprawienie mojego wpisu w tabelce?? O zlikwidowanie przerwy i znaku zapytania w imieniu synka??
  12. Witajcie Kwietniówki. Nawet nie próbuję nadrobić Waszych wpisów. Tyle się ostatnio dzieje w kwestii przygotowań przed porodem. Wszystko wskazuje na to, że zostanę marcówką. :) Na piątkowej wizycie lekarz powiedział, że ciąża jest donoszona i mam czekać na bóle. Synuś waży 3420g, poza tym jutro jadę do diabetologa i mogę już zostać na oddziale do wywołania porodu. Poza tym od środy plamię więc wszystko się już tam przygotowuje. Brzuszek też jest bardzo obniżony. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam i miłej nocki.
  13. Witajcie Kwietniówki. Oj nie jest fajnie jak umysł chce, a nie ma siły na porządki. Dlatego lepiej zrobić wiele rzeczy za wcześnie, a nie na ostatnich nogach działać na podwójnych obrotach. Ja porodu się nie boję, bo za ten ból będzie najwspanialsza na świecie nagroda. :) Boję się jedynie dojazdu, mam 60km do szpitala w którym rodzę.
  14. Witajcie kwietniówki. Nie nadążam już czytać. Co za dzień. Oczy same się zamykają. Wietrzna pogoda robi swoje i wczoraj dość dużo sprzątałam. Mój synek zmienił się nie do poznania. Bardzo mocno fika, aż czasem porządnie zaboli. Czy Wy też macie mieć pobierany wymaz z pochwy i odbytu do badania? Robi się to chyba po 33tc, ale nie dopytałam w jakim celu. Florentyna Anna To bardzo niedobrze dla dzidzi, że nic nie jesz. Lepiej zjeść i niestety dostarczyć mu cukru niż nie dostarczać niczego. Ja jadłam mniej i powiedziałam to mojej pani diabetolog to nie była niezadowolona. Mówiła, że ciąża musi się z czegoś rozwijać. Woda nie wpływa na poziom cukru, albo jak już to na jego obniżenie więc można pić do woli. Dla zmniejszenia cukru, do każdego posiłku jedz dużo warzyw, chleb pełnoziarnisty i ogółem mało, a często. Tak do czwartku, a potem diabetolog powie co i jak. Ja muszę wcinać 7 posiłków. Wstawać codziennie rano na 8, żeby zjeść pierwszy posiłek. Kombinować z WW, ale da się przeżyć. Mimo insuliny czasem wynik mnie powali, ale jeszcze trochę.
  15. Termin z OM mam liczony z 5.04. Położne i lekarz liczą tak jak ja i zawsze się zgadzało. Od wtorku zaczynam 35 tc. Niekiedy dziwne rzeczy wychodzą z tym liczeniem tygodni.
  16. Witajcie mamusie. Ja też już na dniach chcę aby łóżeczko stanęło w naszej sypialni. Wczoraj dostaliśmy nową komodę więc mam już gdzie wsadzić ciuszki. :) Jeszcze trochę przygotowań i spokojne oczekiwanie na cud narodzin. W piątek dowiedziałam się, że muszę rodzić w szpitalu oddalonym o 60km przez moją cukrzycę ciążową. :( Czy któraś z Was też ma tak daleko do szpitala, bo martwię się o dojazd ze skurczami. We wtorek zacznę 35tc.
  17. Ja przyznam, że nie mam ani jednego rozstępu, a nieczęsto się smaruję.
  18. nuska258 W mojej poradni tak jest, ze każda ciężarna bez wyjątku dostaje tabelkę i ma za zadanie liczyć ruchy. Jak jest ich za mało to trzeba zgłosić się do lekarza czy do położnej. Ja też mam już większość rzeczy, ale jednak pare niezbędnych pozostało do kupienia jak wanienka, leżaczek, przewijak, przybory i kosmetyki dla małego i dla mnie. Co do stanika to też wole poczekać do marca, żeby pasował i nie był czasem za ciasny. Dobrej nocy mamusie.
  19. nuska258 Gdyby była taka możliwość to podrzuciłabym Ci paski, bo mam jedno opakowanie w zapasie. Ważne, że do wizyty wiesz co masz jeść i to już połowa sukcesu. Może jakiś lekarz rodzinny mógłby prędzej wypisać receptę na te paski., bo faktycznie różnica w cenie jest powalająca. Ja od 33 tygodnia do końca ciąży mam liczyć ruchy każdego dnia przez 12 godzin. Czy u Was też tak jest? Poza tym moje samopoczucie pozostawia wiele do życzenia. :( Jestem bez sił. Wszystko mnie tak szybko męczy więc jakbym mogła cofnąć czas to zakupy i wiele innych przygotowań robiłabym wcześniej.
  20. Dla mnie z kolei to początek marca na pakowanie torby to za późno, skoro termin jest na początek kwietnia. Liczę się z tym, że mogę urodzić nawet w połowie marca. Co do koszuli do karmienia ja zakupiłam trzy. Przecież na początku mleko może się ulewać i w tym miejscu materiał robi się sztywny lub może poplamić się krwią więc jedna wydaje mi się za mało, ale każdy spakuje ile uważa. W poniedziałek miałam zacząć zajęcia w szkole rodzenia, ale wylądowałam u diabetologa z cukrzycą ciążową. Muszę mierzyć cukier i stosować dietę. Czy są tu jeszcze jakieś słodkie mamy? Zawsze to jakieś wsparcie.
  21. Sylvia trzymaj się i bądź dobrej myśli. U mnie jutro zacznie się 31 tydzień, a jeszcze tyle do zrobienia - przemalowanie pokoju, porządek w piwnicy, aby wynieść niektóre rzeczy z mieszkania, bo teraz liczy się każdy kąt na rzeczy dla nowego lokatorka. :) Ehh trzeba wziąć się wreszcie. Ja już pokupowałam trochę rzeczy dla mnie do szpitala. Robię to na raty. Pozdrawiam Was kwietniówki i dobrej, przespanej nocy. :)
  22. Witajcie mamusie. Co do wagi ja mam 10kg więcej. Jak wynika z USG Maluszek jest duży, a mój brzuch to już spory okrągły balon. :) Indianka25 chciałam Cię pocieszyć. Łożysko blisko ujścia nie musi zaraz oznaczać łożyska przodującego. Może to być łożysko nisko schodzące, które podniesie się wraz z upływem czasu tak jak u mnie. Leżałam 3 tygodnie w tym tydzień w szpitalu. Trzy razy pytałam trzech różnych lekarzy na obchodzie czy to krwawienie wpływa na dziecko i mówili, ze nie. Musiałam leżeć, aby się podniosło i na szczęście tak się stało. Nie martw się na zapas tylko dużo leż to może unikniesz krwawienia, a następnej wizycie dowiesz się, że jest ok.
  23. Ja wybieram się na zajęcia do szkoły rodzenia, można chodzić z osobą towarzyszącą więc będzie to mój M. Muszę tylko dostać od ginekologa pozwolenie na udział w ćwiczeniach. Nie każda może wykonywać wszystkie. U mnie w szpitalu jest bezpłatnie. Najbardziej cieszy mnie okazja do kontaktu z położnymi ze szpitala w którym będę rodziła i zwiedzanie porodówki. Pewnie jakbym miała płacić też wolałabym przeznaczyć tą kasę na wyprawkę.
  24. Witajcie mamusie. Jak napisałam problemach ze spaniem to od tego czasu śpie lepiej. :) Za to wczoraj w nocy, gdy się obudziłam złapał mnie taki skurcz łydki, że aż wyłam z bólu i do teraz czuję że mnie tam boli. Od razu przyszedł mi do głowy niedobór magnezu, nie biorę go, a wizytę mam dopiero 27.01. Mam jeszcze takie jedno pytanie, na której ścianie macie łożysko? Ja na przedniej i powiem szczerze, że nieczęsto czuję aby kopniaki małego były mocne tak jak wy to opisujecie. Czy któraś z Was ma jeszcze takiego grzecznego lokatorka jak ja?
×