Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katrin27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katrin27

  1. asiulka- nic tylko teraz kolej na Ciebie! nie wywiniesz się! hihi
  2. egz- słyszałam opinie, ze na mdłości jest dobry imbir ( w czystej postaci lub przetworach, jak ciastka cukierki itd). Podobno działa bardzo dobrze! Bardzo się cieszę, ze masz mdłości( i to nie jest złe życzenie, tylko oznacza, ze z maluchami wszystko ok!)) i objawy pełną parą! Super,że Wam się w końcu udało! Buziaki i pozdrawiam gorąco!
  3. właśnie też miałam zapytać o Tosię. Mam nadzieję ,ze wszystko u niej w porządku..
  4. krystal- hmmm, a może rzeczywiście zaciążyłaś naturalnie????? Ale byś miała piękny prezent na Mikołajki!! A nie czujesz się jakoś inaczej?
  5. asiulka- zaraz tam do Ciebie pojadę i dostaniesz klapsa! Przestań się denerwować, bo to wcale nie pomaga. Nie myśl o tym- co ma być to będzie! Ja znam mnóstwo ludzi którzy nawet nie wiedzą ,ze plamienie implantacyjne istnieje- jak pisałam,nie jest ono regułą. Dlatego nie myśl o tym i postaraj sie być dobrej myśli. Stres jest ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebujesz. Włącz sobie fajny filmik, zrób pyszną herbatkę z soczkiem malinowym i zapomnij o wszystkim co Cię martwi! Pamiętaj,ze każda kobieta jest inna i nie ma okreslonego schematu na wszystkie objawy. Buziaki dla Ciebie cieplutkie!!
  6. krystal- ja po INV też @ dostałam o czasie i była strasznie obfita! Ale po samym zabiegu lekarz ostrzegł mnie ,ze po INV ze względu na całą stymulację i hormony, może wystąpić opóźnienie. Najlepiej zadzwoń do lekarza, może dostaniesz coś na wywołanie?
  7. asiulka- nie koniecznie musisz mieć plamienia, żeby się udało. Plamienia implantacyjne występują, ale nie są regułą. Dlatego nie wystąpienie ich nie oznacza niepowodzenia.
  8. asiulka- nie stresuj się , co ma się wchłonąć, to na pewno się wchłonie. Nie sądzę, żeby to był tylko czysty progesteron i nic więcej- coś go musi trzymać w kupie i myślę, ze to właśnie to coś wypływa. A tak ogólnie to jak się czujesz??
  9. nutka86 - w jaki sposób lekarz orzekł tak po prostu, ze to endometrioza? Mój powiedział,że żeby to stwierdzić trzeba najpierw zrobić laparoskopię. Już sama nie wiem co myśleć.. Przez 6 lat się wymigiwałam, ale niestety i tak muszę. W każdym razie ja mam laparo na początku stycznia i zobaczymy co dalej. Czy to endometrioza, czy nie. Wszystkie inne badania mam już za sobą. A co do słów lekarza, to nie przejmuj się tak bardzo, ja na początku usłyszałam, ze nie mamy szans na dziecko z nasienia mojego M, tylko od dawcy- to był dopiero szok!! Zmieniliśmy lekarza( a dodatkowo konsultowaliśmy z 3 innymi) i co się okazało? Że wszystko jest w jak najlepszym porządku z nasieniem M! Dlatego nie denerwuj się na zapas słowami,ze ciąży z tego nie będzie- wiele osób z endometrioza po leczeniu zachodzi w ciążę.. Trzymam kciuki!
  10. asiulka- dobrze,ze już po wszystkim i że tak ładnie poszło. Trzymam kciuki za kolejne bliźnięta na naszym topiku!! A co do aplikatora, to ja myślę,że do końca- tak jak tampon. Dbaj o siebie i powodzenia! egz- Ty się wcale nie przejmuj tymi wszystkimi wpisami, bo nie warto. Teraz masz inne ważniejsze rzeczy na głowie. Mam nadzieję,że samopoczucie dopisuje i czujesz się już choć troszkę ciążowo! merry123456- 27.11- czyli to będzie jakiś 23 dzień cyklu, biorąc pod uwagę, ze masz stosunkowo długie cykle i jak piszesz nieregularne, jakaś szansa jest,ale ciężko mi stwierdzić na pewno.Poza tym wystarczy stres, choroba i inne takie rzeczy ,żeby owulacja wystąpiła inaczej niż zwykle. Najlepiej po prostu w dniu spodziewanej miesiączki zrób test.tyle mogę doradzić- powodzenia! tosia- masz już jakieś nowiny? Mam nadzieję,ze wszystko się ułożyło i beta ładnie rośnie! Daj znać jak tylko będziesz wiedziała..Trzymaj się dzielnie! Pozdrowienia i buziaki dla reszty dziewczynek!
  11. asiulka- powodzenia jutro! trzymam mocno kciuki! szykuj miejsce na maluchy! tosia- nie zamartwiaj się -jeszcze nic nie jest do końca przesądzone! Mam nadzieję,że wszystko się dobrze skończy! Trzymam kciuki! egz- po tym wszystkim co już przeszłaś ,musi być dobrze i będzie, zobaczysz! nie stresuj się tylko i odpoczywaj jak najwięcej! buziaki cieplutkie przesyłam dla Ciebie i maluszków! nutka- ja też wolałam zacząć od HSG i innych mniej inwazyjnych badań( przerażała mnie operacja i narkoza i ogólnie pobyt w szpitalu), a jednak po 6 latach bezowocnych starań i tak muszę zrobić laparoskopię w styczniu. Myślę więc ,ze lepiej zrób to wszystko teraz i miej z głowy. A lepiej sprawdzić wszystko,żeby wiedzieć co leczyć. krystal- widzę,ze miałaś podobnie jak ja- 1 zarodek- podobno super -podany w 5 dobie(zarodek się niestety nie przyjął ), a reszta tak po prostu przestała się rozwijać. Dodam,ze podobno jesteśmy zdrowi. Ale tak to czasem niestety bywa. Trzeba próbować dalej.. Pozdrowienia dla wszystkich!
  12. asiulka- cieszę się ,ze wszystko tak dobrze poszło i ze masz aż 6 komóreczek! Trzymam kciuki za transfer! Trzymaj się cieplutko!
  13. tosia- gratuluję!! super wiadomość! Prześlij nam teraz trochę ciążowej energii! egz- jak samopoczucie? mam nadzieję, że wszystko w porządku i już czujesz się mamusią pełną parą! Czekamy na wiruski! asiulka- trzymam kciuki za Ciebie,żeby komóreczki ładnie się zapłodniły i rozwijały. I nie martw się niczym- pamiętaj,ze wystarczy jeden zarodek,żeby uczynić Cię mamą! Mam nadzieję,że Twoje marzenie się spełni tym razem- w końcu mamy płodny czas na topiku!! Trzymaj się ciepło! Pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!!
  14. egz- kochana, strasznie się cieszę i trzymam kciuki za Ciebie i maluszka/maluszki !!!
  15. egz- kochana, gratuluję i trzymam mocno kciuki, żeby tym razem Wam się udało.. Oby maluchy zrobiły Wam cudowny prezent Świąteczny i zostały już z Wami !! Buziaki!
  16. fijolet- gratulacje! Dużo zdrówka dla mamusi i maleństwa! egz- w badaniach wyszło coś nie tak (nie jestem pewna, czy powtórzę dokładnie)- są jakieś komórki bójcze, a poza tym nie ma śladu po reakcji na zarodek ( w skrócie- mój organizm w ogóle nie zareagował w ostatnim czasie na zarodek)- z tego co powiedział dr, ja z moim M możemy mieć podobne geny. Szczepienia będziemy mieli dwa (w odstępie 2 tygodni)- i tak- jesteśmy pewni. A laparo na początku stycznia! Cieszę się, ze dobrze się czujesz i tyle pięknych komóreczek pobrano! Trzymam mocno kciuki!!
  17. egz- już niedługo- za 5 dni- tzn w poniedziałek! Trzymajcie kciuki!!! memories- 3 listopad szybko przyjdzie i na pewno przyniesie dobrą nowinę- a póki co odpoczywaj i myśl pozytywnie! Trzymam mooocno kciuki! sportsmenka- takie czekanie pewnie jest straszne, ale już niedługo wreszcie przytulisz swoje maleńkie szczęście. Powodzenia! asiulka- mam nadzieję, że dzisiaj twój nastrój się poprawił.. Niestety tak to już jest ,ze na ten temat ciężko znaleźć kogoś do pogadania- zwłaszcza z rodziny. Ja przynajmniej też nie mam takiej osoby. Ale jesteście Wy i właściwie odkąd jesteście ,to jest mi dużo lepiej przez to przechodzić.. I Ty też pamiętaj, ze masz nas i kiedyś w końcu spotkamy się wszystkie z naszymi maluchami na pyszną kawusię.. trzymaj się, kochana ,buziaki.. Pozdrowienia dla wszystkich!
  18. Cześć dziewczyny! wreszcie znalazłam chwilkę żeby do Was napisać! trolewna- gratulacje!! wiedziałam, ze Ci się uda! No, teraz już pewnie jesteś spokojna? Uważaj na siebie i duuużo wypoczywaj! Buziaki! asiulka- przykro mi,ze @ jednak przyszła, ale nie przejmuj się i nie wariuj- uda się następnym razem( nawet jak nie będzie mrozków- to może wcale nie będziesz ich potrzebować). Trzymam kciuki mocno! memories- powodzenia na poniedziałek! I oby mrozaczki się pięknie rozmroziły! egz- jak Twoje przygotowania? pewnie się już niecierpliwisz? Pozdrawiam całą resztę kobietek i każdą z osobna- dzisiaj tylko tak krótko, ale niestety czas mnie goni.. Buźka dla wszystkich!!!
  19. Witam dziewczynki! taka jestem zapracowana,ze nawet nie mam czasu do Was napisać, ale to dlatego, że kiedy dużo pracuję, to potem nie mam czasu się denerwować i myśleć o głupotach! margi- na mdłości podobno pomaga imbir( ciasteczka, pastylki, albo sam , jak wolisz) znajomej lekarz polecił i rzeczywiście pomógł. A brzuch już Ci urósł???? tosia- ja też nie chciałam laparoskopii. Nie wiem, może kiedyś, ale na razie nie chcę, a raczej nie mogę, ale mam nadzieję, że uda się bez tego... trolewna- a czemu Ty się ciągle tak stresujesz? Chociaż w sumie to narzekanie i niepokój, to pewnie są wahania nastrojów- w końcu jesteś w ciąży! asiulka- jeszcze nie wszystko stracone, dopóki @ nie przyjdzie musisz wierzyć, że Ci się uda! memories- dobrze,że podchodzicie do mrozaczków i jeszcze lepiej, ze masz pozytywne nastawienie. Mam nadzieję,ze tym razem wszystko się uda! trzymam kciuki! egz- listopad coraz bliżej i jestem naprawdę podekscytowana i pełna wiary, ze tym razem Wam się uda!! A po mojej wizycie oczywiście napiszę wszystkie szczegóły! Pozdrawiam Was mocno!!
  20. tosia- u nas wszystkie pozostale wyniki sa prawidlowe. Wizyte mam za 3 tyg. Wiec to jeszcze mnostwo czasu,ale niestety wczesniej nie uda nam sie pojechac. Dobija mnie to tym bardziej, ze wyniki juz sa do odebrania! Mam duza nadzieje, ze w koncu cos wyniknie z tych naszych poszukiwan i dowiemy sie co jest nie tak. A kciuki na pewno sie przydadza! asiulka- Ty nie mozesz sie tak pesymistycznie nastawiac. A moze tym razem Ci sie uda? Przynajmniej taka mam nadzieje, ze juz masz maluszka w brzuchu! A kiedy bedziesz wiedziala?? Przesylam Wam wszystkim buziaki i przepraszam za bledy i brak polskich znakow, ale moj M okupuje laptopa i pozostal mi tylko telefon do napisania do Was....
  21. ja tez trzymam- Właśnie zobaczyłam tą ulotkę.. Niby się tłumaczy,ze to satyra na to,że sejm nic nie zrobił w sprawie in vitro, ale jednak bez przesady! To jest po prostu wulgarne i niesmaczne zagranie kosztem wszystkich, którzy kiedykolwiek potrzebowali tego leczenia! Aż się zdenerwowałam.. pocahontas- fajnie poczytać o Twoim Kubusiu.. aż się uśmiecham do siebie jak sobie Go wyobrażam z tymi bucikami przy drzwiach! Gratuluje Ci serdecznie małego Skarbu!! trolewna- nie martw się już, kochana, będzie dobrze! Myślę, że lekarz musi Ci mówić takie rzeczy (tzn wszystkie ewentualności), żebyś w razie czego nie miała do niego pretensji,że miało być dobrze, a się nie udało. Więc póki co jesteś mamusia i tyle! tosia- to jest właśnie najgorsze, kiedy idziesz do lekarza z nadzieja,ze wreszcie wyjaśni "dlaczego?", i okazuje się, ze dalej nic nie wiadomo..Dobrze,że zaproponował Ci jakieś rozwiązania. Dziewczyny bardzo chwalą tego lekarza. Więc może wkrótce Ci się poszczęści! egz- a wiesz,ze ja tez kiedyś myślałam o bioenergoterapeucie? i o akupunkturze.. Tyle się naczytałam na ten temat, ale jakoś nigdy nie miałam odwagi żeby to zrobić! A ja już nie mogę się doczekać wizyty! Już miałam dzwonić i pytać o moje wyniki badań immunologicznych ( już na pewno są, bo miały być na koniec wrzesśnia), ale tak sobie pomyślałam, ze przecież pani w recepcji i tak mi ich nie odczyta....
  22. asiulka- z tego co się orientuję, to progesteron w normalnym cyklu powoduje pewne zmiany w błonie śluzowej macicy(tak jakby przygotowuje ją do implantacji zarodka), a potem pomaga w utrzymaniu ciąży. Czyli po IVF i po IUI jest potrzebny tak samo, bo do implantacji i tak dochodzi w macicy( tylko sposób zapłodnienia się różni- przy IUI w organizmie kobiety, a przy IVF laboratoryjnie).
  23. asiulka- ja nie miałam krwawienia,ale jest ono normalne, po prostu podczas wprowadzania katetera doszło do naruszenia jakiegoś naczynia krwionośnego. a co do luteiny, to nic innego jak syntetyczny progesteron, który ma wspomagać utrzymanie ewentualnej ciąży( ja po IVF też brałam progesteron), najczęściej blokuje miesiączkę, ale nie zawsze. Tyle wiem na ten temat. margi- cieszę się strasznie, aż nawet chyba słyszę to Twoje malutkie serduszko!! Gratuluję! trolewna- wiem, że te 2 tyg. będą decydujące, ale w sumie z drugiej strony nie dzieje się nic co by wskazywało na to,że dzieje się coś złego- betka ładnie rośnie, Ty się dobrze czujesz- tylko bądz dobrej myśli i przygotuj się psychicznie na bycie mamą- wierzę,że najgorsze za Tobą i nic złego już się nie zdarzy. Trzymam kciuki! egz- moje kciuki już zaciśnięte! A listopad wcale nie jest taki zły, bo jeśli Ci się uda, to dostaniesz piękny prezent na Święta w postaci dwóch kreseczek! U mnie jest taka pogoda, ze tylko pod kocem siedzieć z kubkiem gorącej herbaty... hmm, no cóż.. pozdrawiam Was cieplutko!
  24. Witam was wszystkie cieplutko! egz- to cudownie,ze będziesz dalej walczyć.Wcale się nie łudzisz- to jest normalne, że dążysz do celu i ciągle chcesz o niego walczyć- ja też będę -aż do skutku! To dobrze,że masz lekarza, któremu ufasz, bo to jest bardzo ważne. W końcu musi Ci się udać! Trochę mnie podłamałaś tym stwierdzeniem Twojego lekarza na temat immunologii. Aż się zaczęłam sama nad tym zastanawiać. Wiem, ze może to w ogóle nie zadziałać,ale w końcu inne sposoby(IUI i IVF) też nie zawsze działają. Ale ja mimo wszystko BARDZO wierzę, ze to mi pomoże( i znam ludzi którym pomogło, a byli w takiej samej sytuacji jak ja) I rzeczywiście badania są kosztowne- ja za swoje zapłaciłam 3000, ale powiem Ci, że czuję, że to jest właśnie moja droga( nawet przy IN VITRO nie miałam takiej wiary i takiego parcia).. Już za 3 tygodnie zdam Wam relację jak to wygląda od tej drugiej strony-znaczy lekarza, który się tym zajmuje. Chciałabym, żeby w końcu nam się wszystkim udało! Za 2 m-ce mam urodziny i takie będzie moje życzenie przy dmuchaniu świeczek!! ja tez trzymam- jak Twoje samopoczucie? Kiedy kolejne podejście?? Ja właśnie też(tak jak Twoja znajoma) jeżdżę do dr Malinowskiego. trolewna- jak się czuje przyszła mama???? Właśnie zauważyłam, ze chyba wszystkie jeździcie do Białegostoku. Ja mam w sumie taką samą odległość do Łodzi i BS. Wybrałam Łódź ze względu na dr Malinowskiego. Jeśli zdecyduję się na kolejne podejście In Vitro, to pewnie zmienię na BS i Twojego lekarza cudotwórcę- może jeszcze mu zostały jakieś ciążowe wiruski do rozpylenia! asiulka- jak samopoczucie? Jesteś już po?? Daj znać jak poszło! Dosia- gratuluję pierwszego ząbka!! Misia- to jest straszna historia, ale niestety często się zdarza, ze lekarze nie mają za grosz współczucia i wyczucia. Ale cudownie, że okazało się jak bardzo mogą się mylić i masz teraz dwa cudowne słoneczka! sportsmenka- współczuję z powodu dziadka, ale mimo wszystko życzę powodzenia w wielkim dniu! Pozdrowienia dla Wszystkich!!
  25. trolewna- a widzisz, ze niepotrzebnie się zamartwiałaś? Życzę Ci, żeby beta rosła pięknie! To jest nagroda, że tyle musialaś się nacierpieć i jeszcze to choróbsko na dodatek. Cieszę się bardzo! buziaki! egz- wyniki prawdopodobnie już są, ale ja zobaczę je dopiero za 4 tyg. na wizycie u lekarza. Ale najgorsze jest to, że naprawdę chcę, żeby coś tam znalazł, bo wtedy będę wiedziała co dalej.. inka1975- ja dopiero zaczynam wchodzić w ten temat, a konkretnie dopiero zrobiłam badania w Łodzi. Czekam na drugą wizytę i dowiem się, czy coś wyszło, czy nie i czy będę miała szczepienia. Pozdrawiam wszystkich!
×