constance07

... w kazdym razie hirs to nie powod do samobojstwa.. Na milosc boska!!! :-) lece... dobrej nocy Rozyczko!

Rozyczko.. Ale poczulas sie duzo lepiej po depilacji woskiem... :-) wazne to cos robic ze soba, zaczac eksperymentowac i nie poddawac sie..

a ja znalazlam same dobre opinie o fitoestrogenach.. polecam wiesiolek i ogorecznik pewnie, ze sie mieszcze w tych 80%! Mam wreszcie okres, nie? :-)) a wczesniej nic! dobrej nocy Luiso i wszystkim pozostalym!

Luisa, ide spac, bo jestem padnieta dzisiaj.. :-) szkoda ze nie zapytalam, czy da sie zbadac dht...

lekarz mnie uprzedzil, ze 20% zabiegow nie przynosi rezultatow, ale ja nie dopuszczalam wcale tej mysli do siebie i sie udalo! - Potega podswiadomosci! :-) a o palmie to z ginem nie gadalam... a l.rodzinny mi ja raczej odradzal, ale co on tam wie.. :-)

a jakie to bylo slowo? z a j e b i o z a ? :-D

nie cyganka, :-) a miala jakies 58 lat.. malutka i grubiutka.. ach, ja tam o cudzych wackach nie mysle.. :-) mam swoje problemy androgenowe.. :-)

Luisa, ja Cie dobrze rozumiem - tez posluchalam mojej intuicji... :-)

ja zanim zakupilam palme, to juz dziwnie postrzegalam te reklamy.. :-) i sie usmiechalam pod .. wasem, ktorego nie mam zreszta duzo.. :-) aha, dzis widzialam kobiete w autobusie.. Matko! Broda i was 5-centymetrowy, a tzw. plujka - czyli wloski tuz pod dolna warga- az sie krecila! ale paznokcie to miala wymalowane i jakie wielkie pierscionki na palcach! Z poczatku myslalam, ze to facet, bo miala wlosy wystrzyzone niby na jeza, ale tak nierowno, ze wygladala jakby ja wszy wygryzly.. szkoda gadac..

Rano bys brala fina, a wieczorem palme.. :-)

ale ci piekni faceci sa nic nie warci, pamietaj! :-) a kudel siedzi twardo! dzis mialam takiego wielkiego strupa, ze szkoda mowic! pewnie najpierw ludzie dostrzegali strup, a potem mnie! ;-D 11 dni juz go hoduje! on chyba umarl i nie rosnie! :-D :-D

dzieki Luiso :-) pobierali mi krew wlasnie okolo 7.30 :-) ja bym odstawila te hormony na Twoim miejscu.. i brala pol dawki fina i palme

My sie chyba nie rozumiemy.. :-D :-D Ale Ty sie depilujesz, wiec jest ok! A poza tym tamten to jakis dzwon, a nie facet! A zaakceptowalby kobiete depilujaca sobie wasa, czy tez nie? Ja to mam chyba jakiegos aniola! :-)

we wtorek, Luiso.. :-) mam siniaka na lewym zgieciu lokcia.. troszke zaszczypalo, jak to przy ukluciu.. :-) ale nie widzialam Ciebie w poblizu... :-(

Aha, no i odszukaj raczej tego od Krety.. :-)

Luiso, ten Twoj "bliski znajomy" od wasika to jakis mega dupek! Jak mozna kochac lub nie kochac kogos tylko dlatego ze nie ma lub ma wasik! Co za popiep____one ludziska chodza po tym swiecie? A jak zonie w kilka lat po slubie wyrosnie was lub broda to co? Rozwod? Ja piernicze! Szok! Wez Luisa nie nerwuj tu nas.. :-) i trzymaj sie raczej daleko od tego "bliskiego znajomego"! - "JA WóJT WAM TO MOWIE" :-D

witam moje kumpleki i juz nadrabiam zaleglosci.. :-) przede wszystkim do dziewczecia z tym osobliwym nickiem "nie wiem co mam ze soba zrobic": - pierwsza rada to ta, jaka kiedys dalam ex zalamanej93 - znacie taka? :-) dzis jest ona pieknym kwiatuszkiem pelnym nadziei na przyszlosc! :-) - KOBIETO, ZMIEN NICK (ktory brzmi troche jak te ktore nadawal ludziom Kacmajor w swojej sekcie we wsi Majdan Kozlowiecki, pamietacie to?)! Mialam juz ochote wczesniej Ci to zaproponowac, ale nie chcialam przynudzac. No ale widze, ze to niezbedne na dobry poczatek. NIE WMAWIAJ SOBIE CODZIENNIE TYM NICKIEM, ZE NIE WIESZ CO MASZ ZE SOBA ZROBIC! CO ZA BZDURA! Zycie jest pelne wzlotow i upadkow, ale wlasnie dlatego jest ciekawe! Wiem, ze czasami odechciewa sie wszystkiego! Jedyna troszke gorzka prawda to ta ze my musimy troche zainwestowac w nasz wyglad! Wiec jesli mozesz sobie na to pozwolic, to dzialaj, a jesli jest Ci ciezej, to sprobuj kremow depilujacych czy pincetki czy plastrow.. Zrob badania jak mowila Luisa, by wiedziec co Ci jest. Ale pamietaj ze hirs to nie kalectwo! Sa ludzie bez konczyn, niewidomi, sparalizowani etc. i jakos zyja! Pamietaj, ze nie od razu Krakow zbudowano! Tu liczy sie cierpliwosc i ciagle szukanie sposobu na wyleczenie! Co do tradziku.. Na poczatek zacznij pic zielona herbate, ktora Cie oczysci z toksyn, kup w aptece herbatke: http://www.doz.pl/apteka/p49987-Herbatka_pomocnicza_w_niedoskonalosci_cery_fix_15_g_20_szt ogranicz slodycze, potrawy tluste i pikantne..Przemywaj twarz odwarem z pokrzywy, wlosy tez nim plucz- moje dzisiaj sa puszyste i wcale nieprzetluszczone. Twarz tez dobrze jest przemywac zielona herbata... Zrezygnuj z drobiu, ktory jest nafaszerowany hormonami. Pamietaj, ze nie jestes sama z tym problemem.. Pytaj o co chcesz, zawsze Ci odpowiemy i doradzimy..

hej hej... :-) no i znowu jest fajnie.. :-) dzieki za slowa otuchy! alez mnie dzisiaj wkurzyl! sam jest tez niezle uparty! trafila kosa mozna powiedziec! :-) aha, jutro mnie nie bedzie, zajrze do Was po poludniu... takze Luiso nie zawiadamiaj "Ktokolwiek widzial.." :-) dzis przy myciu glowy az 2 wlosy stracilam! :-) REWELACJA! Najpierw zmoczylam i na to kawa, potem szampon czyli tak jak wczoraj. Po myciu splukalam zielona herbata z pokrzywa! :-) herbate zalalam osobno, bo nie mozna wrzatkiem - Luisa cos o tym wie, prawda? :-) A pokrzywe zalalam wrzatkiem i poczekalam z 15 min.. Po myciu polalam tym glowe nad miska i potem jeszcze raz i jeszcze ta sama woda pomagajac sobie kubeczkiem... Teraz sa prawie suche i jeszcze wychodzi ich troche, ale nie mozna oczekaiwac cudow od razu... Po kolacji zazylam Prosterbe - 300 mg palmy i jutro rano ide z zylą do laboratorium..

..mieszkamy razem... ale ja mam chyba jedna wade wg niego: jestem uparta.. :-)

Emilko, jak jestesmy w pracy komunikujemy sie mailami albo smsami albo dzwonimy gdy jest czas na to :-)

wow... zadzwonil do mnie.. chyba sie pogodzilismy.. na razie smialismy sie z czegos innego, ale jak dojdziemy do sedna.. :-)... no i z nim tak jest.. niby sie czlowiek z nim pokloci a potem nie wytrzymujemy i chce nam sie smiac z tego.. Bo to wszystko przez smsy i maile.. Jak mozna sie przez nie dogadac? no nie idzie na cholere.. Emilko, jak tam hirs? A jak to bylo z telocapilem? w lodowce hotelowej w paryzu? :-)

hmm.. nie wiem.. :-) czy sie pogodzimy.. ale dzieki Wam za pocieszenie.. :-) fajnie ze jestescie.. taka wirtualna przyjazn jest calkiem bezpieczna i mozna sie oddac bez granic.. :-) bo ja to z przyjazniami to bardzo ostroznie ide, eh.. Nie ma co ufac ludziom.. tylko samym sobie.. :-) Buziaczki! :-*

przykro mi Aniu.. ale dobrze zrobilas, ze dalas sobie spokoj..

.. a ja sie wlasnie z moim poklocilam! :-O oni sa naprawde z marsa!

Aha, to mialas rodzinke we Wloszech! a moze taki cichy slub, o jakim ja ciagle marzylam? :-)