constance07

no nieeee... :-) kolejna hirsutka z problemem milosnym! :-D Kochana! Ty myslisz, ze on przez ponad rok nic nie zauwazyl?! :-) No chyba, ze nosisz burka i mu sie nie dajesz nawet musnac! :-) Ojojoj.. co ja z Wami mam! :-) Ale dobrze, ze jestes, to chociaz inne zobacza, ze mozna miec chlopaka majac hirsa! I TO JEST TA KATEGORIA FACETOW, O KTOREJ WAM DZIS RANO MOWILAM! ON CIE PO PROSTU KOCHA, INACZEJ JUZ BY GO DAWNO PRZY TOBIE NIE BYLO! Najwazniejsze dla nas to DBAC O SIEBIE I NIE ZARASTAC! Powodzenia! Bedzie dobrze! :-) P.S. Hmm.. Moze zostane terapeuta hirsutek? jak mi idzie? :-) fajnie, ze Was mam! Buziaki! :-)

najpierw trzeba sie oczyscic, czyli przeprowadzic detox. jest duzo suplementow z wyciagiem z tej rosliny.. Wystarczy wpisac w wyszukiwarce na stronie danej apteki "palma sabalowa", albo "serenoa repens", albo "saw palmetto" albo "bocznia pilkowana". Ja chyba kupie to: http://www.doz.pl/apteka/p1922-Fitoprost_kapsulki_160_mg_60_szt lub z wyciagiem z pokrzywy. http://www.doz.pl/apteka/p9013-Prostatobon_kapsulki_60_szt do tego wierzbownica na acne http://www.doz.pl/apteka/p20217-Wierzbownica_tabletki_powlekane_60_szt i wiesiolek z ogorecznikiem: http://www.doz.pl/apteka/p20942-Nutriskin_kapsulki_60_szt ;-)

ten finasteryd tak, ale palma nie.

Dziewczyny, myslicie, ze moge zbadac testosteron i androstendion w 9. dniu cyklu? Niby podnosza sie androgeny w dniach okoloowulacyjnych i przy miesiaczce, ale dziewiaty dzien to chyba jeszcze nie tak blisko owulacji, co? :-) Ja nawet nie wiem, czy ja mam, bo zawsze cos mi wypadnie i zapominam o pomiarach.. Ostatnio moj cykl mial 33 dni i powoli sie skraca.. Wczesniej mial 42 dni (moze przez zmiane klimatu przez wakacyjny wyjazd), 37, 36, 35.. Ten 33 to ostatnio rekord. Wiec dziewiaty dzien cyklu moze byc dobry na pomiar androgenow? :-)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=970469&start=14370 na tym topiku jedna dziewczyna mowi, ze pewien b. dobry lekarz z Krakowa przepisal jej proscar (finasteryd), a jest to lek antyandrogenny kurujacy przerost prostaty. Hurraa!!! Wiedzialam, ze trafilam w sedno z ta palma sabalowa (saw palmetto)! Palma ma podobne dzialanie, ale nie powoduje takich skutkow ubocznych jak finasteryd! Tu jest link http://www.doz.pl/leki/p4046-Proscar a jednak moga kobiety to zazywac! ALE CIEZARNE I STARAJACE SIE NIECH SIE TRZYMAJA Z DALEKA!

zapytajmy vladimira luxurie :-D oni biora jakies hormony feminizujace, a my powinnysmy brac antyandrogenne. Ale jest pewien problem: testosteron u kobiet tez jest niezbedny.. Tyle ze w malych ilosciach... Glownie podczas ciazy. Moze dlatego nie chca nas faszerowac takimi hormonami ze wzgledu na nasza prokreacyjna misje.. :-) Zdam Ci Emilko relacje jak tylko rozpoczne eksperyment z palma sabalowa.. :-) ona jest antyandrogenna. no oczywiscie potrzeba bedzie miesiecy na jakies widoczne rezultaty...

magdatomasz, jest duzo racji w tej "brutalnosci" emilki :-) ale nie przez zlosliwosc, tylko po prostu taka jest prawda. i nie ma zadnego "doraznego" sposobu na jeden wieczor.., jakas cudowna maseczka itp. ja w pewien sposob sobie zartuje z tego mojego hirsa, ale wierz mi, ze sporo sie nacierpialam i jesli ten bioxet ma mi pomoc, to bedzie to dla mnie nagroda za moje krzywdy, traume psychiczna, ukrywania sie w golfach, apaszkach, dziabanie sie tymi pincetkami, dziurawienie sie.. etc. Sa kremy opozniajace wzrost wlosow, ale do tego potrzeba tez czasu.. Rob sobie peeling, to pomaga odslonic mlody wlosek i wyrwac go. Sa fluidy, pudry... Musisz dobrac je do Twojego odcienia skory. I tak metoda prob i bledow znajdziesz to Twoje swiatelko w tunelu.. .-)

:-) chyba chodzilo misteriosie o zalamana.. :-D

Zalamana, nie wiem, o czym mowisz.. :-) Nie odnioslam sie w minimalny nawet sposob do Twojego postu. Mialam na mysli te - nazwijmy ja - "paskude", chociaz jestm pewna, ze to mila i ladna dziewczyna.. Wkurzylo ja, ze placzemy nad mchem. Chyba ominela watek gdzie plakalysmy nad brodami i wasami.. :-D ale dobra, niech tam.. Dzis jest nowy dzien! ;-) witaj w Klubie, Magdatomasz! ja o plastrze nie bede sie nawet wypowiadac.. Uzywam pincetki i od prawie 8 tygodni kremu bioxet.. Jak chlopak ma Cie pokochac, to dwa czy trzy przeoczone przy depilacji wloski mu w tym nie przeszkodza... ;-) Glowa do gory, bedzie dobrze! Wezcie sie w garsc, Dziewczyny, i nie obwiniajcie wlosow za Wasza samotnosc! Pamietajcie, ze faceci dziela sie na 2 kategorie: na tych, ktorym podobaja sie PLASTIKOWE PANIE, wzorowane troche na barbie, i tych normalnych, szukajacych uczucia i zrozumienia w kobiecie i oczekujacych tego samego! p.s. dzis humor znowu mi podskoczyl o kilka kresek - niech zyje BIOXET!!! ;-) :-D

he he.. czyli to co ja mialam ostatnio! i jeszcze mi slad zostal! bo niektore z nich - te na brodzie - robia sie miekkie i wrastaja! tragedia! chyba trzeba nakladac sporo tapety i nie dlubac tyle.. :-) juz sama nie wiem.. p.s. oj, korci mnie ten mech.. :-) dzisiaj widzialam taka gladka buzie u jednej.. i pomyslalam, ze tez moge taka miec, jak sie postaram! NAJWAZNIEJSZE TO OPTYMIZM I WIARA, KTORA CZYNI CUDA! :-) U mnie i tak sa postepy! :-) A jesienia laser... :-P

ogorecznik tez jest dobry, oprocz wiesiolka.. Te kapsulki musza byc dobre: http://www.doz.pl/apteka/p20942-Nutriskin_kapsulki_60_szt

dzieki Emilko, a co do wiesiolka, to tez go mam zamiar kupic: reguluje ponoc ogolnie hormony, takze wszystkim polecam.. :-) ja tez sadzilam, ze mam duzo wlosow na glowie, bo sa grube. Ale jak sie zobaczylam pod swiatlo, to szok! Pokrzywe tez popijam... w herbatce z tym nieszczesnym skrzypem :-D ale mysle, ze on nie ma nic do hirsa.. :-) biedny skrzyp - tyle mu sie oberwalo i pewnie za nic.. :-)

do tej "Paskudy" :-) kochana, ja tez lysieje; wczoraj jak sie zobaczylam w innym swietle niz zwykle (bo u znajomej w lazience) to mi serce zamarlo: nie sadzilam, ze tak mi skora przeswieca! Radze Ci uzywac szampony z kofeina, jak ktoras tu polecila 2 tygodnie temu. Ja na poczatku uwazalam, ze dobry jest ketokonazol w Nizoralu, ale to kofeina dziala cuda! Wyczytalam, ze testosteron zawarty w sebum glowy sprawia, ze wlosy wypadaja i ponoc najsilniej dziala on w godzinach porannych. Ale jesli myje sie codziennie glowe szamponem z kofeina to ten testosteron nie ma szans.. Oczywiscie trzeba go tez obnizyc od wewnatrz.. do Dziewczyn usuwajacych mech.. :-) myslalam sporo przez te 2 dni.. nad moja wlasna wypowiedzia.. I stwierdzilam, ze nie obchodza mnie koledzy.. Mam ich gdzies.. Ale jedno pytanie mnie nurtuje: czy to nie bedzie tak, ze jak zaczne sie depilowac na twarzy i na przedramionach, to potem bede musiala podrozowac wszedzie z depilatorem, jak facet z maszynka elektryczna?? :-D Bo pincetke do zawsze mozna jakos przemycic, ale taki depilator, kable, ladowarki itd itd... :-D No bo zeby to mi tylko odrosl taki mech jak mam w tej chwili, to pol biedy, ale jak nie zareaguje na bioxet i zacznie mi jakas szczecina rosnac?? Niby na brode mi pomaga ten krem, to moze powinna i sprobowac na poliki? O rany, ale mam problem.. ;-) Emilko, Tobie, mowisz, ciensze odrastaja? I mniej ich jest po bioxecie? Wiem, ze przynudzam.. Ale to juz ostatni raz.. Obiecuje.. :-D

Witam wszystkie Panie! :-D Oooo, widze, ze mamy w naszym gronie Pania Doktor, ktora stwierdza, ze czesc z nas nie ma hirsa! Wow wow wow! Dziekuje! :-) Jak mi milo! :-) Polepszyla mi Pani tylko humor! :-) I to za darmo, bez placenia za wizyte! :-D Chyba zaloze w takim razie topik dla "niedoszlych hirsutek" albo "pól hirsutek"! :-) Bo tu nie jestem mile widziana... :-) Aha, Polinda szukala endokrynologa...? :-D Zglos sie do "paskudy" :-D :-D he he he fajne to forum... :-) Brakowalo mi Was przez weekend.. :-)

a co do mchu.. :-) no on jest bardzo.... jedwabisty! :-) wygladam troche jak brzoskwinka! :-) i boje sie go ruszac z 3 powodow: - by nie odrastaly sztywniejsze, mimo bioxetu, - mam wrazliwe naczynka, - najglupszy z powodow - od razu rzuci sie w oczy, ze jestem gladka (jak ogolona) i wtedy zaczna sie komentarze tych moich niedorozwinietych kolegow i kolezanek (albo obgadywania). Wiecie, niby to ich takie zarty, ale po cholere to? ja tam sie z otylej kolezanki nie wysmiewam.. no coz, nie wszyscy sa jako tako wychowani... Pamietam, jak kiedys usunelam ten mech kremem! Matko, wtedy bylam taka... "zamszowa"! :-D i ten mech od poczatku byl twardy jak odrastal... poza tym skora twarzy nienaturalnie wygladala.. Teraz pewnie tez nienaturalnie wygladam z super gladka broda i mchem dookola! No i co? Chyba nie bede sie tym zalamywac, jak myslicie? :-) Moze jutro wymysla jakis lek dla nas... :-D Milego weekendu wszystkim! :-)

chyba cos znalazlam na czuprynke.. :-) http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=revitax

Polinda, ja nie mowie o goleniu, chociaz raz jako pietnastolatka ogolilam sobie na sucho! :-D no coz, rozumu to mi raczej za duzo nie dano przy poczeciu.. :-D potem kilka razy pobawilam sie z depilatorem na przedramionach i tyle. Mam zamiar je wyrywac i wcierac bioxet. do poprzedniej Kolezanki, poczytaj sobie Potege podswiadomosci :-) a sama sie wyleczysz glownie z pesymizmu. Znam mnostwo facetow zakochanych w swoich owlosionych zonach! Wazne jest, by dbac o siebie i nie zarastac! Rozsadnym facetom nie zalezy na tym czy on widzi gladka noge bo dopiero co ogolona/wydepilowana czy ze jest ona tak gladka z natury! Zamykasz sie w lazience i robisz sie na bostwo a facet ma docenic tylko efekt koncowy! :-D Ja mam faceta, ktory wrecz nie wie o co mi chodzi, kiedy narzekam na moje wlosika, bo on kocha mnie za moj umysl, moja dusze, moje poczucie humoru itd itd i vice versa! Smieje mi sie w twarz i mowi, ze go nie obchodzi to owlosienie... Oczywiscie ja robie wszystko by byc gladka! Lacznie z makijazem! Ale jest nam bardzo dobrze razem! Bo on wie, ze to jest rodzaj choroby, a wlasciwie to jest choroba jesli wezmiemy pod uwage PCOS. Twoj przyszly facet nie moze Cie kochac tylko za Twoj wyglad, musisz go oczarowac swoim wnetrzem! ot co! ta reprymenda byla tez do Polindy :-) i do wszystkich w dolku. p.s. Emilko, jesli moge zapytac, jak tam Wasza historia? Naprawilo sie cos? Mam nadzieje, ze tak.. :-)

wiecie co, mam ochote.... tak mysle ostatnio nad tym, by depilowac sobie przedramiona.. Mam cienkie ale bardzo dlugie i ciemnawe wlosy. I tak mysle, ze moze zaczne to robic jesienia, kiedy juz wskoczymy w sweterki (no ja to i latem mam naturalny sweterek na rekach!) :-D .. Bo teraz to by sie wszyscy koledzy w pracy zorientowali.. A sa dosc uszczypliwi, niestety... A tak to na wiosne moze nie beda juz pamietac...(no ale jak tu twarz wydepilowac i nagle taka gladka byc? toz to slepy by zauwazyl!) I mysle, ze najpierw poloze sobie krem depilujacy, bo rwac takie dlugie to chyba bym sie - za przeproszeniem - zesikala z bolu... Potem, po kilku dniach przejachalabym koleczki depilatorem i na to bioxet.. (Wiele lat temu depilowalam przez krotki okres przedramiona, moze to i dlatego sa takie dlugie?) P.S. Aha, ale mam piekne uda... Wczoraj je wydepilowalam, chociaz niewiele tam bylo.. Piekna sprawa te kremy.. :-) a kiedys nie chcialam slyszec o depilacji elektrycznej ud. A to wcale nie boli.. Moze na poczatku..

aniusia, ja tez uwazam, ze golenie to ostatnia krzywda, jaka kobieta moze sobie wyrzadzic! to prawda, ze po pincetkach tez rosna twardsze, ale nie az tak jak po goleniu! a poza tym to chyba sama skora twardnieje, traktowana codziennie maszynka! ale, z drugiej strony, jestes w tej dobrej sytuacji, ze mozesz smialo w kazdej chwili isc na laser. Ja tylko dlatego nie decyduje sie, bo zeby przetrwac pomiedzy seansami trzeba sie tylko golic (ewentualnie kremy depilujace, ale predzej by mi skore spalily). Mysle tez, ze trzeba sporej odwagi, by zdecydowac sie na maszynke.. Skoro umiesz sobie z tym jakos radzic, to pomysl powaznie o laserze. Tyle ze, nastaw sie z gory na kilkanascie posiedzen.... bo 6-7 to Ci nic pewnie nie da, zreszta zalezy od organizmu, glownie od hormonow.. powodzenia!!!

Zalamana, dzieki za link. chyba nie interesuje mnie juz ten spironol. wczoraj rozmawialam z moim lekarzem rodzinnym. nie pochwalal rowniez saw palmetto, ale ja mu powiedzialam, ze czuje, ze musze to sprobowac i juz. :-) stwierdzil, ze jesli chce, moge sprobowac, szkody mi to zadnej nie wyrzadzi.... :-) chyba widzial mnie bardzo zdeterminowana :-) i sie poddal.. :-)

Ania, kurcze, gratuluje skrupulatnej historii choroby! :-) ja to nawet miesiaczek nie zapisywalam, taka jestem roztrzepana, ale w tym roku ostro sie za to wzielam i mam wszystko w telefonie! :-D matko, ale na Tobie eksperymentowali! To stad m.in. masz taka wiedze o tej calej chemii! :-) W kazdym razie..szacun! ;-) Ja tez bylam zreszta niezlym kroliczkiem doswiadczalnym... Ale dobra, teraz mam okresy coraz bardziej regularne, jem duzo niepalonej kaszy gryczanej, ktora zawiera d-chiro-inozytol, ktory w Stanach i Europie Zach. jest podstawowym suplementem w leczeniu pco, w Polsce jednak musimy sami "odkrywac Ameryke", co za konowaly TE lekarze! Zmarnowali mi zdrowie i nie bede sie o nich inaczej wyrazac, przepraszam Kolezanki z Forum. Emilko, oczywiscie, ze lepiej by bylo to dziadostwo depilowac, ale jesli pojawia mi sie grudki na polikach, wiesz, taka "kaszka" jak u ogolonego faceta? tego sie najbardziej boje.. A odnosnie bioxetu.. Chyba wkraczam w nieprzyjemna faze: wlosy na brodzie tak zmiekly, ze zaczynaja wrastac, dzis wyrawlam tego, z ktorym sie mocowalam od kilku dni, wykopujac dziure w miedzyczasie.. Znowu mam brode poharatana. Jakies krosty, grudy.. Jakbym miala przyklejona tabliczke z napisem "widziecie? depiluje sobie brode!" Nie winie za to bioxetu, bo on ma w sumie tak dzialac, czyli oslabiac, zmiekczac wlosy. Ale peelingowac sie tez nie moge za czesto.. Co za koszmar! Mimo wszystko ciesze sie, ze mam ten bioxet i mysle tylko o przyszlosci.. :-) do kolezanki co ma gesta krew, pomaga odrobina aspiryny, by rozcienczyc krew, jesli nie jestes uczulona na kwas acetylosalicylowy. na "pajaczki" na polikach stosuj kremy z troxerutyna, a glownie zima bierz minimum 1 tabletke dziennie Rutinacea lub Cerutin lub innego leku zawierajacego 25mg rutozydu. Poliki nie czerwienieja na zimnie, naczynia sa lepiej uszczelnione, nie lapie sie szybko przeziebienia.

dzieki Ania :-) a co do wypadania wlosow... kiedys czytalam, ze choroby tarczycy maja wplyw na kondycje i wypadanie wlosow. jesli nie masz wysokiego testosteronu, to pewnie sa to rozchwiane hormony tarczycy powodem wypadania. Ja od tygodnia uzywam szampon z kofeina (chociaz podejrzewam, ze u mnie chodzi o testosteron) i wlosy przy myciu prawie wcale nie wypadaja! Potem nakladam preparat na bazie oleju lnianego, ktory je zmiekcza, "zamyka" / zapobiega rozdwajaniu koncowek no i nablyszcza. Stosuje tez fiolki z odzywka, ktore wcieram w skore glowy. Mam nadzieje, ze uratuje chociaz te zywe, mlode, rosnace wloski, bo te co sa martwe to beda dalej wypadac. Moze po roku takiej kuracji zauwaze jakas roznice. :-) Moze przestaną przedwczesnie umierac.. :-)

dzieki, dziewczyny, za odp. To moze ten meszek, a wlasciwie mech, przejade depilatorem? troche sie boje, bo mam wrazliwe poliki - sklonnosc do pekajacych naczynek i ogolnie rumien, musze nakladac kremy z rutyna (troxerutinem), na to fluid i puder i jest ok. W kazdym razie lukrecja doustnie zmniejsza hirsa! Musze ja pokochac.. Bleeeh ;-( Ania, jestes pewna, ze to nie jest steryd syntetyczny ten spironol? Bo skoro ma takie dzialanie i nie jest hormonem, to myslalam, ze to steryd, jak np. dexamethasone. Brala ktoras z Was ten spironol? Bo jakos nie widze postow szczesliwych dziewczyn, ktore pozegnaly sie z hirsem... Wszystkie jestesmy jakby w punkcie wyjscia...

dzieki, dziewczyny, za odp. To moze ten meszek, a wlasciwie mech, przejade depilatorem? troche sie boje, bo mam wrazliwe poliki - sklonnosc do pekajacych naczynek i ogolnie rumien, musze nakladac kremy z rutyna (troxerutinem), na to fluid i puder i jest ok. W kazdym razie lukrecja doustnie zmniejsza hirsa! Musze ja pokochac.. Bleeeh ;-( Ania, jestes pewna, ze to nie jest steryd syntetyczny ten spironol? Bo skoro ma takie dzialanie i nie jest hormonem, to myslalam, ze to steryd, jak np. dexamethasone. Brala ktoras z Was ten spironol? Bo jakos nie widze postow szczesliwych dziewczyn, ktore pozegnaly sie z hirsem... Wszystkie jestesmy jakby w punkcie wyjscia...

polinda, na wysoka prolaktyne jest dobry niepokalanek mniesi, czyli tabletki Castagnus z wyciagiem z tej rosliny. Poszukaj innego lekarza i zapytaj czy moglabys to zazywac. Kuracja trwa 3 miesiace. W kazdym razie koniecznie INNY LEKARZ! To jest podstawa! Ja ponad 10 lat bladzilam! Aha, dzieki w kazdym razie za przysluge.. :-) nawet jesli dalej nic nie wiemy.. :-) ale ja i tak we wrzesniu kupuje wierzbownice i palme sabalowa! po jednej tabletce dziennie nic mi nie bedzie! :-)