amazonia51
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amazonia51
-
Gdzies wyczytałam, że dzisiaj dzień kota. Nie lubię tych zwierząt. Śladzik, pewnie zmęczona jesteś. Odpoczywaj.
-
Mnie najbardziej wkurza, że nam karzą oszczędzać a sami? Wiecznie im mało, studnia beż dna. Żeby to jeszcze były naprawdę uzasadnione wydatki, a to niestety jest rozpierdalanie na byle co. Im się należy i koniec. Cisnienie podnosi mi też wciskanie nam głupot. Podejrzewam, że sami juz nie wierzą w to co mówią, ale pewnie dalej wychodzą z założenia, że ciemny lud wszystko kupi. Ale tu na szczęście się pomylili, przykład ACTA. A Mucha to normalnie żenada jakiej świat chyba jeszcze nie widział. Minister co nawet bladego pojęcia nie ma o własnym resorcie. Może ją Donald wziął z łapanki. A jest takie mądre przysłowie-jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz. Ale co tam , koryto ciągnie. A w razie co kolesie pomogą. Tak jak wielu innym znajdą intratną posadkę. O służbie zdrowia nawet nie będe się wypowiadać bo całkiem mnie kurwica strzeli. Tak samo i o zatrudnianiu osób 50+ Ostatnio słyszałam wypowiedz Boniego na ten temat. Brednie nie z tej ziemi, kompletny brak znajomości problemu. Macie rację, oni żyją w zupełnie innej rzeczywistości. Narazie kończę, idę kibicować.
-
Pewnie, że szkoda by było ale tylko internet mi już został. Prądu i gazu przeciez nie odetnę:D A odnośnie ubioru, nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam ciuch w normalnym sklepie. Także witaj w klubie. A jeszcze coś Ci powiem. Od jakiegoś czasu chodze na wpyrzedaz pieczywa. Przed zamknięciem piekarni wszystko jest tańsze o 50% Jakich to ja czasów doczekałam... Nieraz aż nie chce mi się wierzyć w to wszystko.
-
Ja pączkuję skromnie, zjadłam tylko dwa bo jeszcze trochę i sama będę jak ten pączek. Śladzik, pewnie, że net to fajna sprawa, ale jak mi przyjdzie dalej ciąć koszty to niestety internet pójdzie pod młotek. Innej opcji juz nie widzę.
-
Smakowicie wygląda ten pączek:) W sklepie w którym pracowałam były bardzo smaczne pączki, dosłownie poezja, z takiej malutkiej piekarni. Dzisiaj już jej nie ma, a szkoda bo w sumie wszystkie wyroby mieli smaczne. Wysłałam cv, może tym razem cud się zdarzy.
-
No i mamy tłusty czwartek. Widzę, że planujesz wielkie żarcie:D Smacznego zatem życzę. Wszystkim. A co do święta, wkrótce następne:)
-
Chochli, w tej chwili na kino nie mogę sobie pozwolić, o innych przyjemnościach nawet nie wspomnę:(
-
wogóle nie wiem o czym mówicie
-
już się wynurzam:D
-
Wujek mojego byłego miał na imię Faustyn. Fajny gość z niego był. Ot tak teraz mi się przypomniało. Ostatnio coś często bierze mnie na wspominki.
-
Cześć:) nie wiedziałam, że mamy dzisiaj święto, w takim razie wszystkiego najlepszego. Oby nam się...
-
gg jeszcze nie mam
-
nie wiedziałam, że to od Ciebie, w takim razie bardzo dziękuję:)
-
to z interii?
-
nie ma:( a moge wiedziec co mnie ominęło?
-
nic nie ma
-
Cześć:) Miałam awarię kompa. Dla wszystkich
-
Mój..., dobre te ulubione zdanie. Ty jak cos powiesz to nic dodac nic ująć:D
-
Ale przypomniałaś... Pamiętam ten film, extra. Bardzo lubię Susan Sarandon.
-
Ciepło, ciepło...:)
-
Wygląda na to, że Twoje kochanie Chochli cos słabo się spisuje:)
-
Masz rację Chochliczko, nie ma co brac do głowy. Ja chyba przez tą pogodę mam taki wisielczy nastrój. Jak się ociepli, jak się wypuszczę to wrócę za trzy dni.
-
Zdolny chłopak, nie ma co! Niestety, Justysia przegrała, ale jeszcze nie wszystko stracone. Jutro znowu ma szanse. Przeczytałam Twoją stopkę mój... Mi jest cały czas zimno. Czy to brak kochania? Bardziej skłaniam się ku tezie, że to zimno weszło mi już na psyche.
-
Masz rację mój..., chyba o to chodzi. Ona 35, a on po głosie starszy człowiek. Być może go wykiwała. Miłość potrafi rozum odebrać. Ale, że nie zdaje on sobie sprawy, że nie tędy droga? Herbatka Chochliczko się przyda, wyskoczyłam tylko do sklepu i w te pędy z powrotem bo brrrrr... Zmykam kibicować Kowalczyk.