Jeżeli chodzi o obecnego, to jemu nie trzeba współczuć, oddałam mu siebie całkowiecie. Jestem w stanie zrobić dla Niego wszystko, pomagam mu, niczego nie odmawiam. Z natury podobno jestem szczera, wredna, chamska i nie miła, bliscy mi to mowią. ale dla nego jednak nie jestem taka