Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Impulsywka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a co Wy powiecie na nowe wiadomości o budowie nowego biurowca?? brawa prosty budynek który ma mierzyć 1500 m2. ciekawe ze czyje pieniądze ma to być wybudowane. oszczędzają na wszystkim co mogą. przykład: okulary należeć się będę tylko kierownikom, opiekunom biura i administracji. A co ja się pytam z kasjerkami, które stoją na kasie nie raz po 10 godzin i patrzą w ekran, choć jak stanowi procedura mogą stać tylko 6 godzin dziennie. Dlaczego nikt nie przestrzega procedur, które chronią pracownika, a przestrzega się tak naprawdę durnych procedur, które utrudniają życie wszystkim zamiast je ułatwiać. ta głupia gazetka o karierze w JYSK to jedna wielka bzdura. może i ktoś zrobił karierę w JYSK ale to skrajne przypadki, albo są to ludzi PROCEDURY, którzy właśnie na swoich stanowiskach myślą tylko o tym jak obciąć premię. Taki regionalny np. na czym polega jego praca?? na tym, że przyjedzie pochodzi po sklepie z rękami w kieszeniach, przeczepi się do jakiejś głupoty i pojedzie dalej służbowym samochodem. Gdyby moja sytuacja pozwoliła mi na to, żeby się zwolnić to minuty bym się nie zastanawiała. ale niestety rzeczywistość dopada mnie na co dzień i wiem , że póki co muszę się trzymać... dobrze by było tylko, żeby któryś z Mądrych Kierowników zdał sobie sprawę z tego, że powoli traci naprawdę dobrych pracowników.
  2. im więcej dajesz tym mniej dostajesz... kasjerka która musi się do wszystkich uśmiechać i po całym dniu pracy zmienia się jej mimika twarzy i wygląda jak JOKER z batmana bawi się na kasie w "Sto Pytań do..." (na marginesie to klientów też to irytuje) a nie daj Boże, żeby zapomniała zaproponować impulsu... obsługa na sklepie (czyt. jedna osoba) biega z magazynu na sale sprzedaży, żeby czasem TK nie przeoczyć, bo kierownik ma "robotę" w biurze nie cierpiącą zwłoki... stare lampucery które odpakują każde napotkane opakowanie bo musi towar zobaczyć zanim go kupi, po czym wychodzi ze sklepu z pustymi rękami... no i nie zapominajmy, że kasjerka po takich prymitywach, które udaję wielkie Pani, które wkroczyły w 2XXI wiek musi poskładać te wszystkie artykuły aby nadawały się do ponownej sprzedaży... następnie nowe obowiązki jyskowca to ochrona sklepu, i łażenie za złodziejami którzy potrafią wynieść nawet kołdrę. oczywiście jesteśmy kulturalnym sklepem i wygonić ich nie możemy, między czasie pląta się po sklepie tajny, ale co ważniejsze?? pozwolić ukraść i narazić sklep na regulacje czy nie obsłużyć w odpowiednim czasie TK. i to i to wpłynie na naszą premię. Po jakimś czasie dostajesz paranoi i we wszystkich ludziach widzisz TK i złodzieja :) psychiczna tortura za którą powinni płacić szkodliwe... ale i tak zawsze znajdzie się coś do czego regionalny zechce się przyczepić... jakaś masakra
×