A ja dzisiaj po ciężkiej nocy. Mały nie dał spać w ogóle, urządził sobie sale gimnastyczną w moim brzuchu :) Do tego doszły bóle raz w lewej pachwinie, raz w prawej :/ a dziś od rana widzę nie lepiej. Idę zaraz łyknąć nospe co by się nieco rozluźnić ;) Dzisiaj wyjątkowo zdezerterowałam z pracy i już nie mogę się doczekać tego przejścia na l4.
Dziewczyny, jak Wam waga skacze? bo mi jakoś tak szła równo do przodu a widzę, że od prawie trzech już tygodni bez zmian...