Tusia24

nosek zostawiłam w spokoju, Oliwier dzis coś marudny i nawet obiadu nie da mi zrobić.:) nie mamy pojecia dlaczego taka pomyłka, miala byc dziewczynka wg usg a wyszedl chlopczyk podczas cc:) co daje podawanie glukozy takiemu noworodkowi? w szpitalu mu podali z dwa razy. na co to? smaruje przed kameriniem brodawke mlekiem, nawet ladnie z niej wydusze troszke tego melka zeby poczul ale to nic nie daje. macha glowka strasznie , ja jedna reka chwytam piers druga jego i nie mam juz trzeciej zeby przytrzymac mu glowke.

a właśnie-dzięuję za wszystkie gratulacje:D Oliwier zdrowy, wszystko ok,tylko nadal nie pije z piersi. nie chce załąpać.ściągam mleko.męczy mnie to bo wolałąbym karmic piersią:/ jutro mam sciagniecie szwow a we wtorek wizyte poloznej. bede z polozna walczyla ztym karmieniem. baardzo chce a on mi sie tak nerwowo wierci zawsze, główka macha i odpycha rączkami.

czesć mam pytanko czy u tygodniowego noworodka można albo powinno się nawet oczyszczać nosek aspiratorem czy to tylko oczyszczanie sie i nie powinnam nic robic?

Witajcie kochane:) ostatni mój wpis jest z 31 lipca z 20:10, o 21.15 dostałam pierwsze bóle. o 1:30 jechaliśmy do szpitala.tam zostałam na patologii,dostałąm tabletke przeciwbólową i tak do 8:00 do obchodu. później badanie i 3,5 cm rozwarcia.Mąż był już od 7.00 w szpitalu ze mną ponownie, więc od razu udaliśmy się na porodówkę.od 9.00 walczyłam z silnymi bólami.Miałam rozwarcie na 9 cm , dostałam 3 razy oksytocyne, rodziłąm wpozycji naturalnej, z jednego boku, pozniej probowalam z drugiego i nic. maluszek sie tak obrucil w srodku ze nie mogł wyjsc,było juz dość późno i pojawiły sie zielone wody, wiec szybko w bolach podpisy na CC i na stół. o 13:56 pojawila sie wielka niespodzianka mojego życia, ponieważ nie była to Amelka , a Oliwier 3600, 55 długi:) właśnie dzisiaij wyszlismy ze szpitala jestesmy juz w domku. w pon mam sciagniecie szwów. tata załatwia wlasnie formalnosci, a ja odpoczywam. Mam tylko maly problem z karmieniem.mały nie chce ssać mojej brodawki.jest bardzo nerwowy i szybko sie irytuje jak jej nie złapie. nie mam duzej brodawki tylko normalna, ale duza piers i ciezko mi ja jemu przestawic jak tak fika główką.z kapturka juz korzystalm ale tez ciezko. co robic? pozdrawiam kochane:)

pocahontas-1984 łeeeeeeeeeeeeee przytulania z M też już próbowałam, nie pomoga:D masz jeszcze jakiś inny pomysł? herbata malinowa jakby co tez juz za mna-tzn juz mam jej dosyc:D proszę o inne wskazóki i pomysły, chętnie skorzysytam:)

ojj modlę się modlę,a przy tym cała rodzina się modli-wczoraj brat,bratowa jej rodzice,moi rodzice obstawiali ile mała będzie warzyła.Każdy już czeka i chce się wstrzelić:D też sobie zawody wymyślili. Chcę urodzić,nie wiem co jeszcze mogę zrobić,by jakoś Amelce pomóc, a sobie przy okazji:)

Mania Gratulacje!! Cudownie. A ja -termin mam na dzisiaj, no i nic. Sprzątnęłam całą kuchnię, porządki w niej porobiłam, umyłam porządnie podłogę na kolanach, wypiłam kawusię i nadal czekamy. Jeśli nic się nie wydarzy to jutro na 16 mam być u ginekologa-nie chcę:/ Dziękuję za informację na temat wychowawczego:) A no i już się trochę uspokoiłam względem porodu-co ma być to będzie. Muszę ten ból przeżyć. Trzymajcie za mnie kciuki, żeby Amelka zechciała dzisiaj wyjsc:( pozdrawiam ciężaróweczki:)

a która wie coś na temat urlopu wychowawczego? Ja pracuje na pół etatu w urzędzie, mam umowę na stałe i zastanwiam się jakby to było gdybym poszła na wychowawczy, jak to wygląda jeśli chodzi o sprawę finansową-pensję?

hjk33 powodzenia i szybkiego powrotu do domku! :) koteczkowa 1984 no tak musimy wyjśćia juz nie mamy.Próbowałam sobie wmawiać,że będzie ok ale dzisiaj te posty mnie juz dobiły z tym bólem tak wielkim że trzeba sie ratować CC.

a moja kolezanka z zajęć ze szkoły rodzenia urodziłą wczoraj córeczkę! Maja ma 3,450 i 57 cm,zdrowa sliczna.Po 12 godzinach męki na porodóce zrobili dziewczynie CC.do wtorku bedzie teraz w szpitalu.liczy ze do Niej dołącze:) ona rodziła 4 dni po terminie,ja mam termin na jutro,ale ze względu na to dodatkowe macierzyńskie byłoby dobrze gdybym rodziła w poniedziałek najwcześniej:) Walczę dalej z moją alergią/wysypką/chrostkami. smaruje się jakąś maścią przepisaną przez moją panią doktor i zaraz wezme sterydy.oby przeszło bo najgorsze jest to swędzenie w nocy. Tak poczytałąm te wszystkie Wasze posty i mnie żeśćie nastraszyły z tymi porodami.Przede mną za chwilę,lada dzień/godzina poród naturalny a Wy tu takie rzeczy,że lepiej cesarke:( zmartwiłam się,bo kumpela też mi napisała że nie będzie lepiej pisała o bólu. no cóż..

Co ja tu czytam:D Jeśłi faktycznie jest tak jak piszecie apropo urlopu macierzynskiego tego dodatkowego to super. ja mam termin na 1 sierpnia jesli urodze po wekendzie to urlop ten 2 tygodniowy dodatkowy zaczne pod koniec grudnia i skoncze z poczatkiem stycznia a wiec bedzie juz rok 2012 wiec od razu bede mogla skorzystac z jeszcze 2 tygodni? czy dobrze rozumiem? fantastycznie by było:D plus moj urlop za ten rok. bede długo mogła byc z moją Niunią:) jesli chodzi o pesel dziecka to jest tak,że szpital wystawia akt urodzenia i daje kwitki na macierzynski ktory trzeba dostarczyc do moiejsca pracy.z aktem udajemy sie do urzedu miasta i tam w urzedzie stanu cywilnego powiadamiamy o pojawieniu sie kolejnego członka rodziny.tam pani mowi keidy nalezy sie zglosic po pesel (ok 2 tygodni chyba) i z tym peselem oraz wnioskiem o becikowe udajemy sie po kase. myslę ze sie nie myle ale jeśłi tak to proszę mnie poprawić:) nie bylam jeszcze w takiej sytuacji,poniewaz to moje pierwsze dziecko.

dziękuję za życzonka:* Byłam u mojej rodzinnej pani doktor i wiecie co... to Clemastinum co mi wczoraj przepisał lekarz na pogotowiu "broń boże" powiedziała mi pani doktor.w tym stanie powiedziała ze to zabronione. Dostałam zastrzyk, przepisała mi jakąś maść, któą waptece mi rpzygotują ręćznie i mąż odbierze po piatej i jeszcze sterydy dostałam Encorton.Te sterydy mam brac po 1 tabletce 2x dziennie i pozniej przez 2 dni po jednej wiec po wekendzie bede juz lepiej wyglądała. Juz sie tej maści nie mogę doczekać bo tak mnei wszystko swędzi. Cisnienie mi zmierzyła i mialam 140/90.takie wysokie w ciąży mam,a od tych sterydów powiedziała ze trochę mi się podwyższy. Tak, więc czułąm cos wczoraj na tym pogotowiu,że lekarz jakiś "nie teges"jest. Lecę upiec jakieś ciacho imieninowe, bo pewnie wpadnie ktoś z rodzinki na kawusie:)

od 12 przyjmuje dzisiaj moja pani doktor,muszę iść do Niej sie skonsultować w sprawię tego Clemastinum bo nie doczekam do poniedziałku,do wizyty u mojego ginekologa. wstałam rano i moje ręce i nogi wyglądają okropnie.już jestem taka zła,bo nie dość że czeka mnie lada dzien a moze nawet lada godzinę poród i to pierwszy to jeszcze pojadę do tego szpital jak taki głupek.Rozstepy an brzuchu wielkie,czerwone i cała wysypana w chrostkach czerwonych. a swoja drogą może córeczka zrobi dzisiaj w dniu imienin mamusi prezencik:) pozdrawiam wszystkie ciężarówki:) też się tutaj dobrze czuję z Wami.Fajnie jest znaleźć bratnie dusze na forum:)

wróciłam jakiś czas temu z tego głupiego pogotowia. lekarza mi powiedział że te chrostki związane są raczej z uczuleniem na jakiś produkt i przepisał mi CLEMASTINUM HASCO i kazał wykupić wapno.mąż wykupił, przyniosł i przeczytałąm ulotke tego leku.wstrzymam sie z tym do jutra, bo jest napisane ze w razie ostatecznosci mam to brać.a ja nie wiem czy to juz ostatecznosc. idę jutro do swojej pani doktor i sprawdzę czy mogę to brać razem z żelazem i w ogóle.wapno wypiłam. w poniedziałek mam iść na wizytę do ginekologa swojego.wystraszylam sie trochę tymi chrostkami. cisnienie w ciazy mam wyzsze,nogi opuchnięte, swędzące chrostki- to mi wskazywało na zatrucie ciążowe,no ale coz ja lekarzem nie jestem. najlepszym rozwiązaniem byłaby teraz rozpoczęta akcja porodowa,pojechałąbym do szpitala i juz:) chce moją Amelkę już:(

czekam na męża aż wróci z pracy i lecę zaraz na pogotowie. dowiedziałam się, że mogłabym mieć zatrucie ciążowe.objawia się to ponoć swędzeniem skóry,chrostkami,podwyzszonnym cisnieniem.wszystko to mam,a najgorsze jest to,żę moze to zaszkodzić dziecku. zaraz się szykuję i sprawdzę co jest grane.Lepiej dmuchać na zimne.