Nie wierzę,że przeczytałam ten topic od początku do końca :D .
Piszcie, piszcie :D.
Z moich doświadczeń:
Koleś zaprosił mnie na lody. Podchodzimy do budki, wziął sobie 2 gałki, zapłacił. Gałka 1,20zł :P. Ja wzięłam dla siebie, i tak stoimy i patrzymy na siebie,a on "no weź,płac i idziemy"...zatkało mnie,gość pożałował mi 2,40 :))). Co było robić, zapłaciłam. Reszta randki z nim to było ciągłe narzekanie na jego szefa, itp. On pracował,ja nie. Na koniec spytał, czy mu zwrócę połowę za MPK (1 zł :) ), bo specjalnie do mnie jechał :/ :) .