Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ala18

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ala18

  1. Witam, Zażywałam Syndi 35 od kwietnia 2010 do marca 2011, tabletki przepisała mi moja dermatolog ze względu na moja cerę tzn. trądzik na plecach, dekolcie i twarzy a dokładnie na żuchwie i szyi. Na Syndi zdecydowałam się w sumie z powodu braku rezultatów po zażywaniu od 2006 roku wszelakich antybiotyków i smarowaniu przeróżnistymi maściami i żelami. Po 9 miesiącach od stosowania Syndi krosty zniknęły a ja mam po nich piękne blizny na szyi ale niestety po odstawieniu tabletek w marcu, po jakimś miesiącu zaczęło się znowu to samo, najpierw wysyp na brodzie, potem doszło czoło, plecy i dekolt a obecnie zaczyna mnie wysypywać na szyi :( mam już tego serdecznie dość, nie wiem co dalej robić bo tak naprawdę nie chcę znów zażywać Syndi a to ze względu, że przez cały okres brania nie czułam się najlepiej tzn. miałam nudności,czasem kręciło mi się w głowie, nogi miałam ciężkie jak by ktoś przymocował mi ciężarki i przytyłam 5 kilo ale znosiłam to wszystko myśląc że może warto pocierpieć i poczekać na pomyślne rezultaty. Po ostatniej wizycie tzn. w styczniu br. pani dermatolog zapewniła mnie, że teraz już będzie dobrze, że TO (cholerstwo) już mi się nie wróci. Jakoś jej nie bardzo wierzyłam i miałam racje, po odstawieniu wszystko wraca do stanu poprzedniego, REWELACJA :(
×