Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klaudyna213

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez klaudyna213

  1. Ja chcę kupic deserki że 2. Żeby zobaczyc co i jak.
  2. Ja chcę kupic deserki że 2. Żeby zobaczyc co i jak.
  3. Czopelek chyba mialo być gerber:) Ja jak narazie w przewadze bobovite, ale byl też gerber. W rossmanie maja spory wybor i jednych i drugich, ale chcę zobaczyc też te rossmanowe sloiczki co tam proponuja, jutro się wybieramy. A Basce to bez roznicy- jablko z jagodami jej z gerbera nie podeszlo, ale z bobovity już było ok. A tak to pochlania wszystko:)
  4. Niunia Z tego co wiem bobovita ma jogurciki po 6msc. Ale dzieci piersiowe to jakoś inaczej niż te na mm gdziesz przeczytalam że ok 2 msc pozniej czyli ok 8msc ale nie wiem na pewno..
  5. Czopelek co do zaslon to nie mój pomysl. Ktoras z dziewczyn rzucila pomysl na kafe. Co do glutenu to Baske przedwczoraj wysypalo cos, ale wczoraj rano już sladu nie było. Nie podalam wczoraj biszkopta, sprobujemy dziś albo lepiej za kilka dni
  6. Witamy i my! Baska spala do 8! Pytanie czy taka zmeczona byla, czy ciemne zaslony w sypialni tak podzialalay. Zobaczymy jak bedzie nastepne dni. Mi już lepiej i oby tak zostalo. Baski chyba nie chwycilo, bo przynajmniej narazie pelna zycie, spiewa sobie, macha rekami i nogami. i niech ja ominie to nieprzyjemne chorobsko.
  7. U nas zawsze wstawala o 8. Po zmianie czasu w marcu pobudki o 7, 6 a nawet i 5! No ale powiesilam dziś ciemniejsze zaslony i przestawilam lozeczko i zobaczymy, moze pospi dluzej troszke.
  8. Hehe A Baska już kaput. Ale o 6 wstala wiec na nia już czas.
  9. Corka wykapana, kleik ryzowy zjedzony, chwila zabawy i zaraz bedzie odjazd. A ja powoli dochodze do siebie- dzięki Bogu.
  10. Ja Baske kapie w oilanie ale mam też nivee. Polozna polecila mi oilan bo mala miala skorke taka wysuszona, to podobno zdarza się u przenoszonych dzieci. Ale teraz już jak się skonczy butelka to przechodzimy na nivee. Zreszta u rodzicow mam ten szampon i plyn do kapieli 2w1i tym myje i nie zauwazylam żeby było cos nie tak. Wiec bedziemy zmieniac. a co do kapieli to Baske przewaznie codziennie kapie, no chyba że cos wypadnie i pozno wracamy do domu, albo po szczepieniu to też nie kapie
  11. Ewka.Cos o tym wiem. Meszki to masakra zwlaszcza przed deszczem
  12. Ewa Też uwazam że folia i moskitiera tym bardziej że często bywasz na wsi, a tam wiecej "robakow" niż w miescie, a parasolke zawsze mozesz pozniej dokupic- koszt 20zl- dokupowalam.
  13. A ja znow cierpie:/ powtorka z rozrywki, a było już tak dobrze. Rano sucha kromka, pozniej kanapka z serkirm topionym, już lepiej było, zrobilam slaba kawke bo nie pilam i zjadlam 3 biszkopty i znow zwrocilam i jeszcze stan podgoraczkowy. Mam nadzieje że Baska nie zlapie nic od nas. Już i tak jakas taka placzliwa dzisiaj
  14. Moja Basja pije tylko wode. Pila herbate koperkowa kupilam malina z dzika roza i soczki, a Baska wode i tak pije. Czy ktoras też ma problem z otarciami na szyjce maluszka? Czym to smarowac? Ja bepantenem albo uzywam zasypki
  15. No wiec przez jakis czas nie podam jej biszkopta, a pozniej znow sprobujemy.
  16. A po glutenie kupki ok, tylko cos Baske wysypalo, Niunia twierdzi że potowki. Wczoraj i na przedramionkach i troche na nozkach no i plecy, a dziś już sladu nie ma kilka na plecach. Wiec dziś nie podam biszkoptow, zobaczymy wieczorem czy beda krostki
  17. Biedronka No wlasnie przeanalizowalam wszystko co jedlismy i nic mi nie odpowiada. Wszystko swieze, wiec moze faktycznie jelitowka. Jeden znajomy zostal na noc dopiero pojechal, Baska od 6 dopiero zasnela, już taki placz rzucanie się że już nie wiedzialam jak ja uspic. Aż w koncu wlozylam do lezaczka wlaczylam wibracje, chwile poplakala i padla
  18. Hejka. Zyje jeszcze. Wstalysmy dziś o 6! I tak mnie jeszcze. Cos bralo, ale gorzka herbata i sucha kromka chleba i ok narazie. Wieczorem po kroplach zwrocilam co zjadlam, Baska o 2 się obudzila, nakarmilam, odbilam, przebralam pieluche i ledwo zdazylam do wc- znow wymioty. Mojemu wczoraj przeszlo szybko ale dziś go znow zwielo. Jakas jelitowka pewnie.
  19. Moja kimnela godz i też spac nie chcę. A ja najchetniej bym się polozyla, bo bol brzucha się nasilil. Zwymiotowalam obiado-kolacje, Wzielam krople zoladkowe i zobaczymy. Normalnie to się czuje jakby mnie walcem przejechali
  20. Dzięki Bernadetka-juz o wiele lepiej. Samo przeszlo. A Baska dziś też jakoś tak pozmieniala sobie godz posilku. O 8 tylko 100ml mleka, o 11 zamiast mleka deserek z 2biszkopcikami, a teraz przespala swoja godz na obiad, spi już 1,5h
  21. A widzisz Anka, bo dzien zaczyna się od kawy i przegladu kafe:)
  22. Cos na dobry humor:) Sex oczami dziecka...Dobre to..: Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem. Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie: - Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje!!! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika... Mama zemdlała...
  23. Niunia Goscie to akurat najmniej stresujace, bo to jak sami swoi:)
  24. Oj Biedronka nic mi nie mow. Najchetniej poszlabym spac. Ale okazuje się że maz też nienajlepiej się czuje wiec mozliwe że cos zjedlismy. A tu jeszcze goscie, ale moze mi przejdzie. Już lepiej niż rano.
  25. Chyba dopadla mnie jelitowka :/
×