Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klaudyna213

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez klaudyna213

  1. A prosze bardzo i polecam się na przyszlosc!
  2. 1 kapusta pekinska średniej wielkości 1kg mięsa mielonego wieprzowego 1szkl kaszki mannej 2 jajka Sól, pieprz, majeranek Na sos: 3szkl wody 2kostki rosolowe 2lyzki cukru 1 przecier pomidorowy Kapuste poszatkowac. Mieso wymieszac z pozostalymi dodatkami, doprawic, dodac kapuste. Formowac kulki, optaczac w mące i lekko splaszczyc. Obsmazyc na oleju. Zagotowac wode i dodatki na sos. Przelozyc obsmazone golabki do naczynia zaroodpornego, zalac sosem i do piekarnika, 30-45min 180st.
  3. Mója Baska tak się zrywa z wrzaskiem już tydzien. A dziś ja o 7 wstalam i wzielam ja do siebie do lozka, ta się tak rozgadala że stwierdzilam koniec spania- wstalam, umylam się ubralam, wracam a Baska rozlozona na lozku i spi w najlepsze. Bernaetka zaraz wrzuce przepis.
  4. Witamy. Nietoperek, albo to skok albo żeby, albo jedno i drugie. Chociaż jak posmarowalam jej dziaselka było ok. Pobudka o 1.40- zamiast mleka podalam wode, wypila 60ml zasnela, obudzila się o 5 wypila 150 mleka.a teraz już nie spimy, bo tatus szylkujac się do pracy narobil takiego rabanu, że pewnie z pol bloku zbudzil. Milego dnia.
  5. I jeszcze okno w sypialni mamy uchylone. Wiec pajac
  6. Baska spi w bodach krotkich i pajacu, ale już jej nie przykrywam. A dziś zasnela przed 21 i już 4 pobudki z wielkim wrzaskiem. Nie wiem co jest. Już tydz tak ma. Posmarowalam jej dziasla, zobaczymy. Czy to te żeby. A tak apropos, jeszcze nie ma zadnego, ale jak zaczna wychodzic to pojda jeden za drugim. Bo już na 2 dolnych takie rozpulchnione a i gorne dziaslo jakby podpuchniete
  7. Niunia jak lubisz golabki to mogę podac ci przepis na te co ja dziś robilam-pyszne sa, a nawet nie wygladaja jak golabki:) Ale jutro, bo dziś już nie chcę mi się szperac po moim zeszycie :p
  8. Niunia. Też tak mysle ale balam się że to moze ten gluten. W domu mam otwarte okno w pokoju, bo male mieszkanie a goraco , i Baski nie rozbieram do samego pampersa, tylko w bodach, a i tak poci się w tym bujaczku.
  9. To sa dobrzy znajomi, misjonarze .wyjezdzaja na misje (Papula Nowa Gwinea, Amazonia, Wegry) nie wiem kiedy zobaczymy się nastepnym razem, wiec nawet glupio było mi wymawiac się malym dzieckiem. A Baska potrafi się zajac sama soba, wzielam ja w lezaczku do kuchni to sobie patrzyla jak się krzatam, to się bawila swoim kwiatkiem (wciaz ulubiona zabawka) to troche pogadalysmy i udalo się. Inna sprawa, że mi się ta Baska moja w tym lezaczku strasznie poci, już flanelowa pieluche klade, bo te cale obicie lezaczka to noeprzepuszcza powietrza, i teraz nie wiem czy ja po czyms wysypalo, czy potowki ma na plecach. Takie drobne krostki czerwone
  10. Dzięki Czopelek Kitka ale Franio ladnie siedzi. Baska zostala w tyle- sama nie siedzi, na sprezynowanie też się nie zanosi. Narazie stopy sa super reszta jest bee. A jeszcze obroty sa ok.
  11. A moje plany wyjazdu do mamci szlag trafil. Jutro mamy gosci. I to tak na 16-17 czyli jak maz wroci z pracy wiec i obiad wypadaloby dla nich też przygotowac. No wiec wzielam się rach-ciach mloda zasnela zrobilam golabki chyba po cygansku się nazywaja, zanim mala się obudzila to już byly zarobione i prawie obsmazone. Zanim przyszedl czas do kapieli to już zapomnialam że je robilam. Zalalam sosem do piekarnika, mala wykapalam i już było gotowe. No nic wyjazd się odwlecze, a i mama gesi nie ma, miala wczoraj odebrac, ale zadzwonili z wylegarni że nie maja, Baska zjadla 180ml i zasnela. Podalam dziś mleko bo taka już spiaca byla, że lyzeczka to by ja ciezko było nakarmic, a dla niej i tak nie ma roznicy mleko czy kaszka wiec o 2 pobudka:)
  12. Bo pewnie byly jakies jalowe i bezsmaku, jak wiekszosc rzeczy dla dzieci.
  13. Niunia ja podaje zwykle biszkopty, te akurat kupilam w biedronce. Nie chcę podawac tylko dzieciowych rzeczy. Jeszcze troche a zacznie raczkowac i wkladac do buzi co znajdzie.
  14. Biedronka Baska jak narazie ok. Dziś dostala drugie pol sloiczka owocow z 2 biszkoptami, spalaszowala blyskawicznie:) jak narazie nie zauwazylam nic niepokojacego
  15. Chuzzle Jeżeli ide na dluzszy czas to zabieram termos i wode w butelce, ale w sumie odkiedy podaje sloiczki to przewaznie wychodzimy kolo 11 po drugim mleku i zabieram porcje wody goracej w butelce do opakowania termicznego. Bo w sumie nastepne mleko o 17, w pudelku odmierzony proszek mm. I sloiczek bo o 14 mala obiad je. Baska w sumie w wozku lezy spokojnie. Jak zaczyna się wiercic to na chwile na rece, albo podnosze oparcie do pozycji pollezacej, ale generalnie to Baska ciagle spi w podrozy:)
  16. A i my się witamy. No u nas standard 2godz pobudka na mleko. Mimo że kaszka zostala zjedzona wieczorem. No ale coz. Jak potrzebuje niech je:) A wczoraj wybralam się z mala na zakupy i spacerkiem wrocilysmy, ale masakra po miescie chodzic, dziś zabieram caly majdan- mleko woda pieluchy obiadek i mate mam taka termoizolacyjna, na to kocyk i pojdziemy nad jeziorko w cieniu sobie polezymy:)
  17. Anka ja dziś podalam owoce jablko + banan i do tego starte 2 biszkopty
  18. Na poczte wrzucilam zdj Baski wlasnie na takiej naszej "macie":)
  19. Aga ja wzielam koldre ta taka z tych starszych co one takie ciezkie byly. Bo te teraz co sa to one takie cienkie i leciutkie. A ta z tych ciezkich to Baska nie jest w stanie tego zawinac nawet jak wokół wlasnej osi się kreci:)
  20. No i na to znalazlam sposob-zalozylam troche ciasna poszewke- i już jest ok . Na poczatku zlozylam na pol i ubralam poszewke taka jak z kolderki do lozeczka, ale mnie denerwowalo bo się w srodku mi ciagle tam podwijalo. A tak ma duza "mate" i się turla, chociaż ostatnio to lezy z nogami w gorze i chwyta się za stopy:)
  21. Ineezz Ja Baske już dawno "przelozylam" z maty bo się już nie miescila:) klade ja na koldrze:) mamy taka ktorej nie uzywamy. Ubralam, bo poszwe zawsze mozna wyprac i tak sobie na niej smiga, a ja mam pewnosc że jak lezy na brzuchu i opuszcza glowe, to sobie nosa nie zlamie:)
  22. Olcik a ty gotujesz jakas wieksza ilosc i mrozisz czy że tak powiem codziennie inna bajka?
  23. Heh Ja jestem jedna z tych ktora szybko odstawila wozek, ale dzięki Bogu byl po siostrzencu, wiec zaoszczedzulam. Od miesiaca albo troszke wiecej już wozimy się w spacerowce:)
  24. Jestem pewna 29 Ja urodzilam corke 21grudnia a pierwszy spacer zaliczylysmy okolo 10stycznia. dosc duzo spacerowalismy, ale wozek tylko na poczatku byl ok, i to jak oboje z mezem szlismy jeśli ja bylam sama, to zabieralam mala w fotelik i wpinalam w stelaz wozka bo z 2pietra było mi lzej zniesc. Podobno zimowe dzieci sa odporniejsze, ale trzeba z nimi spacerowac. Najpierw kilka dni werandowania ubrac jak na spacer i przy otwartym oknie (codziennie 5min dluzej) i po 3-4dniach już normalnie na spacerek
  25. A dziekujemy. Baska też ponad godz spala. Wypa mleko 150 i po pol godz dalam pol deserka. Teraz się zbieramy na jakis spacerek.
×