patrycjapati

Juleczka-ja mialam robione przebarwienia IPL (sprzet firmy Ellipse) i przebarwienia zniknely(mialam 3 zabiegi ale juz po 1wszym byly bledsze)z tym ze tam sa rozne poziomy i ja mialam poczawszy od 3go od konca az do najsilniejszgo,skore mam raczej delikatna i troche naczynkowa a przebarwienia z powodu hormonao (po ciazowe).poprawia tez napiecie skory i wyrownuje koloryt ale na blizny raczej nie bedzie dzialac,zapytaj lekarza ale watpie bo to dosyc delikatna metoda,ja nie mam blizn ale tych drobnych zmarszczek na policzkach (te ktore mi przeszkadzaja) nie zlikwidowal...wydaje mi sie ze na blizny (niestety...) musi byc "ciezszy kaliber" czyli wlasnie te opisywane lasery co2 albo kwas o duzym stezeniu....nie wierze ze kwasy migdalowe i o slabym stezeniu pomoga na blizny....

Juleczka-duze pecherzyki robia sie wtedy gdy miejscowo podane jest duzo preparatu (zdarzylo mi sie tylko raz-na calej twarzy mialam moze gora 20-30 nakluc,dla mnie to nie jest mezoterapia wiec juz wiecej do tego lekarza nie wrocilam)jesli lekarz wykonuje (recznie czy pistoletem) cala serie nakluc tak okolo...kurcze nie wiem ile ich moze byc tak ok 150-200..wtedy pecherzyki sa niewielkie i rozmasowywal mi je lekarz i nie bylo ich juz po kilku godzinach.to nie jest kwas hialuronowy taki jak w wypelniaczach wiec produkt sie szybko wchlania,pytalam lekarza o mezoterapie z kwasem usieciowanym (chyba tak sie nazywa)odpowiedzial mi ze ten rodzaj mezoterapii nie jest na twarz... wracajac do mojego "problemu" z drobnymi zmarszczkami-nie opalam twarzy wogole,a w solarium ostatni raz bylam chyba z 10 lat temu (i wtedy tez nie opalalam twarzy) ,po prostu nie jestem juz najmlodsza i pewnie mam takie uwarunkowania genetyczne...

robilam juz mezoterapie i fotoodmladzanie i niestety te drobne zmarszczki nie znikaja....stan skory odzywiscie sie poprawia ale akurat na ten "defekt" nie dzialaja....dlatego pomyslalam o laserze,nie wydaje mi sie zeby to byl laser co2-wchodzilam na strone producenta i nie widze zadnej wzmiani o co2...mysle ze to RF-nie wiem zy RF jest szkodliwy ale tez niew wiem czy jest skuteczny na tego typu zmarszczki.... wrzuce link ponizej i moze Wy znacie ten laser... http://www.pollogen.com/pollogen-products/maximus.html

kurcze szczerze troche sie boje...zwlaszcza ze nie mam jakis wiekszych problemow ze skora-mam 40 lat i pojawiaja sie drobne zmarszczki,chcialabym skorzystac z zabiegu ktory zatrzyma ten proces,nie chce napychac twarzy kwasem hialuroniwym dlatego pomyslalam o laserze-wydaje mi sie ze wlasnie dziala bardziej zapobiegawczo,pobudza kolagen non i przy okazji tez i poprawi dotychczasowy stan skory ;)

dziekuje Haniu za odpowiedz,kurcze-mam zaufanie do mojego lekarza ale on ma (ten akurat rodzaj lasera,poniewaz ma tez inne) od jakiegos roku i boje sie ze moze cos nie wyjdziemoze nie zrobil jeszcze na tyle zabiegow,kurcze jak czytam Wasze wpisy to sie troche zmartwilam.... Juleczko-nie czytalam twoich wszystkich wpisow ale pytalas o owal (na forum o mezoterapii) wiec juz domyslam sie ze musialas stracic jedrnosc lub objetos twarzy...

kurcze...czytam te wpisy(tak od strony nr 55)i jestem przerazona,sama mysle o laserze i sie teraz wystraszylam....w sumie dobrze ze ktos nas przestrzega .ja mysle o fraxelu ale szczerze mowiac nie wiem czy to twardy czy nie twardy,ablacyjny czy nieablacyjny,czy co2 czy tez nie...-i teraz zglupialam...mialam juz robiona probe(4 kwadraciki w okolicach ust) zeszly "kropeczki" po 4 dniach,bez powiklan ale w tym miejscu jakiejs rewelacji nie widze....moze bedzie widoczna jak zrobie cala twarz...bo nie chcialabym wyrzucic pieniedzy w przyslowiowe bloto...wrzuce ponizej linka z nazwa lasera ktory zamierzam zrobic -moze ktos z Was mi cos doradzi(chociaz jaki rodzaj jest to rodzaj lasera i czy warto-zamierzam zrobic 1 gora 2 sesje)-z gory dziekuje! http://www.pollogen.com/pollogen-products/maximus.html

albo tez o mezoterapii ale z gliceryna

oczywiscie botox i kwas hialuronowy dzialaja,i to akurat jest pewnik,z tym ze na te moje drobniutkie zmarszczki to chyba nie zabardzo-nie chcialabym chodzic "spuchnieta"bo troche nienaturalnie by to wygladalo...

dziekuje za odpowiedzi!fajnie ze mozna podyskutowac na forum.nie znam mezoporacji a sama robilam 4 seansy mezoterapii iglowej,bylam zadowolona(ogolnie skora odzywiona i nawilzona)ale mam 40 lat i nie mam specjalnie glebokich zmarszczek ale zaczynam widziec wlasnie taka siateczke zmarszczek wiec chcialabym powoli zaczac zapobiegac ich poglebieniu sie.oczywiscie konsultowalam sie z lekarzem i namawia mnie na fraxel(medyczny-mocniejszy) ale troche obawiam sie bolu no i cena jest dosyc wysoka a nie chcialabym wyrzucic przyslowiowych pieniedzy w bloto...a co sadzicie wlasnie o fraxelu?czy jest skuteczny i czy wystarczy 1-gora 2 seanse?

a mam pytanie-czy widzialyscie roznice robiac mezoterapie(na twarz) "normalna" np mesolis a ta z gliceryna np.princess rich etc? bardzo prosze o odpowiedz!