alebazi1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alebazi1
-
A ja troszkę z innej beczki. Już na moje podwórko zjechali technicy filmowi, przed 7. Wożą na wózkach sprzęt. Chodzą wte i wefte z kubkami kawy, krótkofalówkami i ciągle gadają. Już szłyszę jak przez megafon nadają. Grupę zamaskowanych chłopa też widziałam i zastanawiam się, czy, to aktorzy czy może obstawa... Ojjjj będzie się działo będzie:D Ale nie widzę żadnych aktorów, może jeszcze śpią;) Dziś sobie popatrzę na czym to polega, a jutro goszczę ich w swoim mieszkaniu, udostępniam jeden pokój do jakiejś sceny, ale pewnie całe mieszkanie ludzi będę miała. A ja jednak muszę jutro być w pracy:( Gdyby chcieli wejść wcześniej, to mój młody ma ich wpuścić, ale już umawia się z kolegami aby wszystkiego dopilnować. W miarę możliwości będę Wam opisywała. Pogoda kijowa, chyba nawet pada, ale w miarę ciepło. Oby jutro było bez deszczu,bo mi zasyfią podłogę:(
-
Maxx, no właśnie, że się nie da:( Bo takie dyżury są ustalanie z dużym wyprzedzeniem i każdy pracownik zostaje zgłoszony przez dyrekcję, do firmy i niestety tego teraz zmienić nie można.Jedynie choroba i zwolnienie lekarskie jest w stanie mnie usprawiedliwić.Po za tym, ja juz byłam na bardzo długim urlopie i moim koleżankom, też sie wreszcie taki należy. Ale nie martw się, odbijemy sobie, to jeszcze:D Samodzielna, jesteś sama sobie winna, że o Tobie zapomniałam,bo tak mało Ciebie jest na forum:( Ale, jako jedyna zainteresowałaś się tymi zastępczymi jajkami i tym sposobem zrehabilitowałaś się:D A ja wreszcie mogę napisać, że jajko, do mięsa mielonego zastąpić możemy mąką ziemniaczaną:P I z całym przekonaniem polecam,bo absolutnie nie czuć jest żadnej różnicy. I przyznam, że byłam mile zaskoczona. Także, jeśli zabraknie am jajek a robicie mięso mielone, to proponuje zastępczy produkt jak wyżej. Dudzia, a właśnie, że jesteś GENIALNA i ja nie tylko zupę pomidorową dla Ciebie bym ugotowała a nawet gar gołąbków:PKtóre już znasz w moim wykonaniu:D Po co Ci ten nobel, tym brzuszka nie zapełnisz:D Ktosiu HUUUURRRRAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Resztę sam musisz napisać. Tak się cieszę!!!!!!!!!!!!!! Oby tak dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I nadal będziemy za Was trzymać kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Maxx, strona 361 drugi wpis od góry, poczytaj a bedziesz wszystko wiedzial.
-
Karmelk.a, dobrze piszesz!!!!!!!!!!!!! Maxx, tu nie o prace w weekend chodzi a o moj dyżur przy monitoringu. Nie moge ruszyc sie z Łodzi, bo gdyby jakis alarm, to ja dygam nawet w srodku nocy do pracy:( To wcale nie jest takie fajne, bo juz miałam pobudki tego rodzaju, więc wiesz, zrozum moje położenie. Dokładnie, to do samego rana dnia 20.08 mam ten dyżur, nawet piwa nie piję aby mieć trzeźwe myślenie na wszelki wypadek.
-
A jak już wiesz, JAJA da się czasami zastąpić, sama wpadłaś na ten pomysł!!!!
-
Mają, ale sztuczne jak cały wibrator, a takie, to sa tylko substytutem i nie warto sie za to brać:D Nie ma nic lepszego jak natura:P
-
Maxx narozrabiałeś!!!!!!!!!! Dawaj tu i prostuj wszystko:D Bo Dudzia nie da mi żyć teraz!!!!!!!!!!!!!!!! Czeka na propozycje zastępczą jajek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dudzia ZAZDROŚNICA:P
-
Maxx, no teraz to już pojechałeś po bandzie:D Dziękuję Ci za tak poetyckie określenie mojej osoby, ale kochanieńki, widzę, że nie czytasz wszystkiego dokładnie. Ja pracuję i mam dyżur w szkole, zostałam sama bo wszystkie koleżanki mają już zaplanowane urlopy w tym czasie i dodatkowo jestem dyzurująca przy monitoringu szkolnym, wiec tak czy siak, nic by z mojego wyjazdu nie wyszlo. Mam nadzieję, że teraz zostałam rozgrzeszona:P PS. Maxx jak Ciebie można się bać??????? Jesteś takim ciepłym facetem, że aż do rany przyłóż :D
-
Witam Wszystkich:) Wreszcie mogę swobodnie być przy kompie:) Nie planowałam całego dnia w łóżku, tylko do 12 sobie tak polegiwałam, a późnej za obiadek się wzięłam. Natomiast, młody mój tu urzędował, pracuje w ten weekend i wraca dp domu dopiero o 3.30, więc spał pół dnia, a to jest dla mnie dyskomfort, aby wejść i coś napisać, bo komp w jego pokoju i nawet gdy już wstanie, to ja nie lubie gdy on mnie ciągle pogania;) ... ech dzieci:P Tak, stała się straszna rzecz, najpierw cudownie chwile,podwójne szczęście w zasięku ręki, a za chwilkę, wszystko się wali i zadajemy sobie pytanie, gdzie jest ta sprawiedliwość???? Ktosiu, Ty wiesz, że ja jestem z Wami całym sercem i naprawdę, czasami chce mi się już wyć na tą naszą bezsilność:( Próbujemy nawet z Ktosiem w trakcie oczekiwania na dobre wiadomości ze szpitala żartować sobie i zostałam po raz kolejny na tym forum "mamusią", to też mogę być i ciocią, a co mi tam, byle tylko wszystko dobrze się skończyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No, aby tylko nie babcią, bo jakoś jeszcze nie czuję się na siłach:P Oli, witam Ciebie:) Dobrze trafiłaś, to forum, to forma zastępczej rodziny, ale ja jednak traktuję ją jak prawdziwą!!! Zawsze, to powtarzałam i zdania nie zmienię. Zanim tu dotarłam, to szlajałam się gdzieś w innych podobnych tematach, ale tu dopiero poczułam takie ciepełko i już zakotwiczyłam:D Zresztą, jak poczytasz sobie, to będziesz miała takie samo odczucie. A czytając Twoja historię, to mnie nasunęła się tylko jedna myśl: z tej mąki chleba nie będzie, ten facet jest niedojrzały emocjonalnie pomimo swego wieku i chyba nie masz co liczyć na zmianę:( Owszem, cuda się zdarzają, może gdy przyjdzie na świat dzidziuś, to coś go ruszy i obudzi się instynkt ojcowski - czego Ci życzę. Natomiast Ty, jeśli kochasz, to cały czas będziesz miała nadzieję... Bo "miłość wszystko wybaczy" i to jest prawda stara jak świat. Mee chyba powinnam Cię udusić, za Twoj wpis o tych dwóch cymbałkach, bo kurcze przebiłaś moje pytanie czym można zastąpić jajka:P Czy naprawdę nie macie żadnego pomysłu?? Może dla ułatwienia dodam, że Dudzia na to wpadła a ja wypraktykowałam. Proszę, choć może jakaś propozycja, bo nie mogę się doczekać, kiedy zdradzę Wam tą tajemnicę. I widzę, że jednak zjazd nie odbędzie się u mnie, nikt nie ma ochoty być podczas kręcenia filmu:( A tu, JA, taka gwiazda( hehe) i żadnej chętnej osoby buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Ach, nie, jakże mogłam zapomnieć, Eweline się deklarowała, ale nagle ucichła:( Propozycja ciągle aktualna:D Przynajmniej już nie będę tak zazdrościła, że ominie mnie spotkanie forumowe, choc tyle dobrego z tego filmowania:) To teraz mogę wreszcie umyć włosy, cały dzień zbierałam sie do tego... chyzba nie miałam czasu hihihi
-
Eweline, książeczki na podpałkę wykorzystaj:D A rozmowę, możesz ciągle oddalać:P Oni nie są groźnie, ale strasznie upierdliwi, to fakt. A czy teraz już są cicho?? Spokojnego snu Mee CMOK CMOK
-
Mee ja normalnie uwierzyć w to nie mogę co piszesz, przepraszam, ale masz doczynienia z debilami chyba???? Podziwiam Twoja cierpliwośc, ale Karmelka jednak ma racje, daj sobie na wstrzymanie, olewaj tych smiesznych ludzików!!!!!! Eweline, jest takie powiedzenie "spodziewaj się niespodziewanego" Twoje dziecko jest genialne, juz mamusię roluje, to ja nawet, nie zastanawiam się co będzie później:D A co do jechowych, to skoro ich zalałaś raz, to możesz zrobić to po raz kolejny i na bank będą cicho:D
-
No takie rzeczy to tylko u Ciebie są możliwe!!!! Ja piernicze, normalnie dwa palanty z tych chłopów Twoich, jednen wart drugiego:(
-
Mee, czy ty sobie przypadkiem żartów z nas nie robisz????????????????? Jak to możliwe?????????????
-
ABSOLUTNIE, Tobie nie wolno,ale nawet chętnych nie ma aby cokolwiek wymyślić:( Zostałyśmy same na forum....
-
A na moje pytanie nadal brak odpowiedzi..... czyżby nikt nie wiedział????? Masz racje Dudzia, też pomyślałam o tym samym, no ale jak widzisz będziesz musiała jeszcze raz pofatygować sie do Łodzi, tym razem może ugotuję... hmm,no własnie, co by tu ugotować??????? Nie wypowiadm się na temat lodów, Ty zbereźnico jedna:D
-
Eweline, jeszcze nie raz, to zdanie zmienisz;) przy tych szkrabach trzeba mieć oczy naokoło głowy i zabierać wszystko, co tylko może być w zasięgu ich rączek. To dopiero początek, więc wiesz... chowaj już dziś wszystko co do tej pory mogło sobie swobodnie leżeć. No to mamy jedną chętną do statystowania, a co z resztą??????? Oooo może ten zlot, to właśnie u mnie zorganizujemy????? Co Wy na to??
-
Hej hej:D Dudzia, Ty się nie martw o moją dupkę, bo ona musi być miękka, przecież wiesz jakiego rodzaju mam pracę, a gdybym miała twardą, to nie dałabym wysiedzieć, tych prawie 8 godz w jednym miejscu;) SM wybacz, to co tu teraz napiszę, ale to Twoja wina:( Bo ja, to o Tobie zupełnie zapomniałam:(:(:( Tak rzadko tu zaglądasz-sama sobie jesteś winna:P Ale wreszcie się pojawiłaś i mam nadzieję, że tym razem, to nie będzie jednorazowe wejście na kilka następnych miesięcy????????????????????????????????????????????? No i właśnie, temat zlotu, dla mnie absolutnie niemożliwy, pisałam już kiedyś, że w tym terminie mam dyżur w pracy i do tego będę sama a i doszło coś jeszcze, ale o tym już na samym końcu napiszę:) Dziewczyny, to ja jakaś nienormalna jestem (jak ostatnio w reklamie hehe). Nigdy nie miałam problemu rozstania się z synem, gdy była taka okazja, zawsze cieszyłam się na takowe, bo i mnie się od życia, troszkę spokoju i wyciszenia należało. I nie oznacza, to że byłam czy też jestem wyrodną matką, bo gdy tylko młody był w domu, to ja jak ta kurka zawsze rozpościerałam swe skrzydełka nad nim i wszystko było pod moja kontrolą. No nic, każda z nas jest inna i inaczej reaguje na rozstania, mogę jedynie Wam współczuć,bo to jednak nie jest miłe, nie radzić sobie z nieobecnością latorośli:( A teraz z innej beczki... Czy wiecie czym można zastąpić jajko np. do mięsa mielonego?????? Ciekawa jestem, czy ktoś ma dobry pomysł... czekam na propozycje. Oczywiście Ci z którymi już na ten temat rozmawiałam, proszę zachować milczenie:D No i na koniec mam taki maleńki newsik. U mnie w domu (w moim mieszkaniu) w najbliższy czwartek, będzie ekipa filmowa z serialu 'Komisarz Alex" i będą kręcić kolejny odcinek.Fajnie, co?????? Dlatego też, nie mogłabym pojechać na zlot. Miało to już mieć miejsce na początku lipca, myślałam nawet, że znaleźli sobie inne lokum i było mi troszkę przykro, a tu dziś taka niespodzianka:D No to Eweline, pakuj małego do samochodu i czekam na Ciebie, bo nie wiem,czy pamiętasz, ale byłaś bardzo napalona na taki przyjazd więc teraz droga wolna hihihi. Zresztą zapraszam wszystkich chętnych, może nawet będą potrzebowali statystów, to ja im to zorganizuję bardzo szybko:P Nie zapomnijcie o pytaniu dotyczącym jajka:D
-
Dudzia już sobie pojechała buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!! Chciałam zatrzymać ją na noc, ale nie dała się namówić, bo zwierzyniec samotny czeka za panią:( Ależ cudownie było się spotkać i oczywiście brak czasu na obgadanie wszystkich tematów:( Ale dobre i to. I powiem Wam, że moja pomidorowa bardzo im smakowała, a ja jestem w 7 niebie, tak bardzo się starałam:D Syn Dudzi, to uroczy i przesympatyczny chłopczyk, ja już zapomniałam, że i mój kiedyś taki był;) Ech jak mi teraz jest smutno:(:(:(:(:(:(:(:(:( I znowu będę tęskniła:( Dudzia WRACAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mee ja nie smażę pomidorów, tylko prużę w garnku i bez cebuli. Ale domyślam się że i Twoja jest pychotka, ale oczywiście musowo do tego sporo kopru do posypania inaczej się nie liczy:D
-
Witajcie:) Ja już ciężko pracuję od wczoraj i to na pełnych obrotach. Ale przyznam, że nieco już tęskniłam za moim zawodowym zajęciem. Na tym długim urlopie, doszłam do wniosku, że będąc już emerytką, muszę koniecznie mieć konkretne zajęcie, bo nie wyobrażam sobie takiego nic nie robienia aż do śmierci. Mam tylko nadzieję, że zdrowie mi jeszcze na to pozwoli:P Widzę, że świetnie sobie radzicie i naprawdę ubawiłam się czytając Wasze wpisy:D Eweline i Ktosiu dają czadu w tych przepychankach;) Jutro w drodze powrotnej do W-wy, (oczywiście "mając po drodze":P) przyjedzie do mnie Dudzia z synalkiem, cieszę się niezmiernie na to spotkanie!!!!! Już serniczek się studzi, aż mi ślinka cieknie gdy tak aromatycznie rozchodzi się jego zapach... Oraz zupka pomidorowa z pomidorów - to ma być debiut Dudzi w degustacji tejże, gdyż ta kobieta preferuje tylko koncentrat. No to zobaczymy jak się ustosunkuje hihihi Kama, ja jeszcze tu nie byłam gdy Ty udzielałaś się na forum, ale czytałam Twe wpisy... To co teraz napisałaś, utwierdziło mnie tylko, że w ostatnim czasie podjęłam słuszną decyzję. A Tobie bardzo współczuję, bo jeśli facet nie umie zaakceptować Twego syna (czy on sam ma dzieci??) to cóż on jest wart i co może dać Tobie ?????? Najgorsze są te rozczarowania, to już kolejny taki wpis w przypadku nowej próby ułożenia sobie życia... Czy naprawdę nie można już nikomu zaufać????????????????????? Niestety, ja wieczna optymistka, myślę, że można, ale musimy doświadczyć tych wszystkich złych emocji (tylko nadal nie znam odpowiedzi po co????) aby być szczęśliwym - ale czy, to jest normalne??? Tylko co jest tak naprawdę normalne??? Całe życie, to jakieś istne wariactwo:(:(:(:( Więc ja mam silne postanowienie i na ile będę w stanie, to wrzucę na realizację:D
-
Ja nie będę się rozpisywać, poczytam tych, co to mają wenę twórczą ,mnie jej obecnie brak:( Natomiast muszę nieco przywołać Eweline do porządku:D Dziewczyno, nie dowalaj tak Ktosiowi,bo on już mi się w rękaw wypłakuje:P A ja czasami muszę iść spać, gdy on akurat właśnie wstaje:D I kobitki, przestańcie z tymi bliźniakami, same wiecie jaka to harówa z jednym dzidziulkiem, a Wy mu tak życzycie:P Ja rozumiem, że ta "zazdrość" Was zaślepia, no ale dajcie mu troszkę pożyć:D A tak na marginesie Ktosiu, czy termin porodu juz wyznaczony?????
-
KTOSIU jeszcze raz wszystkiego NAJ NAJ NAJ i WIELKIE GRATULACJE dla Waszej... ;) Dudzia, wiersz pierwszorzędny, widać, że poeta to co miał w sercu przelał na papier:D Można pozazdrościć;) Jak mnie tu dawno nie było... ale młody okupował komputer,a mnie nie chce się juz wykłócać:(
-
Ktosiu, nie odpowiedziałam Tobie wcześniej:( Ale jeśli będziesz mi dostarczał takie ckliwe historyjki z Twego życia, to niestety masz jak w banku, że i nawet dojdzie do wylewania łez ze wzruszenia!!!!!! Dudzia, no jak Ty mnie dobrze znasz kochana, ja jestem przecież nienormalna:P Ale nie było, aż tak źle na opalanku, zawsze jestem przygotowana a i wiaterek dość często powiewał, także wiesz, dałam radę. I jako pierwsza wpisuję się na listę czytających Twą opowieść:D Nie ma to tamto, nikt się już nie wepchnie przede mną :P No i co teraz mam robić?? Piękna sobota a ja sama:( Żadnego zaproszenia na wyjście... nawet na spacer nie ma z kim wyjść!!! Dobra, już się nie rozczulam nad sobą, jakoś i to przeżyję. Ważne, że sobie tu do was mogę skrobnąć:D
-
Dudzinka, to i dla Ciebie WSZYSTKIEGO NAJ, bo to i Twoje święto jak każdej z nas - mam:)
-
A tak na marginesie, też mam na imię ANIA:) Na drugie ale zawsze:P Nie jestem złośliwa, nie umiem tak, ale czasami mi jakoś tak wyjdzie;)