Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alebazi1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alebazi1

  1. eweline48 ucałuj swoje szczęście w sam czubeczek noska:) A ja tak się zastanawiam, jakie to szczęście nas jeszcze czeka za te wszystkie krzywdy,których musimy doświadczać.....
  2. Na początek tygodnia same poczatki mi wskoczyły, czyli wszystko od początu i bedzie znakomicie :P
  3. Eweline 48 Twoje słowa to BINGO!!!!! Diewczyny, teraz widzicie jak nie powinnyśmy myśleć (ja już od dawna nie myślę w ten sposób,ale solidaryzuję się z Wami;)) Na początek tygodnia życzę nam wszystkim spełniania marzeń:D Na początek szybkiej wiosny!!!!!!!
  4. Chrupeczka, bidulinko, no jak Ci można pomóc tak na odległość, jak tylko dobrym słowem, ktorego teraz akurat mi brak. Bo przecież nie bede się powtarzała, że bedzie dobrze. Ale myślę, że powinnaś przestać wkółko zadręczać się, ze znowu ktoś Cie skrzywdzi, to samo dotyczy Mee. Bo mysląc tak, tylko przyciągamy takie sytuacje. Wyobraż sobie, że jesteś kochana przez tego fantastycznego faceta, że on jest Twoim przeznaczeniem i to powtarzaj sobie bez ustanku, gdy tylko nadejda jakies zle mysli, przypomnij sobie o czym teraz piszę - OK?????????????? Musze już znikac od kompa, jutro praca z samego rana dobranoc i pchły na noc;)
  5. Mee, ja to tak delikatnie ujełam, ale przecież wiemy o co chodzi. I masz 100000000000% racji z ta wykrzywiona i rozdartą gębą. Naprawde, jestem bardzo ciekawa jak ex odzywa się do nowej żony,bo nie wierzę, że jest lagodny jak baranek. Natury nie da sie zmienic. Ostatnio po moim smsie nawet zadzwonil, ale nie odebralam, nie chcąc słuchać jego wrzaskow i madrosci, sa przeciez jeszcze wiadomosci tekstowe, no i takowej się doczekalam, oczywiście byl to tekst rozkazująco narzucający jego wlasne racje. Chrupeczka, kurcze, nie wiem co Ci napisać, bo i ja mam ogromne problemy z synem. Dziewczynki zapewne tez przezywają to wszystko co się u Was ostatnio wydarzyło wiec i one moze to odreagowują...
  6. Mee, Chrupeczka, Dudzia i inne zdradzone oszukane i opuszczone, teraz sobie prasowalam i taka mysl mi przyszła do głowy.Skoro Ci nasi "ukochani" mężusiowie poszli sobie do takich głupiutkich i beznadziejnych pań, to chyba powinnyśmy się z tego tylko cieszyć, że pozbawiły nas tak beznadziejnego balastu w życiu????? No bo same powiedzcie, czy nie jest prawdą, że byłyśmy lojalne, oddane, kochające??? A im się lekko w głowkach poprzewracało, no to niech spadają!!! A życie i tak zweryfikuje ich postępowanie.
  7. Dudzia, dziejuję Ci bardzo za te słowa, od razu podniosły mnie na duchu!! A Ty wiesz, ze on miał naprawdę "fajny" gust hihihi Wszystkie mężatki:P Żadna z moich następczyn nigdy mi się nie podobała, bo my kobiety tak właśnie myślimy,ze ta ich nowa wybranka, to jest super laska, a ja o mało z krzesła nie spadłam gdy je wszystkie zobaczyłam, normalnie wierzyć mi się nie chciało że byłam z nich naj... Nie jestem teraz skormna, ale i też nigdy nie miałam o sobie zbyt wygórowanego zdania, także możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie:D
  8. A ja świec,bliskości, kobiecości, wsparcia, zrozumienia, meskiego ramienia, fajnego sexu itp rzeczy nie miałam i też tęskniłam, jak wariatka i zastanawiałam się co ona ma takiego,czego ja nie mam, bo chyba nie to, że była zaledwie 5 lat młodsza a ja już miałam 30 lat... Widać okazuje się, że wystarczy samo przyzwyczajenie bycia z drugą osobą ot i tyle.
  9. No to ja już nie wiem czy byłam w lepszej czy gorszej sytuacji od Was dziewczyny,bo my po jego romansie mieszkaliśmy nadal razem i sypialiśmy w jednym łóżku przez kilka dobrych lat(nie było innej możliwości). Odchorowałam wszystko jak każda z Was, ale miałam go na co dzień i żyłam nadzieją, że zrozumie swój błąd i krzywdę jaką mi wyrządził. Powiedział kiedyś, że poszedł do spowiedzi po tym wszystkim, a finał dobrze wiemy jaki jest:( I miałam dokładnie takie same myśli jak i Wy teraz. To chyba całkiem naturalny odruch KRZYWDA ZA KRZYWDĘ!! Bardzo współczuje wszystkim jeszcze kochającym, ale to minie, jestem tego najlepszym przykładem. Dziś już mi wisi, jak on tam sobie żyje i czy mu staje:D Najważniejszy dla mnie jest mój własny spokój, a jak już to się osiągnie, jest zdecydowanie łatwiej patrzeć w przyszłość. Lecz jedyną drzazgą w sercu nadal jest, to, że z takim patafianem mam dziecko i to nadal niestety łączy:( Ale gdyby powinęła się tatusiowi nóżka, zapewne byłabym najszczęśliwszą osobą, która z tego powodu haha się do upadłego!!!!!!!!! Kurcze, a skoro tak myślę, to jednak nie wisi mi to...... hmmmm no to ja też chcę ZEMSTY, a dlaczego mam być taka wyrozumiała i nie myśleć o jego upadku???????? Wobec tego, kiedyś wszystkie będziemy pomszczone- prawda???
  10. a może zsłużyłam sobie na to wszystko... ale chyba w poprzednim życiu, bo w tym to na BANK NIE:(
  11. A ja dzięki temu forum i wszystkim ludziom, których tu poznałam, czuję się zdecydowanie lepiej! Mam większą pewność siebie i ogrom wsparcia, pomimo,że moje życie z ex skończyło się zdecydowanie wcześniej,niż tu zawitałam. Do maja zeszłego roku czułam wiecznie smutek i ogromne niezadowolenie z życia, teraz omo, nie wielkich zmian bytowych i materialnych w czuje coś na kształt radości. Tu jestem wśród swoich i jak już kiedyś pisałam, czuję, że wreszcie mam rodzinę! a to dla mnie jest największy skarb, czego i wam szczerze życzę. Moje wieczory do czasu kiedy nie znałam tej strony, były wiecznie samotne, dziś mówię i czuję zupełnie inaczej. To jak na razie,jest moim największym SZCZĘŚCIEM:D
  12. weszlam na swoje konto,dzis byla wyplata... ale co z tego, skoro mam do zaplacenia gaz i media oraz czynsz i juz na zycie nic mi nie zostaje... a fuduja nam prace do usranowa!!!! jasne,bede juz powłóczyc nozkami, spoznie sie jakies 45 min a dyrekcja powie mi: trza bylo wyjas 2 godz wczesniej! o ile jeszcze mnie gdziekolwiek zechca zatrudnic:( bo nie sadze abym w obecnym miejscu pracy dotrwala do emerytury,tam trzeba miec energii za troje!!!! a, to ze zaplata za prace jest nieadekwatna do minimalnych potrzeb, to jest najmniej istotne... kurcze, ale mnie teraz wzięło:( a niby nie mialam na nic checi... wszakże kobieta zmienną jest hahahaha
  13. bo zalu i niezadowolenia nie da sie udawac
  14. hej 1-2-3-ktoś:) ja czesto robie dobra mine do zlej gry... ale przecież trzeba sobie jakos radzic...
  15. Ależ tu miło wrze:D Ja nie mam ochoty ani chęci, w domu znowu kryzys z młodym i niestety również z ex! To nigdy nie będzie miało końca:(:(:( Witam nowo przybyłych... eweline 48 myślę,że w Twoim przypadku będzie, to trwało znacznie dłużej niż przy tych co są przed, w tracie lub po rozwodzie. Twoja historia, to inna bajka:( Kochać kogoś i nagle tragicznie stracić... nawet nie chcę o tym myśleć... te słowa dotyczą również 1-2-3-ktoś Mój ex, kiedyś powiedział "dlaczego chcesz mi odebrać syna" w chwili gdy doskonale wiedział jaką zrobił nam krzywdę... on wtedy jak i do dziś obarcza mnie winą, pomimo, że założył nową rodzinę, ja wszystkiemu jestem winna... bo przecież sama zrobiłam sobie dziecko... i sama ze sobą związałam się kiedyś węzłem małżeńskim... Czasami myślę, że gdyby exa dosięgnęła ostateczność, wreszcie ja doznałabym spokoju... przepraszam, Wy cierpicie, a ja tego pragnę... takie są niestety różne historie ludzi na tym forum... Chyba jednak nie ma sprawiedliwości:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
  16. MEE tak się cieszę Twoim szczęściem NAPRAWDĘ i gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz już tylko do przodu. Kurna,ale jak to jest, że takie małe alimenty tatusiowie chcą płacić, czyżby nagle nasze wspólne dzieci były tylko mamusiowymi i tylko na nas spada największy obowiązek finansowy, bo o wychowaniu już nawet nie wspominam????????? No Dudzia, to jeszcze chyba tylko Ty w tym gronie mężata zostałaś. No i pamiętaj, że po Twojej sprawie będziemy miały podwójne święto. Dla niewtajemniczonych, dzień pózniej ja mam imieniny, wiec już umawiam się z Dudzią na oblewanie... czy ktoś ma ochotę przyłączyć się????????? Zaproszenie otwarte do samego końca trwania świetowania:D Jestem tak zapracowana ostatnio, że nie mam czasu na net, Dudzia i MPE oraz Chrupeczka świadkowymi:( MPE na chwilkę wczoraj na gg wpadła i prosiła o przekazanie od niej pewnych wieści, ale ja dopiero teraz mogłam zajrzeć i coś naskrobać, gdy wyżej wymieniona już sama się pojawiła. Sorki MPE:( Ja mam teraz znowu zachrzan w szkole,bo dla mnie jest już czas matur oraz nowy nabór do szkoły wiec, czasu w godzinach służbowych na prywatę mi brak:( MPE, szkoda,że tego netu nadal nie masz, bo teraz jesteś bardzo mi potrzebna,ale chyba nic straconego,jak pisałaś tatus już coś załatwia, to moze na dniach pojawisz sie na dlużej??Czyli w godzinach popoludniowych. A widzisz, mówiłam, że facet tak długo nie wytrzyma:P
  17. MEE dzieki za podpowiedż dlaczego to mleko przy szpinaku:D Mimo natłoku pracy, jestem myślami przy Tobie U D A S I Ę!!!!!!!!
  18. Droga MEE z okazji dzisiejszego święta Życzę otwartego umysłu i serca na nadchodzące zmiany. Wiary, że otrzymamy to, za czym tak mocno tęsknimy. A los łaskawie obdarzy nas tym, co tak bardzo kochamy... Bo nikt nie wie, niestety, kiedy... Nie zna dokładnie dnia ani godziny, gdy niespodziewanie szczęście- stanie jak gość na progu domu... Zapuka cicho do serca Twego i w życiu Twym rozpocznie odwiedziny.
  19. Bawiłam się fantastycznie:D Miałam doskonałego partnera, co jest rzadkością. I mimo tłoku było wyśmienicie. Oczywiście wróciłam nad ranem i za wcześnie wstałam,ale na to byłam przygotowana. Mee a jaka to sprawa jutro będzie?? rozwodowa czy o pobicie??? Karmel.a też, mam wrażenie, że szpinak do pizzy nie bardzo się nadaje. Ja go uwielbiam, ale robię z mrożonego,bo zbyt dużo czasu i zachodu zajmuje świeży. Natomiast doprawiam go w ten sposób: wykładam na patelnię lub do garnka ale pokruszony,odparowuje chwilkę, no może dłuższą chwile,aby było mniej wody,dodaję rozgniecione ząbki czosnku,ilość według upodobania smaku,lubię dużo ale nie za dużo, masło (ilość hmm chyba łyżka), wysztko ze sobą łączę sól oraz pieprz, jeszcze gotuję i na koniec dodaję roztrzepane jajko ot i wszystko. Z czasem coś jeszcze modyfikuje,bo niektórzy dodają skwareczki i nawet mleko,ale po co to mleko to nie wiem hihi To mój przepis na szpinak. Lubię z makaronem podawać i do tego mogą być grzyby, ale nie pieczarki:) Nie umiem tylko robić sosu serowego, wiec kupuje jakiegoś knorra.
  20. Ja nie śpię już od... hmmm zapomniałam:D ale bardzo wcześnie wstałam:( chyba ok 5.30 Karmel.a dziś jest ostatnia sobota karnawału i wieczorkiem będę się bawić,ale mam znowu mieszane uczucia,bo tam gdzie idę zawsze jest dużo pijanych facetów no i bardzo tłoczno:( ale wszędzie tak będzie i zastanawiam się czy nas wpuszczą z racji tego natłoku ludzi, czy jeszcze się zmieścimy. Dudzia, na to bolące gardło proponuję wypić kubek gorącego mleka z masłem i rozgniecionym dużym ząbkiem czosnku. I najlepiej jak nigdzie nie będziesz wychodziła dziś i jutro z domu, bo kurację powinnaś powtórzyć parokrotnie. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że lubisz mleczko:D
  21. Uffffff, też cieszę się na te wolne dni:D Karnawał zakończę tanecznie, a co mi tam przecież jutro i tak wszędzie będzie tłoczno, a tego obawiałam się najbardziej....
  22. Ojjjjj Dudzia Dudzia wszystko przekręciłaś i na dodatek całą winą mnie obarczyłaś:( Ale niech Ci będzie, jestem za bardzo zmęczona aby, to prostować. Jedyna prawda, to taka, że po Tobie to ja już wszystkiego mogę się spodziewać;) Spokojnej nocki dla Wszystkich:) PS. MPE ma się dobrze i chyba jest szczęśliwa,bo nie spieszy się z zakupem netu... W domciu już ma ciepełko a pierwotniaki odczepiły się, więc dziewczyna pławi się w tym luksusie ciszy i spokoju. Zasłużyła na to:)
  23. Bardzo mądre słowa i jakże prawdziwe. Muszę sobie je przemyśleć i wziąć życie w swoje ręce. Tylko najgorsze jest to, że nie wszystko zależne jest od mojej skromnej osoby:( a szkoda..........
  24. Dudiza, teraz doskonale rozumiem tę Waszą rozpacz:( Kurcze, nie zazdroszczę, bo kocur jest niesamowity... aż mi się łezka zakręciła:(
×