Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alebazi1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alebazi1

  1. Kaja ależ mnie rozśmieszyłas hihihi Gdybym miala czekac na towarzystwo do picia, to pewnie dlugo bym czekala, a tak, to przy was i z humorem oraz usmiechem na ustach zasypiam. Miło jest wiedziec ze gdzies w oddali ktos o mnie mysli(bo mysli,prawda?) No wlasnie, to tez mialam napisac kiedys... tzn,o tym, ze szkoda, ze nie wiedzialam o takich mozliwosciach komunikowania sie wczesniej,gdy mialam wieksze dylematy i problemy niz teraz. To tez byly dzisiejsze moje przemyslenia. Mam,mialam i tez juz stracilam niektore pseudo przyjaciolki(apropo asertywnosci)Niektore mowily ze zawsze na siebie mozemy liczyc, az kiedys nie wytrzymalam i wspomnialam o tym co mnie spotkalo i stwierdzilam,ze tylko jedna z nich jakos byla przy mnie. A wierzcie mi, ze mialam wielką ochote w tamtym czasie odciac sie od realnego zycia,chcialam gdzies sama wyjechac, ale myslalam o dziecku, co ja mu powiem,ze mama sama bedzie gdzies bez niego.Czekalam, ze moze ktoras z nich wyciagnie mnie gdzies z domu abym choc na chwilke przestala myslec o moich, tak ogromnych wtedy problemach.Nie doczekalam, sie,a sama nieco pozniej bylam ostoja jednej z nich,bylam zawsze alibii na jej wyskoki z kochankiem(z mezem nie byla juz tak jak bog przykazal)Szkoda slow, bo cholera zycie uczy mnie aby nie dawac sie wcziagac w takie sytuacje, bo pozniej dostaje po dupie!Tak tez, sie powolutku zmieniam, ale tylko wtedy, gdy do 3x ktos mnie zawiedzie. jednak nie umiem tak wszystkich z gory przekreslic.No zupelnie inna rzecz ma sie z mezczyznami!Im nie daje juz szansy niz jedna:)Trudno, tak juz jest.
  2. Czasmi jest tez tak, ze nieopacznie cos zrobimy zle i nam znika, ale zawsze pracujac z komputerem, czy to dla przyjemnosci czy słuzbowo, nalezy zapisywac albo kopiowac, to co robimy. Ja czasami o tym nie pamietam,ale staram sie, bo szkoda naszego czasu jak i weny tworczej, ktora włozyłysmy podczas pisania:)
  3. Widze, ze wszyscy sa zajeci, tylko ja wolna i na stanowisku:( No to zrobie ponownie sałatke z tunczyka i brązowego ryżu, a co:D W pracy wszystkim bardzo smakowała, ale nieco ja zmodyfikuje. Młody przyjedzie to sobie tez poje domowego jedzonka, obiad juz sobie oczywiscie zamowił:) Chce, i MA:) Dzis miałam takie dziwne przemyślenia nad życiem, teraz tez bede je zapewne kontynuowac robiac sałatke, popijajac piwkiem(jakos trzeba sobie to zycie rozweselić:) )ale MP to nie bedzie reds, bo moj żoładek, tego nie toleruje,smak jest dobry,ale musza byc tam duze słkadniki chemiczne i odczuwam po redsie bol połaczony z uciskiem. Coli itp. tez nie pijam,ciezkie to sa napoje, generalnie nie lubie napojow gazowanych, ale piwko jakos wchodzi:D Moj dziedek (św.pamieci) gdy mialam 6 lat, poił mnie nim, myslac, ze nie powiem nic babci, nieżle co? A czy go wydałam go, to nie wiem, lecz tym sposobem zaszczepił we mnie "pasję" do tego trunku:P
  4. w moim podwurku zrobili sobie DISCO:) i polo tez słychac.nici ze spanka wiec wlosy umyje. Ja tez tak casami mam, ze nie wiadomo z jakiego powodu znika to co napisalam, lub za moja przyczyna,ale teraz to juz co kilka zdan robie KOPIUJ:)a pozniej ewentualnie wklej.
  5. UFFFFF jaka ulga hihihi Smaczniejsze sa dziewczynki powiadasz... jak dla mnie tylko w TV ewentualnie:P Nie dziwie sie Twemu diaciatku, bo i mnie zaczyna cos brac na spanie, umyje jeszcze tylko wlosy i chyba sie zdrzemnę, bo co wlasciwie mam sama robic:(:(:(:(:(:(:( Wiem, wiem, moge: pluć, łapać i po tyłku sie drapac, ale to takie szalenie nudne zajecie!! Nooooo ten wpis Kamy bardzo mnie rozmarzył.... ech, ja juz tez tak chce!! Pozdrawiam i szczescia zycze:D
  6. HEJ HEJ:) A ja dzis poszłam na łączke wygrzewac kosteczki,ale tak dlugo podejmowalam decyzje, ze po 2 godz wygoniły mnie czarne chmury i jakies grzmoty w oodali no a teraz znowu swieci sloneczko:( Chrupeczka, mysle, ze kazdy dowod na sprawie rozwodowej moze sie przydac, na wypadek, gdyby mezulek chcial sciemniac, ze jest inaczej niz wskazuja na to dowody.A wracajac do tematu detektywistycznego, to takowe przeswietlenie ma na celu spr czy dany randkowicz nie jest przypadkiem w zwiazku malzenskim, a calala reszta, to jak wiadomo i tak wychodzi w przysłowiowym praniu:) Dudiza (tylko sie nie gniewaj): żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz .... :D:-P Nie mogłam sie oprzec aby tego nie napisac, tak mi sie na szybko skojarzyła Twoja informacja o kolezance:-P A tatus, przynajmniej w kwestii prania sie sprawdzil:) Moj obiad składał sie z dwoch składników: ziemniaki i śledzie w smietanie mmm to juz 3 skladniki:) Zupełnie zapomnialam o zupce z serkow!!! A tak dlugo zastanawialam sie co dzis przygotowac sobie na obiad:( Pamietacie jak wspominalam o wypranej poduszce? Ona nadal jest mokra!! Wyniosłam ja do kolezanki na balkon. Co za badziewie jest ten wklad!! Niby lepsze od tego,ktore do tej pory kupowalam,a okazuje sie ze wielkie G!!! Cos mi sie zdaje, ze trzeba bedzie wrocic do pierza...
  7. MP,jestem ZA! Uwazam, ze nadaje sie na detektywa, szczeze mowiac uwielbiam takie zajecie:) Bycie matka, nie jest łatwe, ale odpowiezialna jeszcze bardziej. te co zachowoja sie jak kukułki, to raczej mało maja wspolnego z prawdziwym rodzicielstwem. Zycie i wlasne dzieci, kiedys to zweryfikuja. Zbierasz, co zasiejesz jak mowia rolnicy:) MP nie szoruj tak mocno tego mieszkanka:) faceci az tak bardzo nie zwracaja na to uwagi:)no chyab ze ten pierwiosnek to pedant:) Powinnas wiecej siły zostawic na owocne spotkanko:P Mnie to malinowe troszke juz zmeczylo i chyba za niedlugo sie pozegnam z formu:)To juz prawie połnoc:)
  8. S... z 4 dzieci- o ja Cie,Ty to naprawde jestes Matka z Kalkuty!!!!!! Tez kiedys, tak sie zachowalam, dzis mowie PAS tego typu sytuacjom!!!Wlasnie mialam telefon od takiej osoby i nie odebralam polaczenie!! I dbam o wlasne ZYCIE :P o ile tyko moge, bo cholera jakos malo moge:( a zbyt wiele chce!czyzby tak wiele... zyc bezpiecznie... ???????????to az tak duzo??????? No to ja jestem jakas zwyczajnie, niezwyczajnie,nienormalna, bo mnie nic a nic w mysleniu nie przeszkadza, praca, zakupy, pranie,prasowanie, sprzatnie, latanie po urzedach. Jak mam z czyms problem, to umarl w butach a mysle tylko o jednym, a drugie robie:( Tyko MP, czy te podpisy w czyms nam pomoga??To sa chyba tylo nasze pobozne zyczenia.Tu, na tym forum,przynajmniej mozemy sie wykrzyczec i chyba tyle naszego:(:(:(
  9. MP, uwazam, to za BARDZO DOBRY POMYSŁ:) Zakładamy projekt!
  10. Juz wiem!! pozostaje moja niezastapiona intuicja, ktora ostatnio, bardzo czesto wykorzystuje:) Tylko chyba za czesto jej uzywam, bo nadal daje kopa tym co, to uwazaja ze sa najlepsi na swiecie hehe Moze powinnam jednak dac szanse jedna, dreuga, trzecia ... i za chwilke braknie mi zycia na te weryfikacje prawdy hihi
  11. Taaa wariograf... mnie na czynsz juz nie stac, a co dopiero na taka aparature hehehe
  12. Kaja, pomimo tego ze moj ex rozpierdzielił cale nasze malzenstwo, ja do dzis dnia uwazam, ze ja jestem temu winna. Dlaczego? sama nie wiem, ale biore calo wine na siebie, bo nie daje rady nawet sobie tego wszystkiego wytlumaczyc.
  13. To co ja zrobiłam, przeszło moje najsmielsze oczekiwania, ale wiedziałam, ze musze, to zrobic, bo inaczej uległabym temu mezczyznie ze wzgledu na milosc i zaufanie jakim go obdarzyłam!WET za WET i nie ma zmiłuj, tak mnie rozjuszyl gdy dowiedziałam sie prawdy. Postanowiłam, ze po ex juz nikt nigdy nie bezie mnie oszukiwal. Jasne, ze nie ma madrych, ale madre sa tylko decyzje, a najbardziej te najtrudniesze do zrealizowania. Trzymam kciuki Kaja:) MP madrze pisze, ale kurcze, dziwczyny czy kazdy facet na pierwszym spotkaniu powinien przechodzic, takie prawdziwe prsłuchanie????? No cholera widac, ze tak, tylko, ktory z nich bedzie szczery??
  14. MP, oni chyba wszyscy tak maja. Moj jeszcze maz szlajał sie z męzatkami a mnie nazywał od najgorszych, bo ktos bardzo usłuzny doniósł mu ze mam spotkanie z kolega. Pewnie, ze Twoj chce Cie teraz przekupic i niech to robi, a Ty bierz co daje, bo nie wiadomo jak dlugo bedzie taki szczodry:P Niby my kobiety jestesmy materialistkami, tylko jak przychodzi co do czego, to nie mamy ani grosza!
  15. Kaja, nie jestes głupia ani naiwna, jestes otwarta na życie, a on okazal sie kolejnym D U P K I E M, ktory myslał tylko o sobie. Wybacz moja szczerosc. Kochana, przezyłam rownież cos bardzo podobnego i dlatego pozwoliłam sobie napisac te słowa. Ten "moj" ktos, pozwolił mi w spokoju przezyc bardzo chciany rozwod(co wcale nie bylo takie łatwe)wspierał, kochał a jednak tak bardzo zranił. Czas rozstania i udreki po oszuscie, trwal ok 2 lat,ale zrobiłam radykalne ciecie, co mnie uratowało od tesknoty i czułych wspomnień. Nawet nie mysle, ze tak duzo mu zwdzieczam, bo zafundowal mi pozniej min zbyt wielkie leki przed ludzmi. Fakt, kazdy z nas jest odrębna jednostka, inaczej sobie tłumaczymy pewne poczynania ludzi, ale kłamstwo, lub przemilczenie prawdy jest jenak obludne i nic nie tlumaczy takiego postepowania. Szkoda, Twego synka, zapewne robił sobie wielkie nadzieje... jak i Ty ech...
  16. No widzisz, a mowiłas, ze nie wierzysz w horoskopy hihihihi
  17. Ja w necie o Leperze przeczytałam, tak pobierznie,bo jakos mi nie spieszno do tych info o nim. Dudzia, ojjj, naprawde masz dylemat jak wydac, ta ogromna sume pieniedzy, a moze zapytaj go na co masz przeznaczyc ta zawrotna kwote, bedzie Ci łatwiej wtedy podjac decyzje:P Kaja, z niecierpliwoscia czekam na ciag dalszy Twojej opowiesci. Widze ze schemat jest ten sam:( Kurcze, dlaczego on na poczatku Waszej znajomosci zataił, ze zona zyje i ma sie w sumie dobrze? To jednak było nie fair z jego strony. Pozwolił sie Tobie zakochac wiedząc co jest dla Ciebie przeszkoda! hmm nieładnie, bardzo nie ładnie (delikatnie mowiac)postapil. Wreszcie wolne od pracusi, popijam piwko malinowe i nadal mam jeszcze komp dla siebie:)
  18. Jaki z niego łaskawca, no ja nie moge:-o Brak mi słów...
  19. MP-daj jakis znak życia, marwimy sie o Ciebie!!!!!!!!! Kaja, to co napisałas naprawde jest przykre i smutne, wspolczuje i wiem co przezylas. Ja sama odkrylam,ze moj ex ma romans i przyznal ze sie zakochal , nie zemdlalam,ale co dzialo sie pozniej,to juz moje:( Czy pozbierałaś sie juz z tej traumy?? Sałatke wymysliłam z tunczyka w sosie wlasnym, do tego ogorek swieży, papryka, szczypiorek i ten ryż:) Ciekawa jestem jak bedzie smakowalo:) Obiadek mialam dietetyczny(bo wczoraj wyjadlam prawie cala fasole) gotowana watrobka z indyka, ryz (oczywiscie brazowy) do tego pomidor ze szczypiorkiem + otreby owsiane i naturalny kefir PYCHA. Na deser polece do mcdonaldsa na obiecane sobie lody. Juz nie moge sie doczekac, ale czuje jeszcze obiad, wiec najpierw musi sie ulezec a ja w tym czasie przygotuje sałatke:)
  20. Brazowy ryz podobno jest zdrowszy, ale tym razem mandarynki... jakos mnie nie przekonuja na ta chwile owoce,przepraszam za szczerosc:)Ale dziekuje za propozycje:)
  21. Od razu widac, ze kazda z nas ma inny smak hihi Ja wlasnie te lody z maka uwazam za pamiatke dziecinnych lat. I dlatego bardzo cieszy mnie fakt, ze w doroslym zyciu moge jeszcze posmakowac wspomnien, tych dobrych i smacznych. Winogrona z serem żóltym hmmm a to ciekawostka, moze tez wyprobuje, ale najpierw musze wykorzystac ten ryz, jak znam zycie do pracy zaniose, nie zjem tyle sama:)To sie kolezanki uciesza :-P
  22. Zostalo mi zbyt duzo brązowego ryżu, czy ktoras z Was zna przepis na sałatke z ryzem??? nie mam pieska, wiec nie moge sie podzielic a wyrzucac nie chce.
  23. Poszlam sobie żwawym kroczkiem (cale pol godzinki) na łono natury(stawik, kaczuszki, lasek, ławeczki) po drodze dla oslody kupiłam żelki i cuksy fistaszkowe dla oslody życia. Zasiadłam na ławeczce w duzym parku,na wprost stawu z ciekawa ksiażką SF i nie minelo 15 min a tak mnie zaczeło brac spanie, ze o maly wlos nie spadlam na nos:-P Zupelnie nie wiem co sie ze mna dzieje. O lodach juz nie myslalam, tylko o łóżku:D Ale piję juz kawe na rozbudzenie. Dokładnie jak u Dudzi, to raczej zimno mnie obudzi. Tez mam ciepły sweter,ale na razie bez skarpet. Jutro tez ma byc ładnie, to może wykorzystam Dudiza Twoja rade hehe Nie wpadlam na to,ze moge udawac oczekiwanie kogos hihi W drodze powrotnej mialam wejsc do sklepu i zapytac o to wisniowe piwko,ale zrezygnowalam,moze jutro lub w weekend sprobuje:) Ale BRAWO te Twoje 15 min leżenia, to i tak duzo, ja nie mam takich dolegliwosci a pol godz nie dalam rady, wiec gartulacje dla Ciebie. Jutro tez sprobuj, nawet 10 min i napisz czy sa pozytywne zmiany. Teraz rozłożę wkład z poduszki bo suszy sie juz 3 dzien:(
  24. Ja nie znam tego filmu. Fasola juz jest łykowata:( Dobrze ze lody beda takie jak lubie najbardziej:) Do ogrodka piwnego sama mam wejsc?? Usyasc jak by nigdy nic i zamowic piwo z sokiem imbirowym???? Eeee, ja tak nie umiem:) Jedzonko, owszem ale tylko to:)
  25. bede przy ulicy piotrkowskiej na tych lodach a tam jest sporo ogrodkow piwnych... ale sama siedziec przeciez nie bede:( Kurna, ja juz nie chce byc samodzielna buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
×