aniołek_ona

Zgadzam się w 100% z Laddy, trzeba umiec trzymać uczucia na wodzy, nie dać sie ponieśc emocjom, tylko, że.....kto z nas tak naprawde potrafi to zrobić? trzeba być naprawdę silnym i nie pokazać tego, co się czuje. Jeżeli zawarliśmy taki "układ", to wydaje mi się, że powinnismy trzymać sie reguł. Inaczej - tak jak pisze Laddy, zaczynaja sie nieporozumienia:)

zmykam już, ja grzesznica, miłych snów Laddy nie wiem, jak tę łapke machającą się robi:(

nie chcę odpuszczać, jest mi dobrze:)

oj, mamy (mam) ale jakoś to że mam, nie spędza mi snu z powiek:)

papa Oxa

ja jestem rodzaju żeńskiego;) dziekuję za powitanie i mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana za moje przewinienia:)

jestem grzeszna;) więc chyba tu zagoszczę na dłużej;)

Laddy, łooo matko, do zimy to ja caly ten topik od początku do końca przeczytam, od deski do deski;)

witaj oxano, mam nadzieję, że wrócą:)

szkoda, że nikt tu juz nie zagląda:( fajnie się czytało ten topik

witam:) czytałam ten temat, ale jest tyle stron, że i tak nie dałam rady wszystkiego ogarnąć. Ale temat ciekawy, nawet bardzo, może jednak cos się ruszy i znów zrobi się tu tłoczno:)