Foxy_Lady
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Foxy_Lady
-
I niech mi ktos teraz zarzuci, że dyskusja o wiertarkach tudzież młotach pneumatycznych nie może delikatnie ocierac się o tematy erotyczne ;) Wystarczy odrobina fantazji :)
-
Czyli jednak praca z cięzkim sprzętem bywa niebezpieczna :) Tym bardziej, że ja nie lubię uzywać odzieży ochronnej tudzież chemikaliów :( ewentualnie delikatnych substancji nawilżających i odżywczych :) A nawet, jesli ciało przywyknie z czasem do ekstremalnych warunków, to chyba traci się jednocześnie wyczucie do zajęć bardziej precyzyjnych
-
ManEk, z materiałów budowlanych jestem lepsza, niż z ciężkiego sprzętu :) Może z racji tego, że jestem drobnej postury i moglabybym miec techniczny problem z ujarzmieniem młota pneumatycznego :) Ale lubie sie czasem ubabrać, moja praktyka w remoncie mieszkania nie ogranicza sie do wycierania podlogi i podawania wałka, a ściany pracą własnych rąk mam gladziutkie, niczym dupcia niemowlęcia :) A jak człowiek sie tak umęczy i ubabra to przydaloby się, żeby ktos porzadnie wyszorował i wymasował zmęczone mięśnie...
-
Flapjack, trudno na Twoje pytanie odpowiedziec jednoznacznie, zależy z kim sie ma do czynienia. Jedni potrzebuja, żeby sie nad nimi poużalać, innym wystarczy powiedziec "uszy do góry, jutro bedzie lepszy dzień". Zalezy tez od przyczyny doła. Ale jesli ma sie okazję komus tej otyuchy dodac, to trzeba próbować.
-
Mam! Przyszedł mi do glowy jeden udokumentowany przypadek!!! Reni Jusis śpiewała (niezbyt duza zawartośc śpiewu w spiewie co prawda ale bez trybu przypuszczającego ) "Kiedys Cie znajdę" i ustrzeliła Makowieckiego... a co sie Tobie Satyrze spelniło?? A jesli założę topic, dajmy na to: ustrzelę Satyra... spełni się samo z siebie? :)
-
Querc jak zwykle wylewny ;) Gdzies widzialam jednorożca, ale niestety, niejadalny i nie fosforyzował
-
hello Querc, cos taki malomówny ;)
-
Małżonki nie ma na podoredziu dlatego gratki składam Tobie. I masz plusa za to, że malżonce proponujesz winszowac, bo jakby nie było, kobieta z natury wkłada w to więcej zaangazowania ;) Zmykam do wyrka odwracac sie tyłem do sciany lub do sciany ;) Dobrej nocki.
-
Ja juz takich rzeczy nie pamietam jak usypianie na łyżeczkę. Strasznie dawno to było.
-
Hmmmm... temperatura pod kołdrą zalezna jest chyba od innych okoliczności niz myslisz Querc... mężczyźni zazwyczaj grzeja jak kaloryfery i musiałoby byc dośc zimno w pokoju, żeby dało się zasnąc przytulając sie do waszych goracych ciał :)
-
Aj... naraziłam sie dzis sporo, ewakuuje sie do wyra w nadziei, ze nie dostane batów w tylek :) Urobek dzis kiepski, bo żadnej nowej wiedzy nie wydarlam :( Dobrej nocy chłopcy :)
-
Spoko, spoko chłopcy, w kwestii zasypiania "po", to jestem Wam sprzymierzeńcem, gdyz tez o niczym innym wtedy nie marze :) Jedyne, na co mam ochote po, to zapalic papierosa, łyknąc colę czy jakis soczek dla zbilansowania płynów w organizmie i zasnąć. W warunkach poczatków love w ramionach winowajcy, a w warunkach małżeńskich pod osobną kołdrą i tylem do męża, żeby za ciepło nie bylo :)
-
Witam cieplo Querc :)
-
Satyrze... nie chce wydzierac, chce poznac i zrozumieć. Jak naukowiec :) No dobra... w Waszym pojęciu jestem wscibska... ale nie nachalna, nie chcesz, nie mów :)
-
No ale zanim rozpocznę dyskusje przedstawię znane mi dane: 1) jedyne, co mężczyznom drży, to dlonie, najczęściej podczas usuwania biustonosza, co tłumaczy sie niecierpliwościa i wkurzająca naturą haftek. Nikt nie wymyslił biustonosza na rzepy czy tez zatrzaski, co jest latwiejsze w obsłudze. 2) jedyne, co Wam obrzmiewa w warunkach bliskosci to penis, ale tylko, a warunkach bardzo fizycznej bliskości. jesli TO nie obrzmiewa, to jest dramat... 3) Najwiekszy problem w trakcie seksu w warunkach pelnego obrzmienia to trafic w cel. Jak sie trafi to juz z górki i high life 4) Po... myslicie tylko o spaniu. cokolwoek działo sie chwile wczesniej było dobre, ale nie warto nad tym dumac... trzeba tylko dumac co zrobić, żeby bylo one more time... ale to dopiero jak sie czlowiek wyspi po robocie :)
-
Satyrze... a o czym męzczyźni marzą? Nijak nie da sie Wam tej tajemnicy z mózgu wydrzeć, więc wnioskujemy na podstawie takich danych, jakie mamy...
-
W sumie, gdyby sie tak dobrze zastanowić... to moje fantazje w liceum nie dotyczyły sensu stricte rąbania do rana :) i chyba nigdy takich nie mialam. Raczej zwiazane były i są z magia bliskosci, drżeniem ciala i obrzmieniem piersi gdy ON byl w poblizu... wyobrażeniem słodyczy jego ust, ciepła dłoni, a to co później miało i ma jakies mniejsze znaczenie. I choc bylo to przysłowiową wisienką na torcie, to i tak najwieksze emocje wzbudzał zapach i widok deseru wtedy, kiedy dopiero podnosilo sie łyżeczke do ust :) Ot... idiotyczne kobiece mysli. Facetowi nie trzeba marzyc, tylko włozyc co trzeba gdzie trzeba i wtedy dopiero ma uciechę :)
-
Satyrze... w liceum nie myslales o seksie?? wszyscy myśla w liceum o seksie! W zasadzie o niczym innym nie myślą niż o seksie, tudziez trzymają tajemnice odnośnie jego jego braku ale i tak o nim myslą. Dziewczyny sie licytuja, która dłużej nie jest dziewicą, a chłopcy udaja, że brakuje im palców, żeby zliczyć ;) Ni chuchu nie wierze, że ty tylko o nauce myslałes... no prosze Cię :)
-
Alez skąd, gdzie tam zrywam, wrecz przeciwnie, jestem wolna ;)
-
Hej Querc :)
-
A ja tez nie szukam, zrobilam rekonesans, skutek marny, wystarczy :)
-
Prawdziwa kobieta... do bycia nią brakuje mi tylko prawdziwego mężczyzny, resztę mam ;) What is a man without a woman... i odwrotnie...
-
zależy, gdzie ucho przyłożyć? Jak wam w nowym roku? Chałupy nie spaliliście?
-
Witam. Co słychać?
-
HELLO, je tu kto? :)