Foxy_Lady

Witam, Ekspercie, dzięki za odpowiedzi. Trafiłes w mój gust... mam aurisa z silnikiem d4d, ale 1,4. Niczego mu nie zarzucam, moze tylko czasem mocy brak no ale przynajmniej mało pali i ma świetne wyniki bezawaryjności póki co :) A Foxy Lady zaczerpniete z utworu muzycznego, Jimi Hendrix miał kawałek o takim tytule

Expercie, autka niezłe, zwłaszcza mesio sympatyczny :) Podoba mi sie jego wnętrze. Kolejna seria pytań: 1) czy móglbys mi zadac jakies pytanie? Jeśli tak, to zadaj jakiekolwiek, jesli nie, to dlaczego? 2) czym jest według Ciebie milość: burzą hormonów wywołaną bodźcami sensorycznymi, czy może magią lub innym zjawiskiem? 3) gdybys miał polecić samochód dla kobiety, która nie ma dużej praktyki w prowadzeniu, ale czuje, że ma do tego dryg, nie lubi, by samochód się psuł, przywiazuje sie do swojego wozu więc musi z 5 lat posłużyć, nie chce wydawac zbyt duzo kasy na tankowanie i ogólnie na eksploatację, lubi na autostradzie polecieć 170, w dojazdach do pracy często stoi w korkach, potrzebuje czasem troche mocy, żeby wyprzedzić wlokących sie kierowców, jest przyzwyczajona do diesli i manualnej skrzyni biegów, potrzebuje hatchbacka, żeby widziec gdzie jej sie kończy tyłek przy parkowaniu i lubi we wnetrzu miec troche przestrzeni, z niezbędnego wyposazenia potrzebuje tylko klimy i CD nie stac jej na kupno samochodu wprost z salonu ale nie chce starszego wozu niz trzylatek, bagaznik musi bez problemu zmiescić kupe zakupów, kosz z akcesoriami i kosmetykami samochodowymi (miejsce dla slonia niepotrzebne), ale nie chce kombi bo za długie, tylna kanapa musi sie składac i byc dzielona, bo czasem trzeba przwieźć cos dlugiego i jednocześnie pasażera, wozi dziecko, więc musi być dość bezpieczne w crash testach... aaa i nie lubi mini lusterek bocznych bo często zmienia pasy ruchu i lubi dobrze widziec co sie z tyłu i boku dzieje... jaki wózek bys polecił? (marka, model, silnik).

Coś tu o feministkach było... mnie sie wydaje, że kobiety - feministki z zasady chciały miec prawo do edukacji, pracy i robienia tego, co mogą mężczyźni, jesli maja ku temu umiejetnosci i ochotę. A przepuszczanie w drzwiach, ustępowanie miejsca to coś, z czego męzczyźni zrezygnowali w pakiecie... tlumacząc, że jak chcemy byc takie męskie, to bądźmy jak mężczyźni i stójmy w autobusie jak chłop. A to dla mnie kwestia dobrego wychowania, by kobiecie ustąpić miejsca lub pomóc zatankowac samochód, a nie naszej świadomej rezygnacji z przywilejów słabszej płci. Sama korzystam z dobrodziejstw wywalczonych przez feministki, bo moglam skończyć studia i pracuje, nie jestem zależna od żadnych spodni. Wiertarki także sie nie boję, nawet udarowej, wręcz ubolewam, że nie dorobilam sie jeszcze własnej :( Jesli potrzebuję otworu gdziekolwiek to lecę do taty po wiertare i nie waham sie jej uzyc :) A Ty Ekspercie jak uważasz, czy dzialalność feministek powinna zwalniać mężczyzne z dotychczasowych zasad dobrego wychowania i otwierania drzwi bądź zataszczenia cięzkich zakupów do domu? P.S. Dark_side, jak Ci poszło z wiertarą i katownikiem?

Witam Cie Ekspercie do: Foxy_Lady Wydaje mi się, że nie zdawało Ci się ani nie przyśniło a to o czym mówisz to okres tuż po denominacji gdy w sklepach ceny były i stare i nowe Ekspercie, denominację przeprowadzono w 95 roku gdy mialam już dowód osobisty i to pamietam swietnie. Moje pytanie o ceny w sklepach dotyczyło lat 80-tych, z tego okresu kojarzę, że przy towarach opisywano na metce dwie ceny. Znalazłam ustawę o cenach z tego okresu i według niej obowiazywały ceny urzędowe, regulowane i umowne. http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-26-lutego-1982-r-o-cenach/?on=15.08.1988

Witaj ekspercie. Nurtuje mnie cyklicznie od jakiegos czasu dziwny problem. Gdy bylam małą dziewczynką kojarzę, że w skepach każdy towar posiadał dwie ceny. Jedna nazywała sie bodajże detaliczna, a druga? Ni chuchu nie mogę sobie przypomnieć :( zapytałabym wujka gógla, ale po co, skoro jest ekspert, który wszystko wie. A może te podwójne ceny tylko mi sie przysniły? Dla ułatwienia dodam, że nie jestem rocznikiem przedwojennym... raczej "przedkryzysowym" a ceny widziałam, gdy coś niecos na półkach bylo poza herbatą i octem ;)

Expercie, dzieki, za pochylenie sie nad moim problemem. Oczywiscie czytałam to forum już wczesniej, niestety... tam panuje rok 2007 a obecnie, według mojego kalendarza outlookowego mamy szczęśliwie rok 2011 :) opis dotyczy instalacji polskiego pakietu językowego dotyczącego wersji 5.0.3 a ja posiadam 5.2.1 ;) Plik config.inc.php wygląda inaczej w obydwu wersjach i w mojej wersji widze kodowanie utf-8. Próba zastosowania tych porad to troche tak, jakbys próbował pampersa dla noworodka zainstalować czterolatkowi, który już rzadkich kupek nie robi i inny obwód tyłeczka ma :) Z przyczyn wrodzonej ciekawości będe nadal drązyc i próbować załatwic problem, zamiast męczyć kolegów informatyków. Oczywiście moja odpowiedź powinna być potraktowana z poczuciem humoru i przymróżeniem oka, nie bywam złosliwa dla osób, które starają mi sie pomóc. Chciałam jedynie okazać, że żywo zainteresowałam sie Twoja odpowiedzią :) miłego dnia i thx.

Chlopak, nie czytaja odpowiedzi, bo expert prosił tylko o zadawanie pytań, a nie o zainteresowanie tym, co odpisze ;)

Witaj expercie. Mam problem z aplikacja vTiger, ściagnęłam polski pakiet językowy, ale przy generowaniu faktur (PDF) polska czcionka sie nie wyswietla. uratujesz mnie?

Ale pomyslałam, że kobieta zawsze może sie zapisac na fitness, a kochanek na siatkówkę, wystarczy póść na co drugi trening :) pozostaje problem lokalowy... hotel? samochód? jakie macie pomysły?

haha, no tak, problemy logistyczne. jak tu znaleźc czas dla kochanka miedzy praca, odbieraniem dziecka ze szkoły, zakupami i gotowaniem obiadu. Przechytrzyc męża jest bardzo trudno, zwłaszcza, gdy małżonek domator Jak sie doda do tego, że kochanek ma podobne problemy, to tych ukradkowych spotkań da sie wykrzesac niewiele i na krotką chwilkę. A presja czasu amorom nie sprzyja...

Beella, bo nie da sie nic na siłę. Trzeba po prostu dojśc do pewnego etapu w zyciu w którym przeszacuje się wartości: które rzeczy sie licza a które nie... seks dla seksu społecznie uznawany jest za zło w czystej postaci, nie da sie takich stereotypów wyrzucić z głowy w jeden dzień. Pewnie Twoje morale krzyczało Ci do ucha, że tak nie można i w takim przypadku nie ma co działac wbrew samemu sobie.

Mam takiego kumpla w pracy, który mi składal propozycje fuckfriend. Spóźnił sie troche, ale pewnie bym sie zdecydowała gdyby się wczesniej ujawnił ;) Może zwykła sympatia by wystarczyła, zeby trochę sie razem pobawic. Życie jest takie krótkie, po co marnowac soki...

Pseudona, opowiadaj :)

Pseudona, kompletnie bez chemii to te motyle znikaja po kilku spotkaniach. Musi byc cos jeszcze. Nie mowie o miłosci, ale jakies poczucie bliskości, jakas czułość dla tej drugiej osoby. Jeśli on/ona jest Ci całkiem obojetna emocjonalnie, to długo sie na samym seksie nie pociagnie. Mówię na podstawie własnych doswiadczen, więc moge sie mylic, może zdarzaja sie takie romanse dla samego tylko rypania i jakos funkcjonują.

bella, zdradzanie to nie zawsze mechaniczny seks... taki bez krzty emocji szybko sie nudzi, dwa, trzy numerki i koniec. W większości przypadków romansów wchodza w gre jakieś uczucia, co powoduje długotrwaly stan rozanielenia i motyle w brzuchu.

Oxana, to jest niezły pomysł, może pokombinujemy z innymi zdradzajacymi i w ramach klubu pouwodzimy zony, mężów a nawet tesciowe żeby nie miały czasu szpiegowac :)

Witam :) Vito, to może uwiedź żonę mojego kochanka ;) Niech sie tez dziewczyna rozerwie

Mika, póki masz uczucia dla niego i siłę walczyc to walcz... mnie braklo i uczuc i siły i nie było w zasadzie o co walczyć

Hello, tu skrooomna w lisiej skórce :) skok w bok... trudny temat, mozna sie zapedzić w slepa uliczke. Zaczyna sie pozornie niewinnie od milych pogawedek a potem nie wiadomo kiedy ląduje się na tylnym siedzeniu samochodu. To dla kogos o mocnych nerwach :)