Sylwia 25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia 25
-
THS- hormon tyreotropowy TSH jest to poprostu hormon tarczycy :) ktorego trzeba pilnowac zeby byl w normie :)
-
eweliza masz urodzinki ? wow tylko 2 dni po moich :) :) :) kochana zycze Ci wszystkiego co najlepsze zdrowka szczescia i poprostu wszystkiego czego sobie zazyczysz :) 100 Lat kochana :)
-
eweliza ciesze sie ze mialas malutka dawke jodu :) ja tez mialam mala i mialam kwarantanne tylko 7 dni a minelo jak 3 :) fotek mam malo zemna bo robilam dla mamy ale wybiore jakies i wysle :)
-
oby mysle ze to nie rak bo tylko 2% guzow tarczycy to rak - pozatym rak tarczycy w 99% nie daje zadnych objawow :) to ze wszystko Cie boli to sprawka psychiki :/ ja tez tak mialam jak tylko o czyms pomyslalam to odrazu mnie bolalo :/ po diagnozie to myslalam ze ten rak jest wszedzie !!! tak mnie wszystko bolalo mozg moze zdzialac duzo mozna wmowic mu wszystko temu tak jest bedzie dobrze :) musisz mniej myslec o tym wszystkim bo to napewno nie pomoze a na 100% zaszkodzi :/ czytalas ze duzo ludzi dowiaduje sie ze to rak dopiero po operacji ale lekarz napewno podejrzewa cos (czy sa rakowe czy nie) u mnie moja lekarz odrazu byla niezadowolona kiedy robila biopsje :/ nawet jak biopsja nic nie wykazala powiedziala zebym usunela bo guzki sa podejrzane- oni umieja odczytac bardzo duzo z usg - moja lekarz umie powiedziec czy cos jest nie tak nawet jak obserwuje krazenie plynow w szyji :) mowi ze jak cos jest nie tak plyny kraza inaczej- ja sie na tym nie znam ale ciesze sie ze jest tak dobra :) lekarz widzac guz wie jaki moze byc a biopsja chce sie tylko upewnic :) moja mama chodzi do tej samej lekarz co ja (ma guzki lagodne) lekarz robiac jej usg odrazu powiedziala ze nie ma co sie przejmowac bo sa lagodne :)
-
oby spokojnie wszystko bedzie dobrze -to malo prawdopodobne ze Twoje guzy to rak :) co do badania tsh, fit 4 to ja ich nie mialam przed operacja i nie mam pojecia po co je robia bo po operacji i tak to wszystko sie zmienia i trzeba wszystko wyrownywac :/ ja mialam tylko biopsje ktora i tak nie wykazala komorek rakowych - dopiero po operacji okazalo sie ze to rak :/ madzia wstawilam pare fotek na fb :) nie duzo bo wiekszosc robilam mamie a mi nie mial kto robic zabardzo :)
-
eweliza to chociaz tyle dobrze ze towarzystwo masz dobre :) co do kota i psa to powiem Ci ze mojego psa on wogole nie interesuje :) moj piesio wie ze wychodzi na dwor wiec ma nad nimi przewage :) aga na weselu bylo SUPER !!!!!!!!! :) bardzo sie ciesze ze wszystko sie udalo :) wytanczylam sie za wszystkie czasy - potem jak chodzilam to normalnie mialam wrazenie jakbym miala poparzone stopy ! myslalam ze do domu nie dojde :) wszyscy bylo zadowoleni to najwazniejsze :) mama troche sie stresowala ale jak juz wziela slub to sie wyluzowala :) tak samo moj ojczym :) - wlasnie zrzucam forki na kompa :) i powiem Wam ze nikt sie tak nie umie bawic jak polacy !!!!!! jedna polowa sali byla polakow druga amerykancow (ze strony ojczyma) i tylko polacy wywijali na scenie :) :) oni prawie wogole - bo tanczyc nie umieja
-
eweliza dzieki :) a u Ciebie wynik bedzie idealny zobaczysz :) kazda z nas boji sie rocznej kontroli(szczegolnie tej po roku od diagnozy) ale powiem Ci ze i u kazdej z nas wyniki sa dobre :) wiec u Ciebie tez tak bedzie :) trzymaj sie tam kochana :) mam nadzieje ze sie nie nudzisz i masz dobre towarzystwo :)
-
madzia - kwiatek :) kotki o dziwo sie nie gryza :) lubia sie tylko czasami (szczegolnie rano) gizmo gania ja po domu ale nic nie robi zlego :) ani razu jeszcze na nia nie nasyczal :) juz spia razem czasami :) gizmo nawet ja myje :) oby rak niestety :/ ale naszczesnie wszystko jest ok i lekarz mowi ze rak raczej juz mi nie wroci :) kwiatek co do pilki to narzeczony ogladal z kolegami w polskim klubie ja zostalam w domku bo dziwnie mi bylo isc (sami faceci i ja jedna sama) ale sledzilam wynik na necie :) nie znam sie na tym ale jak to moj narzeczony mowi pierwsza polowa ok potem lipa :) magdana bardzo ladnie imie :) eweliza czas szybko minie :) trzymaj sie tam kochana !! dobrze ze mozesz chociaz do sklepu wychodzic :) kiedy dokladnie wychodzisz ? u mnie nic nowego pozatym ze dzisiaj zrobilam sie o rok starsza hihi :) mam tez wesele mojej mamy :) tyle jeszcze roboty i nie wiem jak sie wyrobimy :/ ale jakos tam bedzie
-
eweliza czas szybko minie zobaczysz :) ja to zawsze sie denerwuje jak odbieram wynik markerow - matko kochana tak mi sie wtedy rece trzesa ze nie moge poczty otworzyc - ale zawsze wszystko jest ok i jestem pewna ze u Ciebie tez tak bedzie :)
-
GRATULUJE !!! :):)
-
u nas mowia ze to normalna rzecz i co najwazniejsze niegrozna :) jest to lagodny guzek ktorego niektorzy lekarze obserwoja a niktorzy wycinaja wiem ze duzo zalezy od wieku czy usuwaja czy nie - jesli kobieta ma wlokniaka i ma menopause lub niedlugo bedzie miala to nie usuwaja - bo u wiekszosci kobiet po menopausie wlokniaki samoistnie znikaja jesli kobieta jest mloda to tez zalezy od tego czy wlokniak jest duzy i ciezki - ale w wiekszosci przypadkow usuwaja zeby nie chodzic na kontrole i sie nie denerwowac - no i miec z glowy :) kiedys ogladalam program medyczny gdzie kobieta miala wlokniaka (miala okolo 35 lat) i usuneli jej go laserem !! wiem tez ze zamrarzaja tutaj wlokniaki no ale najczesciej usuwaja wlokniaki operacyjnie wiesz co nie wiem co moge Ci powiedziec ja sama mnie wiedzialabym co mam zrobic czy zostawic czy usunac - napewno wypytalabym lekarza co mi doraza i jakie jest za i przeciw :) najwazniejsze ze takie zmiany sa lagodne :)
-
eweliza napewno to nic powaznego :) wlokniaki dosyc czesto sie zdarzaja u kobiet - napisz mi czy usuwaja Ci je ?
-
eweliza czy dobrze zrozumialam ze musisz miec biopsje ? dlaczego ? co do jodu to super ze bedziesz miala zastrzyki :) duzo wieksza wygoda :) i samopoczucie takie same jak przed jodem :)
-
magdana SUPER !!!!! GRATULUJE !!!!! :) i oczywiscie trzymam kciuki :) napewno bedzie dobrze :)
-
oby kazdego guzka sprawdza sie robiac biopsje - inaczej sie nie da :/ nie martw sie to nic jeszcze nie oznacza :) moja mama tez miala biopsje guzkow i wszystkie ma lagodne a lekarze tez ja straszyli ze to cos zlego nie martw sie biopsja to normalna rzecz kazdy kto ma guzy musi ja miec :)
-
dzieki madzia :) gizmo jest jeszcze troche niepewny ale widac ze ja lubi :) caly dzien siedza razem na swoim drapaku :) a co tam u reszty ? :)
-
dziewczyny mam juz kociaka :) nazwalismy ja Tosia :) nie uwierzycie moj kot jest w niej zakochany :) :) :) biega za nia wszecie i wydaje przyjazne odglosy :) a jak Tosia wejdzie za kanape to moj kot nie wie biedny co ma zrobic bo tez chce a jest zaduzy :) jak narazie wszystko idzie po naszej mysli kotka ma STRASZNIE duzo energi !! moj Gizmo tyle nie mial jak go wzielismy :)
-
aga dzieki :) wlasnie dzwonila kobieta ktora ma dac mi kotke i powiedziala ze moge wziasc ja juz dzisiaj :) mam nadzieje ze u mnie bedzie tak jak u Ciebie ze beda sie lubili :) Pozdrawiam :)
-
witam kobitki :) znalazlam juz 9 tygodniowa kotke :) ale jestem podekscytowala :) mam nadzieje ze moja kicia ja polubi hihi jutro jade ja odebrac :)
-
dzieki dziewczyny za pomoc :) zdecydowalam sie na kotke ale nie wiem czy uda mi sie znalesc :) zdzwonilam do veterynarza mojego kota i powiedzial ze jest wykastrowany to raczej nie ma roznicy czy bedzie kot czy kotka :) ale pomyslalam ze mam juz kota to wezmiemy teraz kotke :) kwiatek tak jak napisalas moj piesio (benny) jak mnie widzi to wyje- piszczy- skacze- poprostu nie wie co ma zesoba zrobic :) kiedys jak byl mlodszy to sie kladl na plecy i sikal z radosci hihi ale musielismy go tego oduczyc :) dzisiaj ma 8 latek ale to tak duza-mala dzidzia :) eweliza ja tez mialam resztke tarczycy - ale u mnie nawet malutenka dawka jodu poradzila sobie z tym- syszalam ze u niektorych jest wlasnie tak ze trzeba podac wiecej niz jedna dawke :/ ale jestem pewna ze lekarze teraz dobiora taka dawke ze poradzi sobie z ta resztka :) powiem Ci ze najwazniejsze ze to nie rak - i nic groznego bo z tym lekarze sobie poradza :) napewno kolezanka jest zdolowana ale ja znioslabym nastepny jod wiedzac ze to tylko tarczyca :) u Ciebie na 100% nic nie znajda :) chociaz wiadomo kazda wizyta w szpitalu lub u lekarza nie jest mila - nie znam nikogo kto lubi chodzic po lekarzach hihi ale przejdziesz to i znowu bedzie spokoj :) kiedy dokladnie idziesz na jod ? pozdrawiam i dzieki za pomoc :)
-
kwiatek dzieki :) tez mysle ze lepiej wziasc malego bo wtedy moj Gizmo nie bedzie czol sie zagrozony :) tylo nie wiem jeszcze czy powinnam wiasc kota czy kotke :) co do psow to tez je uwielbiam :) mam 8 letniego czarnego laba :) (2 dni temu mial urodzinki) zostal uratowany z huraganu KATRINA na florydzie- pani weterynarz poleciala tam ratowac zwierzaki i znalazla male szczeniaczki ktorych mama niestety umarla :( przywiozla je wszystkie do bostonu i wzielam jednego :) mial juz 1,5 roku (tak dlugo szukal domu) ale bardzo szybko sie do nas przywiazal- to jest moja kochana przylepka :) na krok mnie nie odstepuje :) dla kota chce wziasc drugiego kota dla towarzystwa ale nie wiem czy to dobry pomysl bo czytalam ze koty wola byc same ale po moim widze ze uwielbia inne koty (jest troszke glupiukti hihi) no i tak nie wiem kurde co mam zrobic
-
kobitki ja teraz troche nie na temat :) mam taki maly dylemat hihi mam kota Gizmo ktory ma dwa latka i jest kotem domowym (nie wychodzi na zewnatrz) czasami siedze z nim na dworze (nie biega nigdzie) i jak widzi drugiego kota to wydaje mi sie ze jest samotny bo tak mialczy do niego ze az mi go zal :( jak inny kot podchodzi do niego to on chce sie bawic :) mruczy mialczy i takie tam :) od jakiegos czasu zastanawiam sie nad wzieciem drugiego kotka ale mam dylemat czy powinien byc tej samej plci i w tym samym wieku- moze ktoras z Was ma dwa kotki i moze mi pomoc ? dodam ze jest wykastrowany sorry za te dziwne pytanie ale nie moge sie zdecydowac :/
-
kwiatek :) wiesz co w domu czytam tylko polskie ksiazki a duzo zapamietuje bo jestem raczej wzrokowcem :) ciesze sie ze moge z Wami pisac hihi :) mam trzech braci ciotecznych ktorzy niestety nie umieja pisac ani czytac po polsku- mowia dosyc dobrze chociaz czasami nie umieja czegos wytlumaczyc :) no i moj narzeczony jest z polski :) i w ameryce jest dopiero 6 latek :) wiec lepiej jest mu mowic po polsku - (wogole nie rozmawiam z nim po angielsku) :) no chyba ze cos mu tlumacze czego nie rozumie :)
-
kwiatek to nie od tarczycy - moze poprostu zmarzluch z Ciebie ? :) od kiedy tak marzniesz ? jesli od niedawna to moze to byc od nerwow- jesli sie ciagle denerwujesz to mozesz byc oslabiona - i temu moze byc Ci zimno :/ a jesli od bardzo dawna- to mozesz miec problem z krazeniem ale mysle ze poprostu taka twoja natura :) ze marzniesz :) mojej mamie tez jest ciagle zimno hihi :)
-
kwiatek w polsce chodzilam tylko pare lat do podstawowki potem wyjechalam :) tutaj odrazu poszlam do szkoly amerykanskiej - ciocia chciala zebym jak najszybciej nauczyla sie angielskiego :) co do mojego polskiego to dziekuje hihi staram sie a czasami sprawdam wyrazy w spowniku w internecie :) w ortografi jestem straszna :/ mam tu babcie ktora nie mowi po angielsku i urodzila sie w takich czasach w polsce ze nie pozwalano jej chodzic to szkoly (byla wojna) babcia bardzo dobrze mowi po polsku ale pisac prawie nie umie wiec jak bylam mala pisalam dla niej duzo listow do polski :) do jej kolezanek :) i to ona zadbala o to zebym mowila i pisala jak najwiecej po polsku :) no i powiem Ci ze mieszkam na polskim osiedlu gdzie jest duzooooo polakow :) co do polski to nie planuje wracac tam na stale - ale nie chce tez mowic ze nigdy tam nie wroce bo nie wiadomo co moze sie wydarzyc :) wole polske niz ameryke ale wole zycie tutaj bo jest duzo latwiej niz w polsce :)