kammmmat

Hej dziewczyny. U mnie ciąża biochemiczna z 28 na 6 : (((  3 transfer nie udany.. brak zarodków   Histeroskopia wykonana cykl wcześniej wszystko wporzadku, obstawiona lekami od docenta.. myśle ze jakaś wada zarodka... 

oj niestety nie wiem jak wyglada wlew z accofilu. Poczytaj na tej grupie facebookowej  moj zarodek to blastka z 6 doby wiec ehh coś czuje ze marne szanse  

 

super ,że nie odwołali u was.w sumie ja w marcu tez mialam jeszcze tylko teraz mowia ze juz nie.bedą robić. a ten wlew domaciczny to też accofil? i jak wygląda podanie tego wlewu?

Dopisz jeszcze jaki miałas zarodek.bo to chyba tez ma znaczenie.czasem dziewczyny odpowiadają,że jest leniuszek i moze jeszcze ruszyć. czy to blastka czy 3 dniowy?

 

Ja u Docenta byłam w lipcu, transfer mi się przesunął do teraz i zastanawiałam się jaka podjąć decyzje z racji na koronaworusa czy podejść do transferu czy nie ale moja klinika nie odwoływała nic. Accofil zastrzyki przyjmuje się w domu samemu. Wlew domaciczny już robią w klinice. 

 

niestety ja nie odpowiem bo nie wiem. ale mam do ciebie pytanie.jak bierzesz tez accofil tzn od kiedy i ile razy i na co to jest.

Docent przepisał Accofil w moim przypadku na brakujące kiry( miałam brak implantacji) brałam 1/3 ampułki codziennie począwszy od drugiego dnia po transferze. Wiecej możesz sie dowiedzieć na grupie na Facebooku  ,starajac się z pomocą P immunologa,

Hejka dziewczyny. Dzis miałam 3 weryfikacje beta 28,7....:( 2 weryfikacja 18,7 ... czy jest nadzieja ze podskoczy? Miała któraś z Was taka sytuacje?? Doktor zwiększyła mi progesteron, oprócz tego biore Accofil w zastrzyku i encorton od immunologa. Pierwsze dwa podejścia nie udane, tym razem coś się zadziało ale na ile.... :(( 

probowałam z 4 razy ale niestety tez mi się nie udalo, i tez mnie boli.. myślę ze moj problem jest w głowie i musze sie go najszybciej pozbyc... byc moze to pochwica i strach przed bólem ... :( a już myslalam ze bedzie pieknie...

była jedna próba , i niestety zakoczyła sie niepowodzeniem... byłam mega spięta..generalnie jeśli chodzi o błone to praktycznie jej już nie czuje i to mnie bardzo cieszy.. musi byc po prostu odpowiedni moment :) Pani ginekolog przepisała mi żel intymny K-Y.. podobno bardzo dobry.. może to pomoże :)

ja tez mam problem z uzywaniem tamponów nawet mini.. jak juz wejdzie prawie do polowy to tam czuje taki opór i suchosc i dalej nie moge włożyc. Jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata , i moi znajomi rowniez mysla ze sie normalnie kochamy :( jedynie moja przyjaciołka wie o co kaman i na prawde mnie wspiera w tej sytuacji..nawet była ze mna u lekarza zebym sie tak bardzo nie stresowała... czekam tylko na "tą chwilę'" i zobaczymy co to bedzie bo również mam mega silna blokade psychiczna i chyba musze sobie pyknąć ze 2 drinki albo wziąć jakas uspokajającą tabletke..bo na pewno na spontanie nie da rady.. ehh:(

jeszcze nie próbowałam bo nie było okazji ... jak już bede po to na pewno zdam relacje.. :)

jeszcze niestety nie :( jakoś nie moge sie kurcze przełamać , boje sie ze ten zabieg nic nie zmienił ...

Podaj maila to wysle namiar :)

też się cieszę...! :) ranka dopiero wczoraj sie zagoiła...troche mi krew leciała i sie wystraszylam ale słyszałam ze to normalne.. Jesli chodzi o jakies podejrzenia ze strony Pani ginekolog to nie nie zadnych nie było, aczkolwiek mowiła ze było pare takich przypadków. ;)

Witajcie Dziewczyny! ..hmm od czego tu zaczać.. Pani ginekolog bardzo miła przesympatyczna. Bardzo się stresowałam ponieważ jestem bardzo nerwowa i przed zabiegiem podala mi pani położna tabletke(uspokajajacą-nasenną) jak juz byłam w lekkiej fazie zasypania to weszłam do gabinetu powoli się ogarnęłam i do dzieła...strasznie sie trzęsłam... Najpierw Pani ginekolog mi w srodku zdezynfykowała ... strasznie szczypało na początku ale później juz było ok, wstrzykneła mi srodek znieczulający w " to miejsce" troszke odczekała i poznie juz skalpelkiem cięła... nie czułam tego bólu.. trwało to około 20 min zapłaciłam 200 zł ponieważ była jeszcze rowniez pani połozna. Rowwniez bardzo sympatyczna. ranka powinna sie wygoic po 3 dniach i mozna juz probowac:) takze dziewczyny jezeli uporacie sie z takim problem to nie zwlekajcie bo nie ma sensu tylko ruszajcie do Bełchatowa! na prawde miło i bezstresowo...!!

dlaczego twierdzisz że wzięłam namiar i nic nie napisze? skoro mowilam ze podziele się z Wami tym zabiegiem to się podziele. Do zabiegu nie doszło jeszcze... i nie wiem czy dojdzie przez okolo 2 tygodnie(wazna sprawa)ale jestem umowiona z pania ginekolog na konsultacje teraz we wtorek zobaczymy co mi powie...

Tak ja również szukałam lekarza sama niestety na początku państwowo i z sieradza dostałam skierowanie do łodzi ale niestety nie udało sie przeprowadzić zabiegu bo byłam tuż przed okresem (pani ginekolog zle mi policzyła dni) :/ a poza tym zabieg miał byc przeprowadzony w narkozie o czym w ogole z mojej strony nie było mowy (bałam się)... i mnóstwo praktykantów którzy na pewno towarzyszyliby przy tym zabiegu na sali...do Bełchatowa mam bardzo bliziutko niecałe 60 km i prawdopodobnie wybiorę sie tam w poniedziałek. Dam znać co i jak na pewno !

ja na pewno opiszę wszystko po zabiegu.. Kolezance ktora podała mi numer i adres jestem mega ogromnie wdzięczna!!, bez tego ani rusz dosłownie na każdym kroku klapa...jestem dobrej myśli i mam nadzieje ze się wszystko uda. Trzymam również kciuki za Was zeby wszystko przebiegło pomyślnie bez bólu i płaczu:)

podbijam:) Bardzo Proszę o Pomoc...

rozumiem że do mnie :) więc nie jestem jeszcze po ślubie , mam 23 lata i chłopaka z którym jestem juz ponad 2 lata.. Jest mi bardzo ciężko z tym problem bo jak każda z nas tutaj pisze ten temat jest tabu. Cieszę się, że nie tylko ja jestem z takim problemem, i mam nadzieję ze kazdej z nas sie ułoży w końcu życie intymne, bo to jest na prawde męczące zarówno dla nas jak i dla naszych drugich połówek:( Chciałabym się pozbyc tego problemu dlatego pytam o namiar do pani ginekolog z Bełchatowa ponieważ mam dość blisko, a zależy mi aby ten zabieg został wykonany prywatnie.