Nigella_82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nigella_82
-
Dziewczyny, przez to ze wczoraj wieczorem tu pisalam a potem od razu polozylam sie spac to nie moglam zasnac... caly czas o nim myslalam! i co najgorsze śnil mi sie! snilo mi sie, ze sie spotkalismy, nic nie mowilismy tylko sie mocno przytulilismy i on plakal i potem powiedzial ze chce ze mna byc. jestem wsciekla. czemu mi sie takie rzeczy snia?!! NIE CHCE!!! po prostu nie chce takich snów!!!! jest mi teraz źle
-
Ja jestem wierząca i praktykująca. Wierzę, że Bóg ma plan wobec każdego z nas i pragnie dla nas jak najlepiej... Tylko, że nie zawsze to czego on pragnie jest tym czego my chcemy... Dlatego czasami jest mi tak ciężko pogodzić się z niektórymi rzeczami, jak np to rozstanie... Ale chcę Mu ufać i wierzyć, że będzie dobrze... Że przyjdzie czas kiedy będę naprawdę szczęśliwa. Jest to trudne dla mnie, ale zaczynam uczyć się ufać Bogu i w takich złych chwilach, w cierpieniu zaczynać dostrzegać coś dobrego..
-
Nie mam chęci zemsty a skoro on potrzebował mojej pomocy to mu pomogłam, jak zawsze. Każdemu bym pomogła gdybym tylko była w stanie. Mam nadzieję, że mi zwróci pieniądze. Chociaż oprócz dzisiejszej pożyczki jest mi dłużny prawie 300zł... No ale to za czasów związku więc inaczej na to patrzę, pewnie nigdy tych pieniędzy nie odzyskam. Ale uwierzyłam mu, że te 500 zł odda mi do końca września.
-
Pytam sie
-
Prawie płakał i błagał o te pieniadze to co mialam zrobic?
-
Adrienne uwierz mi ze nie znosilabys tego lzej... po kazdym takim spotkaniu wracalabys z placzem do domu. znam to z doswiadczenia
-
łoj dana mysle, że tu nie chodzi o bycie kołem ratunkowym... tylko ona w jego zachowaniu - przytulanie, wycieranie lez, calowanie, pieprzenie ze chce sie spotykac od czasu do czasu - ona w tym widzi nadzieje. i w kazdym jego gescie, slowie, zachowaniu wlasnie takim bedzie widziec nadzieje, ze moze jednak on cos czuje, ze moze cos sie zmieni, ze moze do niej wroci
-
i jestem strasznie zla na siebie, ze nie wysmialam go tylko sluchalam jego stękania i powiedzialam ''rozumiem'' po tym wszystkim co mi zrobil ja wyszlam na.... jestem wsciekla, moglam to inaczej rozegrac, a wyszlam na ta biedna i nieszczesliwa ktora bedzie czekac 5 miesiecy poszlo sie JEBAĆ
-
łoj dana przypomnij mi jak dlugo juz nie jestescie razem?
-
łoj dana ale czujesz, ze on moze chciec powrotu?
-
Tez mnie nie bylo dzisiaj caly dzien. Bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie swtorzyc ten temat bez zadnych podszywow i obrazania uzytkownikow co na tym forum graniczy z cudem :) Dzięki Dziewczyny, ze jestescie! Ja dzisiaj spedzilam caly dzien ze znajomymi i na chwile zapomnialam o tym całym piekle, ale wrocilam do domu i troche serducho zaczyna mi sie łamac.
-
Ylka ale co on Ci zrobil? bo chyba jestes w innej sytuacji niz my?
-
bardzo dobrze :*
-
wciaz nie moge zrozumiec tego, jak mozna komus mowic slowa kocham, jestes najblizsza, najwazniejsza a potem potraktowac jak zwyklego niepotrzebnego smiecia. chyba po tylu latach, po tylu trudnych chwilach, problemach przez ktore przechodzilismy razem nalezy sie odrobina szacunku? szacunku do tego co nas laczylo i do drugiej osoby
-
jestescie?
-
slonce, jestem przekonana ze mojemu tez by to wisiało
-
slonce i deszcz nie mam juz sily :( dzisiaj jest jakis dziwny dzien. wiem, ze jak sie odezwe to on moze mnie kompletnie zignorowac... a wtedy bedzie sto razy gorzej :(
-
i jeszcze jedno pytanie ;) dlugo byliscie razem?
-
mi sie wydaje ze BAD SEED ma racje ''Podejrzewam, że przy rozstaniu powiedział Ci coś przykrego. Właśnie dlatego, żeby Cię zranić, żebyś się obraziła i już nigdy więcej za nim NIE LATAŁA.'' moze potraktował mnie jak śmiecia po to, zebym nie robila sobie nadziei? zebym dala sobie spokoj? wielokrotnie ze mna zrywał a potem do mnie wracal.
-
nie czuje zlosci, checi zemsty, czy udowodnienia mu czegokolwiek po prostu zbyt wiele nas laczylo, zbyt wiele przeszlismy razem i nie zasluzylam sobie na takie potraktowanie chcialabym, zeby zrozumial, ze zrobił zle, nie chodzi o to, ze mnie zostawil, tylko o sposob w jaki to zrobil, ze tak sie nie traktuje drugiego czlowieka
-
kochana wlasnie mialam ten sam pomysl! zeby napisac do niego list. ale nie wysylac. tylko schowac go gdzies. moze kiedys gdyby sie ze mna skontaktowal to moze wtedy mu to pokaze??