Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Viki_77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Viki_77

  1. dokładnie :) u mnie powoli zaczerwienienie schodzi, dziś jadę na kontrol. Twarz mnie swędzi, teraz już trochę mnie, wczoraj było gorzej ale wzięłam leki antyalergiczne, skóra jest bardzo podatna na "krwiaczki", jak tylko gdzieś mocniej się podrapię to takie mikrowylewiki się robią ale to pewnie zejdzie, coś tale pęknięte naczynko
  2. co do wysokości parametrów to ja bym się zdała na lekarza zamiast samej decydować jakie chcesz, bo zbyt niskie to też bez sensu, nacierpisz się tyle samo a efektu może nie być żadnego. znajdź jakiegoś sprawdzonego dermatologa i w jego ręce się oddaj
  3. moja twarz została dość mocno potraktowana. A Ty chcesz iść na repair czy jakiś inny laser? Bo Tuptusiak robiła jakiś inny i znacznie szybciej wróciła do normy. U mnie zaczerwienienie i obrzęk też pewnie dłużej się utrzymuje bo dość szybko zaczęłam używać preparatów silikonowych ale mimo to mam dalej używać bo podobno to ma mieć jakiś dobry efekt. Niestety jak ktoś chce się zdecydować na ten zabieg, który jest dość inwazyjny, to musi się przygotować na 2 tygodnie wycięte z życia społecznego. Jeśli Ci zależy to się nie poddawaj, tylko przygotuj, że na 7 dniach to może się nie skończyć, no chyba że będziesz mieć robiony inny laser. Niestety przy takiej długiej rekonwalescencji człowiek zaczyna fiksować. Co chwila zerkanie w lusterko i panikowanie czy coś przypadkiem nie jest nie tak. Ja do tego jeszcze naczytałam się na zagranicznych stronach opowieści dziwnej treści, prze co jeszcze bardziej zaczęłam panikować. Przed zabiegiem też miałam tą świadomość, bo przeglądałam rożne strony i czytałam różne opinie i niejednokrotnie były to wypowiedzi nie zachęcające do lasera a i tak mimo wszytko się zdecydowałam :) Po prostu wyszłam z założenia, że przy każdym zabiegu jest ryzyko, dlatego trzeba wybrać dobrego specjalistę a nie patrzeć na cenę gdzie jest taniej. Co do relacji to jestem dziś 10 dzień po zabiegu (zabieg miałam 2 października) i dalej mam lekki obrzęk (to przez silikonowe preparaty ale mam się tym nie przejmować bo mimo, że podtrzymują
  4. dzwoniłam do lekarza i kazał smarować dalej, więc smaruję. Teraz to już muszę w pełni mu zaufać. Nie będę nic kombinować na własną rękę. W końcu on się lepiej zna niż ja :)
  5. chyba dostałam jakiegoś cholernego uczulenia bo mam krosteczki na całej twarzy, do tego mnie swędzi i zamiast maleć zaczerwienienie to się wzmogło. przypuszczam, że to po dermatixsie bo po cetaphilu raczej nie powinnam :(
  6. już zaczyna mi siadać psychika. to już za długo, zamiast blednąć to ja coraz bardziej czerwona się robie, do tego spuchła mi górna warga i jakieś dziwne bąbelki chyba się robią, mam nadzieje, że to nie opryszczka. nie wiem czy to zaczerwienienie nie zwiększa się przez to, że używam preparatów silikonowych. zaczynam już odchodzić od zmysłów, coraz bardziej się boję, żeby wszytko było ok
  7. Czy są na tym forum osoby, które miały robiony fraxel repair?? nie typu fraxel, tylko fraxel repair konkretnie??
  8. ja używałam zwykłych kremów nawilżających. Na Twoim miejscu bym nie ryzykowała tylko zadzwoniła i zapytała lekarza
  9. do życzę wam powodzenia ale jeśli możesz to napisz gdzie robiłaś repair i czy naprawdę kompletnie nic Ci to nie pomogło?
  10. werbla nie do końca się z Tobą zgadzam. Gojenie się po laserze ablacyjnym nie tylko zależy od skóry ale też od lasera, którym był wykonywany zabieg. Im bardziej inwazyjny zabieg tym dłuższy proces gojenia. Moje skóra akurat się bardzo szybko goi a jestem 7 dzień po zabiegu i jestem dalej bardzo czerwona i w dalszym ciągu utrzymuje się lekka opuchlizna. Są jak wcześniej pisałam różne lasery ablacyjne i z różną głębokością działania.
  11. wyjść to jeszcze z domu nie mogę, szczególnie przez lewy policzek, który miałam bardzo mocno potraktowany i jestem jeszcze czerwona ale to normalne, dlatego decydując się na ten zabieg trzeba nastawić się na 2 tygodnie wycięte z życiorysu. Dr Krajewski jest bardzo dobrym specjalistą, na pewno nie zrobi Ci krzywdy. Przebarwienia się mogą zrobić jak się stosuje retinoidy przed zabiegiem albo jakiekolwiek ich pochodne. Zero opalania, samoopalaczy czy czegokolwiek z beta karotenem, bo to wszystko uwrażliwia skórę i mogą właśnie zrobić się przebarwienia. Do zabiegu trzeba się dobrze przygotować, żeby i efekt był dobry. Blizn żadnych nowych nie mam, z tego co widzę na chwilę obecną (jestem jeszcze bardzo czerwona, więc ciężko ocenić) to przebarwień też nie mam, te brązowe plamki, które widziałam wcześniej to po prostu była zbrązowiała skóra po zabiegu, która już zeszła. Przed podjęciem decyzji o zabiegu trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw. Podobno nawet jak się zdarzają powikłania to jakieś malutkie a dr Krajewski od 2,5 roku nie miał żadnych takich przypadków. Ważne jest to, że już bardzo długo robi te zabiegi, więc i doświadczenie ma znacznie większe, wprawniejszą rękę i wie czego unikać itd. Ja zaufałam doktorowi i oddałam się w jego ręce
  12. już widzę moje blizny. te głębokie są płytsze ale mam wrażenie, że szersze :( poczekam jeszcze, mam nadzieję, że może jednak.... jestem jeszcze czerwona i ciągle wysmarowana, więc też ciężko ocenić całość. mam tylko nadzieję, że nie będzie gorzej niż przed, w takiej sytuacji nie będę żałować, przynajmniej spróbowałam i mam czyste sumienie. Jeśli będzie gorzej niż przed to wtedy się wkurzę :(
  13. nie wiem czy to normalne ale dziś okazuje się, że mam powiększone węzły chłonne przyuszne. czy ktoś miał tak po zabiegu laserowym?? sądzicie, że to może być skutkiem zabiegu?
  14. kompletnie nic nie pomogło?? nawet się nie zmniejszyły?
  15. p.s. każdy z tych laserów działa w ten sposób, że dziurkuje skóre
  16. do werbla że amerykański nie znaczy, że najlepszy :) co do tego, który jest najlepszy zdania są podzielone, nie jestem znawcą więc nie będę się mądrzyć w tym temacie ale mogłabyś podać jakim konkretnie ? po 5 dniach już wyglądałaś normalnie?? Lasery frakcyjne są różne, kwestia tylko czy miałaś ablacyjny czy nieablacyjny . Mówisz, że miałaś trzy zabiegi, repair robi się tylko jeden i jest bardzo inwazyjny. Ja jestem dziś 6 dzień po zabiegu i dalej jestem bardzo czerwona i mam obrzęk, dopiero może pod koniec tygodnia będę mogła wyjść do ludzi.
  17. na początku żeby nie podrażnić i tak podrażnionej skóry bo bynajmniej ja byłam wysmarowana specjalnym preparatem - ala opatrunek bo przecież cieknie krew i osocze, a potem żeby nie podrażnić skóry, nic nie zerwać bo wszytko jest świeże a dwa, żeby nie wytrzeć twarzy, którą cały czas trzeba smarować, żeby była nawilżona a trzy to na razie chyba po prostu bym się bała spać na buzi :)
  18. cały czas się nawilżam, więc raczej mi się wałkuje skóra przy smarowaniu a nie łuszczy. Aktualnie używam dermatix ale myślę jeszcze o silkyderm bo jest tańszy. Dermatix 15 g kosztuje bynajmniej u mnie 160 - 170 zł a ja na allegro kupiłam za 109 zł. Przez to, że zaczęłam dość szybko używać preparatów silikonowych (oczywiście zgodnie z zaleceniem lekarza) nadal mi się utrzymuje obrzęk. Podobno takie działanie może to mieć, bo ja zaczęłam się smarować jak jeszcze byłam obrzęknięta.
  19. no niestety jest o trochę męczące. Twarzy w ogóle myć nie mogę. Cały czas smaruję twarz cetaphilem md i robię okłady z soli fizjologicznej, mniej więcej 3 razy dziennie. Ja na całe szczęście nie przechodziłam tego źle, nie miałam ani swędzenia, ani pieczenia a jedyny ból to ten podczas zabiegu. Niestety w dalszym ciągu do ludzi wyjść nie mogę. Od dwóch dni lekarz kazał mi też już używać preparatów silikonowych, przyspieszają regenerację i szybciej schodzi zaczerwienienie. Marzę o tym, żeby normalnie w końcu położyć się spać a nie ciągle na baczność. Niestety to nie jest komfortowa sytuacja oby efekt był za te wszystkie męki :) Co jeszcze chcecie wiedzieć?? Jeśli nie odpowiedziałam wystarczająco na pytania to śmiało, chętnie podzielę się doświadczeniami :)
  20. swoją drogą to ja nie będę się wdawać w dyskusje, czy blizny można usunąć czy nie, nie po to jest to forum. Tu mamy wymieniać się poglądami i doświadczeniami i tylko w takich kwestiach mogę dyskutować. Ja wierzę, że w mniejszym lub większym stopniu można i nic tego nie zmieni.
  21. tak, jeszcze ma ale w porównaniu do tego co miał kiedyś to pikuś. porównaj sobie to co miał w tym okresie http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1613643_19 a teraz. nie chcesz wierzyć, że to możliwe, to nie wierz ale nie odbieraj tego innym. Ja wierze, że jestem w stanie zmniejszyć blizny, które mam i będę do tego dążyć, jakkolwiek ktokolwiek nie próbowałby mnie zniechęcać. Poczytaj sobie to forum od początku. Publikowały tu osoby swoje zdjęcia przed i po różnych zabiegach i jakoś im się udało. Zresztą nie muszę się tłumaczyć, ja sądzę, że jest to możliwe, nie mówię że w przypadku głębokich blizn całkowite usunięcie ale na pewno zminimalizowanie
  22. zabieg miałam w niedzielę, więc po zabiegu 5 dzień. Buzia jeszcze spuchnięta, czerwona a miejscami brązowawa. już nie mogę się doczekać kiedy zacznę wyglądać jak człowiek :)
  23. akurat na photoshopie sie znam i nie naskakuj na ludzi, bo akurat są osoby, które miały małe blizny i były w stanie się ich pozbyć. dwa popatrz sobie na zdjęcia tomasza kota z przed lat i teraz zamiast się czepiać. Chcesz być negatywnie nastawiony/na to bądź ale nie odbieraj nadziei tym, którzy ją mają i chcą walczyć o jak największe zminimalizowanie tego defektu. Ci którzy mają płytkie blizny są w stanie się ich całkiem pozbyć ale muszą to być płytkie blizny. Moich głębokich nie da się całkiem usunąć ale na pewno można spłycić a to też już coś
  24. Dobrze powiedziane Tuptusiak. Trzeba coś robić, szukać sposobów, a nie tylko siedzieć i narzekać. Najgorzej, to jak ktoś liczy na cuda po jednym zabiegu. Takich cudów to nie ma, każdy zabieg coś tam na pewno daje, jeden w mniejszym stopniu drugi w większym ale nie może osoba, która ma głębokie blizny liczyć na gładką buzię po jedynym, choćby najsilniejszym zabiegu na cuda. Wiadomo, że nawet bardzo rozległe blizny ale jak nie są głębokie łatwiej usunąć, niż mniej a głębokich. Ja niestety mam ten drugi typ :( i nie liczę na cuda i gładką buzię po laserze, chcę tylko, żeby chociaż się te głębokie spłyciły a te mniejsze może i znikły :)
  25. no bardzo ciekawe, to jakim cudem są osoby, które miały blizny a już ich nie mają??
×