Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamytchek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Ja podobną zupę robię na bazie zblenderowanego zielonego groszku. Ma charakterystyczny smak, ale jest bardzo sycąca ;] Jeśli w najbliższym czasie wpadnie mi w ręce brokuł to spróbuję brokułowej ;]
  2. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Uwielbiam sałatki bazujące na kapuście pekińskiej ;] To moje standardowe śniadanko. Niestety z powodu horrendalnie wysokich cen uwielbianej przeze mnie czerwonej papryki musiałam stworzyć inną kombinację sałatkową, nie do końca zgodną z SB. To rozwiązanie tymczasowe ;]
  3. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    jasne, trzeba tylko konsekwencji i wytrwałości :)
  4. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    na drugiej fazie chudnie się 0,5-1kg/tydzień z tego co ja pamiętam;) ale to chyba kwestia indywidualna, podobnie jak reakcja na każdą inną dietę zależy od wielu czynników ;) pozdrawiam i życzę wytrwałości ;] chyba też zacznę kolejny romans z SB ;]
  5. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Cześć dziewczyny ;) dzisiaj 11-sty dzień 1 fazy, U mnie podobnie jak u Ciebie Olinkas w pierwszym tygodniu waga ładnie leciała w dół. 3 kg mniej w 7-8 dni i wszystko było pięknie.. aż do dzis;/ dzis rano plus 0,5 kg -mam doła i jestem zła - chociaż wiem ze winić mogę tylko siebie ;/ chyba zmniejszę sobie posiłki A Tobie Olinkas w drugim tygodniu też tak waga spada jak w pierwszym? Boberynka co znaczy, że "główne chudnięcie dopiero przed Tobą"? na grugiej fazie też się tak ładnie chudnie? Ja jestem pierwszy raz na SB, możecie się podzielić swoimi doświadczeniami, porównać ile schudłyście na 1 i 2giej fazie i ile one trwały u Was? ;) Byłabym wdzięczna, bo potrzebuje motywacji od zaraz! ech, buźka ;*
  6. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Olinkas 6ty dzień mowisz? ;) i jak samopoczucie? ;) a ważylaś się czy czekasz na koniec 1f? ;) ja sobie taki nawyk wyrobiłam, ze ważę sie codziennie rano, zapisuję aktualną wagę danego dnia i wszytsko co tego dnia zjadłam ;) wiem, że czasem lepiej się ważyć raz na tydzień np, albo jeszcze rzadziej, ale ja tam wolę trzymać rękę na pulsie ;D jak się ważę codziennie to wydaje mi się że mam nad tym jakąś kontrolę ;) Ja piwa też nie lubię, a to jedno, o którym była mowa wcześniej, które od czasu do czasu w siebie wlewam to tylko i wyłącznie redds, zwykłego nie przełknę ;) z drinkami też różnie u mnie, ogólnie mnie nie ciągnie do alkoholu ;) no tylko winko lubię i wino musujące też ;) no to dobrej nocy i do jutra ;)
  7. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Shanneya, jeśli chodzi o moje nawadnianie się (nawadnianie to w moim przypadku chyba za dużo powiedziane;) - jak juz wcześniej wspomniałam nie piję kawy ani herbaty, bo po prostu nie lubię. Jeśli chodzi o wodę to nie napisałam nigdy, że jej nie piję ;) przeciwnie - piję, ale wydaję mi się że w dużo mniejszych ilościach niż jest to zalecane. Po prostu piję wtedy jak mi się chce pić - wiem że teraz dodatkowo powinno się pić wiecej bo raz: dieta, dwa: lato, ale jakoś nie mogę sobie wyrobić tego nawyku, żeby łykać półtora litra wody na dzień, gdy mi się pić nie chce. Co prawda próbuję, noszę ze sobą zawsze butelkę wody mineralnej, ale pije zazwyczaj tylko jak jestem spragniona i jak sobie przypomnę, że powinnam pić więcej-czyli z różnym skutkiem ;/ A jeśli chodzi o ten napój to zapytałam o niego, ponieważ przed dietą piłam wyłącznie wodę i jego właśnie(bo ma mało kalorii i mi smakuje, dodatkowo jest b. tani, bo z biedronki:)) więc jeśli dieta by go zakazywała to znaczy że musiałabym dodatkowo więcej wlewać siebie wody, bo innych płynów nie piję raczej (okazjonalnie kakao jak mam ochotę na coś gorącego:) ale może rzeczywiście będę go sobie rozcieńczać :) wolę zaryzykować tymi paroma kaloriami więcej niż odwodnieniem organizmu ;/ Co do wyrzeczeń na tej diecie to wcale nie uważam, że są (przynajmniej dla mnie) przytłaczające i nie do przejścia ;) broń Boże. Jestem na czwartym dniu 1 fazy, odżywiam się zgodnie z wytycznymi tej fazy, nie miałam żadnej chwili słabości ani "wykroczenia" w stronę słodyczy, owoców, czegoś "mącznego" itp;) a moje wcześniejsze pytania odnośnie ketchupu, musztardy, przypraw itd wynikały jedynie z mojej niewiedzy (nie posiadam żadnego profesjonalnego źródła wiedzy na temat sb, a to co wiem to wiem z internetu i od Was:)) i chęci świadomego podejścia do tej diety ;) nie pytałam dlatego, że nie mogę się obejść bez tych dodatków i za wszelką cenę chciałam je zachować w pierwszofazowym menu - nic z tych rzeczy;) Po prostu nie znalazłam informacji na ten temat, a chciałam wiedzieć czy można czy nie, żeby nie popełniać błędów na wstępie a potem się dziwić i zastanawiać czemu dieta nie przynosi rezultatów. Przepraszam,.. trochę sie rozpisałam, ale chciałam to wyjaśnić, bo moje wcześniejsze posty mogły prowadzić do niejednoznacznych wniosków na temat mojego podejścia do tej diety lub mojego sposobu odżywania (ten napój z biedronki to moja jedyna gazowana i słodka słabość ;) wbrew pozorom nie piję żadnych innych kolorowych napojów, a jak pomyśle choćby o pepsi to juz mam turbulencje w żoładku;/ podobnie mam z piwem np -nigdy nie rozumiałam tego fenomenu jak ktoś może w siebie wlać nie 5 czy 7, ale nawet 2-3 piwa. Mi się nigdy nie zmieściło więcej niż jedno - ale może ja rzeczywiście dziwna jestem jakaś. W każdym razie zdeterminowana i trzymająca się bezwzględnie (jak na razie przynajmniej:))przepisów 1f Pozdrawiam was wszytskie, bo w dużej mierze dzięki waszym poradom wiem co i jak jeśli chodzi o sb ;) powodzenia w odchudzaniu - ja się czuję świetnie, a ni na wadze już mniej ;):):):):) buźka i wybaczcie za esej ;*
  8. Kamytchek

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziekuje Shaneeya za informacje ;] mam jeszcze jedno pytanie - ale obiecuje, że to już będzie ostatnie ;) nie piję kawy ani herbaty, nie wyobrażam sobie też wlewać w siebie 1-2l wody na dzień ;/ stąd moje pytanie - czy napój gazowany (niestety;/), który w 100 ml ma 0,04g węglowodanów w tym 0,02 cukrów i 0g tłuszczu kategorycznie odpada?
×