prawdazawszeciezaboli_24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez prawdazawszeciezaboli_24
-
bla bla niech ci bedzie;)
-
mloda dupa ...;) cos mi sciemniasz;)
-
a teraz krzyk .. Nie jedz zostaw to brudne zepsute ... strasznie czasy sie zmieniaja ale naszczescie my jestesmy z czasow gdzie jablka jadlo sie skad sie chcialo;) a rodzice byli zadowoleni jak pare sie przynioslo do domu.. cos pieknego a teraz ... wyscig szczurow na sprzety to straszne
-
oj byly .. i nawet patrzac na te dzieciaki .. to one z roku na rok maja gorsze dziecinstwo .. za duzo badziewia na rynku psuje im glowy ... ...;) chcialoby sie cofnac czas przynajmniej na moment by zagrac w kluchy albo panstwa i miasta ze starymi optartymi kolanami;)
-
Czy dorastaliscie w latach osiemdziesiatych lub dziewiedziesiatych??? JAk udalo sie wam przezyc?? Samochody nie mialy pasow bezpieczenstwa, zaglowkow no i zadnych airbagow ;P!! Na tylnim siedzeniu bylo wesolo, a nie niebezpiecznie. Luzeczka i zabawki byly kolorowe i z pewnoscia polakierowane lakierami owiolowymi lub innym smiertelnie groznym gownem!!! Niebezpieczne byly puszki, drzwi samochodow. Butelki od lekarstw i srodkow czyszczacych nie byly zabezpieczone. Nie mozna bylo jezdzic na rowerze bez kasku, a ci ktorzy mieszkali w poblizu szosy na wzgorzu ustanawiali na rowerach rekordy predkosci, stwierdzajac w polowie drogi, ze rower z hamulcem byl dla starych chyba za drogi... Ale po nabraniu pewnej wprawy i kilku wypadkach panowalismy i nad tym (przewaznie) Szkola trwala do poludnia, a obiad jadlo sie w domu. Niektorzy nie byli dobrzy w budzie i czasami musieli powtarzac rok. Nikogo nie wysylano do psychologa. Nikt nie byl hiperaktywny ani dyslektykiem. Poprostu powtarzal rok i to byla jego szansa. Wode pilo sie w weza ogrodowego lub innych zrodel, a nie ze sterylnych butelek PET. Wcinalismy slodycze i paczki, pilismy oranzade z prawdziwym cukrem i nie mielismy problemow z nadwaga, bo ciagle bylismy na dworze i bylismy aktywni. Pilismy cala paczka oranzade z jednej butli i nikt z tego powodu nie umarl. Nie mielismy playstation, nintendo 64, x-boxes, gier wideo, 99 kanalow w tv, dvd, wideo, dolby surround, komorek, komputerow ani chat room'ow w internecie LECZ PRZYJACIOL!!!!!! Moglismy wpadac do kolegow pieszo lub na rowerze. Zapukac i zabrac ich na podworko lub bawic sie u nich, nie zastanawiajac sie czy to wypada. Mozna sie bylo bawic do upojenia, pod warunkiem powrotu do domu przed noca. Nie bylo komorek... i nikt nie wiedzial gdzie jestesmy i co robimy!!!!!!!!!! Nieprawdopodobne!!! Tam na zewnatrz w tym okrutnym swiecie... calkiem bez opieki!! Jak to bylo mozliwe??? Gralismy w pilke na jedna bramke, a jesli kogos nie wybrano do druzyny to sie wyplakal i juz. Nie byl to koniec swiata ani trauma. Mielismy poobcierane kolana i lokcie, zlamane kosci czasem wybite zeby, ale nigdy NIGDY, nie podawano nikogo z tego powodu do sadu! Nikt nie byl winien tylko my sami.. Nie balismy sie deszczu, sniegu ani mrozu. Nikt nie mial alergii na kurz, trawe ani kozie mleko. Mielismy wolnosc i wolny czas, kleski, sukcesy i zadania i uczylismy sie dawac sobie rade. Pytanie za 100 punktow brzmi: Jak udalo sie wam przezyc??? a przedewszystkim: jak moglismy rozwijac nasza osobowosc???? Tez jestes z tej generacji?? Niech kazdy przypomni sobie jak bylo, a inni niech zobacza jak bylo. Pewnie mozna powiedziec, ze zylismy w nudzie, ale KURWA!!!!... PRZECIEZ BYLISMY SZCZESLIWI!!!!!!!!! CZYZ NIE??????? jaaa wspominam ...
-
wiitaaaj;) jak tam wieczorek?
-
rozmarzylam sie..
-
WRZEŚNIÓWKI 2011
prawdazawszeciezaboli_24 odpisał sheisnot na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kobitki Nie chce sie wtracac ale jesli macie zamiar by wasza znajomosc na dluzej pprzetrwala podaje link do typowego forum dla kobietek w ciazy na brzuszek.net oraz jak juz wystekacie maluszki , na mamusie.net bardzo fajne spokojne forum , i malo kiedy spotkasz jakas zlosliwa pomaranczke !! szczesliwego rozwiazania