Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Joleczka26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Joleczka26

  1. No i dziś tez nic. Kreska kontrolna mocna a testowa ledwie widoczna. Czyli z tego wynika, że owulacji jeszcze nie ma. chociaż ostatnio @ mi się spóźniła aż 7 dni. Czy mogło się się to wszystko przesunąc???
  2. Teklia i Myszka trzymam za Was kciuki!!! Oby się udało. Kasiula trzymaj się! To właśnie jest najgorsze jak jednak @ przychodzi po staraniach. U mnie 15 dc. Od 12 robię testy owulacyjne i nie ma jeszcze owulacji a cykle mam 29, 30 dniowe. Testy robię przed 14sta wiec idę, mam nadzieję że to dziś wyjdzie
  3. Marla nie bój się badania, nie ma czego. To badanie nie jest takie straszne jak niektóre dziewczyny opisują na innych forach. Ja się naczytałam i teraz wiem, że to same bzdury. Dostałam dożylnie głupiego jasia i wszystko. Bolało trochę przy zakładaniu cewnika, a potem już nic. Wpuszczania kontrastu też nie czułam nie mówiąc o tym, że nie wiedziałam nawet kiedy wyciągnęli już cewnik. Potem zostałam w szpitalu na 3 godz i do domku. Po 6 godz dopiero chyba znieczulenie odchodziło bo było mi niedobrze.
  4. Dziewczyny damy radę! Ja też co miesiąc płaczę :( kiedy @ przychodzi. Zarka właśnie takie przykłady, że ktoś zachodzi w ciążę mimo małych szans wg lekarzy napawają wielką nadzieją. Więc każdej z nas może to się przydarzyć w najmniej oczekiwanym momencie! Dziś mam 12 dc. Za chwilę zrobię mój pierwszy test owulacyjny i w nim mam nadzieję, że coś zmieni w moim życiu! D
  5. Jak miałam hsg to żadnych badań ode mnie nie chcieli ani cytologii ani posiewu. Potem lekarz przepisał mi antybiotyk chyba na zaś żebym nie dostała żadnego zapalenia. Ale ja oczywiście wzięłam może tylko 4 tabletki i przerwałam, a po 2 tyg dostałam zapalenia dróg moczowych.
  6. Hehe... z tą poduszką pod tyłkiem to dobre, już myślałam że tylko ja mam takie myśli, miałam zamiar to zrobić przy owulce :) u mnie dopiero 7 dc, tak od 12 dnia zacznę testy pierwszy raz :) może coś z tego będzie. Tylko mąż kurde późno z pracy ostatnio wraca i ma już starawych chłopaków, musimy ich wypuścić żeby na owulkę były w miarę świeże, ale weź i weź jak on kładzie się do łóżka i od razu śpi :( chyba sama muszę się wspiąć na niego :))
  7. Może i zrobię jak mówicie, rzeczywiście jak M ma nie za dobre wyniki to lepiej ich nie przetrzymywać za długo. Mam zamiar kupić testy owulacyjne. Jeszcze ich nie używałam może wskażą drogę :) trochę poczytałam wczoraj o nich. Dziewczyny macie może jakieś uwagi odnośnie ich użytku z własnego doświadczenia??
  8. Takie 10-12 dniowe to chyba jeszcze nie przestarzałe, co?? Też już nie wiem. Z tego co pamiętam to i tak i tak bywało więc może nie ma zasady... hehe...właśnie te cycki mogłyby być większe... :) Idę lulu :) dobrej nocki
  9. Teklia te głaskanie to trzeba wykorzystać na maksa...:)
  10. Kurde dziewczyny żeby Wam się udało! Mój M ma nie za dobre plemniki więc teraz powiedziałam mu, że hodujemy jeszcze z tydzień i do dzieła to jest już 3 cykl po hsg. Z tym endometrium to też kiedyś któryś lekarz mi powiedział, że mam za cienkie w którymś tam dniu cyklu i nic więcej, na tym się skończyło. Jak czytam wasze posty to przekonuje się co raz bardziej, że naprawdę nie trafiłam na dobrego lekarza...:( To Wy tez takie chudzinki jesteście, ja ważę 53 i 168 wzrost zawsze tak było, że byłam chuda jak patyk.
  11. Wiecie co chyba pójdę i mu powiem żeby dał mi takie skierowanie w sumie nic nie tracę...może akurat coś w tym będzie. Tylko, że on tylko w poniedziałki przyjmuje więc aż za tydzień bo teraz święto. Życzę Wam udanego i owocnego weekendu :))
  12. Co do tej naprotechnologii to trzeba uzbroic się w cierpliwośc, bo trochę to trwa. Znajoma mi o tym opowiadała. Jej siostra zaszła w ciąże po ponad pół roku, ale ważne, że zaszła!! Ale nie każdemu to się udaje, tak jak ze wszystkim zresztą. Spróbowac warto! Jak się ma kaskę oczywiscie.
  13. Hej dziewczyny! Wiekszośc z Was miała pewnie robione badania na hormony czy jak tam to się nazywa. Po 3 latach prób oprócz zwykłego usg i ostatnio hsg nie miałam wykonywanych żadnych badań. Chyba trafiałam na złych lekarzy. W prywatnej klinice leczenia nieplodności lekarz od razu bez zadnych badań chciał robic inseminacje. Przepisał mi clo to brałam 3 miesiące i potem zrezygnowaliśmy bo za duże koszty by wyszły. Dużo słyszałam, że czasami wystarczy jakieś hormony zarzyc albo jakieś zmniejszyc...i tylko tyle wystacza niektórym aby zaszły w ciąże. A to co ja mam powiedziec lekarzowi żeby dał mi skierowanie na zrobienie tych badań??!! A może prywatnie takie bym zrobiła?? Wiecie może jak to dokładnie się nazywa i jakie hormony trzeba zbadac?? I ile to kosztuje?? Lekarz powiedział, że jak po hsg (miałam w czerwcu) do jesieni nie zajdę w ciążę to da mi skierowanie do kliniki leczenia niepłodności.
  14. U mnie niestety zonk :( 6 dni spóźniał mi się okres a tu 7 dnia proszę...a już myślałam...dobrze że wcześniej nie robiłam testu bo chyba byłaby gorsza załamka...dobrze chociaż trochę pożyc nadzieją... Też mam takie sytuacje kiedy znajomi pytają kiedy w końcu będzie dzidziuś...że już czas...to odpowiadam że na wszystko przyjdzie czas i pora, bo po co się tłumaczyc.
  15. Fajnie to się posypały dzieciaczki. Cieszę się z czyjegoś szczęścia! Nas też to czeka dziewczyny zobaczycie!
  16. Dziś już czwartek i okresu nadal nie ma :) jutro zrobię test, ale za to dostałam strasznego zapalenia tam na dole, wczoraj kochaliśmy się a od rana jakieś upławy pieczenie, rana mi się zrobiła. Nie wiem co to może byc... zdrada męża nie wchodzi w rachubę bo jesteśmy razem non stop (razem pracujemy). Posmarowałam maścią jakąś mam nadzieje że pomoże. Zarka nie poddawaj się ZAWSZE JEST SZANSA!!!!
  17. Rozumiem jak najbardziej i wierze, że nam się!!! Żeby tylko nie przyszła @...bo będzie wycie!
  18. Witam wszystkie kobietki! Jestem nowa. Ale się naczytałam... My z mężem staramy się o dzidzie prawie 3 lata! i nic. M nie ma najlepszych wyników ale według lekarzy ciąża powinna byc ale niestety nie ma więc może to coś ze mną. Brałam clo przez 4 cykle i nic (pod koniec tamtego roku). Miałam podchodzic do inseminacji ale finansowo trochę nas to przerosło więc musieliśmy zrezygnowac. W tej chwili jestem w drugim cyklu po hsg...no i 5 dni spóźnia mi się już okres. powiedziałam sobie że test zrobię dopiero w piątek bo już mam dośc sytuacji kiedy widzę na teście 1 kreskę szookk. Gratuluję tym kobietkom, którym się udało! A tym które cały czas próbują i sobie życzę wytrwałości w dążeniu do celu a na pewno nam się uda!!! Już od dłuższego czasu czytam różne fora i w końcu zdecydowałam się napisac. Tak szczerze to nawet nie mam z kim tak otwarcie porozmawiac o moim problemie. Pozdrowienia dla Was wszystkich!!! :)
×