Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Anula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Anula

  1. Dzień dobry :) Dzięki za podpowiedź , próżno szukałabym anyżku i kopru tu, gdzie mieszkamy. Poproszę męża, sklep zielarski ma blisko pracy. Ja dopiero wodę przegotowaną popijam i chyba najpierw sięgnę po owies :) Miłego dnia.
  2. Kropelko, możesz na marchwiance cały tydzień, zależy to od Ciebie. Ale nie dłużej. Jeśli wytrwasz i będziesz chciała, będę podawać jeszcze przez tydzień przepisy p. Korżawskiej na zdrowe chudnięcie. Tam już pojawia się rosołek na kaszy, gołąbki, bigos :) Ja jutro też serwuję sobie marchwiankę, tylko lepszą marchew kupię. A na wczesne rano zostanie mi jeszcze trochę jaglanki. Napisz mi, gdzie dostałaś koper włoski i anyż, majeranek mam. W aptece czy w spożywczym ? Nie wychodziłam dziś z domu i lece na zielonej herbacie i wodzie przegotowanej.
  3. Rozrabiałam latami, teraz czas na pokutę :) Wystarczy się jednak przestawić, na to trzeba kilku dni. Jak byłam w szpitalu i tam karmiono mnie kroplówką, to jak mogłam już jeść - zwykłe płatki owsiane smakowały jak ambrozja :) Idę popracować, niechętnie.
  4. ann, nie zapraszaj, bo naprawdę przyjadę :D Aleś zrobiła misz- masz, fajnie, że smakowało. Też lubimy zapiekankę, taką z plastrami ziemniaków, kiełbasą przesmażoną z cebulą, jajkami na twardo, serem żółtym i śmietaną. Ale, nie będe sie rozpisywać na temat jedzenia, jednak krupnik jaglany z maleńka ilością przypraw , bez mięsa, średnio smakuje :)
  5. Ja mam mały ogródek i niestety, owoców ani warzyw w nim nie uświadczysz. Świeżo posadzone dwa krzaczki malin, czarnej porzeczki, jeden aronii, pigwowca i pigwy, dwa małe derenie . Na szczęście kto szuka, znajduje - tak znalazłam dobrą kapustę i ogórki. Ale koleżanka ma kontakt z kimś , kto przywozi Jej buraki, mleko, jajka - może i mnie się uda tak zaopatrywać. Kropelko , nie mróź galarety w pudełeczkach, zamróź w dużym pojemniku. W odpowiedniej chwili wyjmnij na noc, rano wrzuć do garnka, zagotuj krótko i rozlej do miseczek. Wstaw do lodówki , niech sie ponownie zsiądzie.
  6. Margo, na zdrowie - zazdroszczę , że uwielbiasz warzywa, ja bardzo lubię mięso i pochodne, skutki opłakane U mnie też ciepło, cudnie , fantastyczna pogoda.
  7. Ja mleko też mogę pić, od zawsze. Cieszę się, że kaszę na mleku będziesz jadać, tam jest jeszcze link ( na dole) - przepis na kaszę z jogurtem.
  8. Ano widzisz, ja też nie rozumiem. A dziękuję za podtrzymanie na duchu, pieniądze wysyłam :) I też wychodzę z założenia, że lepiej chodzić niż siedzieć - spodnie jednak trochę luźniejsze są :)
  9. Mam koleżankę, która gotuje od święta, a i to robi za nią mama - potrawy świąteczne. A jej mąz całe życie na chińskich zupkach :( W końcu sam się wziął za pichcenie.
  10. he he, ja myślałam, że tylko na mnie jabłka tak działają :) A dodatkowo źle mi działają na wątrobę. I tak, jak piszesz, trzeba sie rozgrzewać. Tobie pieczone buraki bardzo by odpowiadały. Rozumiem, że Twój mąz sie zna. Może odpowie - marszuję z kijami ( prawidłowo, po lekcji instruktażowej )codziennie, min. godzinę, od miesiąca Kiedy zacznę chuść ? :D Gratuluję sadzonek :)
  11. papilocik, ale przecież wczoraj z nami nie dietowałaś ? Nie chcę być nudna, ale jaglana rozgotowana lepiej by Ci pomogła, podaje się ją w formie kleiku w szpitalach. lepiej trochę zdrowiej - masz we wszystkim rację, dowodem na to jest Twoja prawidłowa waga. Ale - dobrze trochę obkurczyć żołądek, wyczyścić się , postne jedzenie przez tydzień można dla samopoczucia wytrzymać. Miłe, że weszłaś , dzięki :)
  12. Kropelko, a co z jedzeniem ? Co dzisiaj jesz ? Cieszę się, że czujesz się dobrze, jak też :)
  13. Ann, najprawdopodobniej wszystkie jadałyśmy i dietowałyśmy podobnie. Nie będę opisywać, bo i po co. Część z nas wyszła na tym lepiej, część gorzej. Lepiej te, które LUBIŁY zdrowsze produkty lub i dodatkowo lubiły sport. Ja przygotowywałam się od miesiąca, odkąd zaczęłam marszować :) A przypadkowo koleżanka pożyczyła mi książkę bo o pietruszce chciałam poczytać. I tak się zbiegło. A i tak tydzień od pożyczenia książki minął, zanim zaczęłam. A zaczęłam DLA ZDROWIA, estetyka jest na drugim miejscu. W tej książce p. Korżawskiej jest podana też dieta dla tych, co chcą zacząć mniej drastycznie a również zdrowe codzienne odchudzanie, bez głodowania, Boże broń. Ale nie będe przepisywać książki, bo można ją łatwo kupić, a skanera nie mam. Ja rano czułam się wyśmienicie, teraz jestem już po jaglance ( dużo lepsza, jak dla mnie ) Poczytałam dziś ponownie o grupach krwi, wszystko co w tej diecie, mam dozwolone a nawet wskazane.
  14. Kropelko, wyświetla się strona główna, nie ta, co chciałam. Wpisz w google "kasza jaglana właściwości " i przeczytaj pierwszy artykuł od góry.
  15. http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/528871,1,Kasza-jaglana--wlasciwosci-kaszy-jaglanej.html W marchwiance są podane dokładne proporcje - 1 kg marchwii, 2 litry wody. Moja też była zawiesista, jadłam łyżką. Pije przegotowaną wodę, zapraszam :)
  16. Dzień dobry :) Kropelko, właściwości rozgrzewające ma krupnik na kaszy jaglanej, ta druga zupa postna. Ta, co ją dziś będę gotować. Chociaż wczoraj wieczorem mocno się zastanawiałam, czy nie powtórzyć marchwianki, bo na mnie działa oczyszczająco wyjątkowo :) Pomyślę jeszcze chwilkę. Zaraz podam Ci link do kaszy jaglanej, gdzie o włosach i paznokciach i skórze jest wzmianka.
  17. O, nie dopisałam Ci czemu. Bo posiada krzemionkę. Idę maszerować.
  18. Ja mam chwilkę przed wyjściem, to zaglądam. Wytrwałam ( jabłko jednak zjadłam, zwiędnięte nie było :( ) . Jutro kasza jaglana na wywarze z warzyw :) Joela, na włosy, skórę i paznokcie - kasza jaglana :D poczytaj sobie, prawdę gadam .
  19. Jak sie dobrze czujesz po marchwiance, nie musisz jeść zupy jaglanej. Ja jednak jutro zrobię drugą zupę, można ją nieco posolić i przyprawić, a ja jestem GŁODNA SMAKU :D
  20. Kropelko, głowa mnie boli najprawdopodobniej nie z głodu a z ciśnienia, tak jak Margo, bo boli od rana. Marchwianka nie smakuje mi . bo marchew bez smaku. Teraz właśnie zjadłam płatki owsiane, dobre. Marchwiankę zmiksowałam, wypiję całość, spokojna głowa :) Kryzys to ponoć trzeciego dnia może nas dopaść. Ale potem ma być Wielki Przypływ Energii :)
  21. Szczerze ? To obrzydliwą marchew mam. Kupiłam od pana Adama, p.Korżawska pisała, że powinna być słodka, a moja jest bez smaku a nawet niesmaczna. Do tej pory nie zmiksowałam tej marchwi, zjadłam kilka kawałków i popiłam gorącą wodą spod niej. Teraz zmiksuję i podgrzeję. Przed chwilą bardzo się na siebie zdenerwowałam. Sądziłam, że zapomniałam wystawić kubła na śmieci. Ale dzisiaj wtorek, nie środa, odetchnęłam. Zjadłam dwie łyżki grochu, pyszny . Pierwszą łyżkę, by sprawdzić, czy ugotowany, drugą z głodu. Muszę zalać płatki owsiane wrzątkiem i zjeść. Głowa mnie boli.
  22. Cześć papilocik :) I do zobaczenia, zmykam.
  23. do "zapożyczyłam przepis .... nie mam wiedzy ani doświadczenia w tym temacie. A szukałam trochę, bo dowiedziałam się ostatnio, że nasz przyjaciel ma cukrzycę. Może coś znajdziesz u Tombaka, korżawskiej czy ojca Grande. A może załóż osobny wątek, więcej osób przeczyta i coś doradzi ?
  24. u Ciebie jak w kalejdoskopie :D
×