Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ondre

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ondre

  1. Przypominam userom że Tarot jak i całe wróżbiarstwo jest wbrew Biblii. Jest to część działalności szatana na ziemi. O dokładne wytłumaczenie proście osoby duchowne lub bibilistów. Ja kliknąłem o usunięcie tego postu.....
  2. Ot tak sobie 500 zł za wydanie dekretu... z opłaconego z góry procesu drugiej instancji oczywiście!! " Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (Mt 10,8)", ale oni powiedzą, to nie do nas było...:-) Na kazaniu w niedzielę ksiądz nasz podkreślał: w tym dniu w kościołach naszych będzie tylko 40% tych którzy powini być!!! Musi być jakiś powód tego, że tak się dzieje.... Ja wiem że jak ten post napiszę to i tak nikt z duchownych nie przeczyta go. A jak już go przeczyta to i tak nie pomyśli nad tym w kontekście Ewangelii.
  3. Walka! nie do Ciebie pisałem a do tego co pisał "doWalki" czytaj uważniej :-)
  4. Do: Ania R...R.... Masz zablokowane konto na wp. a tyle Ci odpisałem na Twojego maila. Wyjaśnij to pozdrawiam:-)
  5. Do: Ania R.... Masz zablokowane konto na wp. a napisałem Ci taki długi mail na Twoje pytanie :-)Odezwij się !!
  6. Do: do Walki W Twoim zborze jest to takie proste wszystko jak składanie cepa. Ale u nas w kościele nie! więc pomyliłeś adres napewno, i nie próbuj nas nawracać dobrze??? papapa
  7. Innymi słowy adwokat ma Ci załatwić stwierdzenie nieważności na gotowo??? :-|no i wyslać do domu? :-)
  8. Alicja tylko skargę zamawiaj! Jak napisałaś ten post to dasz sobie radę. Negocjuj cenę końcową za napisanie skargi z wieloma prawnikami kanonistami. Nie bierz polecanych przez kurię prawników bo są drożsi a nic nie wniosą tylko zamęt :-). Tu masz też kanonistów na forum. Ja uwierzyłem w kurii wziąłem adwokat od nich i dziś straszy mnie procesem cywilnym o naruszeniem dóbr własnych a poprzednio o niezapłacenie żądanej kwoty. A kuria powie Ci że nie jest stroną między Wami :-) powodzenia i uważaj
  9. Seneka!!! Ależ Krysia prawdę będzie mówić napewno!!Bo przed pytaniem położy rękę na Ewangelii i przysięgnie. I nie wiem czy ktoś z nas pragnących żyć z Bogiem powie wtedy nieprawdę. Ja osobiście dodawałem niepytany nawet niekożystne dla siebie przypadki by nie popaść w kłamstwo przed Bogiem. Bo to że siedzi przedemną człowiek było i tak dla mnie mało istotne. Ale ręka położona na Piśmie Świętym wyprostowała mi język i myślenie. Jak bardzo przydałoby się to w sądzie cywilnym, zwłaszcza w rozprawach o płot, miedzę czy inne kataklizmy :-) No i jeszcze przed rozmową będziesz czekać pewien czas. Pomódl się wtedy w milczeniu. Myślę, ze to uspokoi Cię już całkowicie. A exmęża nie spotasz napewno. Ja nawet nie wiem czy strona pozwana odpowiedziała na pozew. Bo nikt mi nie powiedział tam a ja zapomniałem zapytać :-)
  10. do Krysia 68 Nie bój się pytania są sformułowane bardzo rzeczowo i delikatnie. Tak by uniknąć zakłopotania u przesłuchiwanego. Dla mnie było to miłe zaskoczenie, więc na spokojnie. pozdrawiam:-)
  11. do:a od czego wogóle zacząć? Droga koleżanko! ależ z tego co napisałaś to teraz jestem pewien iż potrzebujesz podpowiedzi. A nie wiem czy jest mocniejsza na tym swiecie podpowiedź niż od Żywego Boga. A tam ją właśnie dostaniesz. Tam dowiesz się co to miłość prawdziwa. Tam też nauczysz jak się modlić by modlitwa Twa była wysłuchana. I tam znajdziesz ukojenie na Twoje łzy...jestem tego pewien Ale widzę iż ta droga zaproponowana przeze mnie Cię nie ciekawi. Tak trudna jest droga wyznaczona nam przez Pana. Tu są odpowiednie tez cytaty ale musiałbym szukać a nie mam takiej wiedzy by pamiętać :-) jestem zwykłym forumowiczem który teraz po wielu latach to przechodzi....niepotrzebnie. Mogłem wtedy zanim zrobiłem krok uklęknąć, pomodlić się i zagłębić w Piśmie Świętym, ale nie zrobiłem! Żałuję teraz bardzo...
  12. do: a od czego wogóle zacząć? Dziewczyno nawet nie wiesz jak wiele Ci to da! I odpowiedź dostaniesz napewno. Tylko nie zaraz tak poprostu jak na forum internetowym :-)to napewno.. Na to trzeba czasu skupienia i modlitwy. Zobaczysz że to co teraz myślisz rozżalona i szukasz pocieszenia u wirtualnych pocieszycieli to wcale nie jest tak i jak w wielkim jesteś błędzie..A mąż! haha iluż ja w życiu widziałem modlących się komunistów i nawróconych bluźnierców....na to tez odpowiedź znajdziesz w swoim domu.... Tylko trzeba chcieć i odłożyć swoje własne "widzimisię"do konta, przynajmniej na czas czytania....
  13. Gdybym jeszcze raz był PRZED tak jak Ty teraz, z szczerością powiem Ci iż zacząłbym od...czytania Biblii! Dziennie fragment z modlitwa o jego zrozumienie! Jestem całkowicie pewien że nie byłbym dziś tu, gdzie obecnie jestem. Niestety czasu nie wróci nikt. Wtedy nie czytałem, myślałem że jestem odrzucony, a można było w ten sposób. Polecam! ondre
  14. Anielka 333! znalazłem w "książeczce" przesłanej mi przez pik 12 za co mu dziękuję,odpowiedź na Twoje pytanie, jakby jeszcze Cię interesowało to, to daj maila :-)
  15. Anielko!Na pewno nic to mu nie zaszkodzi, proces będzie się toczył swoim tokiem. Było o tym już pisane na forum, dlatego poszperaj w postach do tyłu i już masz odpowiedź :-) Mam też prośbę do posiadających tą sławną książeczkę czy nie przesłałby mi ją ktoś awaryjnie szybko? to zdążyłbym przed przesłuchaniem jeszcze poczytać!!! Pisałem maila do Kasiako ale chyba jest na wczasach :-) a czas mi przeleciał.. Bardzo proszę! ondre@op.pl
  16. Pani Arletto! Za kilka dni mam pierwsze przesłuchanie w sądzie w K-cach. Liczę że zostanę zapytany o skargę i przedstawię wtedy dokumentację . Jeżeli nie to napiszę osobne pismo do sądu informujące o całej sprawie z kopiami maili i rachunków. Gdy i to nie zadziała myślę nawet o audiencji u Biskupa Ordynariusza, bo naprawdę nie mieści mi się w głowie by człowiek szukający drogi zgodnej z nauką KK no i przykazaniami Bożymi trafiał jako dłużnik przed sąd ludzki!!!!! z rachunakmi na ok 2000zł w kieszeni... Ludzie, ja nigdy nie miałem długu bo aż do teraz nie brałem pożyczek, a słowo kredyt mnie przerażało zawsze. Nie bywam też w sądach bo nie drę kotów z nikim. Porzucenie sprawy przez tą panią oraz pismo poleconym z groźbą pozwu sądowego, na długo jak widzicie przed rozpoczęciem procesu do którego skargę pani pisała, rozbiło mnie psychicznie. Na dodatek żona przeraziła się tym i też wypomina mi po co się w to pchałem...przecież żyjemy długo i w zgodzie! No jednak mnie sumienie już nie pozwala tak dłużej!
  17. Witam ! Na stronie www Archidiecezji Katowickiej jest podstrona Sądu Metropolitalnego a na niej następujący tekst: " Przestrzegamy przed korzystaniem z usług kancelarii lub biur "prawno-kanonicznych" ogłaszających się w prasie lub za pośrednictwem internetu. Doradcy ci pobierają zazwyczaj bardzo wysokie opłaty za swe usługi, których fachowość jest często pozorowana i faktycznie mało przydatna. Jeśli ktoś jednak pragnie korzystać z pomocy adwokata, może wybrać go spośród adwokatów dopuszczonych do występowania w Sądzie kościelnym. Ich nazwiska widnieją na tablicy ogłoszeń Kurii Metropolitalnej." W listopadzie ubiegłego roku bedąc zrozpaczony brakiem jakiegoś wzoru i porady jak napisać skargę powodową udałem się do "dopuszczonej z tablicy " katowickiej pani mecenas. Efektem mojej kolejnej fatalnej decyzji jest napisana skarga na sumę 2000 zł wysłana mi mailem. I żądanie a to już poleconymi pismami jeszcze 300zł za tzw. punkty pomocnicze!!!!do tej napisanej skarg, a jak nie chcę wysłać to sąd!!! Włosy mi się jeżą że dałem się tak naciągnąć!! Dodam jeszcze iż sąd obniżył mi znacznie koszty procesu ze względu na mały dochód i utrzymanie rodziny. Jak przed tym poprosiłem panią adwokat o napisanie takiej prośby by sąd darował mi lub obniżył opłatę to natychmiast wypowiedziała mi współpracę i skargę wraz z tą prośbą musiałem zanieść sobie sam. No bo wyczuła że naprawdę nie można mnie dalej doić!!! Ale ww kwotę 300 zł za punkty pomocnicze dalej żąda strasząc mnie pozwem do sądu...a nawet grzechem !! Piszę to Wam bo czytam ten wątek już od jakiegoś czasu!!!! Strzeżcie się Katowickiej palestry tej dopuszczonej. Pierwszej sprawy w sądzie jeszce nie miałem a pogróżki o wymyśloną sobie mamonę dostaję regularnie!!! Tej Pani nie zależy na duszy klienta wcale, to wiem już teraz napewno. A jedyną jej potrzebą jest wydojenie od najbiedniejszego klienta maksymalnej kwoty na raty oczywiście. A jak już nie chcesz płacić "spieprzaj dziadu" Tylko zacodzi pytanie kto taich prawników dopuścił?????? Kto na to pozwala? Gdybym na Wasz wątek trafił wtedy patrzcie ile zdrowia, pieniędzy i nerwowości w rodzinie bym zaoszczędził. Może Pani Arletta lub inna prawniczka by taniej mi pomogła i nie miałabym dziś takich kłopotów!!!! Przestrzegam forumowiczów!!!!!
  18. Witam Was :-) Dłuższy czas czytam ten temat na Kafeterii, i dużo się od Was dowiedziałem. Ale i tak jestem ciemny w szczegółach. Skargę powodową złożyłem w lutym, a dopiero dziś dostałem wezwanie na 8 września.Wydaje mi się to za długo. Życie szybko mija. Niekiedy człowiek mimo najszczerszych chęci nie zdąży. A niekiedy sam też za długo zwleka, z różnych powodów. No i takie znowu sformułowanie, że nie wiem co o tym myśleć....Przedmiot sporu został ustalony w formie pytania: Czy zachodzi nieważność małżeństwa stron z tytułu niezdolności strony pozwanej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich? No i nic czy strona pozwana odniosła się do pozwu? Czyli idę w ciemno i nawet nie wiem jak się przygotować? Posłałby mi ktoś tą książeczkę o której tu mowa? Pozdrawiam forumowiczów
×