Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sanitas prawdziwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sanitas prawdziwa


  1. Gregre nie chce mi się kopiować ale tutaj już było 2 razy o tym że prostytucja = szczęście i wyzwolenie. To brzmi jak prowokacja, nikt chyba tak serio nie mysli. A jesli chodzi o warunki życia, nie wiem ile masz lat, bo ja bardzo długo mieszkałam w trudnych warunkach, zwłaszcza na studiach, nie było mowy o kupieniu ani wynajęciu całego mieszkania chociażby najmniejszego, czasem w nocy nie można było spać, często pod koniec miesiąca zostawało mi 27 zł na bilet do domu, czasem nie miałam co jeść (stan wojenny), ale nigdy w zyciu by mi nie wpadło do głowy żeby "zarabiać" w ten sposób. Za to już na ostatnim roku studiów zaczęłam pracować w swoim przyszłym zawodzie, dostając za to marne grosze. I mimo tej biedy byłam bardzo szczęśliwa. Tak sobie myślę, że wiele zależy od wychowania i wpojonych człowiekowi wartości. Ja mialam pod tym względem dużo szczęscia. Jesli ktoś tego nie otrzymał w domu, to może nawet zrobić szaloną karierę a w głebi duszy skrywać mentalność prostytutki i odrażającą przeszłość.

  2. Może nie bądźcie takie pazerne a wtedy wszystko wam się poukłada w tych głowach we właściwy sposób. Można żyć za niewielkie pieniądze, bez dużych zysków i cenić sobie inne wartości niż szmal. To naprawdę jest możliwe. Po namyśle jednak wierzę wam, że jesteście dziwkami. Persony :D

  3. Dzisiaj młode kobiety nie mają żadnych zasad, lecą tylko na kasę za wszelką cenę. Dawniej prostytutki to był pogardzany margines, a dzisiaj pisze się o nich peany na forach, uderzając w górnolotne tony, jak szczęście, wyzwolenie, romantyzm - wy po prostu tych pojęć nie rozumiecie, myslicie tylko kontem i tyłkiem. Szkoda że tak schodzicie na na psy, ale w sumie co mnie to obchodzi.
×