![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13735522.png)
AgataHa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AgataHa
-
aaa mam jeszcze pytanie do mam,ktore juz sa po pierwszych spacerach-jak ubieracie dzieci? ja wprawdzie wozek mam miekko wyscielany,ale przy Nince dodatkowo wkladalam jeszcze spiworek i na to ten taki fartuch-oslonke nie wiem jak to sie fachowo nazywa;) teraz chce Felkowi zalozyc body na dl rekaw,polspiochy,polarowy pajac,zimowy kombinezon i nakryc go tylko kocykiem,oczywiscie jeszcze czapa i szalik:) ale nie chce przegiac w ktoras,ze stron :)
-
Dorotelinka,pomysl sobie,ze najdalej za tydzien bedziesz juz miala swoje malenstwo przy sobie :) ja wrocilam z zakupow,meza nie wyslalam,bo jak ostatnio kazalam mu kupic wolowine,to kupil wieprzowine,bo wolowiny nie bylo,a to przeciez zadna roznica-wg niego :P przy okazji wyszlam troche do ludzi,wrocilam,zamarynowalam miecho na jutrzejszy obiad,a mezu pojechal jeszcze na chwile do pracy. Ja pepek psikam Octaniseptem,najpierw z zewnatrz,pozniej lekko odchylam kikuta i znowu psikam i tak raz dziennie,po kapieli.
-
Mi bardziej podoba sie jednak Mikolaj ;) co do chusteczek to na razie mam z Pampersa,Nivea i Penatena i te z Penatena najbardziej mi sie widza. Z Dady pozniej tez bede kupowala,bo przy Nince bylam baaardzo zadowolona,ale poki co mam niezly zapas,ktory musze wykonczyc :D jesli o prasowanie chodzi,to ja prasuje wszystko wszystkim...Mlodemu tez i pieluchy tetrowe i flanelki, jedyne,czego nie prasuje to majtki i skarpetki,ale znam i takie babki,co prasuja bielizne,mi by sie nie chcialo :P Mezu zabral Ninke do kina na bajki, a ja zaraz ide po raz pierwszy sama kapac Fela...Mam troche stresa:)
-
Ja polecam jeszcze pieluchy z Lidla, Toujours :) Przy Nince uzywalismy je jak skonczyla jakies 9 miesiecy i nigdy nie przeciekly i nie odparzyly.Teraz jednak uzywamy Pampersow i pewnie tak jak przy Nince- do mniej wiecej roku,a pozniej znowu te lidlowe.A jak Mlody bedzie mial ok 1,5 roku,czyli na wiosne,mam nadzieje na calkowite odpieluchowanie:D
-
Dagniesia,ja przy Nince po cc mialam krwawienie przez 7 tygodni. Gin powiedzial,ze przyjelo sie ze to okres 6 tygodni,ale odchylenia 1-2 tygodniowe sa w normie. No i ponad 7 tygodni to trwalo,ustalo na tydzien i dostalam okres- jeszce bardziej obfity,niz caly polog razem wziety :) teraz wlasnie mialam pytac Was...Ile u Was trwal polog(do tych,ktorym sie juz skonczyl)? bo ja od wczoraj nie krwawie w ogole i nie wiem,czy to normalne...U nas noc dzis dla odmiany normalna:) Felek obudzil sie tylko 2 razy,zjadl i zasnal,pozniej po 6 sie obudzil juz na amen,ale to akurat dobrze,bo wstalismy,nakarmilam go,przebralam,mezowi zrobilam kanapki do pracy i jakos tak do 7 zlecialo,a o 7 obudzilam towarzystwo do pracy i przedszkola,a my poszlismy spac dalej i do 10.30 jeszcze pospalismy,takze dzis jestem super wypoczeta:D
-
Leonka,ja zmienialam smoczek tak raz na miesiac.wyparzam raz na tydzien smoczek i butelki,wprawdzie Felo nie ssie smoka,ale jak ide robic butle to mu daje,zeby sie nie denerwowal,to troche ssie.U nas dzis w nocy byla masakra....Najpierw Mlody spal od 22.30 do 3.30- bylam w szoku :D pozniej sie obudzil na jedzenie i zaczelo sie. zjadl 90ml i kupa-przebralam,znowu jesc-znowu 90ml i sie przesikal.no to zmiana pieluchy,pizamki i probowalam go polozyc jeszcze. no to mu sie ulalo i znowu do przebrania,bo caly mokry.to znowu glodny i znowu 90ml. Zaczelam sie zastanawiac,czy nie mam jakiegos dziurawego dziecka :P no i wszystko to lacznie trwalo do 6.30. Przysnelam w tym czasie,a budzik nastawiony mialam na 7.10,bo tak budze Mloda do przedszkola i po raz pierwszy w zyciu nie uslyszalam go-dobrze,ze moj maz mial czulszy sluch :P byla tez dzis u nas polozna srodowiskowa,specyficzna kobieta,kazala mi Felka kapac w szarym mydle,nie uzywac nawilzanych chusteczek,tylko przemywac go przy przewijaniu recznikiem zmoczonym w przegotowanej wodzie :D bron boze nie oliwkowac,nie balsamowac,masakra:D
-
JeszczeTroszke- to trzymam za nas kciuki :D co do ulewania to Nina ulewala strasznie...Do 6 miesiąca-nie pomagalo nic,zmiany mleka na HA, na R, mleka apteczne-nic.Po prostu wyrosla z tego,a po kazdym karmieniu odbijalam ja,czasem i 30 minut.Felkowi czasem poleci odrobina serka,ale przy ilosciach jakie zjada,to nie dziwie sie-co 2 godziny zjada 120ml,od piatku wytrabil juz duza puche NanPro no i rosnie...poki co wszerz,widze po gumkach w portkach,ze juz mu tak nie leca no i pampersa nie musze juz tak ciasno zapinac jak wczesniej :D Pytanie jeszcze mam do mam :) po ilu dniach poszlyscie z dzieckiem na pierwszy spacer? Nam neonatolog powiedziala,zeby pojsc 10dni po wyjsciu ze szpitala czyli wychodzi,ze w sobote. Juz odliczam dni i ciekawa jestem,jak to bedzie:)
-
U nas niedziela uplynela pod znakiem gosci :) mimo,ze prosilam,zeby odlozyli te wizyty w czasie,to pradziadek musial przyjsc, zeby...zobaczyc, ze to faktycznie prawnuk i przedluzenie rodu!:D myslalam,ze padne,dopiero jak jajka przy przewijaniu zobaczyl to powiedzial,ze teraz moze spokojnie umrzec i poszedl do domu :P Poza tym tesciowa nagotowala zarcia chyba na 2 tygodnie,w sloiki popakowala i tym sposobem zaraz ide bezkarnie na drzemke z Mlodym :D Tatusiek poszedl zarejestrowac Feliksa do urzedu czy co tam sie robi,nie pamietam :P a ja dzis rano odprowadzalam Nine do przedszkola,dziwnie sie czulam podobnie jak Kasia,zostawiajac Felka z tata:) pozniej poszlam do szpitala,bo szwy niby sie rozpuscily,ale petelka jedna zostala,odebralam wypis i zaplacilam za sale no i mam na razie z glowy formalnosci. Co do prezentow,to u nas jest tak, ze u mojego meza bardziej obchodzi sie Mikolajki-do tesciow przychodzi wujek przebrany za Mikolaja i daje dzieciakom prezenty juz konkretniejsze,a na swieta dostaja drobiazg od tesciow i reszty rodziny. Z mojej strony jest na odwrot, ale my przyjelismy tradycje tesciow i tak teDlz bedzie w tym roku. Felek tez ma wszystkie zabawki po Nince,grzechotki,itd,ale smutno by mi bylo,jakby dzieciaki dostawaly prezenty,a on nic, wiec zamowilam mu plyte z jazzowymi przebojami w wersji dzieciecej, bo skubaniec zasypia tylko przy muzyce:) i zabawke do wozka,bo w sumie nie kupilam wczesniej. Tesciowa poprosilam o zakup video niani i spiworka do fotelika samochodowego i to tyle,bo tym razem wyprawke kupywali moi rodzice- przy Ninie z kolei tesciowie. Z Nina je gorzej,bo codziennie chce od Mikolaja cos innego :P ja od dzisiaj na diecie jestem,nie jem slodyczy,tzn staram sie....chcialam sie dzis wbic w przedciazowe dzinsy,ale jeszcze za wczesnie,wiec marze o tym,zeby na swieta wygladac juz jak nieciezarna:)
-
Co do jajek to pytalam jedna pielegniarke od noworodkow i powiedziala,zeby nie dotykac w ogole napletka,czekam teraz na polozna srodowiskowa,oby szybko przyszla,bo mam dylemat-co z jajkami?:D smarujesz je sudocremem czy innym kremem na odparzenia? bo ja je omijam,boje sie,zeby nie zgniesc,czy cos...ale ogolnie spoko,nie osrywa sobie poki co genitaliow zbytnio :D
-
Hej :) my od wczoraj w domciu,chociaz mialam wychodzic dopiero dzisiaj.ale w czwartek w szpitalu robili dezynfekcje na sali 8 osobowej i potrzebowali miejsc,wiec te,ktore juz "wydobrzaly" i dzieciaczki ,ktore mogly isc do domu,zostaly wypisane.lekarz zdziwil sie,ze tak szybko doszlam do siebie po tej cesarce,ja sama jestem w szoku :D Mlody ciagle spi,budzi sie na jedzenie,po odbiciu robi kupe i spi dalej :D wiec w ciagu dnia jak Nina jest w przedszkolu mam mnooostwo czasu na gotowanie,pranie i moje ukochane prasowanie-poki co :D nie potrafie jedynie zapasc w glebszy sen,bo nasluchuje,czy sie nie obudzil,ale z Nina tez tak mialam,mam nadzieje,ze rownie szybko minie ;)
-
Hej:) caly dzien mialam Felka przy sobie i w sumie nawet nie bardzo kiedy czas na wysikanie sie mialam:P ale o 12 w nocy zrobil mega kupe i strasznie sie rozdarl,przyszla pielegniarka,zabrala go na karmienie,a mi kazala spac-a jako,ze mam salke przy noworodkach i co chwile slysze placz,to wychwytuje,czy to nie on i czekam do 6,zeby go z powrotem wziac:) co do cc....sam zabieg jako drugi byl gorszy od pierwszego-raz,ze anestezjolog z zaskoczenia wbil mi igle w kregoslup, ze az podskoczylam i musial 2 razy mnie kluc,przez co ciagle ketonal musze brac,bo plecy mnie narywaja.2-stres,bo tym razem cc planowane no i lekki bol podczas wyciagania.ale plusem jest to,ze wczoraj rano wstalam bez zawrotow glowy i caly dzien na nogach praktycznie,lekarz zaczal podejrzewac,ze cos sciemniam zeby mnie wczesniej wypuscili:P a wypuszczaja dopiero na 4 dobe,czyli w piatek.co do 9 pktow,bo jak sie okazalo,od tygodnia saczyly mi sie wody,a ja myslalam,ze to czop odchodzi no i przez mala ilosc wod byl lekko siny.nierozpakowanym zycze szybkiego rozpakowania,a mamuskom przespanych nocy:D
-
Maguś, wywołanie nie trwa dłużej niż 2 dni,mi wywolywali pierwsza ciaze wszystkimi mozliwymi sposobami,zaczeli w pon po poludniu,a w srode juz cesarke mialam-a moze byc i tak,ze urodzisz od razu pierwszego dnia,wiec szybko zleci:)ale wiem,co czujesz,ja teraz musze zostac do piatku,o ile z Mlodym bedzie ok,chyba sie zarycze z tesknoty,teraz jak lezalam pod kroplowka 2 dni to myslalam,ze uschne,jak Nina przyszla w odwiedziny to sie wystraszyla troche,bo ja sciskalam i calowalam,jakbym jakas nienormalna byla :P
-
hej :) po pierwsze ogromne gratulacje dla Dagniesi, to, że już jedna z nas sie rozpakowala swiadczy tylko o tym,ze terminy reszty zblizaja sie wieeeelkimi krokami :) ja ostatnio niezbyt aktywna jestem,bo otworzylismy wlasnie hurtownie i troche pomagam mezowi,tzn pomagalam do wczorajszej wizyty...Maly juz jest glowka w dol,ale i tak 19.11 bede miala cc,bo po pierwsze mam rozejscie spojenia lonowego-10mm, jak sie powiekszy moze byc nieciekawie :( a jest to prawdopodobnie wynikiem tego, ze Felo wazy juz 3300, obwod glowki ma juz 34 cm czyli tyle,ile Nina jak sie urodzila no i po trzecie-mam jakas mega dluga szyjke i lekarz mowi,ze nie ma szans,zebym urodzila naturalnie,ze znowu skonczyloby sie na wywolaniu i w koncu na cc,jak przy Nince. dlatego tez nie zrobia mi 3 tyg wczesniej cesarki jak planowal-mial nadzieje,ze szyjka bedzie nieco krotsza. zostal mi jeszcze miesiac,akurat na nadrobienie zaleglosci w czytaniu i filmach,bo nie bardzo moge chodzic i siedziec,wiec teraz glownie leze :( ciekawe,ktora z nas bedzie nastepna:)
-
Hej! Widze, że nie tylko ja rzadko zagladam....Ale dopadlo mnie jakies zmeczenia,jesienna deprecha,nie wiem sama jak to nazwac :) W dodatku od 2 dni boli mnie kość łonowa, bol przepaskudny, jak chodze to jakbym na beczce cala noc siedziala :P do tego skurcze,zaczelo mnie to martwic,bo zostal miesiac do cc,nie chcialabym,zeby cos wczesniej sie zaczelo. na dobra sprawe juz w tym miesiacu ktoras moze sie rozpakowac :) Gosia,duzo zdrowia, dzis wlasnie myslalam o tym,ze kiepsko byloby zachorowac przed samym porodem.,.wiec moze chociaz nabierzesz odpornosci :) u nas w przedszkolu epidemia grypy zoladkowej szalala akurat jak Nina byla chora i lezala w domu,wiec szczescie w nieszczesciu,ze skonczylo sie tylko na ostrym przeziebieniu,jelitowka bylaby duzo gorsza. w tym tygodniu mieszkamy u tesciow,wiec odpoczywam,kupilam ostatnio Felkowi ubranko na wyjscie ze szpitala- komplet body dl rekaw i polarowy pajac,bylam tez w szpitalu pytac co mam wziac i co z tym pepkiem no i u nas trzeba wziac tylko pieluchy dla dziecka,nawilzane chusteczki, podklady poporodowe i majtki siateczkowe. Takze moja torba pewnie bedzie troche szczuplejsza niz 3 lata temu :) no i obczailam juz pokoj z lazienka,mam nadzieje,ze bedzie wolny:D
-
Hej...Wróciłam do żywych :) zanim nadrobię pokrotce napisze, co u nas :) dzis zrobilam ostatnie Felkowe zakupy,jeszcze tylko tetry mi zostały,rożek i rzeczy do szpitala dla mnie,ale to w przyszłym tygodniu. Dziś pod wpływem chwili (i promocji:P) kupiliśmy kołyskę :D zawsze o takiej marzyłam, a była od razu z posciela, baldachimem i ochraniaczem,wiec sie skusilismy :D Ninka juz zdrowa,jutro idzie do przedszkola,bo nie daje z nia rady juz w domu...:) na weekend przenosimy sie do tesciow na tydzien,wiec troche odpoczne. Widze,ze odliczacie tygodnie do porodu,mi zostało z tego co lekarz mowil 5 tygodni,za jakies 3 jeszcze tylko posciel wypiore iiii....coraz bardziej nie moge sie doczekac,jak On bedzie wygladal,jaki bedzie w ogole....Chociaz jeszcze miesiac temu mowilam,ze moglabym byc juz cale zycie w ciazy :P
-
Hej:) pisze w przerwie miedzy szykowaniem kolacji na przyjazd siostry a uzupelniianiem nawilzacza u Ninki-wrocila dzis z paskudnym katarem i kaszlem,nafaszerowalan ja lekami i zobaczymy.a mielismy jechac jutro do tropical island,musimy przelozyc to na jakis dzien w tygodniu:/ co do torby to ja z Ninka tez mialam juz spakowana w 30tc,a poki co w lesie jestem:) planujemy w tygodniu skrecic wanienke z komoda i popiore posciel od razu.odezwe sie na dluzej jak mi sie Mloda wydobrzeje bo marudna strasznie:(
-
patisonek- no niestety,ubolewam nad tym czasem i mam nadzieje,ze Felek będzie oazą spokoju :D co do pomaranczowego pytania,jak otworzylam linka to zaczelam sie smiac do komputera ,przepraszam :P ale w sensie pozytywnym, że pytanie jak najbardziej powazne i taki obrazek :D ja moja tak trzymalam jak juz trzymala sama glowke,oczywiscie nie ciagle,ale np robilam jej "samolocik"albo trzymalam tak jakby w zgieciu reki, mam nadzieje ze wiecie o co chodzi :) no i oczu jakichs innych nie ma :) Kasia,fajnego masz tego lekarza,naprawde super podejscie ma ,lubie takich zakreconych ludzi :D moj sie nie spoufala az tak,ale mam nadzieje,ze pamieta mnie sprzed 3 lat kiedy lezalam w szpitalu i nakrzyczal na mnie,jak zapytalam co beda mi dalej robic,jak nie urodze- tesciu wtedy straszna awanture w szpitalu zrobil i dostal facet po lbie od dyrektorki :P chodze do niego bo nie mamy duzego wyboru w Zgorzelcu,a on jest ordynatorem,no i jak bede miala cc to tez on robi. moj dalej chyba siedzi tylkiem w dol,jak maly budda :( normalnie czuje taka glowke wpijajaca mi sie w zoladek,jak chce sie oprzec siedzac to musze sie zgarbic,bo serio wadzi mi to. nie moge sie doczekac wizyty..z jednej strony chcialabym,zeby sie przekrecil glowka w dol,ale z drugiej cc byloby dla mnie super pod wzgledem organizacyjnym....wiedzialabym,kiedy mezu ma wziac wolne,nie trzeba by bylo po nocy do tesciowej dzwonic,a nie daj boze nie byloby jej w domu,to juz totalnie bym sie zestresowala,chociaz do szpitala daleko nie mam-na szczescie :) ja ide sie robic na bostwo,o ile z moimi odrostami i miesiecznych zaleglosciach w pedicure to mozliwe :P maz mi napisal,ze o 1 w nocy powinien juz byc,takze pelna eksytacja,wiec wybaczcie,jak bede tu zagladac troszke rzadziej przez pare dni,ale po 6 tygodniach rozlaki musze sie nim nacieszyc,znajac zycie szybko zacznie mnie wkurzac,hehe:P
-
Kasia,daj znać jak tam wymiarowo Młody się ma :) u nas 3 lata temu kazali przemywać wacikami Leko, ale polozna we Wrocławiu polecila z kolei, zeby kilka kropelek spirytusu kapnac na ta rane,ale rozcienczonego z woda.Na szczescie odpadl szybko,bo w 6 dobie juz. slyszalam tez o fiolecie,ale u nas na pewno tego nie ma. ja dzis mialam masakre w przedszkolu...okazalo sie,ze moje dziecko jest najwiekszym lobuzem w calej grupie! bije,gryzie,wysmiewa sie z placzacych dzieci,nie wiem kompletnie,dlaczego! nie jest bita,a juz na pewno nie wyzywana,uslyszala gdzies slowo "beksa"- na pewno nie w domu,bo ona ogolnie prawie nie placze- i nasmiewa sie z jednej dziewczynki. ta jeszcze gorzej placze,a moje dziecko ma jeszcze wiekszy ubaw.przeraza mnie to,dzisiaj mialysmy rozmowe na ten temat,przepraszala i stwierdzila,ze nie bedzie,ale serio boje sie jutro pojsc do tego przedszkola.na szczescie mezu wraca za kilka godzin, wiec jakby co to moze on na nia wplynie :/ myslalam,ze sie tam spale ze wstydu,zawsze mnie wkurzaly takie dzieci i nie podejrzewalabym,ze moje takie bedzie...aniolkiem nigdy nie byla,no ale bez przesady.do tego upatrzyla sobie takiego niezbyt grzecznego chlopca z grupy i ciagle razem sie podobno bawia,jak ja odprowadzam to ona juz za Julianem krzyczy,a ten to jeszcze wiekszy gagatek :/
-
Hej :) uff ja już porobiłam...65 pierniczków(byłoby 70,ale 5 juz zjadlam:P),bigos zrobiony,wstawilam makaron na lazanki bo lubie bigos z makaronem wlasnie :) ja jestem ze Zgorzelca,bo pytala ktoras z Was ale nie pamietam jeszcze wszystkich nickow :P 3 lata temu wrocilismy tu,bo oboje stad jestesmy tyle,ze moi rodzice niestety nie mieszkaja juz tutaj. co do podkladow to ja uzywalam w sumie tylko w szpitalu i przez 2-3 dni w domu,pozniej mega podpaski az doszlam do mniejszych :) po 6 tygodniach skonczyl sie polog,odczekalam tydzien i dostalam okres-i to taki paskudny,ze nie moglam normalnie wstac. ale z miesiaca na miesiac sie normowalo,faktem jest,ze jeszcze teraz przed zajsciem w ciaze byl doc obfity,az sie boje,co bedzie po tej ciazy :)przede mna dopiero takie zakupy bo jakos nie mam weny,torbe do szpitala spakuje po wizycie u gina,to bede wiedziala,co sie przyda a co nie,jeszcze do szpitala chce sie przejsc zeby powiedzieli,co mam zabrac,bo podobno zmienilo sie sporo od paru lat w kwstii pielegnacji kikuta po pepowinie,ktoras sie orientuje jak to teraz jest ? bo slyszalam cos,ze po prostu sie osusza i nie dopuszcza do zamoczenia przy kapieli....ide wcinac,pozniej szybka kawa,ciacho i po Ninke do przedszkola :)
-
he he, WIELKA BLONDYNKA, spodobało mi się :P Kasia pomyśl nad tymczasową zmianą nicka :P idris,ja tez w obciętych i niepomalowanych łażę, bo co pomalowalam to zaraz odrost byl widoczny,tak mi te pazury rosną,az trzeszczy :) do fryzjera ide w poniedzialek, ale zawsze farbuje sie mniej wiecej co 2 miesiace. teraz myśle nad delikatnym rozjasnieniem,zebym nie musiala farbowac ich tak czesto i wrocic w miare do swojego koloru,albo zeby chociaz odrosty glupio nie wygladaly,bo wiadomo, jak sie maly urodzi to czasu na fryzjera miec chwilowo nie bede :) myslalam o czyms takim http://2.bp.blogspot.com/-O_Q0vR7CbBI/T_P4EJ7KyTI/AAAAAAAABEg/2rmNkox2vQw/s1600/lo+1.jpg ,ale boje się, że rude mogłyby wyjść :) az sama jestem ciekawa jak zmiana się uda:D
-
Uff moja juz spi :D ja wciagnelam rogala z jogurtem i czekam na seriale :D no mam nadzieje,ze tym razem tyle samo mnie przytrzymaja,tj 2 doby,zalezy jak sie wszystko tam bedzie goic,wtedy zaraz tego samego dnia wracalismy do Wroclawia 160km mikrym autkiem,bo mielismy jeszcze citroena c2,sama nie wiem jak dalismy wtedy rade bez klimy i z tymi wszystkimi bambetlami :) jutro z rana czeka mnie wyprawa do kauflandu, pewnie znowu tlumy emerytow beda plotkowac na srodku hali,juz mam nerwa na nich :) pozniej bigos,ciasteczka i moze bedzie mi dane w koncu poleniuchowac-bo w nocy przyjezdza maz,wiec czeka nas dluuuugi wieczor zapewne :P
-
chodzi mi wlasnie o to ile koszul wziac po tym,jak mnie z pooperacyjnej zabiora...bo na pooperacyjna to reka ani noga nie rusze nie mowiac juz o zmianie koszuli:P chyba po prostu bloker zastosuje przed wyjsciem do szpitala :D z Nina 2 dni lezalam, wiec w sumie po koszuli na dzien chyba mi starczy,chociaz osobiscie wolalabym spodnie-ale nie wiem,jak teraz mnie natna