Do łysej! (czyli do swiete słowa) Sama jesteś porażką, wolałabym mieć dziesięciu synków niż taką pindę jak ty. Współczuję twojej matce, że taką idiotkę urodziła, pewnie starała się o ciebie z całych sił...i tu taka porażka, z dziewczynki w różowej sukience wyrosła taka beznadzieja. I ta twoja córeczka pewnie będzie taka sama jak ty, na razie masz szczęście i radość jak piszesz, ale czas szybko zleci i zanim się obejrzysz twoja córka może być taką chłopaciarą , że w bijatykach i awanturach przebije niejednego chłopaka. A w kość ci tak może dać, że popamiętasz i jeszcze będziesz żałować, że nie masz synka.
Co do ilości posiadanych dzieci to moja babcia miała 6 . Sąsiadka jej miała tylko jednego syna i zawsze się dziwiła i gadała jej jak można mieć tyle dzieci. I wiecie co się stało? Jej syn jedynak się powiesił...
Los bywa przewrotny, także zastanówcie się i uważajcie pomarańczówki co piszecie. To jest każdego indywidualna sprawa kto ile chce mieć dzieci.