Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

yazmina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez yazmina

  1. Ja już od dłuższego czasu stosuje s. migdałowe. I bardzo poprawiło stan mojej skóry- mniej zaskórników, mniejsze pory , jaśniejsze przebarwienia. Jeśli chodzi o wysyp- u mnie nie było, tyle, że ja z miesiąc przed serum używałam acne derm na noc, więc moja skóra była przyzwyczajona do kwasu. Jedyne co mogę Ci poradzić to używaj serum na noc co drugi dzień. Jak nałożysz serum najlepiej nie kładź już żadnego kremu- ja dwa razy tak zrobiłam i za każdym razem owocowało to bolącą gulką- solo działa najlepiej. Możesz nałożyć serum na twarz nawet jeśli masz niewielkie ranki, gdyż świetnie je goi. Jednak podczas używania serum radze już nie dłubać, bo skóra jest bardzo delikatna i można się dorobić głębokich przebarwień. Cieszę się , że się na nie zdecydowałaś, mi ono bardzo buzię poprawiło. Wysyp możesz mieć, ale nie koniecznie. Jak będziesz miała to zatapetujesz i przeczekasz. A i musze wam powiedzieć, że serum ohydnie śmierdzi, może nie intensywnie, ale dla mnie wali moczem i innymi fekaliami. Fuj.
  2. Marta, ja nie stosowałam arganowego, to Ci Kolinia musi napisać, ona chyba na dekolt sobie kiedyś paćkała. Może zaopatrz się w jojoba- on Ci na pewno nie zaszkodzi.
  3. Taaa wieczorem mój chłop będzie w domu, a ja zamknę się na godzinę w łazience z olejem słonecznikowym i będę się olejowac hehehe. On i tak się śmieję, że ja coraz to coś nowego wymyślam z tą gębą i z włosami:) Ja lubię takie zabiegi z rana robić jak sama w domu jestem:P
  4. Ach i muszę zakupić następny Kerium DS mój ukochany- niestety myślałam, że będzie bardziej wydajny...
  5. To może ja jutro z rana sobie zafunduję taki masażyk. Dzisiaj już mam umytą buźkę, a jako pudru użyłam dziś odrobinę białej glinki (puder perłowy jest cudowny, ale mało wydajny i żal mi go zużyć) i buźka śliczna.
  6. No własnie ja cały czas mam jeszcze trochę tych zaskórników, no poza tym trochę przebarwień. Może bym zastosowała te masaże. A jakimi olejami robisz??? Ja mam rycynowy i jojoba, ale jojoby żal na codzienne mycie, dziewczyny tam piszą o słonecznikowym. Martwi mnie tylko jedna rzecz, neiktóre dziewczyny na wizaży pisały, że gule im się robią po tych olejach, ja już dawno takowych nie miałam i już zapomniała co znaczy mieć wielkiego pryszcza na twarzy. No, ale może warto spróbować. A jeśli chodzi o rycynowy , to przyciemnia włosy- tak więc jak masz blond to uważaj, ale chyba sok z cytryny to niweluje. Ja umyłam szczoteczkę po starej maskarze i smaruje nim rzęsy i brwi- niech też coś o życia mają.
  7. Hey dziewczyny i chłopcy również. Znalazłam bardzo ciekawy wątek na wizażu o dogłębnym oczyszczaniu porów olejami. Spodobało mi się i chyba niedługo zastosuję z ciekawości. http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=437723
  8. Ciągle walcze na pory, przebarwienia i wągry kwas migdałowy polecam, bądź serum migdałowe z biochemii urody. Mi ono pięknie wyleczyło niemal wszystkie zaskórniki i stosuje dalej, bo jednak przebarwienia jeszcze trochę się utrzymują. Kolinia, też myję codziennie. Mam włosy tłuste u nasady i suche od połowy głowy. Nie chcą mi się w ogóle układać. Wczoraj i dziś po myciu (a dziś myłam maską WAX zupełnie bez szamponu:) spłukałam butelką wody z niewielkim dodatkiem octu i włosy nie do poznania, lśniące ładnie się układają nie elektryzują się. Ocet zamyka łuski włosa i zdrowy dla skóry głowy:) A i po wysuszeniu nic nie śmierdzi, tylko nie nalej za dużo tego octu do wody- łyżka, dwie wystarczy.
  9. Kolinia mi ten ocet służy, możesz spróbować jeszcze nafty. Widzę, że dzięki forum nie tylko będziemy mieć piękne cery, ale i włosy :P Widzisz Grześku, takie są skutki macania twarzy. Jak coś wymacasz zaczyna swędzieć i się powiększać, puchnąc i nie pozostaje nic innego jak tylko podejść do lustra i wycisnąć...Jak siedzisz w domu to nie macaj i czymś posmaruj tak jak dziewczyny mówiły, pastą cynkową najlepiej.
  10. o Kolinia widzę, że nie próżnujesz:) Ja do tych mikstur na głowę to specjalny foliowy czepek w markecie osiedlowym kupiłam...hehehe taki babciny... A i dobrze jest po całym zabiegu włosy spłukać chłodną wodą z octem jabłkowym- to jest dopiero wysoki połysk :) Bądź co bądź, ale musze powiedzieć, że kłaki cały dzień dzisiaj miłe i błyszczące i co najważniejsze się nie elektryzowały się. Jednak babcine sposoby sa najlepsze:D
  11. Lori też trzymam za Ciebie kciuki. Widzisz u ilu z nas jest lepiej. Anytram- piękna, Kolinia też, u mnie też widoczna poprawa. Wystarczy tylko stanowczo wziąć się w garść. Najgorsze są te pierwsze kroki po masakrze, ale trzeba to przejść, później będzie tylko lepiej. Zuzak, a Ty na te swoje usteczka, to może maść z wit A nakładaj na noc. Mi ona wyleczyła zajady w jeden wieczór praktycznie. Co do tych naturalnych szamponów, to też ostatnio fisia mam. Odstawiłam wszystko co zawiera silikony, teraz myję włosy sz. dla dzieci i dzisiaj też z żółtkami i naftą siedziałam na głowie- dobrze, że pisałaś o tym, auy nie płukać gorącą wodą, bo też bym ścięte jajo na głowie miała.. MOje włosy są w tragicznym stanie, nie chcą się układać, elektryzują się, jakieś cienkie. Wiem, że odżywki z silikonami typu dove, to dają chwilowy efekt, a później jest tylko gorzej... Skąd Ty Zuzaku mydlnicę wytrzasnęłaś??? Może i ja bym się w nią zaopatrzyła. Słyszałam też o myciu włosów odżywką, jakąś z prostym składem...
  12. Oj przykłady motywują, kiedyś Ile Jeszcze wstawiła fotki jak długo nie wyciskała i mnie jakos ruszyło, żeby wziąć się w garść i nie cisnąć...TEraz jak patrzę na swoją starą fotę, którą i wy miałyście okazję zobaczyć to, aż mnie ciary przechodzą..brrrr...Jak ja się cieszę, że wstając rano nie musze lecieć od razu do łazienki korektor nakładac, żeby chłopak nie zobaczył :P Piszecie o dotykaniu buźki...no też mi to zostało, że macam jak film oglądam na przykład i czasem coś rozdrapie, ale tego też postaram się odzwyczaić. Od takich macanek tylko pryszczochy się robią. Grześku, a jak Ci włoski wrastają, to może jakiś delikatny peeling przed goleniem??? Mój brat po goleniu chwali sobie olej jojoba, musiałam mu nawet kupić jedem, bo mówił, że on się wstydzi jakieś babskie rzeczy kupować hehe. Ale mówił, że świetnie łagodzi podrażnienia po goleniu.
  13. Oj przykłady motywują, kiedyś Ile Jeszcze wstawiła fotki jak długo nie wyciskała i mnie jakos ruszyło, żeby wziąć się w garść i nie cisnąć...TEraz jak patrzę na swoją starą fotę, którą i wy miałyście okazję zobaczyć to, aż mnie ciary przechodzą..brrrr...Jak ja się cieszę, że wstając rano nie musze lecieć od razu do łazienki korektor nakładac, żeby chłopak nie zobaczył :P Piszecie o dotykaniu buźki...no też mi to zostało, że macam jak film oglądam na przykład i czasem coś rozdrapie, ale tego też postaram się odzwyczaić. Od takich macanek tylko pryszczochy się robią. Grześku, a jak Ci włoski wrastają, to może jakiś delikatny peeling przed goleniem??? Mój brat po goleniu chwali sobie olej jojoba, musiałam mu nawet kupić jedem, bo mówił, że on się wstydzi jakieś babskie rzeczy kupować hehe. Ale mówił, że świetnie łagodzi podrażnienia po goleniu.
  14. No pewnie, że stosuję. Kerium jest wspaniały, nawilża, nie zapycha, a buzia nie świeci się przez cały dzień. Chociaż jak były takie ostre mrozy i gdzieś wychodziłam to na kerium kładłam kapkę o. jojoba. Na mikro jeszcze może pójdę, ale na razie skończę serum migdałowe, ono świtenie złuszcza skórę:) Może nie zepsuję, w sumie to nie mam już za bardzo czego wyciskać. Czasem wągra dziabne. Ale jak się długo nie grzebie i raz się coś wyciśnie to jest nieporównywalna różnica w czasie gojenia. Teraz parę godzin i nie ma nawet czerwonego śladu :)
  15. oglądajcie szybko, bo wstawiłam tylko na dwa dni, coby ludzi nie straszyć :P
  16. Witam was moje drogie i drodzy. Nie pisałam bo jakoś nie miałam weny, ale tak jak obiecałam wstawiam zdjęcia policzka... 1. To zdjęcie jest z końca sierpnia może początek września. Dodam, że nie zostało zrobione zaraz po masakrze, tylko jakiś tydzień po... Może nie widać tu dokładnie stanu mojej cery, bo zdj. zrobiłam komórką i to nie najnowszą. Ale możecie zaobserwować blizny, fioletowe czerwone, strupy i masę zaskórników. http://www.voila.pl/050/qxh1m/?2 2. To natomiast zrobiłam dziś :D. Fakt do ideału daleko- ale długo niszczyłam skórę, to i długo ją leczę. Widać jeszcze małe różowe ślady,ale zaskórników 80% mniej. Myślę, że do wakacji pozbędę się reszty blizn i zaskórników. Zdjęcie też komórką zrobione, oczywiście bez tapety :) http://www.voila.pl/050/qxh1m/?1
  17. Anju, ja ostatnio zrobiłam, dwie apiryny w kropelce wody rozpuściłam i dodałam do tego łyżkę jogurty nat. trzymałam 20 minut i później zrobiłam nią peeling przy zmywaniu. Pomaga na stany zapalne, na wągry złuszcza. Lepiej zrobić na noc..
  18. Kurcze Anytram, nie becz, tylko leć po aspirynę do apteki, albo po glinkę czerwoną w proszku!!!Do niedzieli kupa czasu, tylko nic nie dotykaj, zrób maseczkę z aspiryny i jogurtu, a później z czerwonej glinki, może być też różowa i powinny Ci te gule ogasnąć.
  19. Zobaczysz z perłowego będziesz zadowolona. Wkurzające jest tylko jego nakładanie, się rozwala wszędzie, zbija się w kulki. Ale cóż, nie ma w nim chemii:p Ja go nakładam pędzlem na całą twarz, później dopiero korektor punktowo i jeszcze raz nim przypruszam na koniec.
  20. proszę bardzo Trianele: http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-mandelic.html
  21. A zdjęcia wstawię niedługo, dajcie mi jeszcze z dwa tygodnie. Możemy się nawet umówić, że za dwa tygodnie w piątek wstawię- to też będzie dobra motywacja coby nie grzebać :P
  22. No w sumie ja też siedzę w chacie teraz to łatwo ni mówić o nie używaniu podkładu :P Ale z chłopakiem mieszkam, to też zawsze chcę jakoś wyglądać dlatego się tym pudrem perłowym paćkam, ale dzięki jego wałściwościom nie mam wyrzutów sumienia. 7136- nie bój się, ja też ostre masakry robiłam, takie, że wyglądałam ja z trądzikiem różowatym 10tego stopnia i żadna tapeta mi nie pomogła, dopiero jakiś czas temu się opamiętałam bo strasznie mi to życie rujnowało. Dziewczyny, a może wy też zróbcie sobie zdjęcia zmasakrowanym buźkom i codziennie na nie patrzcie, ja tak zrobiłam i tak sobie na nie spoglądałam od czasu do czasu gojąc buzię (mam je w komórce) i to mnie motywowało, żeby nie grzebać za dużo. Motywowało mnie też to, że jak wstanę z łóźka nie będę musiała lecieć od razu do łazienki i kłaść korektor, żeby chlopak nie zobaczył tego paskudztwa na gębie. Kurcze na pewno macie coś takiego co was zmotywuje. do wakacji jeszcze trochę czasu także kazda z nas ma szanse na piękną buźkę, a nie siedzenie w domu.
  23. Sorka, ze tak piszę bez ładu i składu, ale chciałam szybko się podzielić z wami swoim szczęściem, że wreszcie jest naprawdę dobrze, że wracam do życia, do ludzi, do życia towarzyskiego, chce mi się wreszcie wychodzić z domu, nawet mój chłopak codziennie mnie komplementuje, że ładnie wyglądam:))) Eh mam nadzieję, że i wam się uda. Jakbyście miąły jakieś pytania to piszcie, bo moze wszystkiego nie ujęłam w swoich chaotycznych wypowiedziach :))
  24. No to była moja, krótka recenzja kosmetyków z BU. Szczerze polecam, najlepiej wejdźcie na stronę sklepu, a tam wszystko jest świetnie opisane- jeżeli jesteście zainteresowane. Nie poddawajcie się, bo ja też wcześniej tak miałam, ze niby nic nie tykałam, a dale moja twarz wyglądała brzydko- bez makijaż na niedomytą. Myślę, że niedługo wstawię zdjęcia mojej gęby z przed i po kuracji, mam takie dwa chyba z sierpnia, specjalnie sobie zrobiłam, jak teraz na nie patrze to obrzydliwie wtedy wyglądało. No jak już będę prawie idealna to zrobię zdjęcia mojej nowej skóry i wam pokażę:) A i podaję wam linka do strony, gdzie możecie sprawdzić czy składniki kosmetyków zapychaja wam pory: http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/ Bardzo przydatne!!! Pozdrawiam was kochane i trzymam za was kciuki!!! Buziaki.
×