słodyczomanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez słodyczomanka
-
cześć dziewczynki! nie pisałam troche, bo cosik nam chyba topik upada:( może przeniesiemy sie na jakiś inny? bo im więcej osób tym lepiej:) od pn do pt twardo trzymałam się 1200 kcal dziennie! byłam z siebie mega dumna! aż do wczoraj.... wczoraj zjadłam ich ze 3000!!!!!!! a dlaczego??? dlatego że mam podobnie jak Stokrotka jak już zaczne jeść coś niedozwolonego to nie ma u mnie opcji jednego kawaleczka!!! musze zjesc WSZYSTKO!!! :(
-
Stokrotko uszy do góry bedzie dobrze! i tak dzielnie się 3masz! ja mam taka skromna rade - nie rób tych dni owsiankowych... raz na jakiś czas w formie kary ok, ale jednak takie "głodówki" są bez sensu... sama widze po sobie.... po takim dniu oczyszczania jestem tak wygłodniała że potem rzucam się na jedzenie i jem 2 razy więcej... więc po co to głodować skoro potem i tak to nadrobimy? :(
-
u mnie dziś nie najgorzej ale znowu ten wieczór ech... 1 śniadanie - owsianka z jabłkiem i cynamonem 2 śniadanie - bułka razowa z dżemem Obiad - bułka razowa z serem (żółtym!) i wędliną Podwieczorek - 1 jabłko Kolacja - 4(!) kromki chleba razowego z dżemem.......... chyba należy mi się kara za taką ilość kanapek :( zwłaszcza wieczorem :( ale wiecie co z tymi karami to może nie ograniczajmy się do dnia jabłkowego i owsiankowego, bo przecież każde grzeszenie jest inne ;) myślę, że za taki ostry dzień grzeszenie nalezy się taka "głodówka" ale za mniejsze przewinienia trochę łagodniej ;) może np. brak kolacji danego dnia albo jakiś sport. Może niech każda z nas powie co lubi robić ze sportu, jakie ma możliwości, jaki sprzęt posiada itp żebyśmy mogły kary dopasować do naszych możliwości. Mi oprócz kar "jedzeniowych" możecie dawać: -jazdę na rowerze -siłownie (bo mam wykupiony karnet) -ćwiczenia na twisterze -skakanie na skakance -ćwiczenia fitnesowe np. brzuszki, pajacyki itp itd ;) czego dla mnie lepiej nie dawać: -biegania (bo po prostu nie lubie i jakoś tak czuje sie jak oszołom biegając) -pompek i innych ćwiczeń na ręce (mam dosyć masywne umięśnione ręce i nie chce już bardziej ;) napiszcie też do wyboru jakie kary możemy wam dawać, myśle że ważne żeby były realne i dopasowane do naszych możliwości :) no to dziewczynki niech będę pierwsza - ukarzcie mnie za te aż 4 kanapki z dżemem na wieczór - pokornie czekam ;)
-
a jeszcze zapomniałam wspomnieć że zamówiłam na allegro twister do ćwiczenia boczków i dziś przyszedł :D właśnie na nim ćwiczyłam 10 minut i mnie kolka złapała :/ ale od czegoś trzeba zacząć ;) dziś 10 minut za kilka dni 15... postaram się 5 razy w tygodniu min.10 min:)
-
ten Dzień Łasucha fajna sprawa tylko jak dla mnie cały tydzień nie jeść NIC słodkiego to jakby palaczowi od razu całe fajki zabrać :( na śniadanie zjadłam sałatke (pomidor+ogórek+jaja+brokuły+papryka+jogurt+odrobina majonezu) było pycha więc zjadłam sporą porcję - uznałam to więc za pierwsze i drugie śniadanie (mam zasadę 5 posiłków i wszystko co zjem staram się uznać za jeden z posiłków) potem mężuś przyniósł babke drożdżową od mojej mamy i niestety nie mogłam się oprzeć - zjadłam 2 małe kawałki (uznaje to za obiad;) ) został więc mi tylko podwieczorek i kolacja... a póki co popijam wodę gazowaną co by mi żołądek zapełniła ;) iwonka - masz naprawdę imponujący wynik i nie łam się, twój organizm to co miał zrzucić to zrzucił a teraz przerzucił się na tryb oszczędny więc spadek wagi może być powolny, ale nie dołuj się tym! już tyle wytrwałaś że dasz rade na pewno :)
-
oj a ja mój wczorajszy pierwszy dzień sobie przechlapałam... niespodziewanie wieczorem był grill, znajomi, drineczki, mega kalorii... :/ ale nie poddaję się! Stokrotka a ten twój Dzień Łasucha to na czym polega? przez cały dzień jesz co chcesz czy jakąś wytyczoną ilość słodkiego? też jakiś czas temu liczyłam kalorie, może znów zaczne? bo czasem nam sie wydaje że jemy coś zdrowego a tu się okazuje że ma to mega dużo kalorii (przyklad - wasza kukurydza). Stokrotko co do twojego jadłospisu to bardzo mi się podoba bo się nie ograniczasz i tworzysz posiłki różne, też spróbuję liczyć kalorie ale tak do 1200 dziennie sądzę że byłoby ok, bo 1000 to dla mnie mało będę głodna ;)