Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

starakość

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez starakość

  1. kulturysto, a jednak się odniosę. Czy ktoś dał Maklerowi prawo pisać nieprawdę na mój temat? NIE! Do osoby " do starejkości" - to samo, co do kulturysty. Odnośnie wyżywania się na Andii... no cóż. Szkoda, że zauważyłeś tylko moje wyżywanie się, a jej złej intencji już nie.
  2. kulturysto, a jednak się odniosę. Czy ktoś dał Maklerowi prawo pisać nieprawdę na mój temat? NIE! Do osoby " do starejkości" - to samo, co do kulturysty. Odnośnie wyżywania się na Andii... no cóż. Szkoda, że zauważyłeś tylko moje wyżywanie się, a jej złej intencji już nie.
  3. Makler, co ty kurwa znowu bredzisz? Nigdy nie twierdziłam, że błonnik uszkadza jelita, tylko, że jest niewskazany przy WZJG. To wszystko. Tyle książek przeczytałeś, a nie rozumiesz tego co ludzie w postach piszą.
  4. Matyldo ten śluz o którym piszesz, to coś takiego jest objawem kandydozy. Kandydoza może prowadzić również do różnych stanów zapalnych jelit, np zespołu jelita drażliwego, a nawet WZJG, bo przy kandydozie jest mało dobrych bakterii w jelitach, czyli nie ma ochrony, a dodatkowo nieprawidłowa podwyższona kwasowość w jelitach robi też swoje. Zapper i kilka innych trików mnie pomagają. Mam nadzieję, że do dwóch miesięcy z tego wyjdę.
  5. Mona jakby tu ugryźć temat :) Czuje się źle i jakimś cudem dochodzę do tego, że moje zawroty głowy, napady paniki, swędzenie spojówek czy skóry, wypadanie włosów, płaczliwość, brak koncentracji, przeziębienia, problemy z uszami czy zatokami itd jest wynikiem przerostu drożdży. ( osobno to raczej ignorujemy, a razem daje już inny obraz) Mam więc przyczynę mojego złego samopoczucia, więc drążę dalej czyli co jest przyczyną przerostu. I zaczynam się leczyć wielokierunkowo. Tzn, zwalczam przyczynę grzyba i samego grzyba. I do tego muszę pomóc swojemu organizmowi w pozbyciu się toksyn, zarówno swoich własnych, jak i grzybowych. Więc to oczyszczanie wątroby jest najlepszą rzeczą jaką ja osobiście mogłam dla siebie zrobić. Matylda :) Andia ... Andia... Andia no wiesz Mona, żeby było śmieszniej to ta pani również opiera się na znanych metodach i ludziach przez ciebie wymienionych. Owszem możesz korzystać z porad tych ludzi, aleee pod czujnym okiem pani Andii, czyli wiadomo gdzie i za ile :) Jestem po drugiej turze czyszczeniu stawów. Faktycznie kłuje w stawach i faktycznie coś się rozpuszcza co widać po takiej mgle w ubikacji po opróżnieniu pęcherza. Nie jestem pewna , ale chyba zeszło kilka takich malutkich czarnych kamyczków. Za dwa tygodnie powtórzę to znowu, bo kolana i szyja nadal trzeszczą, a nie jest to na pewno efekt zwyrodnień.
  6. p1975 zaraz przeczytasz zdanie: jesteś jednym z nielicznych mądrzejszych. Przepraszam bardzo, ale ja tej pani nie wierzę. Zaczęła od tego, że my robimy sobie krzywdę i robimy głupotę i ona jest w szoku ( zdania okraszone wykrzyknikami) oczyszczając wątrobę, bo po co? Przecież wątroba jest zdrowa i nie trzeba jej odtruwać. Po wytknięciu jej nieścisłości ( że my nie odtruwamy tylko czyścimy) i słusznym zarzuceniu autoreklamy i braku chęci pomocy, nagle ta chęć się znalazła z zaznaczeniem iż pani zajmuje się leczeniem konkretnych chorób. Przy okazji dalej było, że robimy źle zestawione z jej doświadczeniem. Nagle się okazuje, że pani doskonale jednak zna coś takiego jak oczyszczanie wątroby i sama stosuje przepisy na oczyszczanie. No sukces! Gdyby pani Lidia faktycznie chciała nam pomóc, to nie zaczęłaby od ochrzaniania nas z góry na dół. Tylko od razu zaoferowałaby pomoc. Poza tym gdyby oczyszczanie było tak bardzo głupie, nieodpowiedzialne i niebezpieczne to przepisu nie byłoby w żadnej książce. :) Raczej byłaby wzmianka, że pod kontrolą lekarza. Co za tym idzie oczyszczanie byłoby przeprowadzane w szpitalach :)
  7. Jeszcze jedno andia, doczytałam to że służysz poradą. Problem w tym, że ty piszesz, że nie znasz sie na komputerach, to jak chcesz mi pomóc drogą elektroniczną? Poza tym widząc jak sie miotasz, kręcisz itd to ja nie wiem czy ty mi poprawnie przekażesz instrukcje i wtedy może jednak konieczna będzie wizyta w ośrodku? W tej chwili robię jeszcze jedną głupotę, ssę olej bez nadzoru fachowca. :) ( teraz to było złośliwe)
  8. Andia ja nie jestem złośliwa, ja po prostu nie cierpię robienia z ludzi debili kiedy nimi nie są. Nie cierpię takich tanich manipulacji jakie stosujesz. Pisząc że robimy głupotę z oczyszczaniem z pełną premedytacją chcesz nam tak naprawdę zaszkodzić. Ale ty nie jesteś lekarzem akademickim, żeby przestrzegać zasady: nie szkodzić. Ooo teraz się przyznałaś że stosujesz oczyszczanie wątroby? Czyli jednak wiesz co to jest, tak jak myślałam. Tak się składa, że wątek głodówkowy przewertowałam już dawno i ludzie tam robią 40-dniowe głodówki tylko i dlatego żeby zrzucić sadło i ewentualnie przy okazji wywalić trochę toksyn. I to jest nieodpowiedzialne i głupie podejście. Ani słowa o chorobach :) Nie byłabyś tam mile widziana bo ludzie ci wiedzą jak to robić. Wiedzą bo przeszli niejedną głodówkę. Dla nich nieważne czy prawidłowa czy nie. Ważne że schudli :) Wiesz dlaczego mi nie przyszło do głowy, że tam są osoby, które były u ciebie na turnusach, a raczej dlaczego tego nie wzięłam pod uwagę? Bo bardzo w to wątpię, żebyś pozwoliła komuś przeprowadzać głodówkę na własną rękę. Przecież do tego trzeba nadzoru specjalistów i fachowców :) Jeszcze jedno, ja zrobiłam najlepszą rzecz jaką mogłam zrobić łapiąc się w ten sposób za moją wątrobę. Ładnie bym wyglądała teraz przy mojej kandydozie kiedy niedomagająca wątroba musi sobie poradzić z nadmiarem toksyn z drożdżaka żywego i martwego. Aaa żeby nie było. Kandydoza od wczesnej wiosny, wątrobę czyszczę od czerwca.
  9. Andia piszesz o nadmiarze toksyn i fachowcach. Jakoś dziwnym trafem porażająca większość fachowców nie umie sobie poradzić ze zdiagnozowaniem nadmiaru toksyn pochodzących chociażby od candidy. A co dopiero pomóc osobie z kandydozą. Grzybiarze niestety, ale leczą się sami, bo nawet bardzo wysoki wynik przerostu grzyba na papierze z laboratorium dla fachowca jest w normie. :) Może i wyleczysz głodówką kandydozę, ale osobiście wiem jakie byłoby samopoczucie grzybiarza na głodówce, a nie na diecie eliminacyjnej. Więc ja osobiście podziękuję. :)
  10. Andia taaak, my cię niesłusznie obrażamy ha ha, dobre. Jakoś umknęło, że samemu obraża się innych. Andia nie ściemniaj, bo reklamujesz się cały czas. A chociażby to teraz: "Jeżeli jesteście gotowi podjąc taką opcję to Was poprowadzę. Uprzedzam, że mogą wystapić rózne objawy towarzyszące temu procesowi odtruwania komórek.Musicie być cały czas pod moim nadzorem.Z daleka jest to dość trudne,ale możliwe.Zaczynamy od 2 tyg okresu przygotowawczemu. Następnie 2 tygodnie pełnej głodówki a potem 2 tyg.wychodzenia z głodówki". Piszesz o doświadczeniu, o znajomościach, o swoich nauczycielach i takie tam. To dlaczego próbujesz nam wmówić, że nie wiesz co to oczyszczanie wątroby? Dlaczego próbujesz nam wmówić, że to głupota? Powiem ci dlaczego. To forum jest ogólnodostępne. A jeśli ogólnodostępne to czyta je nie 6 udzielających się osób, ale 600. A jeśli czyta je te umowne 600 osób, to z tej 6-stki trzeba zrobić tak bardzo nieodpowiedzialne osoby, żeby te 600 czytających się wystraszyło i przeszła im ochota na oczyszczanie wątroby, przez co Andia ma 600 potencjalnych pacjentów. Bo no skoro to głupota robić samemu, to trzeba by pojechać nad to morze, gdzie pani Andia oczyści wątróbkę mądrzejszą metodą. Ten ochrzan dotyczący uryny, miał dokładnie to samo na celu, zrobić z nas debili, a chwalenie się kwalifikacjami miało mocno umocnić to wrażenie wśród czytających. Dlaczego nie ma cię na "głodówce" gdzie ludzie robią nawet 40-dniowe ? Bo oni cię mają gdzieś, po co mają płacić jak potrafią sami. Dlaczego nie ma cię na urynoterapii? Bo tam ludzie dawno się już poleczyli, lub leczą i też mają cię gdzieś. Tutaj było najłatwiej, a raczej tak myślałaś. Stosujesz u pacjentów urynoterapię no i ok, ale dlaczego nie było tekstu w stylu : urynoterapia fajna sprawa, ale lepiej nie pić takiej odparowanej. A była wypowiedź pełna krzyku, że to debilizm. Przepraszam bardzo, ale każdy twój wpis ujmuje ci wiarygodności niestety dla ciebie. Jola48 ( osobo fikcyjna) bardzo wątpię w to co piszesz. Gdyby ci utknęło w przewodzie, to byś była już dawno po zabiegu ha ha.
  11. Kulturysto ona dobrze wie jak pomóc, nie musi się uczyć. Szkoda, że ten jej sposób łapania klienta jest tak obrzydliwy. Powiem tak, jak komuś dokucza wątroba, a usg nie wykazuje kamieni, bo one miękkie. Właściwie "nic nie je", bo w boku boli, lekarz nie pomoże, bo przecież na usg czysto, suple pomagaja dorywczo, to zrobi? Pojedzie na turnus do Andii, po prostu.
  12. Jarosławie, a pamiętasz jak objechała "nas" za urynoterapię? Tzn forumowiczów którzy ja stosują, że to największy syf jaki może być? Dlaczego tego nie zrobiła w wątku Urynusa? Bo w tamtym wątku zbyt dużo ludzi wyleczyło się za pomocą uryny :) Dlaczego jej nie ma wątkach głodówkowych? Bo tam jest dużo osób zdrowych, a wszyscy tam wiedzą jak stosować głodówki i nic tam po niej, zwłaszcza, że tak naprawdę pomóc nawet skrajnym głodówkowcom na forum nie chce.
  13. Matyldo zobaczę jak mi pójdzie ostatni dzień stawów. I czy nie powtórzę tej głupoty jeszcze raz za dwa tygodnie, to wtedy tą większą głupotę w postaci drenażu wątroby popełnię w styczniu :) Mona he he. Dokładnie, nic na siłę. Ooo witaj Andia, dawno cię u nas nie było. Zawitałaś, żeby nas znowu obrażać i odwlec od robienia głupot? Wiesz co? Ty to jesteś jednak pijawka. A powiem ci dlaczego. Ty doskonale wiesz co oznacza oczyszczanie wątroby, ty doskonale wiesz, że w przewodach jest błoto cholesterolowe i kamienie, które potem przesuwają się do woreczka. Doskonale wiesz, że przytkana wątroba nie jest w pełni sprawna, a więc i nie odtruwa tak jak powinna, a konsekwencją tego są alergie, bóle, wzdęcia, zgaga i parę innych niefajnych dolegliwości. Twoim zamiarem jest przekonać nas, żebyśmy nie czyścili wątroby po to, abyśmy mieli przynajmniej te śliczne kamyczki w woreczkach i ze strachu przed operacją przyszli do ciebie po pomoc. Ty wtedy zaproponujesz nam turnus na którym będziesz ogrzewać nasze wątróbki, do kolacji, albo zamiast niej podasz cytrynkę z oliwą i każesz popić ziółkami. Coś poschodzi, a my poczujemy się na tyle dobrze, że pociągniemy trochę kuracji w domu, przyjedziemy na kolejny turnus i będziemy ci bić pokłony za uratowanie przed operacją. I wiesz co? Twoje rady są gorsze od naszych. Proponuję wejść w ten topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1364432 jako spec wyłapiesz błędy i będziesz mogła pomóc. Kulturysto :) A wiesz, że wcześniej Andia pisała właśnie o alkoholu i niezdrowej diecie, jako przyczynie niedomogi wątroby? Tym samym dała nam do zrozumienia, że jesteśmy bandą nieodpowiedzialnych chlejących alkohol gówniarzy. Tak Andio znowu przepiękna kompromitacja. Że też wcześniej nie zwróciłam baczniejszej uwagi na te zdjęcia.
  14. uuuuuuu, nieźle. Popatrz 6-ste, a ile tego. Wątrobę to ty będziesz teraz czuła przez jakiś czas. Ale jak masz jeszcze tego czarnego orzecha to weź. Po 3-cim oczyszczaniu z efektem podobnym do twojego mnie wątroba pobolewała i ta nalewka pomogła. :) Ja jestem chyba przed 7-mym oczyszczaniem, ale jeszcze nie wiem kiedy :)
  15. Matyldo jak tak miałam za drugim oczyszczaniem, po 12-stej mnie obudziło. Ale ja wstałam i poszłam do ubikacji. Fakt że mną po drodze zamiatało, ale doszłam :) Jak mnie w tej ubikacji opróżniło to mi te mdłości, dreszcze, gorąca przeszły. Za trzecim razem miałam podobnie, aleeee, jak poczułam, że mi niedobrze to od razu wstałam do ubikacji nie czekałam, aż będzie gorzej :)
  16. Mona, Matylda tak liściem laurowym. :) Fajna kuracja, nieskomplikowana tylko wiadomo, bez mięcha i nabiału jak w każdym oczyszczaniu. Tobie Matyldo polecam szczególnie, ze względu na to iż liść laurowy jest grzybobójczy :) Przy pierwszej turze to miałam niezłe dreszcze z tego tytułu właśnie. Teraz trudno mi powiedzieć, bo musiałam wywar wziąć do pracy, a w pracy mam bieganinę dosłowną.
  17. Mona orynityna jest właśnie na sen:) A dobre hunowe nastawienie to połowa sukcesu. :D Ja dzisiaj pierwszy dzień drugiej tury oczyszczania stawów. :)
  18. bambuczea spokojnie :) pytasz czy możesz w nocy wstać:) Najważniejsze jest wypić oliwę o 22 spokojnie poleżeć 20 min z wysoko uniesioną głową, potem kładziesz się na prawym boku i zaraz zasypiasz. Mnie za drugim i trzecim oczyszczaniem ok 12-stej obudził brzuch i mdłości i musiałam iść do ubikacji, bo mi już kamienie wywalało. Jeśli dziecko się obudzi ok tej 2-giej w nocy to nic ci się nie powinno stać. Najwyżej niech ci mąż dziecko w nocy do łóżka położy i tyle. Ja kamieni nie łapię, bo pływają, ale niektórzy zbierają do słoika, żeby potem mieć pełny obraz tego ile ich ogólnie było :) Zapper, raczej powinnaś zapytać czy kurację farmakologiczną można zastąpić zapperem :D. Odczuwanie działania zappera zależy od grubości skóry na rękach. Osobiście z jedną córką czujemy prąd z elektrod, a mąż z drugą córką mówią, że nie czują nic. Ja kupiła z wyświetlaczem częstotliwości, taki zapper generator za 2 i pół stówki i ciężko mi jest coś więcej powiedzieć, bo mam go od tygodnia, ale chyba działa :)
  19. Jarosławie niestety jak się dostało dziadostwa to trzeba poczytać trochę o leczeniu żarełkiem :) Mona jeszcze nie korzystałam z tablic, na razie to wyrzuciłam cukier i ograniczyłam mąkę pszenną. Ale chyba będę musiała zacząć korzystać. Właśnie zdiagnozowałam kandydozę u dziecka. Język mi się wczoraj nie spodobał, identyczny jak mój. No i dzisiaj mi krztusiła. #@%@#^% wilgoć w mieszkaniu. tu masz spis http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=613
  20. Mona ogólnie to ja się też pogubiłam co jeść. Z tym, że ja muszę patrzeć na żarełko z perspektywy grzybiarza. Niby ryż dopuszczony, a mnie osobiście szkodzi, niby ziemniaków nie, a Górnicka pisze, że ugotowany ziemniak bez tłuszczu jest grzybobójczy. :( Ale ta równowaga kwasowo-zasadowa jest chyba najważniejsza. Wiesz, można sobie samemu jadłospis ułożyć, według tabeli produktów kwaso i zasadotwórczych. Jesz wtedy mniej więcej jak ci smakuje. Z tymi olejami to ja widzę to tak : W żywieniu optymalnym jesteś nastawiona głównie na mięso. Dlatego oleje roślinne mogą szkodzić. Natomiast jeśli masz dietę głównie roślinną to wtedy ograniczasz tłuszcze zwierzęce. Tak to wygląda jakby organizm potrzebował, albo mięsożerności, albo roślinożerności z małymi odstępami w drugą stronę. Tak to odbieram :) Papaja nieee, to już ten sernik u mnie w tej chwili odpada. O ile kokos by przeszedł to rodzynki już nie. Mnie nawet tak naprawdę owoców nie wolno. Sok z marchewki w domu i jakoś daję radę, ale ciężko bez owoców.
  21. Mona ja doszłam ostatnio do jednego wniosku. Trzeba jeść tak, aby utrzymać równowagę kwasowo-zasadową, więc nieważne czy Dąbrowska czy Kwaśniewski. Ale na pewno te wszystkie diety zdrowotne i niezdrowotne mają jedną wspólną cechę- nie żreć cukru :) a przynajmniej go sporo ograniczyć.
  22. Papaja jak ja kiedyś napisałam, że przy dolegliwościach twojego typu nie można za dużo błonnika, a to właśnie ma chleb razowy to mnie tutaj niektórzy wyśmiali, a w szczególności taki jeden :) Mona błonnik jest super, ale to co jest super dla ludzi zdrowych, czasem szkodzi ludziom chorym w zależności od choróbska. Prosty przykład, Papai nie wolno takiego chleba, a mnie przy kandydozie jest wskazany. Sernik optymalny dla Papai ok, a mnie już niekoniecznie, bo ponoć sera mi nie wolno :) Ale ogólnie ta dieta dla mnie byłaby dobra. Dobrze grzyba ubija :) Może pomyśle o niej jak inne sposoby zawiodą. Kupiłam zappera, chyba działa.
  23. karolka - licytujecie? Przepraszam bardzo, ale nie rozumiem. O ile pamiętam moje wcześniejsze wpisy, to podzieliłam się z Moną wiedzą, która w tej chwili jest mi niezbędna w leczeniu kandydozy, ponieważ tak się składa, że ma to zastosowanie w żo. Zasady żywienia wg Edgara, które pasują Jarosławowi są podobne i tyle. I przepraszam, ale zaczyna mnie wkurzać ciągłe posądzanie mojej osoby o mądrzenie się w tym negatywnym znaczeniu ) czyt. skończ i tak jesteś kretynką) jakby tylko jedna czy dwie osoby miały wyłączność na wiedzę.
×