nURSZULA86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nURSZULA86
-
zana101- dla siebie koszule takie z rozcięciem ( do karmienia), kosmetyki, klapki, ubranie na wyjście, ręcznik, szczoteczka, pasta do zębów, majtki poporodowe (te z siateczki), możesz wziąć maść do brodawek, chociaż tam mają i dają. Dla dziecka nic nie musisz mieć.
-
frecik- dzięki za podpowiedź, dzwoniłam tam i niestety nie mają :(
-
Dziewczyny, może któraś z Was orientuje się gdzie kupić daszek przeciwsłoneczny do fotelika samochodowego? Miałam taki w zestawie, ale mąż gdzie zapodział albo zgubił. Patrzyłam już na allegro i nie ma, dzwoniłam też do fartlandii i też nie mają. Chodzi mi konkretnie o fotelik maxi cosi.
-
zana101- tylko kup takie matki siateczkowe, one są wielorazowgo użytku, a nei takie zwykłe jednorazowe, bo takich to i na zamenhofa nie pozwalają nakładać, bo skóra nie oddycha
-
Iraf- jeśli pytanie było do mnie, bo zrobiły się na forum dwie Ule, to jestem stąd, czyli z Białegostoku, ale przez jakiś czas mieszkałam w Ełku, ze względu na pracę :) Powodzenia u okulisty :) frecik- co do Młodzianowskiej, kiedyś przyjechałam do kliniki bo przez dobrych kilka godzin nie czułam ruchów, to był chyba 27 tydzień, i właśnie Młodzianowska przychodziła konsultować USG, faktycznie jest dokładna. A c o do pobytu w PSK, to nie słuchaj tego co gadają, bo często gadają głupoty ( wiem, bo koleżanka też trafiła do PSK w 33 tyg). Aczkowliek rozumiem strach, bo sama miałam niezłego stracha, żeby nie rodzić w państwowym szpitalu :) Ula 87- nie bój się, że nie zdąrzysz, tzw porody uliczne są naprawde rzadko spotykane, a do Augustowa tylko 90 km i droga dobra :) Niektóre dziewczyny tutaj miały większą odległość do pokonania i zdąrzyły bez problemu :) siwaaa- w Anglii kobiety mogą wybierać jak chcę rodzić, SN czy CC, ale my jesteśmy sto lat za murzynami i wątpie czy doczekamy takich czasów, żeby kobieta na prodówce była godnie traktowana. Jakieś dziwne stereotypy u nas funkcjonują, że kobieta, która urodzila CC to wyrodna, butelką karmi- wyrodna, słoiczki daje- wyrodna...
-
frecik- koleżanka była pacjentką Młodzianowskiej. W sumie była zadowolona, ona jest raczej zwolenniczką SN ( lekarka, nie koleżanka ;) ) tres muheres- dzięki za podpowiedź apropo lekarza, jeśli ten do którego teraz chodzę nie pomoże, to poszukam namiarów na tego, którego polecach. Dziękuję za ciepłe słowa od dojrzałej i mądrej mamy :) Miło, że jednak ktoś, kto ma doświadczenie w macierzyństwie nie uważa mnie za wyrodną matkę. aaaaaaq - pewnie, że matka musi obserwować swoje dziecko, bo jak nie ona to kto, ale diagnozy samemu się nie postawi. Ciesze się, że krupa Ci pasuje, ja jednak chciałam moją opinię wyrazić publicznie, wiem, że oprócz osób udzielających się, czyta to forum wiele innych i mam nadzieję, że informacja ta dojdzie do jak najszerszych kręgów, żeby każda matka, która do niej chodzi była czujna, bo dla mnie ta pani z lekarzem ma mało wspólnego, za to z konowałem bardzo dużo. siwaaaa- bosh, jak mnie tacy ludzie wkur...... Jak mnie ktoś o takie rzeczy wypytuje to mam przygotowane odpowiedzi i zazwyczaj minka więdnie :) Ale lepiej już nie będę pisała, bo wyjdę na czołówkę czołówki wyrodnych matek :) O widzisz z tym syropem jak dobrze, może to jednak nie zeby, a ten cały refluks powodował tą niespokojność neemi- a Twój Wojtuś ma zęby? Ja też próbowałam podac małej te słoiczki po 6 miesiącu, ale właśnie przez te kawałki krztusiła się, ona nie ma jeszcze zębów i może to dlatego. Apropo nauki gryzienia to widziałam takie specjalne siatki do nauki: http://www.bangla.pl/opinie/p4523/nuby-gryzak-do-podawania-pokarmu . Iraf- to pierwsze koty za płoty :) a rozmawiałaś już o CC?
-
siwaaa- no przeciez ja też cesarką urodziłam. Do tego jeszcze słoiczkami karmię, a nie gotuję sama :) 10pkt/10 w skali wyrodności :)
-
aaaaaaq - rozumiem, że masz inne zdanie na temat tej lekarki. Lubisz ją, szanujesz- ok, możesz jej bronić, nie zamierzam przeciez podwarzać tego co piszesz. Ja jednak chciałam napisać to na publicznym forum, ponieważ uważam ją za niekompetentną osobę, wg mnie to konował, a nie lekarz. Dlatego będę każdemu odradzała korzystanie z jej usług. Polityka panująca w tej przychodni też mi nie odpowiada. A skoro pisano o niej w gazetach, to mniemam, że nie jestem pierwszą niezadowoloną z jej pracy matką. Z tego co się dowiedziałam, to wcześniej była fajniejsza, a teraz zrobila się strasznie zarozumiała. Pierwszy rok dziecka, to najważniejszy okres w jego rozwoju, dlatego bardzo ważna jest odpowiednia dieta, dobre wyniki badań. Ona to kompletnie zignorowała. Mleka nie chciała wypisać ze zniżką, a Zyrtec i maść sterydową przepisała bez obejrzenia dziecka, na podstawie rozmowy telefonicznej. Pediatrzy z DSK, którzy kompetencją biją ją na głowę są zdania, że zdecydowanie nie wolno podawać Zyrtecu dzieciom poniżej 1 roku życia. Ona nie ma nawet tytułu dr, a jedynie lek med. Fajnie, że pasuje Ci ta lekarka, mam jednak nadzieję, że nie będziesz miała nigdy poważniejszych kłopotów zdrowotnych ze swoimi Maluchami, wtedy na pewno będzie wszystko ok z jej strony, bo zbadać dziecko przed szczepieniem, to i student medycyny by potrafił :)
-
siwaaaa, napisałaś dokładnie to co myślę, że rodzic ma obserwować, owszem, ale ja nie jestem od stawiania diagnozy. Pewnie zaraz wyjdę na wyrodną matkę, nie dość, że dziecko butelką karmię, do żłobka chcę oddać, to jeszcze nie poszłam prywatnie do lekarza wcześniej, bo mój pediatra zapewniał, że wszystko jest ok i nie skierował na badanie. Ja nie unikałam lekarza, to lekarz unikał zainteresowania sie moim dzieciakiem.
-
aaaaaaq - oczywiście, że mówiłam, że martwię się, a skierowanie dostałam jedynie na morfologię. Nawet do alergologa nie dostałam, chociaz córka ma często wysypki. urodziła się w wagą 2780g, w 41 tygodniu. Anemie miała stwierdzoną, jak miała niecałe 4 miesiące. Ale od urodzenia był u niej problem z jedzeniem i przybieraniem. Lekarka twierdziła, że taka jej uroda. Cóż, inny pediatra stwierdził, że to jednak powód do niepokoju, jest poniżej 3 centyla i od ponad miesiąca przybrała niecałe 100g. Do Krupy nigdy więcej nie pójdę, bo i po co. Powiem tylko tyle, że sama mam wykształcenie stricte medyczne i zrobiłam mały wywiad, i niestety krupa ma kiepskie opinie w środowisku lekarskim. karola666- w takim razie ja dostałam inną maść, ale też sterydową. Twój Michaś urodził się duży, więc to chyba inaczej. U mojej od urodzenia był problem z jedzeniem. Myślałam, że jak wprowadzę stałe pokarmy i kaszkę to będzie lepiej, ale dalej nic. A waga poniżej 3 centyla to już niestety powód do niepokoju, poza anemią, te jej wyniki też nie są najlepsze, na niektóre wartości w morfologii moja lekarka w ogóle nie zwróciła uwagi, a drugi pediatra tak. Twój Michaś do tego pije, a mojej nie można wcisnąć ani wody, ani soku, ani wody z sokiem rozrobionej. To nie jest normalne.
-
aaaaaaq - moja mała praktycznie w ogólne nie przybiera na wadze. Od miesiąca przybrała niecałe 100g. Ma ponad 6 miesięcy i waży 6200, to poniżej 3 centyla. To nie jest normalne. I nie wynika tylko z anemii, którą ma. Każdy lekarz jest dobry jak dziecko jest zdrowe. Co do Zyrtecu, niestety kolejny lekarz potwierdził, że nie powinno się wypisywać go tak małemu dziecku, o maści sterydowej nie wspomnę. Wiem, że lekarze nie są nieomylni, ale są też badania, które pomagają w postawieniu diagnozy, można również skierować do specjalisty, jeśli samemu nie ma się wystarczającej wiedzy. Jestem młodą matką i być może (jak każda lub wiele matek) jestem przewrażliwiona, ale wiem, kiedy coś niedobrego dzieje się z moim dzieckiem. Szkoda, że tak późno wybrałam się do prywatnego pediatry, bo powinnam iść już 3 miesiące temu. Każda z nas wie, jak funkcjonuje polska slużba zdrowia, lekarze mają mnóstwo kwitologii do zrobienia, na której nierzadko skupiają się bardziej, niż na leczeniu pacjentów, ale to nie jest wytłumaczenie. Kompetencja lekarza, to nie zbadanie dziecka przed szczepieniem, ale umiejętność wczesnego zdiagnozowania problemu, kiedy takowy występuje. Szkoda, że pani dr tego brakuje, bo ma dość pozytywne opinie, pewnie, gdyby moje dziecko nie miało problemów zdrowotnych też bym tak o niej myślała.
-
Jak któraś z Was będzie chciała wybrać pediatrę, to teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że jednym z najgorszych wyborów będzie pani dr Krupa. Dzisiaj byłam prywatnie u pediatry i żałuję, że tak późno, bo pani dr nie widziała problemu, mimo, że zasypywałam ją pytaniami i problemami, to nie skierowała nas na żadne badania. Kompletny brak kompetencji.
-
wula- mi na wizycie potwierdzającej ciążę w klinice robili cytologię, ale to czy robią zależy od tego kiedy była robina ostatnia cytologia. Komplet badań pierwszych, jeśli sie nie mylę to koszt ponad 200 zł. Ja robiłam zawsze w stacji krwiodastwa. Pierwsze badania obejmują WR, morfologia, mocz, toksoplazmoza, cytomegalia, różyczka, HIV, odczyn Coombsa, trochę tego jest
-
Iraf- są takie rajstopy dla ciężarówek :) Fajnie będziesz miała jak maleństwo urodzi się latem, będziesz mogła chodzić codziennie na spacery. Jako matka jesienno- zimowego dziecka stwierdzam, że jesli zdecyduję się na następne to zdecydowanie wolałabym urodzić wiosną lub latem :) neemi- zamierzasz teraz szczepić na pneumokoki? Bo ja też za jakiś miesiąc będe szczepiła
-
Iraf- zgadzam się z aaaaaaq , jeśli chcesz mieć CC, a nie masz wskazań medycznych to mów od razu, pokieruja Cię odpowiednio. Moja kuzynka miała swa razy CC u lenczewskiego, do CC to chyba najlepszy wybór. Na kiedy masz termin?
-
Ach, rozumiem, myślałam, że będziesz miała CC. Pamietam jak wszystkie tutaj schizowałyśmy, że nie dotrwamy do ukończenia 37tyg, żeby rodzić u Arciszewskich trzeba zacząć 38 tydz. Ja też miałam straszny lęk pzred porodem w państwowym szpitalu. Chociaż pobyt w prywatnej klinice też ma swoje minusy i nie jest tak super pięknie jak mogłoby się wydawać, to nawet nie chcę myśleć jak jest w państwowym.
-
Iraf- a z jakiego powodu będziesz miała CC? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale będziesz miała CC?
-
Stellamix- a nie jest wg Ciebie trochę powściągliwy ten lenczewski? Ja nie byłam jego pacjentką, miałam kilka razy z nim styczność, ale rozmawiałam z kuzynką, ona prowadziła u niego dwie ciąże i ona mówiła, że on taki trochę olewający jest, co oczywiście nie znaczy zły, bo jest dobrym specjalistą, ale trochę powściągliwym i lekko ignorującym.
-
siwaaa- widzę, że mamy takie samo zdanie na zabieranie dziecka, u mnie po godz 20 jest czas "święty", tzn mała idzie spać i już jej nie ruszam nigdzie. Apropo żłobków, ja uważam, że dziecko powinno mieć minimum rok, ale osobiście chciałabym posiedzieć z małą do ok 1,5 roku. Skoro mam taką możliwość to chciałabym. karola666- a jak nazywa się maść którą Ci przepisał lekarz? Gratuluję Michasiowi postępów w zasypianiu :) Fajnie, że tak szybko chciałabyś drugie maleństwo, jednak im mniejsza różnica wieku, tym lepiej. Iraf- jak pójdziesz do Lenczewskiego, to nie zasypuj go takimi pytaniami ;) bo on jest strasznie powściągliwy i pewnie Cię opieprzy ;)
-
Stellamix- w poniedziałek mam wizytę prywatnie u Antosiuka. A do pediatry zamierzam przepisać na nowe miasto. Siwaaaa polecała swojego i chyba tam się przepiszę. Nie robi poroblemu z wypisaniem mleka, skierowaniem do alergologa, na portalu "znany lekarz" ma pozytywne opinie. Czytałam też pozytywne opinie o Kossakowskim w przychodni "Na siewnej", ale od znajomej słyszałam, że nie poleca go, jakby Cię interesowło dlaczego mogę napisać Ci na priv :) Wracając do Zyrtecu, moja koleżanka - lekarka i pediatrzy z DSK również są zdania, że nalezy go unikać najlepiej do 2 roku życia, a do 1 roku życia jest zdecydowanie niewskazany. No cóż, dziwne, że mleka dla alergików nie mogłam dostać, a Zyrtec i maść sterydową tak od ręki, bez obejrzenia dziecka. Iraf- duszności są normalne w tym okresie, bynajmniej ja miałam. Macica powoduje przemieszczanie się narządów wewnętrznych, które uciskają na przeponę, a tym samym wywołują uczucie duszności i trudności w oddychaniu. W weekend też robią CC, poza tym ten tydzień wcześniej to tak mniej więcej, może być 7 dni wcześniej, może być 10, dużo zależy też od wielkości malucha. Podobnie jest z wypisami, jeśli dwie doby od porodu mijają w sobotę lub niedzielę, to również zostajesz wypisana.
-
Stellamix- dziękuję za szybką odpowiedź. Moja koleżanka nie jest pediatrą, ale skoro jest lekarzem to wiedzę jakąś tam ma. W tym problem, że skierowania do alergologa nie dostałam. Sama stosowałam przez lata maści sterydowe, ale nie w wieku 5,5 miesiąca. Wiesz co jest najlepsze, że przepisała mi maść i zyrtec po rozmowie telefonicznej. Przyznam, że maścią posmarowałam tylko raz, a Zyrtec podałam przez 2 lub 3 dni (2 razy dziennie po kropli), ale po rozmowie z koleżanką odstawiłam. I zgodzę się z Tobą, dziwne podejście, mleka dla alergików nie zapisuje, a Zyrtec i maść sterdydową wypisuje bez mrugnięcia okiem. W poniedziałek mam wizytę u Antosiuka, głównie ze względu na utrzymującą się anemię, on nie jest alergologiem, ale może coś zasugeruje w tej kwestii. W przyszłym tygodniu zmieniam lekarza, to już postanowione i wtedy będę prosiła o skierowanie do alergologa
-
Iraf- na planowe CC umawiają przed terminem, zazwyczaj ok tydzień przed terminem z ostatniej miesiączki. Chyba, że dostaniesz skurczy wcześniej niż zaplanowano CC to wtedy jedziesz do nich i potną Cię szybciej Moja raczkuje, ale do tyłu, potrafi za to przejść pół pokoju. Turla się i podciąga się za szczebelki i pałąki od maty, żeby usiąść, ogólnie trzeba mieć oczy wokół głowy. Teraz zaczynam dostrzegać plusy braku mobilności u dziecka :) Stellamix- może orientujesz się jak jest z Zyrtec'iem? Czytałam ulotkę i wiem, że jest w zasadzie dla dzieci od 2 roku życia? Moja przyjaciółka-lekarz mówiła, że nie powinno się przepsywać dzieciom do 1 roku życia, a moja Mała dostała jakiś miesiąc temu znowu uczulenia i dostała maść sterydową i właśnie Zyrtec. Mam mieszane uczucia i nie wiem, podawać czy nie.
-
Stara owca- pamiętam jakie Karola miała problemy z wykonaniem KTG w ełckim szpitalu...porażka. Twoja Mała sama siada czy ją sadzasz? Bo rozmawiałam z lekarzem na ten temat i mówił, że dopóki dziecko samo nie siada, to lepiej unikać sadzania, bo to nadwyrężanie kręgosłupa.
-
Ogólnie Nowak polecany bardziej do SN ;) ale ja slyszałam o nim same pozytywne opinie jako o lekarzu ginekologu Sab simplex to niemiecki lek i chyba nie jest dostępny w polskich aptekach, ale tak na 100% to Stellamix napisze , z tego co wiem to skład zbliżony do Sab Simplex ma Bobotic
-
Lenczewski jest taki trochę powściągliwy, tzn nie chucha, nie dmucha, zresztą Dziewczyny, które były jego pacjentkami na pewno napiszą , ale do CC jest super Uciekam bo mała się budzi :) Miłego dnia :)