Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nURSZULA86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nURSZULA86

  1. Dzięki Dziewczyny, w takim razie wybiorę się jeszcze raz i powiem niech da mi skierowanie do alergologa, jeśli nie bedzie chciała mi dać recepty na bebilon pepti. Tym bardziej, że naprawdę uważam na dietę, a z dnia na dzień jest coraz gorzej, ma zmiany na twarzy, a oprócz tego na łokciach i na kolanach. I myślę, że może dlatego jest taka niespokojna, siwaaaa sama napisałaś, że odkąd przestałaś karmić Zuzia się jest spokojniejsza :)
  2. karola moja pediatra powiedziała, że ona do pół roku nie może wypisać recepty na bebilon pepti(chodziło na pewno o bebilon pepti). No to kto ma wypisać tą receptę jak nie ona? masakra, nic z tego nie rozumiem. O zaświadczeniu od alergologa też nic nie mówiła. Za dwa tyg kończę z karmieniem więc wtedy będę musiała "zawalczyć" o to mleko
  3. Dziewczyny wytłumaczcie mi prosszę jak to jest z tym Bebilonem Pepti. Byłam dzisiaj na szczepieniu. Lekarka obejrzała i stwierdziła, że to alergia. Na razie karmię swoim mlekiem i kazała mi wyeliminować jajka, mleko i jego przetwory, a jak nie dam rady trzymać diety i będę chciała przejść na mleko modyfikowane to bebilon pepti, z tym, że powiedziała, że ona nie może go wypisać ze zniżką. Więc jak to jest, dostanę receptę ale będę musiała zapłacić 100%?
  4. karola właśnie oglądałam te nosidełka tej firmy i używane można kupić w przyzwoitej cenie :) chyba się pokuszę o jego zakup :) siwaaaa mi też niespecjalnie podobają się te nosidełka heh, ale myślę w tym momencie o wygodzie, z takim nosidełkiem to sądzę, że nawet do sklepu mogłabym iść, bo z wózkiem to nie bardzo mi się chce, bo muszę go wyciągać z garażu, małą wynosić w foteliku samochodowym, a takim nosidełku to byłoby raz-dwa :)
  5. karola666- lekarza rodzinnego masz tylko jednego, jeśli ma od dodatkowo specjalizację z pediatrii to plus, składasz deklarację w konkretnej przychodni wybierajać konkretnego lekarza do którego jesteś zapisana, możesz dokonać bezpłatnej zmiany 2 razy do roku, kolejna zmiana jest płatna 80 zł. Jeśli wypełnisz deklarację w innej przychodni niż jesteś teraz, automatycznie rezygnujesz z tamtej
  6. odnośnie szczepionek, nigdy nie wiadomo czy dana decyzja będzie dobra, ja zdecydowałam się na takie szczepienia po rozmowie z kilkoma lekarzami, mam nadzieję, że decyzja jaką podjęłam była słuszna. Moja właśnie też zabawek jeszcze nie potrafi wziąć, bo są za duże chyba, ale wszystko w swoim czasie, przecież nie mają jeszcze nawet 3 miesięcy nasze dziewczyny :) Kobietki, czy któraś z Was zakupiła bądź zastanawiała się nad zakupem nosidełka ergonomicznego, to wydatek rzędu 400 zł za takie dobrej jakości nosidełko i nie wiem czy warto inwestować, bo dzieć coraz większy i ręcę bolą mnie cortaz bardziej od noszenia.
  7. martalo- ja dyskusję na ten temat uważam za jałową. Ty masz swoje zdanie, ja swoje i nie znajdziemy w tym temacie konsensusu. siwaaaa- Ola śpi od 20 do 5.30. W dzień ma już mniej więcej swoje stałe pory czuwania i snu, ale jest strasznie absorbująca, tak jak u neemi, trzeba ją zagadywać, śpiewać, nosić na rękach, no i uspać w odpowiednim momencie, oczywiście na rączkach, bo jak nie to się rozdrażnia i wyje jak szalona. Czasami jestem nią strasznie zmęczona. Niedługo skończy się wasza "przygoda" z szelkami i Zuzia wszystko nadrobi, zresztą dzieci rozwijają się w swoim tempie i nie ma się co przejmować jeśli czegoś jeszcze nie potrafią. U nas też jest etap zabawy rączkami :) no i Ola łapie wszystko co ma pod ręką i wkłada do buzi, pieluszkę tetrową, kocyk, swoje ubranka, heheh, tylko zabawek jescze nie potrafi utrzymać, ale wszystko w swoim czasie :) A Zuzia już potrafi wziąć zabawki, grzechotki ?
  8. Mnie przekonują argumenty lekarzy oparte na wieloletniej praktyce oraz głębokiej wiedzy, które jednoznaczne mówią o tym, że powinno się szczepić. Ja dokonałam takiego, a nie innego wyboru. I podobnie jak karola666 uważam, że jeśli ktoś nie chce szczepić to niech później nie korzysta ze świadczeń opieki zdrowotnej za nasze-podatników pieniądze, jeśli zapadnie na daną chorobę.
  9. siwaaaa- za pierwszym razem wzięłam rotawirusy i 6w1, na pneumokoki miałam zaszczepić dopiero jak skończy poł roku, ale zdecydowałam się zaszczepić już teraz. Bioderka kazali skontrolować po dwóch miesiącach od poprzedniego badania. Chodzę do DSK. Skusiłam sie jednak dzisaj na 30 minutowy spacer :) już nie mogę się doczekać wiosny :)
  10. siwaaaa- szczepię w tym tygodniu, w czwartek, akurat minie 6 tygodni od poprzedniej szczepionki. No i zdecydowałam, że jednak zaszczepię teraz przeciwko pneumokokom. W tym tygodniu mam też bioderka. Moja przy ubieraniu też zazwyczaj wrzeszczy, szczególnie podczas nakładania czapki :/ Przez to całe zamieszanie podczas wychodzenia na spacer to czasem mi sie naprawdę nie chce wychodzić, ale pocieszam się, że niedługo będzie ciepło, mniej warstw odzieży i nie będzie to już takie kłopotliwe :) Co do laktatora, czytałam bardzo pozytywne opinie o Twoim, moim zdaniem, jeśli ktoś chce przez dłuższy czas odciągąć to warto zainwestować w taki który będzie w miarę cichy, bo mój mimo, że jest bardzo dobry, to minusem jest to, że jest głośny jak traktor. Gdybym wiedziała, że przez 3 miesiące dzień w dzień kilka razy dziennie będe siedziała z laktatorem przy cycku to bez żalu wydałabym te 450 zł na ten model który pracuje ciszej. U mnie tuż po urodzeniu, niemalże każdemu telefonowi z gratulacjami towarzyszyło pytanie jak/czym karmię. A najbardziej wkurzające są stwierdzenia osób, które same nie karmiły lub tych, które nie mają dzieci , że TRZEBA karmić piersią. Masz rację, trzeba to po prostu olewać i odpowiadać to co chcieliby usłyszeć a robić swoje.
  11. aaaaaaq - ja mam Medela Mini Electric, jest dobry, ale niestety głośny, kosztował 250 zł. Gdybym miała kupować jeszcze raz, wiedząc, że będę codziennie przez tak długi czas odciągała to wzięłabym Medela Swing za ok 450 zł. Trudno się mówi :) siwaaaa- jak Pampersy Sleep & Play? czekam na Twoją opinię i na razie nie kupiłam :) Gratuluję Tobie i Zuzi przespanej nocy, Ola też przespała dziś piątą noc od 20 do 5.30, nie chcę chwalić, bo znów da mi popalić :) więc dla przezorności odpukam :) Chyba nasze dziewczynki wreszcie się zaklimatyzowały na tym świecie i może wreszcie dadzą mamusiom trochę odpocząć :) Na spacerze byłam od wtorku do piątku włącznie, dzisiaj jeszcze nie wiem czy pójdę. U mnie ze spacerami jest ten problem, że cała procedura wychodzenia jest strasznie skomplikowana, bo wózek trzymam w garażu, więc jak ubiorę siebie i Olę, to muszę ją wynieść w foteliku samochodowym, otworzyć garaż, pzrełożyć do gondoli i po powrocie to samo, więc nawet jak zaśnie na spacerze to zaraz się obudzi hehe Odstawiłam jajka i nabiał, wysypka zeszła z buźki, u lekarza nie byłam, bo moja lekarka na wolnym i nie miałam ochoty do innego lekarza iść. Na szczepieniu to obgadam. Kryzys mi wreszcie przeszedł, dzięki za słowa wsparcia, nie wiem czemu jest taka nagonka na kobiety nie karmiące piersią, cóż trzeba się przyzwyczaić, że czegokolwiek się nie zrobi zawsze znajdzie się ktoś kto będzie nas krytykował.
  12. Stellamix- z tą całą rodziną i życzliwymi ciotkami to wiadomo jak jest, zamiast dodać otuchy potrafią uprzykrzyć życie. Miesiąc po porodzie rodzina mojego męża komentowała jak to się zaokrągliłam po ciaży. Mało która kobieta nie tyje w ciaży, jedna więcej, druga mniej, ale do jasnej cholery po co to komentować. Podobnie z karmieniem, co kogo obchodzi jak karmione jest dziecko, przecież najważniejsze jest, że jest nakarmione, zadbane, a to czym kobieta karmi to jej prywatna sprawa. Maści cholesterolowej nie nabyłam, bo aptekarz powiedział, że nie jest w stanie zrobić jej od ręki i kazał się zgłosić za 2 godziny, więc chyba jutro dopiero się po nią zgłoszę. siwaaaa- no właśnie ja od miesiąca nie dokarmiam mm, nie jem czekolady, orzechów i cytrusów, bo wiem, że sa silnie alergizujące, ale jadłam ostatnio sporo jajek i nabiału. Dzisiaj obejrzałam małą dokładnie po kąpieli i zauważyłam, że ta wysypka pojawiła się jeszcze na łokciach, a na bużce nasiliła się. Idę jutro do lekarza bezwarunkowo, ciekawe co powie. karola666- właśnie sama się sobie dziwię jak to możliwe, że tyle wytrzymałam, na dodatek na początku ściągałam co 2-3 godz i tak sobie podkręciłam laktację, że z jednej piersi ściągam jednorazowo nawet 200 ml. Może gdybym miała mniej absorbujące dziecko albo osobę, która w godzinach przedpołudniowych zajęła się małą, to dalej bym "walczyła" z laktatorem. Dziewczyny, czy Wasze maluszki przekręcają się już z plecków na brzuszek i odwrotnie? Moja zawzięcie próbuje, ale na razie to chyba tylko przygotowania. I jeszcze pytanie, kiedy Wasze maluszki zaczęły chwytać zabawki, grzechotki, bo moja narazie potrafi chwycić tylko taką pluszową zabawkę i wsadzić do buzi, a tych grzechotek czy gryzaków jeszcze nie i zastanawiam się czy aby już nie powinna.
  13. karola666- porażka z tymi lekarzami, brak słów normalnie.
  14. Gorączki nie ma, sprawdzałam nawet dwoma termometrami :), kupię dzisiaj tą maść cholesterolową i mimo wszystko chyba pójdę jutro do lekarza. Chodzę ostatnimi czasy strasznie sfustrowana. Nie mam już ochoty odciągać mleka, mam ochotę walnąć laktatorem o ścianę i mieć problem z głowy, codziennie mówię sobie, że to już ostatni dzień, ale mam wyrzuty, że mimo to , że mam mleko nie będę karmiła młodej i wyrzucam sobie, że jestem okropną matką. Na początku zakładałam, że będę karmiła max 3 miesiące i za 6 dni miną 3 miesiące, a w zamrażarce mam jeszcze zamrożone ponad 4 litry mleka Jeszcze mi wszyscy trują głowę(rodzina, ciotki), że karmić trzeba, że to najlepsze, a same karmiły sztucznymi mieszankami. A ja mam takie przyziemne marzenia, wypić sobie drineczka, wywieźć małą do moich rodziców i dwa dni leniuchować z mężem. Eh... Musiałam się wyżalić...
  15. Stellamix- dzięki, kupię dzisiaj tę maść cholesterolową. We środę wypada nam szczepienie, więc poczekam chyba do środy zbtą wizytą u lekarza. Nie wiem czy ta wysypka jest swędząca, ale fakt faktem od tych dwóch dni mała wydaje się być bardziej rozdrażniona. Wysypka zlokalizowana jest na policzkach, za uszami, na skroniach i trochę na szyjce, do tego częściej robi kupę, nawet 7 razy dziennie, a wczęśniej robiła 2-3 razy dziennie. W klinice pytali mnie czy ja lub mąż jesteśmy alergikami, bo Ola ma skórę alergiczną, miała wykwity, zasypywali ją mąką ziemniaczaną. Później też jej się zdarzała taka wysypka jak teraz, ale przechodziła zazwyczaj po jakiś 2 dniach. Nie wiem jak mogłam tak długo zwlekać z wizytą u lekarza, jestem wściekła na siebie. Mam nadzieję, że to jednak nie atopia, bo ja się tyle przez to wycierpiałam , byłam podrapana do krwi, ciągle miałam nowe maści i smarowidła, które guzik pomagały. Oby ją to ominęło.
  16. Kobietki, proszę o radę. Moja mała dostała jakieś 2 dni temu czerwonej wysypki na twarzy, do tego zauważyłam, że ma taka dziwną suchą skórkę na kolankach (codziennie smaruję ją kremem avene dla atopików lub emolientem). Nie wiem, może to jakieś uczulenie, tym bardziej, że ja przez lata leczyłam się na atopowe zapalenie skóry i do dzisiaj mam jeszcze objawy. Nie wiem czy lecieć dzisiaj do lekarza, czy jeszcze poobserwować i ewentualnie jechać jutro. Może dzieć którejś z Was miał coś podobnego?
  17. Ja też użwam Białego jelenia - mydła w płynie i do higieny intymnej :) Nie wiedziałam, że jak zamówię za 150 zł to przywiozą za darmo, zauważyłam, że mają tam sporo środków chemicznych niemieckich. Nie wiedziałam wcześniej o istnieniu tego sklepu, dopiero wczoraj przypadkowo go znalazłam :)
  18. siwaaaa- super wiadomość z tymi bioderkami :) Premium care zawsze kupowałam w rossmanie, i wydaje mi się, że trójki też powinny tam być. Pampers Sleep & Play 3 36,99 zł za 78 szt (wychodzi 47 gr za sztukę) znalazłam w bdsklep, mieści się w Białymstoku, dostarczają do domu za 10 zł, ale można odebrać za darmo w ich siedzibie na I Armii Wojska Polskiego: http://www.bdsklep.pl/pampers-sleepplay-pieluszki-midi-3-4-9kg-jumbo-pack-78-szt-,id-5675. Wydaje mi się, że to niska cena, chociaż nie wiem ile kosztują np w rossmanie.
  19. siwaaaa- moja reaguje dobrze, ale drażni mnie strasznie ich zapach. U mnie też jak zrobi kupę to te kupsko jest wszędzie. Ja czyszczę tak samo jak Ty, najpierw wycieram chusteczką nawilżaną albo płatkiem kosmetycznym, a później czyszczę wszystkie zakamarki patyczkami. Teraz spróbuje Pampers Sleep & Play, mimo, że słyszałam kiepski opinie o nich, ale sama ocenię. Znalazłam w dobrej cenie: 32,99 zł za 72 szt. A pampersów używam naprzemiennie z Dadą z Biedronki, poleconą przez Stellamix i powiem, że się sprawdzają. U mnie na brzuszek też najlepiej sprawdził się Bobotic i jeszcze Infacol. Moja też coraz lepiej, kładę ją w leżaczku i lezy sama nawet godzinkę, nie płacze. A jak ją zagaduję, całuję albo pokazuje zabawki to głośno się śmieje hehe, jeden taki uśmiech i zapomina się o wszystkich trudach i ciężkich chwilach :). Tylko do snu trzeba ją utulić, bo jak się rozdrażni to jest masakra. Aczkolwiek zdarza się jej usnąc samej w łóżeczku, ale to raczej sporadycznie, więc się nie liczy ;). Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Może nasze dziewczyny potrzebują więcej czasu by się zaklimatyzować na tym świecie :) Już niedługo skończą 3 miesiące :) Stellamix- bardzo lubię imię Krzysztof, można je zdrabniać na wiele sposobów: Krzyś, Krzysiaczek, Krzychu. Pasuje zarówno do małego chłopca, jak i dorosłego mężczyzny :). Ja gdybym miała chłopca to nazwałabym go chyba Wiktor :) może jeszcze będę miała, kto wie :)
  20. siwaaaa- ja nie widziałam nigdzie tych pampersów active fit. Teraz mam Pampers Active Baby i to właśnie o nich pisałam, że są perfumowane i nie odpowiada mi to (chyba o tych samych pisała też Stellamix). O Sleep & Play słyszałam niepochlebne opinie. Moja mała ma na imię Aleksandra :) długo nie mogliśmy podjąć ostatecznej decyzji co do imienia, na początku miała być Lena albo Julia, później Urszula albo Gabriela, no ale stanęło na Oli i nie żałujemy mimo, że imię jest popularne, ale najważniejsze żeby nam się podobało :)
  21. Stellamix- nie mam pojęcia ile bierze ta fotografka, ale może napiszę do niej i się zorientuję :) a Twój Maluszek przesypia już noce? siwaaaa- chętnie bym karmiła swoim mlekiem, gdybym miała mniej absorbujące dziecko, a niestety nie mam pomocy mamy czy teściowej, mąż wraca z pracy po 16 i nie zawsze mogę usiąść z laktatorem, bo zdarza się, że zaczynam ściągać i w połowie mała płacze, więc musze porzucić laktator i zająć się nią. Planuję dociągnąć do trzech miesięcy, czyli jeszcze niecałe 2 tyg, a później zużyję zapasy z zamrażarki i przejdę na mm. O tej lekarce, która nie chciała Ci wypisać pepti pisałaś już wcześniej, cóż te młode tak mają, że są takimi służbistkami.
  22. pisałaś o tej sali, jeśli chodzi Ci o tę z chrztu Helenki :) na stronce, którą Ci wysłałam, to jest chyba restauracja Lipcowy Ogród przy hotelu Podlasie na ul.27 lipca http://www.lipcowyogrod.pl/
  23. to stronka tej samej fotografki, wcześniej inny link wkleiłam, ale znalazłam jeszcze to ttp://ewelinasimakowicz.blogspot.com/ ja się właśnie skłaniam ku sobocie, bo mniej ludzi, więc jakiego byś nie wybrała fotografa, to na pewno mi nie podkradniesz :) moja je 6, czasami 7 razy dziennie po 130 i też powoli zaczyna wyrastać z 62, więc pewnie niedługo zacznę jej ubierać 68, fajnie, bo mam chyba najwięcej ubranek w tym rozmiarze, bo oprócz tych co kupiłam, trochę też dostałam w prezencie. Jakim mlekiem karmisz? Bebilon pepti? Czy podczas karmienia piersią też masz taki apetyt? bo ja mam większy niż w ciąży...masakra jakaś :(
  24. siwaaaa- ja też jadałam codziennie w Astorii jak jeszcze byłam w ciąży i przed ciążą :) teraz czasem lecę po coś na wynos, jak nie chce mi się gotować albo nie mam czasu :) Zresztą miałam tam wesele i jeszcze inną rodzinną uroczystość no i byłam zadowolona z jedzenia i obsługi :)
  25. Stellamix- mam podobne odczucia odnośnie Madzi, płakałam jak się dowiedziałam o tym "porwaniu". Ale mój mąż od początku mówił, że jest pewien, że dziecka w wózku nie było i że za dużo w tym wszystkim niejasności i obstawia, że to matka coś zrobiła dziecku... Też myślę, że mogą wyjść jeszcze jakieś straszne fakty. Nie oceniam matki, może miała straszną depresję i nikt jej nie pomógł. ja po urodzeniu małej, też przepłakałam nie jedną noc i nie jeden dzień, bo nie zdawałam sobie sprawy, jak trudne jest macierzyństwo. Niestety obawiam, że wcale to nie był nieszczęśliwy wypadek, bo to wszystko wygląda tak, jakby było zaplanowane... Obym się myliła, bo ciarki mnie przechodzą jak o tym wszystkim myślę, śledzę na bieżąco tvn24 i czekam na nowe wiadomości odnośnie sprawy.
×